Najpiękniejszym miasteczkiem Sycylii już pięć lat temu okrzyknęłam na blogu malutkie Castelmola. Ale podobnych perełek jest na wyspie ogromna ilość, a pytań wiele, dlatego dziś przedstawiam Wam subiektywny przewodnik „Najpiękniejsze miasteczka, miasta i atrakcje Sycylii”, w którym zebrałam wyłącznie własne doświadczenia. Jakie mam kwalifikacje do napisania takiego postu? Dziewięć podróży na wyspę o łącznej długości prawie sześciu miesięcy na przestrzeni lat 2001-2018. Wiosną, latem, jesienią, zimą. Dwukrotny objazd wyspy dookoła. Zwiedzone miasta, miasteczka, parki przyrody, górskie szlaki. Rejsy łodziami wzdłuż wybrzeża lub dookoła wysp. Rwące rzeki, jeziora, bezdroża interioru. Ale przede wszystkim serce. Serce zostawione na tej wyspie już siedemnaście lat lat temu, gdy nie była jeszcze modna, a podróż na nią wymagała nie lada wysiłku.
Kiedyś było inaczej, czyli wycieczki na Sycylię na początku wieku
Jeździłam na Sycylię w czasach, gdy nie było to modne. Jeździłam, gdy nie było tanich linii lotniczych, a bilety tradycyjnych przewoźników kosztowały po 4-5 tyś. zł i były poza zasięgiem większości ludzi. Jeździłam po dwie doby autokarem w jedną stronę. Jeździłam na Sycylię w czasach, gdy w Polsce ludzie słysząc nazwę wyspy widzieli „Ojca Chrzestnego”, wybuchające bomby i świszczące kule. Gdy ludzie wykształceni i obyci w świecie mówili: „po co jedziesz na Sycylię, tam jeżdżą na osłach, nawet po autostradach! Naprawdę? To po co im autostrady? E… no nie wiem. Nie jedź na Sycylię, porwie cię mafia i sprzeda jako żywy towar. Nie jedź na Sycylię, zabije cię wulkan, ten Wezuwiusz. Że co? E… no, Etna? Nie jedź na Sycylię, cywilizacja kończy się w Rzymie, dalej jest już tylko dzicz”. Na Sycylii płaciłam lirami jako nastolatka, obserwowałam przemiany wyspy na przestrzeni ostatnich siedemnastu lat, w tym bardzo trudną sytuację mieszkańców po wprowadzeniu euro, gdy w 2002 roku ceny w tym biednym regionie drastycznie skoczyły do góry. Jeden z moich przyjaciół opuścił później Sycylię w poszukiwaniu pracy i nigdy się z tym nie pogodził. Zmieniło się dużo i w większości na lepsze. Sporo osób narzeka dziś na śmieci, ale gdybyście zobaczyli miasteczka, miasta i atrakcje Sycylii wtedy. Moje ukochane Syrakuzy zmieniły się tak, że przecieram oczy ze zdumienia. Pamiętam katedrę i pałace na Piazza del Duomo przed czyszczeniem elewacji i tamtejsze kawiarnie bez wysokich cen. Za to Taormina nie zmieniła się prawie wcale.
Atrakcje turystyczne na Sycylii. Co zobaczyć?
Sycylia to region duży i bardzo bogaty w najróżniejszego rodzaju atrakcje. Sporo dla siebie znajdą na wyspie zarówno amatorzy morskich kąpieli, jak również fani górskich szlaków. Nie brakuje zabytków starożytności, średniowiecznych zamków i miasteczek, dzieł renesansu oraz baroku, szczególnie tego sycylijskiego, czyli niezwykle pięknego i intensywnego. Górskie rzeki, wąwozy, kaniony, wulkany. Tak, wulkany, bo oprócz Etny są jeszcze Vulcano i Stromboli. Małych wysepek rozrzuconych dookoła Sycylii nie jest łatwo zliczyć: Lampedusa, Linosa, Lampione, Pantalleria, Marettimo, Levanzo, Favignana, Ustica, Alicudi, Filicudi, Salina, Vulcano, Lipari, Stromboli, Panarea. Rezerwaty morskie i jedne z najlepszych w Europie warunków do nurkowania znajdziecie na Wyspach Egadzkich, w wodach Scopello i Rezerwatu Zingaro czy na Wyspie Ustica. Z kolei słodkowodne jeziorka połączone wodospadami to jeden z cudów natury południowo wschodniej części wyspy i nazywa się Cavagrande del Cassibile. A plaże? Do wyboru. Długie, piaszczyste, piasek od żółtego przez niemal biały po szary i czarny. Małe plaże ukryte w zatoczkach, kamieniste, żwirowe. No i wino oraz kuchnia, ale jej bogactwa i tradycji nie da się opisać w kilku zdaniach. To temat rzeka.
Najpiękniejsze punkty widokowe Sycylii
Jeśli bardziej niż historia i opisy zabytków interesują Was piękne panoramy, fotografia i namiary na miejsca wyjątkowe, to polecam Wam mój autorski przewodnik po 184 najpiękniejszych punktach widokowych Sycylii, zawierający ogrom zdjęć, map i wskazówek praktycznych.
Najpiękniejsze punkty widokowe Sycylii – zdjęcia, mapy, wskazówki. Przewodnik
Mapa Sycylii – podział na prowincje
Region administracyjnie dzieli się na dziewięć prowincji o różnej wielkości i ten właśnie podział postanowiłam wykorzystać do uszeregowania opisywanych miasteczek, miast i atrakcji Sycylii. Uznałam, że tak będzie dla Was najbardziej czytelnie.
Wycieczki na Sycylię – jak dziś zorganizować swoje wakacje?
Mamy wrzesień 2018 roku, a Sycylia jest dla nas Polaków dostępna lepiej niż kiedykolwiek. Przede wszystkim tanie loty. Wizzair lata do Katanii na wschodnim wybrzeżu, Ryanair do Palermo na północnym-zachodzie, ważą się losy lotów do Trapani, z których Ryanair wycofał się rok temu. Trzymam kciuki za ich przywrócenie, bo dramat mieszkańców żyjących z turystyki jest coraz większy i coraz dotkliwiej odczuwalny. Można przypłynąć do Palermo promem z Neapolu, Genui czy Livorno, można przyjechać samochodem. Podróż ta trwa – w zależności od miejsca, z którego wyruszycie – jakieś trzy dni w jedną stronę. Można piłować na raz i zmieniać się za kółkiem, ale wierzcie mi, to mordęga. Za to piękna mordęga (doświadczyłam jej dwa razy samochodem, dwa razy autokarem x dwie strony, czyli osiem razy!), bo krajobrazy zapierają dech w piersiach, szczególnie te w Kalabrii. Większość kierowców pomstuje na „kalabryjkę”, czyli słynną autostradę A3 Neapol – Reggio di Calabria, ale ja ją uwielbiam za wspaniałe widoki i niemały wyczyn inżynierii drogowo-mostowej. No a wcześniej są Wezuwiusz i panoramy Kampanii, Bazylikaty, Toskanii czy Trentino.
Takie widoki można podziwiać z okna samolotu startującego z lotniska Falcone-Borsellino w Palermo.
Sycylia komunikacją publiczną – pociąg i autobus
Komunikacja publiczna na Sycylii istnieje i z roku na rok ma się coraz lepiej. Tak wnioskuję na podstawie doświadczeń zarówno moich z maja tego roku, jak również relacji czytelników w blogowej grupie na Facebooku WŁOCHY – podróże & styl życia. Bo jeszcze z osiem, sześć lat temu nie było niczym niezwykłym w mniejszych miejscowościach, gdy autobus – a nawet pociąg – nie przyjechały, gdy chcącego kupić bilet odsyłano z miejsca na miejsce, gdy nikt nie potrafił udzielić informacji, a fatalnie działające strony internetowe udostępniały rozkłady nieaktualne. Sytuacja się poprawia i oby tak dalej, więc dla rozważających pierwszą podróż komunikacją publiczną po Sycylii podrzucam kilka istotnych info. Mamy do dyspozycji pociągi i autobusy, przy czym sieć i ilość połączeń tymi drugimi jest lepsza i bogatsza. Dlaczego? Sieć kolejowa na Sycylii jest dość uboga, na sporych odcinkach tras jest tylko jeden tor, a to uniemożliwia częste kursowanie pociągów.
- Pociągiem po Sycylii – trenitalia.com;
- autobusem po Sycylii (wschodnia część wyspy) – interbus.it;
- autobusem po Sycylii (zachodnia część wyspy oraz połączenia między dużymi miastami i lotniskami) – segesta.it.
Sycylia samochodem z wypożyczalni. Wynajem auta bez karty kredytowej i depozytu
Samochód bez karty kredytowej i depozytu na Sycylii. Jak i gdzie wynająć?
Jak nie planować podróży po Sycylii?
Nie próbujcie zobaczyć całej Sycylii podczas jednego wyjazdu, szczególnie krótkiego. To totalnie zły pomysł i najprostsza droga do klapy. Sycylia po przekątnej ma ponad 300 km, z Messyny do Trapani autostrada liczy ponad 330 km, z Messyny do Modica jest 220 km. Zawsze radzę, aby Sycylię rozłożyć przynajmniej na dwa dwutygodniowe wyjazdy i za pierwszym razem skupić się albo na wschodniej albo na zachodniej części wsypy, a pozostałą część zwiedzić następnym razem. Miasta takie jak Katania, Palermo czy Trapani idealne są w ogóle na osobne wyjazdy i warte, by poświęcić im choć kilka dni. To dobre bazy do zwiedzania okolicy wyłącznie komunikacją publiczną, na co powinny zwrócić uwagę osoby podróżujące z ograniczonym budżetem. Rekord szalonego tempa zwiedzania – jeśli w ogóle można zwiedzaniem to nazwać – ustanowił jeden z moich czytelników jakieś cztery lata temu. Zamierzał objechać wyspę dookoła w trzy dni, lądując w czwartek wieczorem w Trapani, a wylatując w niedzielę. Nadmienię jeszcze, że na odcinku Modica – Agrigento nie ma autostrady, a przejazd zwykłą drogą jednojezdniową przechodzącą przez miasta trwa bardzo długo.
Ile kosztuje wycieczka na Sycylię i od czego to zależy?
Sycylia to region, który można zwiedzać nie dysponując grubym portfelem. W ostatnich latach ceny poszły znacząco w górę, ale nadal – przy dobrej organizacji – jesteście w stanie spędzić tam cudowne wakacje nie wydając więcej, niż nad Bałtykiem. Jak się do tego zabrać?
Termin podróży na Sycylię, czyli jak nie wtopić
Pierwsze i najważniejsze. Zapomnijcie o szczycie sezonu, czyli o sierpniu. Lipiec nie jest taki zły, ale ceny również są już wysokie. Dlaczego? My Polacy bierzemy urlopy mniej więcej po połowie w lipcu i sierpniu, coraz częściej zaczynamy też myśleć o czerwcu czy wrześniu. Około 90% Włochów wyjeżdżających na wakacje robi to w sierpniu. Niektóre firmy narzucają swoim pracownikom terminy, bo na sierpień po prostu planują letnią przerwę w działalności. Pracują za to ludzie z branży turystycznej. Bo muszą. Skąd to wynika? Z najwyższych rocznych temperatur przypadających właśnie na sierpień, gdy w powszechnej opinii pracować wydajnie się nie da. „Gdyby podczas jednego z tych letnich miesięcy Sycylijczyk rzetelnie pracował, straciłby energii za trzech” – powiedział Książę Fabrizio Salina w „Lamparcie” Giuseppe Tomasiego di Lampedusa, powieści z kanonu literatury włoskiej, którą bardzo Wam polecam. To jedna z moich ulubionych książek o Sycylii. O najlepszym terminie na wycieczkę przeczytacie również w dalszej części postu, a jeśli rozważacie wyjazd na Sycylię pomiędzy początkiem listopada a końcem kwietnia, to polecam Wam mój e-book o podróżowaniu na wyspę w niskim sezonie. Na ponad 100 stronach omówiłam szczegółowo i pokazałam każdy miesiąc, a także zamieściłam szereg istotnych informacji. Dokładnie z zawartością poradnika możecie się zapoznać klikając poniższy link.
Zakwaterowanie na Sycylii
Hotel to świetna sprawa. Podadzą śniadanie, posprzątają pokój, pościelą wyrko i często mają jeszcze basen. Ale za to trzeba zapłacić, dlatego drogi Czytelniku, jeśli w podróży musisz bardzo liczyć się z kosztami, to zapomnij o hotelu i wybierz apartament. Apartament nie w rozumieniu luksusu, tylko funkcjonalności. Tak nazywa się pokoje z łazienką i aneksem kuchennym, często również z częścią wypoczynkową. Po prostu małe mieszkania. Tam zazwyczaj sami musicie sprzątać w trakcie pobytu, śniadań nie ma, chyba że w dodatkowej opcji, no ale jest kuchnia. A kuchnia oznacza o wiele mniejsze wydatki na wyżywienie. I zapomnijcie o mozole codziennego gotowania, bo w Italii to tylko frajda. Tutaj możecie przejrzeć ofertę hoteli i apartamentów na Sycylii.
Wyżywienie i zakupy na Sycylii
Kiedyś również wolałam hotel, ale gdy odkryłam uroki robienia zakupów na włoskich targach i w małych sklepikach, a następnie samodzielnego przygotowywania posiłków, to przepadłam. Sklepy przy atrakcjach turystycznych najlepiej omijać szerokim łukiem, o czym pisałam w poście „Jak Włosi oszukują turystów, czyli na co uważać jadąc do Włoch„. Natomiast supermarkety i sieciowe dyskonty oferują niedrogie jedzenie w cenach dla miejscowych, w dodatku zawsze coś fajnego można dostać w promocji. Moim ukochanym miejscem robienia zakupów na Sycylii są jednak bazary i małe targowiska, w tym targi rybne. To dopiero atrakcja. Targi znajdziecie w wybrane dni tygodnia niemal w każdym miasteczku. W dużych miastach odbywają się codziennie z wyjątkiem niedzieli, ale nie zawsze. Największe i najbardziej barwne bazary znajdziecie w Katanii, Syrakuzach i Palermo. Szczególnie Palermo, tam – w samym centrum – są aż trzy historyczne bazary liczące po tysiąc lat historii. Jak kupować na targu rybnym, by zaoszczędzić? Targi rybne kończą się mniej więcej o 13:00, gdy lód chłodzący ryby wystawione na straganach topnieje, słońce zaczyna mocno przygrzewać, a zegarek wskazuje porę obiadu. Od mniej więcej południa ceny idą ostro w dół. Nie na tabliczkach z cenami, one pozostają takie same, ale mając tą informacje możecie się ostro targować. Facet (kobieta sprzedawca na targu rybnym to bardzo rzadki widok) już wie, że jak nie sprzeda to będzie miał problem z zagospodarowaniem towaru. Dlatego chętnie upchnie za pół ceny. Bo następnego dnia będą do sprzedania świeże ryby.
Co kupić na Sycylii? Czego spróbować? Co przywieźć z Sycylii do domu?
Tanie podróżowanie po Sycylii
Reasumując, moi drodzy. Jeśli chcecie względnie tanio jechać na Sycylię, to unikajcie szczytu sezonu, wybierzcie zakwaterowanie z kuchnią, róbcie samodzielne zakupy korzystając z promocji, a także unikajcie płatnych atrakcji. No właśnie, o tym jeszcze dwa zdania. Coraz więcej atrakcji na Sycylii staje się płatna. Tu parę euro, tam parę euro za wstęp i robi się niezła suma. Dlatego jeśli bardzo liczycie pieniądze to zrezygnujcie z muzeów i obiektów wymagających biletów wstępu. Wiecie, co jest największą atrakcją Sycylii? Piękne miasta i ich klimat, spacerowanie uliczkami i chłonięcie niepowtarzalnego klimatu. To jest darmowe, podobnie jak plaże. Ostatnia kwestia to przemieszczanie się po wyspie. Zazwyczaj taniej wychodzi komunikacja publiczna, niż wynajem samochodu, ale to trzeba zawsze rozważyć. Jeśli podróżujecie w parze, to pociąg i autobus zawsze wgrają w bilansie kosztów. Ale jeśli jest Was większa grupa, to trzeba policzyć i zestawić wydatki. Może się okazać, że auto wynajęte poza szczytem sezonu kosztuje tyle samo lub mniej, niż przejazdy dla grupy. Ale jedno jest pewne. Komunikacją publiczną niestety nie wszędzie dotrzecie.
Luksusowe podróżowanie po Sycylii
Większość osób planujących swoją podróż na Sycylię stara się zmieścić w ograniczonym budżecie i nie ma w tym nic dziwnego. Co więcej, wyspa jest nadal stosunkowo niedroga w porównaniu z regionami północnej Italii. Jednak nie oznacza to, że Sycylia nie oferuje możliwości spędzenia naprawdę ekskluzywnych wakacji, w luksusowych hotelach. Wyobraźcie sobie basen z widokiem jednocześnie na morze i wulkan, romantyczną kolację na pokładzie jachtu, prywatny rejs po cudnych Wyspach Liparyjskich czy lot śmigłowcem nad Etną, bo przecież największy wulkan Europy to nie tylko kilka kraterów centralnych, ale cały ogromny park przyrody obejmujący powierzchnię aż 12 650 000 m². Jak znaleźć ofertę luksusowych atrakcji? Najlepiej skorzystać z usług organizacji wyjazdu skrojonego pod indywidualne potrzeby klienta, w której uwzględnione zostaną zarówno jego oczekiwania, jak również możliwości oferowane przez region. Jedno jest pewne: Sycylia to zawsze dobry wybór, a sezon na wyspie jest wyjątkowo długi. Uważam nawet, że on nigdy się nie kończy i z powodzeniem można zwiedzać także zimą, a przy tym rozkoszować się pięknem zimowej przyrody, takim jak dojrzałe cytrusy wiszące na drzewach, kwitnące migdałowce w lutym czy narciarstwo i sporty zimowe na północnych zboczach Etny.
Najpiękniejsze miasteczka, miasta i atrakcje Sycylii. Prowincja Trapani
Trapani, zachodnia Sycylia
Trapani to prawdziwa perła zachodniej Sycylii. Piękne stare miasto położone na cyplu z trzech stron otoczonym dwoma morzami. To tutaj, przy Torre di Ligny, łączą się Morze Śródziemne z Morzem Tyrreńskim. A zachody słońca? Najpiękniejsze na Sycylii są właśnie w Prowincji Trapani. Nie będę się w tym miejscu rozpisywać na temat miasta, gdyż robiłam to już nie raz w starszych postach. Zajrzyjcie do Trapani widziane sercem, Angelo Apartments oraz Trapani i okolica – co warto zobaczyć w trzy dni? Dodam jeszcze, że Trapani to doskonała baza wypadowa do zwiedzania zachodniej Sycylii, szczególnie jeśli jesteście zdani na pociągi i autobusy. Poniżej Trapani oraz Saline di Nubia widziane z lotu ptaka.
Marsala, zachodnia Sycylia
Marsala jest znacznie mniej popularna niż Trapani, a szkoda, bo miasto ma wiele do zaoferowania. Można tutaj dotrzeć pociągiem, co jest dużym plusem. Stare miasto w Marsali należy do bardzo zadbanych i urokliwych. W uliczkach mieści się wiele sklepów z winem, bowiem to właśnie z wina Marsala słynie. Zupełnie jak w Toskanii można zdegustować interesujący nasz trunek, ale jeszcze lepszym pomysłem jest wizyta w jednej z lokalnych winnic. Ceny są bardzo przystępne. Szczególnie polecam Wam Alagna Vini, gdzie zrobiłam spore zakupy w maju 2018 roku. Butelka doskonałego wina to wydatek około 7 euro, co w porównaniu do cen toskańskich jest bardzo korzystne. Pomiędzy Marsalą a Trapani znajdują się saliny, miejsca naturalnego pozyskiwania soli poprzez odparowanie wody morskiej. Tam właśnie można podziwiać najpiękniejsze zachody słońca na Sycylii, gdy kula ognia tonie w morzu nad Wyspami Egadzkimi.
Mazara del Vallo, zachodnia Sycylia
Jedno z bardziej niedocenianych miast Sycylii. Mazara del Vallo oferuje ciekawą architekturę i niepowtarzalny, orientalny klimat. To miasto nie czeka na turystów i doskonale się bez nich obywa. Port jest jednym z największych portów rybackich Italii, pracują w nim w dużej mierze imigranci z Afryki, których w Mazara od wielu lat jest bardzo dużo. Warto zajrzeć m.in. do arabskiej dzielnicy Kasbah znajdującej się w okolicach portu.
Erice, zachodnia Sycylia
Jedno z najpiękniejszych małych miasteczek Sycylii, a nawet całej Italii. Podróż do Erice to jak podróż w czasie do średniowiecza, tak nawet zatytułowałam mój pierwszy post o Erice. Kto lubi puste ulice i niepowtarzalny klimat, ten powinien w Erice przenocować. Ja nocowałam już dwa razy, za każdym razem w tym samym, absolutnie stylowym i fenomenalnym byłym klasztorze Il Carmine. Położony spokojnie na uboczu ma dziedziniec, kaplicę i surowe mury, a kwatery gości to dawne cele mnichów. Erice piękne jest o poranku, w środku dnia, o zachodzie słońca i po zmroku. Bywa, że pokryte jest gęstą mgłą, co nadaje ulicom wręcz mroczny charakter. W pogodny dzień widoki roztaczające się ze szczytu zapierają dech w piersiach. Przyjeżdżając do Erice musicie mieć ze sobą ciepłą odzież. Nawet, jeśli na dole w Trapani żar leje się z nieba, to w Erice jest znacznie chłodniej, często nawet zimno.
Uwaga! Miejscowość z listy borghi piu belli di Italia, czyli najpiękniejszych małych miasteczek Włoch.
Salemi, zachodnia Sycylia
Salemi to po Mazara del Vallo drugie z najbardziej niedocenianych miast Prowincji Trapani. Nie spotkałam tutaj innych turystów, choć kluczyłam uliczkami dobre dwie godziny. Pusto. Co można zobaczyć? Zamek na wzgórzu, choć tylko z zewnątrz, pozostałości zniszczonego kościoła, kilka barokowych kościołów oraz muzeum mafii, bardzo ciekawe, ale tylko dla dorosłych. Dużo drastycznych scen i inscenizacji słynnych zabójstw dokonywanych przez mafię. Poza tym z Salemi rozpościera się piękny widok na okolicę. W pobliżu warto zobaczyć świątynię i teatr grecki w Segeście, a pod Segestą wykąpać się bezpłatnie w gorących źródłach termalnych Terme Segestane.
Wyświetl ten post na Instagramie.
#window #view #old #town #sicily #salemi #instagood #instatravel #instalike
Uwaga! Miejscowość z listy borghi piu belli di Italia, czyli najpiękniejszych małych miasteczek Włoch.
San Vito lo Capo, zachodnia Sycylia
Miejscowość, która sama w sobie zbyt ciekawa wcale nie jest, ale plaża, jedna z najpiękniejszych na Sycylii, rekompensuje wszystko z nawiązką. Ceny noclegów są tutaj raczej wyższe, niż w innych kurortach nadmorskich, no może nie licząc Taorminy i okolic, ale wiele atrakcji w pobliżu sprawia, że San Vito jest dobrym wyborem dla miłośników leniuchowania na plaży. Można stąd dojechać autobusem do Trapani, organizowane są rejsy do Rezerwatu Zingaro, można również spacerować po rezerwacie pieszo. W ostatni weekend maja w San Vito organizowany jest Festiwal Latawców. Więcej o atrakcjach tego zakątka Sycylii przeczytacie w poście o San Vito lo Capo.
Scopello, zachodnia Sycylia
Scopello słynie przede wszystkim z niezwykle malowniczo położonej tonnary – dawnej tuńczykarni, przekształconej z czasem na hotel i udostępniający za drobną opłatą swoją urokliwą, kamienistą plażę. Niestety, od kilku miesięcy prowadzona jest niejasna rozgrywka o tę nieruchomość, podobno zajął ją komornik i komuś wyjątkowo zależy na kupnie. W każdym razie dla nas najistotniejsza informacja jest taka, że plaża dostępna już nie jest, a wejścia na teren strzeże ochroniarz i nie ma nawet opcji zrobienia z bliska zdjęcia. Ale tonnara to nie wszystko, bowiem nieco wyżej znajduje się niczego sobie mała osada, z której rozciągają się piękne widoki na okolice. Tuż za Scopello znajduje się drugie, południowe wejście do Rezerwatu Zingaro. Byłam dwukrotnie wejściem północnym i raz południowym, polecam północne, bo w mojej ocenie tamta część rezerwatu jest ciekawsza.
Castellammare del Gofo, zachodnia Sycylia
Castellammare del Golfo jest malownicze i ma klimat. Położone pomiędzy wysokim wzgórzem, a brzegiem morza, z zamkiem i starym miastem na cyplu przyciąga turystów jak magnes. Jest to miejscowość urokliwa, ale turystyczna, widać na każdym kroku. Komu nie przeszkadzają zawyżane ceny i kiczowate pamiątki na straganach, to polecam, o ile będziecie dysponować samochodem. Bo Castellammare del Golfo dobrą bazą do zwiedzania zachodniej Sycylii komunikacją publiczną zdecydowanie nie jest. Nie dojeżdża tu pociąg, a autobusy kursują słabo i rzadko. Blisko jest stąd do Scopello, Rezerwatu Zingaro, Trapani, Segesty, a także do Palermo.
Wyspa Levanzo, Egady, zachodnia Sycylia
Mała wioska rybacka na Wyspie Levanzo to prawdziwy klejnot. Kolorowe, małe łódki kołyszące się na turkusowych falach zachwyciły mnie już ponad dwa lata temu. W tym roku wróciłam na Levanzo zrobić więcej zdjęć oraz sfilmować wyspę z lotu ptaka. Levanzo z drona możecie zobaczyć na filmie zamieszczonym poniżej, a o wyspie napisałam osobny post. Zapraszam!
Levanzo – w 25 minut do innego świata. Egady, zachodnia Sycylia
Wyspa Marettimo, Egady, zachodnia Sycylia
Marettimo to moja słodka tajemnica, którą trzymam dla siebie już od bardzo dawna. Już niedługo. Doczytajcie post do końca, zobaczcie ostatni film i skorzystajcie z zaproszenia. Ta mała wioska jest prawdziwym rajem, którego tajemnice już wkrótce Wam zdradzę.
Wyspa Favignana, Egady, zachodnia Sycylia
Favignana to największa i najchętniej odwiedzana spośród Wysp Egadzkich. Zachwyca turkusowymi zatokami, kilkoma pięknymi plażami o niemal białym piasku, a także urokliwym miasteczkiem. Nie jest ono tak malownicze, jak to na Levanzo, ale ma bardzo fajny klimat i pyszne jedzenie. A widoki? Zobaczcie sami. Warto przypłynąć na Favignanę na kilka dni i poczuć klimat życia na małej wyspie. W miasteczku znajdziecie ogrom wypożyczalni rowerów i skuterów, którymi można objechać wyspę. Bardzo polecam taką formę zwiedzania Favignany.
Najpiękniejsze miasteczka, miasta i atrakcje Sycylii. Prowincja Palermo
Palermo – stolica Sycylii
Palermo to miasto kontrastów i największej mieszaniny kultur współczesnej Europy. Jest kontrowersyjne, nie każdego łapie za serducho. W ciągu ostatniego roku napisałam cztery obszerne posty o stolicy Sycylii, w tym przewodnik. Jestem wielką fanką Palermo. Zajrzyjcie tutaj:
- Palermo miasto kontrastów. Subiektywny przewodnik po stolicy Sycylii;
- Gdy szukacie czegoś więcej. Palermo dla wtajemniczonych;
- Świąteczne Palermo. Dlaczego warto pojechać na Sycylię w grudniu?;
- Jedz, módl się i pokochaj, czyli jak zwiedzać Palermo?
A poniżej Palermo sfilmowane z drona z wysokości ponad 100 m n.p.m.
Mondello, północna Sycylia
Po drugiej stronie Monte Pellegrino, góry-symbolu Palermo, na szczycie której znajduje się sanktuarium św. Rozalii, patronki miasta, rozciąga się przepiękna plaża. Stare, stylowe molo w klimacie belle epoque pamięta czasy, gdy swoje wille w tej sypialni Palermo mieli sławni i bogaci. Bo Mondello to coś na kształt ekskluzywnej dzielnicy, choć administracyjnie to osobna miejscowość. Tutaj jest ciszej i spokojniej niż w Palermo, dlatego jeśli kogoś zmęczy zgiełk wielkiego miasta, to wystarczy wsiąść w autobus miejski. W szczycie sezonu niestety plaża bardzo zatłoczona, poza szczytem prawdziwa bajka.
Sferracavallo, północna Sycylia
Rezerwat Capo Gallo to kolejna licząc od Monte Pellegrino na zachód wysoka góra wyrastająca wprost z morza. Za nią znajduje się miasteczko Sferracavallo, do którego równie chętnie przyjeżdżają Palermianie. Można tutaj dobrze zjeść w restauracjach ze stolikami ustawionymi tuż przy brzegu morza, można wynająć łódź bądź skorzystać z oferty zorganizowanych wycieczek wzdłuż wybrzeża. Polecam, fantastyczna przygoda. Poniżej film z takiego rejsu, osobny post na blogu pojawi się zimą, a pytać możecie już teraz, tutaj podałam namiary.
Cefalu, północna Sycylia
Cefalu to bez wątpienia jedno z najpiękniejszych miasteczek na Sycylii. Już jego położenie pomiędzy wysoką skałą, a niebieskim morzem czyniłoby je wyjątkowym. Tym jednak, co charakteryzuje Cefalu są stare kamienice wpadające niemal wprost do wody i pozostawiające tylko miejscami kawałek plaży. W kamienicach tych na ogół znajdują się dziś restauracje z tarasami wychodzącymi w stronę morza lub apartamenty z takim samym widokiem. W szczycie sezonu bardzo drogie, w niskim sezonie całkiem przystępne. Na przykład ten obiekt. Czy jest ktoś, kto by nie posiedział na tym balkonie? Wątpię. Inny taras z oszałamiającym widokiem dostępny jest zaledwie za parę euro, które należy wydać na bilet wstępu. Do tego odrobina wysiłku i szczyt Rocca di Cefalu ukazuje oczom fantastyczną panoramę miasta w dole i sporego fragmentu północnego wybrzeża Sycylii.
Uwaga! Miejscowość z listy borghi piu belli di Italia, czyli najpiękniejszych małych miasteczek Włoch.
Gangi, środkowa Sycylia
Gangi zachwyca swym charakterystycznym położeniem, opadając kaskadowo z jednego ze wzgórz środkowej Sycylii. Nie udało mi się zobaczyć Gangi w takiej odsłonie, jaka jest zazwyczaj przedstawiana na zdjęciach. Niebieskie niebo, pokryty śniegiem szczyt Etny w tle. Pogoda nie dopisała, było pochmurno. Ale miasteczko robi niemałe wrażenie, oj robi. Stara, rozsypująca się zabudowa przeplata się z nowymi kamienicami. O Gangi zrobiło się głośno kilka lat temu w zagranicznych mediach, gdy władze miasta ogłosiły rozdawanie opuszczonych wcześniej i wymagających kompleksowego remontu domów za 1 euro. Warunkiem było osiedlenie się w Gangi, bo mieszkańców z roku na rok ubywa i miasteczko coraz bardziej świeci pustkami.
Uwaga! Miejscowość z listy borghi piu belli di Italia, czyli najpiękniejszych małych miasteczek Włoch.
Najpiękniejsze miasteczka, miasta i atrakcje Sycylii. Prowincja Messyna
Taormina, wschodnia Sycylia
Taormina to bez wątpienia miasto z najpiękniejszym widokiem na Sycylii i zarazem jednym z najpiękniejszych w Europie. Ruiny grecko-rzymskiego teatru, w tle Etna i morze. Taorminą zachwycali się pisarze, poeci, malarze. To w pełni zasłużony zachwyt. Co do samych zabudowań mam mieszane uczucia. Kilka starych, zabytkowych budynków robi duże wrażenie, ale nie wszystkie. Spacer deptakiem Corso Umberto to jednak niezapomniane doświadczenie, podobnie jak piękny Piazza IX Aprile i wyjątkowo mała, romańska katedra na Piazza del Duomo. Ach Taormino, poznałyśmy się siedemnaście lat temu i choć wtedy rzuciłaś mnie na kolana, to po latach pojawiło się na mojej drodze miasteczko, które cię przebija, przynajmniej w moich oczach.
Taormina – perła Sycylii. Jak zorganizować podróż, co zobaczyć, co warto wiedzieć? Przewodnik
Gdzie zjeść w Taorminie? Moje sprawdzone adresy i najlepsza granita
Taormina to dobra baza do zwiedzania okolicy, jeśli dysponujecie samochodem, który tak na marginesie w Taorminie jest problematyczny. Najlepiej szukać zakwaterowania z parkingiem prywatnym, bo publiczne położone są w oddali od ścisłego centrum. Zakwaterowanie z parkingiem oferuje na przykład bardzo fajny Hotel Condor, w którym spędziliśmy tydzień w podróży poślubnej dziesięć lat temu. Co można zobaczyć w okolicy Taorminy? Przede wszystkim królową Etnę, a także wspaniały Wąwóz Alcantara.
Castelmola, wschodnia Sycylia
O ile widok rozciągający się z Taorminy zachwyca bezgranicznie, to widok rozciągający się z miasteczka zawieszonego kilkaset metrów pionowo nad Taorminą z założenia musi być lepszy, prawda? I tak właśnie jest. Oto moja Castelmola, ogłoszona na blogu najpiękniejszym miasteczkiem Sycylii już pięć lat temu stała się obowiązkowym punktem programu moich czytelników zwiedzających wschodnią Sycylię. A ilu już spało w Villa Regina i podziwiało dokładnie ten widok z tego samego balkonu? Właściciele przestali już liczyć, a ja bardzo się cieszę, bo wracacie zachwyceni. I oto właśnie chodzi. Powyższy widok to nie jedyny, jakim można cieszyć oczy w Castelmola. Wystarczy spojrzeć z innego miejsca miasteczka w stronę Etny, by mieć wulkan niemal na wyciągnięcie ręki. Będąc w Castelmola macie możliwość doświadczenia osobliwej atrakcji, jednak to opcja tylko dla luzaków. Poznajcie jedyny w swoim rodzaju Bar Turrisi.
Uwaga! Miejscowość z listy borghi piu belli di Italia, czyli najpiękniejszych małych miasteczek Włoch.
Savoca, wschodnia Sycylia
Savoca to piękne małe miasteczko, które F.F.Coppola wybrał, by wystąpiło w „Ojcu Chrzestnym” jako filmowe Corleone. To tutaj po dziś dzień znajduje się Bar Vitelli, w którym Michael Corlone prosił o zgodę na zaloty do Apolloni. Można tam usiąść w cieniu i wypić kawę słuchając sączącej się z głośników muzyki filmowej. A wewnątrz pamiątki z planu. Savoca i ślady „Ojca Chrzestnego” to idealne miejsce na krótką wycieczkę z Taorminy.
Uwaga! Miejscowość z listy borghi piu belli di Italia, czyli najpiękniejszych małych miasteczek Włoch.
Forza d’Agro, wschodnia Sycylia
© italycarservice.com
Miasteczko Forza d’Agro również miało swój udział w „Ojcu Chrzestnym”, ale mało kto o tym pamięta, bo kult Baru Vitelli w Savoca dominuje w świadomości turystów szukających mafijnych śladów. A to właśnie tutaj znajduje się willa Michaela i Apolonii, obecnie za wysokim ogrodzeniem bez możliwości zaglądania do środka. Forza d’Agro to przyjemne miasteczko, choć największe wrażenie robi jego położenie, podjazd bardzo krętą drogą i niesamowity widok na morze.
Wyspa Stromboli, Wyspy Liparyjskie, północna Sycylia
Stromboli to najbardziej niesamowita spośród wysp okalających Sycylię, chyba nawet spośród wszystkich wysp Italii. To czynny wulkan w ciągłej aktywności, plujący lawą i wypuszczający kłęby dymu. Nie jest groźny, o ile nie łamie się przepisów i słucha specjalistów pracujących na wyspie, monitorujących aktywność. Wycieczki na szczyt odbywają się przy dobrych warunkach wyłącznie w zorganizowanych grupach z uprawnionym przewodnikiem, wschodzenie na własną rękę jest zabronione. Miasteczko – bo jest jeszcze wioska rybacka Ginostra po drugiej stronie wyspy – należy do wyjątkowo malowniczych. Białe domy ozdobione kolorowymi kwiatami na czarnej ziemi, przeplatane zielenią rosnącą w dolnej części wulkanu. Niesamowite doświadczenie, bardzo polecam przypłynąć na Stromboli na kilka dni. Bo jeśli chcecie wejść na szczyt to jest jedyna opcja. Nie bez powodu wycieczki kończą się o takiej porze, by nie zdążyć na ostatni wodolot. Turystyka to jedyna możliwość zarobku mieszkańców, którzy choć żyją w pięknym miejscu, to borykają się z wieloma problemami, choćby brakiem słodkiej wody i koniecznością dostarczania jej z Sycylii. Jest jeszcze coś niesamowitego. Woda w morzu przy Stromboli zawsze jest znacznie cieplejsza, bo ogrzewa ją wulkan. To idealne miejsce na sycylijską podróż przed sezonem.
Wyspa Lipari, Wyspy Liparyjskie, północna Sycylia
Lipari to główna wyspa archipelagu Wysp Liparyjskich i zarazem jeden z najczęściej obieranych kierunków jednodniowych wycieczek. Miasteczko na Lipari jest malownicze i ma fajny klimat, choć w porównaniu ze Stromboli w mojej ocenie musi ustąpić pierwszeństwa temu drugiemu. Uliczki z klimatem, kościoły, zamek, sklepy z pamiątkami i liczne kafejki, a także piękne widoki w wielu miejscach wyspy. Można tu wypożyczyć skuter i z powodzeniem objechać w jeden dzień lokalne drogi oraz punkty widokowe.
Najpiękniejsze miasteczka, miasta i atrakcje Sycylii. Prowincja Katania
Katania, wschodnia Sycylia
Zdania na temat Katanii są podzielone, podobnie z resztą jak w przypadku Palermo, ja jednak mam wiele ciepłych słów dla tego miasta. Zalane częściowo lawą podczas erupcji Etny w roku 1669, a następnie zniszczone podczas trzęsienia ziemi w roku 1693, podźwignęło się i wykorzystało zastygły materiał jako budulec wielu spośród podziwianych dziś zabytków. Katania jest niesamowita, na swój sposób piękna i urzekająca klimatem. Jej symbolem jest słoń z lawy zdobiący fontannę na głównym placu. Dajcie szansę Katanii, naprawdę warto spędzić tutaj trochę czasu. A na kawę i pyszne ciacha polecam kultową już – otwartą pod koniec XIX wieku – Pasticcerię Savia na via Etnea 302/304, czyli na głównej ulicy, tuż na przeciwko parku Villa Bellini. Warto postawić na ciacho o osobliwej nazwie – la cassatella di Sant’Agata (minnuzzi ri sant’Àjita), czyli Cycki św. Agaty. Lokalny przysmak typowy dla kuchni katańskiej, geneza jego nazwy jest brutalna. Wystarczy zestawić z sobą piersi i fakt, że kobietę uznano za świętą, a odpowiedź sama się nasuwa. Po więcej informacji na temat miasta i dogodnej lokalizacji noclegu zajrzyjcie do postu „Gdzie spać w Katanii?„. Jedno z kultowych miejsc, w którego nie można ominąć podczas pobytu w mieście jest opisany szczegółowo w osobnym poście targ rybny.
Cycek Św. Agaty zjedzony w Pasticceria Savia we wrześniu 2014 roku, do tego granita. Pycha, zdecydowanie warto 🙂
Acireale, wschodnia Sycylia
O ile Mazara del Vallo i Salemi są niedocenianymi miastami zachodniej Sycylii, to Acireale jest pierwszym z ich odpowiedników na wschodzie. Piękne miasto o zachwycającej architekturze położone nad brzegiem morza raptem trzy stacje kolejowe lub 17 km samochodem na północ od Katanii. Koniecznie tutaj zajrzyjcie, tłumy turytów nie są widywane w Acireale. A co można ciekawego zobaczyć w okolicy? Zapewne Waszą uwagę przykują Aci Castello – zamek położony na cyplu wchodzącym w morze oraz Aci Trezza, wioska słynąca z Riviera dei Ciclopi. To grupa skał o dziwacznych kształtach wystająca z morza i nazywana Isole dei Ciclopi. Miejscowi zapewne by się obrazili, ale do mnie cyklopie skały nie przemówiły, pamiętam za to bardzo dobrze nieprzyjemny zapach. Ale dam im jeszcze jedną szansę przy kolejnej okazji.
Isole dei Ciclopi
Randazzo, wschodnia Sycylia
Miasto zbudowane z lawy i na lawie, u podnóża wulkanu, nie może nie zrobić wrażenia. Randazzo leży przy panoramicznej drodze okalającej Etnę, którą można wybrać się na wspaniałą wycieczkę, czy to samochodem drogą SS284 i dalej SS120, czy pociągiem panoramicznym Circumetnea. W pobliżu warto wpaść do Bronte, miasta słynącego z uprawy jednych z najlepszych na świecie pistacji. Mam tam swój ulubiony bar, zajrzyjcie do postu Wokół Etny.
Castiglione di Sicilia, wschodnia Sycylia
© Alberto Forlai
Czy to położenie małego Castiglione di Sicilia na tle potężnej Etny i kawałek od brzegów Rzeki Alcantara może pozostawić kogoś obojętnym? Jadąc do tak popularnego Wąwozu Alcantara macie tutaj raptem kilkanaście kilometrów. Zajrzyjcie, nie będziecie żałować.
Uwaga! Miejscowość z listy borghi piu belli di Italia, czyli najpiękniejszych małych miasteczek Włoch.
Caltagirone, środkowa Sycylia
Miasteczko Caltagirone słynie z ręcznie malowanej ceramiki i monumentalnych schodów, których podstopnice są tą właśnie ceramiką ozdobione. Wrażenie jest niemałe, ale schody to nie jedyne, co warto zobaczyć w Caltagirone. Samo miasteczko jest bardzo ładne, pełne klimatycznych zakątków i wąskich uliczek.
Najpiękniejsze miasteczka, miasta i atrakcje Sycylii. Prowincja Syrakuzy
Syrakuzy (Ortigia), wschodnia Sycylia
Syrakuzy, to od nich wszystko się zaczęło. Przyjechałam tutaj jako nastolatka i po pierwszym wieczorze na Piazza del Duomo oraz w uliczkach starego miasta położonego na Wyspie Ortigia wiedziałam już, że oto Sycylia z impetem wkroczyła w moje życie i coś z tego wyniknie, pytanie tylko co takiego. Dziś już wiem. Ten mały fragment lądu o kształcie zbliżonym do zaciśniętej dłoni z kciukiem skierowanym do dołu to kwintesencja Syrakuz, miejsce totalnie piękne i absolutnie wyjątkowe pod wieloma względami. To na Ortigii toczy się życie towarzyskie miasta, w letnie wieczory na ulicach ludzie spotykają się z przyjaciółmi i znajomymi, a w Porto Grande cumują luksusowe jachty możnych tego świata. Tutaj też można spróbować najlepszej migdałowej granity na Sycylii. Granita di mandorla, zamówcie w Antico Caffe Minerva (via Roma 58) lub w Caffe La Piazza z widokiem na katedrę. Odlot. Syrakuzy to dobra baza do zwiedzania okolicy. Piękne plaże piaszczyste znajdziecie na południe od miasta, między innymi w miejscowościach Arenella i Fontane Bianche, dalej w Marina di Avola i Marina di Noto. A kawałek w głąb lądu na amatorów dzikiej przyrody i górskich wspinaczek czeka prawdziwy rarytas południowo-wschodniej Sycylii – Kanion Cavagrande del Cassibile ze słodkowodnymi jeziorkami połączonymi wodospadami.
Grantia z bitą śmietaną w Antico Caffe Minerva, wrzesień 2014 r.
Noto, wschodnia Sycylia
Miasteczko Noto było pierwszym z małych miasteczek Sycylii, jakie odwiedziłam w 2001 roku będąc w Syrakuzach. Dowiedziałam się o nim z podręcznika do historii architektury, bowiem właśnie pod względem architektonicznym Noto jest niezwykłe. Pod koniec XVII wieku w Dolinie Noto miało miejsce straszliwe trzęsienie ziemi, w wyniku czego dawne Noto, znane dziś jako ruiny Noto Antica, zostało totalnie zniszczone. Bardzo duże szkody poniosły również inne miasta tego obszaru, m.in. Modica, Ragusa i Scicli. Odbudowano je w stylu barokowym, jaki w tamtych czasach obowiązywał w architekturze, przy czym Noto wybudowano na nowo jakieś 10 km od ruin. Całe miasto wzniesiono w baroku, co czynie je wyjątkowym i najbardziej okazałym przykładem tego stylu na Sycylii.
Marzamemi, wschodnia Sycylia
Małe i kolorowe, piękne i wyjątkowe. Zajrzyjcie do postu Marzamemi – perełka południowo-wschodniej Sycylii.
Palazzolo Acreide, wschodnia Sycylia
© Tongiu
Mam wrażenie, że nikt nie zagląda do Palazzolo Acreide, a jest to przepiękne, barokowe miasteczko. Drugie po Acireale z miast wschodniej Sycylii, które notorycznie pomijane jest przez turystów. Co można zobaczyć w Palazzolo Acreide? Samo miasteczko jest bardzo ładne i ciekawe, kilka barokowych kościołów zachwyca, a urokliwe place zachęcają do posiedzenia w kafejkach, wcale nie takich licznych. Pod miasteczkiem znajduje się również mały teatr grecki, całkowicie przyćmiony dużym teatrem w Syrakuzach. Byłam tutaj tak dawno, że nie mam żadnego zdjęcia w wersji elektronicznej. Jakoś nie złożyło się, abym wróciła do Palazzolo Acreide, choć kilka razy miałam to w planach. Może następnym razem, kiedyś na pewno.
Uwaga! Miejscowość z listy borghi piu belli di Italia, czyli najpiękniejszych małych miasteczek Włoch.
© Sergio Tumminello
Najpiękniejsze miasteczka, miasta i atrakcje Sycylii. Prowincja Ragusa
Ragusa, południowa Sycylia
W Ragusie spędziłam niecałą dobę, ale miasto to, a dokładnie jego stara, malowniczo położona część zwana Iblą, wywarło na mnie ogromne wrażenie i miało niemałe znaczenie w historii moich sycylijskich podróży. Jakie dokładnie, o tym opowiem Wam innym razem, w każdym razie nie wyobrażam sobie podróży po południowo-wschodniej Sycylii bez poświęcenia przynajmniej kilku godzin na Ragusę Iblę. A najlepiej jest zostać tu na noc tak, jak ja to zrobiłam. To właśnie wspaniały nocleg w Griadino di Pietra z tarasem wychodzącym na dachy Ibli był kluczowy dla mojego pobytu w Ragusie.
Modica, południowa Sycylia
Często pytacie mnie: „Natalia, które z miast wybrać – Ragusę czy Modicę, bo mamy czas tylko na jedno, a wydają się identyczne”. Otóż to tylko złudzenie, bo poza niewielką odległością od siebie i wieloma pięknymi kościołami oraz pałacami w stylu barokowym Ragusa i Modica całkowicie się od siebie różnią. Trudno ocenić, które jest piękniejsze, mnie za serducho bardziej chwyciła Ragusa, choć Modica ma z pewnością przynajmniej jedną przewagę. Nigdzie nie jadłam tak dobrych cannoli, jak właśnie tu, w cukierni Antica Dolceria Bonajuto, słynącej z produkcji specyficznej czekolady z Modica. Tam właśnie, na zapleczu cukierni, robione są cannoli, trzeba tylko zamówić przy kasie. Dostępne są wersje klasyczne z kremem na bazie serka ricotta oraz z kremem pistacjowym. Obie pyszne, ale ta druga jest rzadko spotykana w innych częściach Sycylii.
Cannoli z kremem pistacjowym w Antica Dolceria Bonajuto
Scicli, południowa Sycylia
© hitsicily.com
Gdyby przyrównać miasta tego zakątka Sycylii do bajki o Kopciuszku, to Ragusa i Modica, piękne i zachwycające na kartach przewodników, idealnie nadawałyby się na siostry głównej bohaterki. Scicili to taki właśnie Kopciuszek, w dodatku barokowy, mało kto tutaj zagląda, ale jak tylko zajrzy to ulegnie czarowi. Uwaga tylko na nawigacje samochodowe, ich umiejętności w Sicili do niczego się nie przydadzą, a wręcz odwrotnie. To jedno z tych sycylijskich miast, po których jazda samochodem to istny wyczyn nawigacyjny. W Scicili byłam raz i zdecydowanie za krótko, ale wystarczająco, by chcieć wrócić.
Najpiękniejsze miasteczka, miasta i atrakcje Sycylii. Prowincja Enna
Enna, środkowa Sycylia
Mam mieszane odczucia odnośnie Enny, nazywanej pępkiem Sycylii. To miasto ma przynajmniej kilka twarzy, w mojej ocenie wygrywa pięknym położeniem wysoko na wzgórzu oraz wspaniałymi widokami na okolicę. Co do samej zabudowy, to mnie nie powala, choć to nie oznacza, że nie jest warta obejrzenia. Na pewno punktem obowiązkowym Enny jest zamek Castello di Lombaria, z którego wieży podziwiać można panoramy okolicy. Położony w najwyższym punkcie miasta dysponuje parkingiem pod murami. Gdybyście mieli zobaczyć w Ennie tylko jedno miejsce, to koniecznie postawcie na zamek.
Calascibetta, środkowa Sycylia
Calascibetta, podobnie jak Enna, najbardziej zachwyca swoim położeniem, a najlepszy widok na miasteczko rozciąga się z wieży Castello di Lombaria w Ennie. Ta właśnie panorama najbardziej utkwiła mi w pamięci. Natomiast sama zabudowa miasteczka jest w mojej ocenie bardziej urokliwa, niż w przypadku Enny. Turysta w Calascibetta wywołuje niemałe zdziwienie. Byłam zbyt krótko, na pewno wrócę na dłużej.
Piazza Armerina, środkowa Sycylia
Niemal każdy, kto przyjeżdża do Piazza Armerina zainteresowany jest największą atrakcją tej okolicy, czyli wpisanym na listę UNESCO kompleksem rzymskich domostw Villa Romana del Casale. Tymczasem samo miasteczko Piazza Armerina zdecydowanie warte jest odwiedzenia. To kolejne miejsce, gdzie przybysz z zagranicy wywołuje poruszenie. Nigdy nie zapomnę naszej przygody z czerwca 2012 roku. Chcąc opuścić Piazza Armerina przed południem i kierując się wskazówkami nawigacji wjechaliśmy w uliczkę, która tego dnia była akurat zamknięta dla ruchu z powodu odbywającego się na niej targu. To normalne w małych miejscowościach, gdy brakuje placu, na którym taki bazarek można organizować. No więc wjeżdżamy w jednokierunkową ulicę i stajemy bezradni, bo nie da się przejechać. Na to starsza pani odwraca się od straganu i zaczyna krzyczeć, podnosi swoją laskę i wymachuje, następnie rusza w naszą stronę. Pewnie nigdy nie widziała stranieri (cudzoziemców), a obcy to obcy, nieważne, czy z Polski czy z Marsa, jak zakłóca spokój, to trzeba pogonić. W obawie o maskę wypożyczonego samochodu wycofaliśmy się i odjechaliśmy pod prąd. Kawałek dalej, już za miasteczkiem w kierunku Caltagirone stoi na poboczu obdarta trójkołówka i dziadek sprzedaje czereśnie. Słuchajcie, co to był za smak! Jeśli tylko zobaczycie faceta sprzedającego owoce z trójkołówki to nawet się nie zastanawiajcie. Tacy ludzie zawsze mają pyszne, bo swoje, a ceny bardzo atrakcyjne. I ta radość, że zarobił 5 euro. Bezcenne.
Najpiękniejsze miasteczka, miasta i atrakcje Sycylii. Prowincja Agrigento
Agrigento, południowa Sycylia
Podobnie jak do Piazza Armerina również i do Agrigento turyści przejeżdżają, by zobaczyć kolejny sycylijski obiekt z listy UNESCO – Dolinę Świątyń, a samo miasto omijają. Błąd. Agrigento jest fajne i ma klimat, jedzenie i noclegi nie powalają z nóg swoimi cenami, kilka fajnych kościołów i pałaców cieszy oko spacerującego po głównej ulicy starego miasta, a ludzie są tak mili, że człowiek potrafi się wzruszyć. Przebywaliśmy w Agrigento w czerwcu 2012 roku, dokładnie w dniu, gdy nasza reprezentacja grała z Rosją podczas odbywającego się w Polsce Euro 2012. W czyimś mieszkaniu na parterze, w poziomie ulicy, grał telewizor i akurat leciał mecz, jeszcze nie ten najważniejszy, inny. Przystanęliśmy, by dojrzeć wynik, a wtedy właściciel nas zauważył. Zapytał, czy chcemy wejść do środka obejrzeć razem z nim. Odpowiedzieliśmy, że nie, dziękujemy, wracamy właśnie do naszego pokoju oglądać mecz Polski z Rosją, bo jesteśmy Polakami. Reakcja tego człowieka była niesamowita, zachęcał, by zostać z nim, a na koniec życzył powodzenia naszym piłkarzom i powiedział, że będzie im kibicował. Inny facet widząc, że chcieliśmy wejść do zamkniętego kościoła zaproponował, że załatwi jego otwarcie, bo kościelny to jego kumpel. Oto Agrigento. A kawałek za miastem kolejna pozycja z listy UNESCO – Scala dei Turchi, czyli Schody Tureckie.
Sciacca, południowa Sycylia
© Gerard Vonk
Ładne, kolorowe, niedoceniane. Także przeze mnie, za co dziś biję się w cycki. Choć spędziliśmy tam całe popołudnie i noc, to zamiast zwiedzić jak się należy Sciacca uciekliśmy na plażę za miasto, a następnie do Caltabellotta. Ale ja tam wrócę. Fantastyczne w smaku i tanie lody, a także fajny i niedrogi Bed&Breakfast to tylko kilka z miłych doświadczeń tego krótkiego pobytu. Jakby ktoś pytał, tutaj nawigacja samochodowa również nie daje rady. Typowe dla miasteczek południowej Sycylii, gdzie czas zatrzymał się dawno temu, ale ma to swój niepowtarzalny urok. A plaże? Tak długich, piaszczystych plaż nie znajdziecie w innych częściach wyspy. Na przykład mój ukochany Rezerwat Torre Salsa, gdzie plaże są czyste i dziewicze, chronione przez WWF.
Caltabellotta, południowa Sycylia
Ach ta Caltabellotta! Odwiedziłam ją dwukrotnie: w czerwcu 2012 roku i we wrześniu 2014, a mimo to nie udało się potwierdzić lub obalić jednego z głównych mitów na temat miasteczka. Podobno przy wyjątkowo ładnej pogodzie z murów zrujnowanego Castello Luna na szczycie samotnej skały Monte Rocca widać Etnę. Nie widziałam zdjęć potwierdzających ten mit, nie chce mi się również wierzyć, bo logika podpowiada, iż to niemożliwe. Za daleko. Pierwszym razem wejście na skałę było nieczynne z powodu remontu schodów. W 2014 roku jechałam sceptyczna, wszak tylko dwa lata na drobne prace budowlane to na południu Sycylii wcale nie jest dużo. Wejście było już otwarte, natomiast nie wiem, na czym remont ten polegał, bo stopnie nie zmieniły się chyba od średniowiecza. W każdym razie pogoda była piękna i tylko minuty dzieliły mnie od potwierdzenia lub obalenia mitu, aż tu nagle, gdy już ostatnie kroki dzieliły mnie od szczytu, naszły nagle chmury i wszystko popsuły. Mówią, że do trzech razy sztuka. Zobaczymy. A jaką tutaj jedliśmy pizzę? Matko! Zajrzyjcie do akapitu ze sprawdzonymi knajpami nieco dalej.
Najpiękniejsze miasteczka, miasta i atrakcje Sycylii. Prowincja Caltanissetta
I to jest miejsce, w którym mogłabym zastosować jedną z dwóch praktyk modnych ostatnio wśród niektórych blogerów, a raczej pseudo blogerów: spisać z cudzego bloga lub poprosić swoich czytelników, by napisali za mnie. Po co tak się robi? Żeby ludzie klikali, żeby ulokować linki do programów partnerskich, choć samemu w temacie nie ma się nic do powiedzenia. Reszta – łącznie z osobami zaglądającym na blogi w poszukiwaniu autentycznych doświadczeń autora – nie jest ważna. Tak powstają całe przewodniki, nawet o regionach, w których autor nigdy nie był lub spędził raptem kilka dni. To znaczy był – palcem po mapie lub czytając cudze wspomnienia! Bo po co wydawać pieniądze na podróż, skoro można i tak napisać przewodnik, podbić statystyki strony i kreować się na eksperta? A zdjęcia? Zdjęcia można kupić lub pobrać bezpłatnie i całkiem legalnie, trzeba tylko wiedzieć gdzie. Czy cudze zdjęcia są złe? Nie, sama czasem korzystam z takich stron, bo albo jakiegoś ujęcia mi brakuje, albo moje jest stare i kiepskie, albo byłam w danym miejscu w czasach, gdy nie dysponowałam aparatem cyfrowym. Ale u mnie takie fotki to może w porywach 5% wszystkich zdjęć na blogu, a nie 50% lub 90%.
Przecieracie właśnie oczy ze zdziwienia? To bardzo dobrze, najwyższy czas zacząć o tym mówić głośno. Bo cicho, w gronie uczciwych blogerów, mówi się już od dawna. Na szczęście proceder pisania o miejscach, w których autor nie był, czyli przekształcanie bloga w portal, zaczynają powoli dostrzegać już ci, na których tak bardzo zależy pseudo blogerom. I wyciągają wnioski. Najwyższy czas, aby zaczęli dostrzegać również czytający. Dostrzegać i omijać, nie klikać. Teraz pewnie się zacznie zlot czarownic i gargamelów, zupełnie jak w powiedzeniu „uderz w stół, a nożyce się odezwą”. Ale pewnie dostanę też wiadomości od prawdziwych blogerów podzielających moje zdanie. Piszcie, łączmy siły.
Wracając do Caltanissetty. Kilka razy przejeżdżałam przez prowincję, czy to jadąc wzdłuż południowego wybrzeża, czy przez środek wyspy, ale jeszcze nie miałam okazji zwiedzić tego fragmentu Sycylii, z resztą chyba najmniej popularnego. Gdy w końcu dotrę tam na dłużej, uzupełnię akapit o swoje doświadczenia.
Kiedy jechać na Sycylię?
Kiedy jest najlepszy czas, aby odwiedzić Sycylię? Kiedy najwięcej, a kiedy najmniej pada? Jakich owoców sezonowych można się spodziewać w poszczególnych miesiącach? Od kiedy do kiedy trwa sezon na plażowanie, a woda w morzu jest na tyle ciepła, by móc z przyjemnością się kąpać? Na te pytania odpowiadam w poście Kiedy jechać na Sycylię, serdecznie zapraszam.
Sprawdzone noclegi w miastach i miasteczkach Sycylii
Kilkadziesiąt różnych noclegów: apartamenty, hotele 2-4*, B&B, każdy sprawdzony przeze mnie osobiście i rzetelnie oceniony. Większość na Sycylii, ale nie tylko. Zajrzyjcie do mojej bazy noclegi we Włoszech.
Gdzie zjeść na Sycylii?
Poniżej podrzucam Wam posty z fajnymi adresami, gdzie można dobrze zjeść na Sycylii.
Gdzie zjeść w Taorminie?
Gdzie zjeść w Taorminie? Moje sprawdzone adresy i najlepsza granita
Gdzie zjeść w Castelmola?
Pysznie z widokiem na wulkan w Taverna dell’Etna
Ze śmiechem w Barze Turrisi (tylko dla luzaków)
Gdzie zjeść w Savoca?
Przekąski w słynnym Barze Vitelli znanym z „Ojca Chrzestnego”
Gdzie zjeść w Palermo?
Cały ogrom adresów znajdziecie w poście Palermo miasto kontrastów. Subiektywny przewodnik po stolicy Sycylii, zajrzyjcie również do postu Jedz, módl się i pokochaj, czyli jak zwiedzać Palermo?
Gdzie zjeść w Trapani?
Zajrzyjcie do postu Gdzie zjeść w Trapani na podstawie podróży w 2016 roku. Po tegorocznym pobycie mogę polecić dwie wspaniałe restauracje, o których pisałam w poście o Angelo Apartments.
Gdzie zjeść w Syrakuzach?
Najlepsza na Sycylii granita migdałowa (grantia di mandorla) jest na Ortigii!
Gdzie zjeść w Marzamemi?
Ristorante L’Acquario – w 2014 roku jadłam tam znakomitą kolację, teraz widzę, że opinie o lokalu się popsuły. Jakby ktoś poszedł tam jeść, to prośba o info zwrotne.
Gdzie zjeść w Caltabellotta?
Pizzeria Le Caprice. Ta pizza robiona dla miejscowych śni mi się po nocach.
„Wyspy Egadzkie – nieznana Sycylia”. Zapraszam!
Jeśli obserwujecie blogowy Instagram lub fanpage na Facebooku, to pewnie już wiecie. Jeśli nie, to koniecznie zajrzycie do tego krótkiego filmu będącego zapowiedzią pierwszej z dwóch moich prelekcji na World Travel Show. Impreza odbywa się w ramach targów turystycznych na terenie Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie w dniach 19-21 października. W dwóch prelekcjach pokażę Wam dwa zupełnie inne oblicza Włoch. W sobotę 20 października od godziny 12:00 do 13:00 będę opowiadać o Wyspach Egadzkich (Levanzo, Favignana, Marettimo), nieznanym zakątku Sycylii, który jest wyjątkowo bliski mojemu sercu. Każdą z wysp zwiedziłam dokładnie, doświadczyłam fantastycznych emocji i zrobiłam ogrom pięknych zdjęć. Na Egadach spędziłam w sumie dwa tygodnie, jeden w maju 2016, drugi na przełomie maja i czerwca 2018. O temacie drugiej, niedzielnej prelekcji, poinformuję Was już wkrótce. Po każdej z nich organizator przewiduje spotkanie z publicznością w „Strefie Fana” znajdującej się nieopodal sceny. Tam będziemy mogli porozmawiać i zrobić sobie zdjęcia. Kto korzysta z Facebooka może dołączyć do wydarzenia, jest tam już kilkaset osób zainteresowanych moim występem.
- Zaobserwuj blogowy profil na Instagramie;
- Dołącz do obserwujących fanpage'e bloga na Facebooku;
- Dołącz do blogowej grupy na Facebooku;
- Obserwuj mnie na Twitterze;
- Subskrybuj kanał na YouTube;
- Jestem również na Tik Toku;
- Moje książki znajdziesz w blogowym sklepie internetowym.
Katania na weekend – największe atrakcje i wycieczki bez samochodu po wschodniej Sycylii. Przewodnik
Najpiękniejsze punkty widokowe we Florencji – płatne i bezpłatne. Przewodnik
Mediolan – przewodnik subiektywny. Co zobaczyć?
Najpiękniejsze punkty widokowe w Wenecji, w tym wschody i zachody słońca. Przewodnik
Najpiękniejsze punkty widokowe w Bolonii – płatne i bezpłatne. Przewodnik
Najpiękniejsze punkty widokowe w Rzymie, w tym wschody i zachody słońca. Przewodnik
To przepiękna wysepka, która ma swój urok
Dzień Dobry.
Chciałbym podziękować Autorce tego bloga w imieniu własnym i naszych Przyjaciół za tak piękne opisanie Włoch i wiele z tego służyło nam w tym roku jako pewien rodzaj przewodnika w czasie 5-cio tygodniowego wyjazdu przez Kampanię , Kalabrię , Sycylię do Apulii . Wszystkie artykuły drukujemy , wpinamy w specjalny segregator i mamy świetny niestandardowy przewodnik po Italii z kapitalnymi zdjęciami i opisami. Szczególnie zdjęcia robią na mnie duże wrażenie a to przede wszystkim dlatego, że jestem tym robiącym zdjęcia i patrząc na Państwa foto jestem trochę osłabiony no cóż …. nie każdy posiada takie umiejętności… a tak na marginesie jakim programem są obrabiane i jak nie jest to tajemnicą fotografa jaki sprzęt pomógł ( aparat , obiektywy) bo wiadomo że głównie taki efekt zależy od fotografującego.
Serdecznie Pozdrawiam z Poznania i z niecierpliwością czekam na następne artykuły.
Roman
Mega długi wpis, pochłonął mnie! Teraz widzę w Sycylii jeszcze więcej uroku, niż wcześniej (a od zawsze marzyła mi się podróż w to miejsce 🙂 Pozdrawiam!
Cieszę się, że znalazłam na liście moją perełkę, czyli Mazara del Vallo. Wyklejone uroczymi kafelkami ławki i stare domy, wąskie uliczki, nieoczekiwane zaułki, piękna katedra, no i teatr. Wspaniały drewniany teatr, cudna bombonierka, otwierana na życzenie przez jakiegoś miłego pana (o ile pamiętam, był tam w pobliżu budynek typu Municipio).
Czy warto pojechać na Sylwestra na Sycylię? Myślicie, że będzie padać?
Świetny opis, wszystko pięknie wygląda. Planuję podróż na Sycylię w czerwcu i będzie to dla mnie ogromna pomoc. Jedynie mam obawy odnośnie uchodźców; na Sycylii na pewno jest ich sporo. Czy wieczorami można spokojnie wychodzić? Czy lepiej nie wracać zbyt późno? Wybieram się na własną rękę; będę mieszkać z rodziną w Lekojanni w apartamencie, czy jest się czego obawiać?
Na ulicach sycylijskich miast nie widać uchodźców, tak było w tym roku i w ubiegłych. W Taorminie myśl o uchodźcach nawet nie przeszła mi przez głowę. Wiem, że sa takowi na Sycylii, pracują w dużych gospodarstwach rolnych i obawiam się (a właściwie jestem pewna), że sa tam niewolnikami, przynajmniej w niektórych miejscach. Cóż, opinia o Sycylii zobowiązuje.
Trzeba rozróżnić uchodźców od mieszkańców z ciemną skórą, którzy handlują np. na ulicach, gadają po włosku i wyglądają na całkiem legalnych. Jest ich bardzo wielu w Neapolu i np. w Palermo, na wschodzie Sycylii jakoś się w oczy nie rzucali w wiekszej ilości.
Z kolei w Kalabrii jest wielki obóz dla uchodźców w Rosarno. Przyznam, że widok przygaszonych i wymizerowanych chłopaków stojących na dworcu budził we mnie raczej smutek niż niechęć. Pewnie wieczorem bałabym się o portfel, ale faktycznego zagrożenia nie poczułam we Włoszech ani razu.
Starałam się zgłębić temat wiosną 2018, przed wyjazdem na święta. Nie sądzę, żeby coś się istotnie zmieniło.
Dzień dobry,
będę na Sycylii z mamą i dzieckiem – 7 lat. od 1 do 15.07. (wiem, że lipiec nie jest dobrym miesiącem, ale tylko lipiec i sierpień mam wolny od pracy). Przylot do Katanii o 21.00. No i mam mętlik w głowie, bo przeczytałam chyba wszystkie Twoje wpisy już o Sycylii. Czytam od kilku dni i wciąż nie mogę się zdecydować. Jedyny problem jest taki, że nie będziemy wynajmować samochodu, więc zostaje transport publiczny, a co za tym idzie okrojone możliwości. Czy mogłabyś nam polecić jakieś piękne miejsca, oprócz tych najbardziej znanych i obleganych, ale do których dostanę się autobusem , bądź pociągiem. Choć czytałam, że pociągi potrafią nie przyjechać w ogóle.
Wstępny plan był objazdowy, ale nie wiem czy się uda. Myślałam od razu z Katanii w nocy dostać się do Trapani, bądź Palermo i Trapani, ale w nocy nic nie kursuje, albo źle patrzę. Część linii autobusowych ma rozkłady jeszcze zimowe, a te letnie dopiero ukażą się w czerwcu. A muszę wcześniej zarezerwować noclegi. Zwiedzimy Trapani, a później marzy nam się Rezerwat Zingaro, czytałam, że jest wejście od San Vito lo Capo, ale bez samochodu się uda? Chcemy też poplażować na San vito lo Capo i zobaczyć Castellamare del Golfo. Następnie Trapani – Favignana i Levanzo, bądź sama Favignana na dwa dni. Lubimy zwiedzać, plażować też, piękne krajobrazy i dużo zdjęć. Następnie może Mondello i Palermo- do południa Mondello, a potem Palermo. Następnie z Palermo do Capo d’ Orlando i stamtąd do Katanii. A potem to już Taormina, Castelmola, Syrakuzy, Ragusa, Scicli. Nie bardzo mam pomysł jak połączyć Trapani z Katanią, może zostawić Palermo i Capo d’Orlando i od razu wracać do Katanii. Ewentualnie myślałam o Tropei zamiast Palermo i Capo d’Orlando i tam nocleg. Patrzyłam na plażę Portopelo di Capo Passero i Punta della Fermiche, ale nie znalazłam dojazdu. Czy są gdzieś w okolicach Katanii lub Syrakuz plaże typu Mondello lub San Vito lo Capo? Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale widzę, że jest Pani ekspertką i może mi Pani pomoże. Pozdrawiam serdecznie.
Poczytaj sobie o komunikacji na stronie: https://www.jedziemynasycylie.pl/
Znajdziesz tam mnóstwo informacji na ten temat i kilka relacji osób, które tak własnie Sycylię zwiedzały. To od razu przywróci ci własciwą perspektywę odnośnie planu podróży.
Jadąc z mamą i dzieckiem moim zdaniem nie możesz sobie pozwolić na zbyt wiele miejsc noclegowych – dziecko tego nie przetrzyma. Musisz mu zapewnić „nic nie robienie”,
Dla dziecka jeden nocleg to po prostu podróż z noclegiem. Trzy noce to minimum.Podziel wyjazd na dwa rejony, dzień wycieczkowy musi być rozdzielony dniami pobytowymi. I pytaj w informacjach turystycznych o miejsca dla dzieci. Uwierz mi, dziecko przemęczone ucieknie w chorobę.
„Taormina, Castelmola, Syrakuzy, Ragusa, Scicli „- do Ragusy długa podróż, pół dnia w autobusach. Zamień to np. na Noto z Syrakuz, albo zostań w okolicach Taorminy. Sama Taormina, objazd okolicy autobusem wycieczkowym, Castelmola, plażowanie to 3 dni, Syrakuzy i Noto, ew. Modica – kolejne 3.
Palermo – 3 dni, jesli chcesz zobaczyć Mondello (długa podróż miejskim autobusem), podjechac do Monreale i nie zamęczyć dziecka.
Trapani – 3-4 dni. Płażowanie, jakaś wyspa, Erice, ew Marsala lub Mazara del Vallo- da się pociągiem. Daj sobie spokój z rezerwatami, albo wynajmij wycieczke w biurze turystycznym. Objedź saliny, pochodź po Marsali, to i tak za duzo. Moim zdaniem trzy miejsca noclegowe to max.
A pierwszą noc i tak musisz spedzic w Katanii, która jest całkim miłym miastem dla rodziny z dzieckiem.
Nigdy mi sie nie zdarzyło we Włoszech, żeby pociąg nie przyjechał.
Zapomniałam dodać, że w zwiedzaniu zachodniej Sycylii może Ci pomóc Angelo. Na pewno mogą Ci zorganizowac wyjazd do któregoś Rezerwatu. Poza tym w lipcu jeździ autobus turystyczny po Salinach. Ktoś z niego korzystał, jest na forum „Jedziemy na Sycylię”
Z Katanii (ogólnie ze wschodniej Sycylii) do Trapani jest połączenie wyłącznie przez Palermo. Więc możesz włączyć Palermo jako przerwę w podróży z jednym noclegiem, ale przeznaczyć wyłącznie na samo miasto + Monreale. Rano przyjechać, odjechać następnego dnia po południu. To jest do przeżycia, dziecko odpocznie w nastepnym miejscu na dłuższym pobycie. Główne trasy sa bardzo dobrze skomunikowane..
Jesteśmy właśnie na Sycylii, parę kilometrów od Katanii i jesteśmy tak szalenie rozczarowani, że nie bacząc na koszty (opłacone noclegi i samolot) wracamy wcześniej.
Przede wszystkim to absolutnie nie jest miejsce dla młodszych dzieci, dla starszych też umiarkowanie.
Ale najbardziej mnie rozczarowuje powszechny brud i zaniedbania, jakby czas zatrzymał się w latach 70.
Atrakcje raczej mizerne, wszystko o wiele za drogie. Trzeba się dobrze naszukać żeby cokolwiek znaleźć , a potem okazuje się że jest nieczynne, zapuszczone, albo trzeba rezerwować kilka dni wcześniej.
Czy mogłabyś doprecyzować owe miejsce koło Katanii? Może ktoś z czytelników zechciałby skorzystać z tej informacji. Także informacje o nieczynnych lub niedostępnych ad hoc atrakcjach byłyby przydatne. Osobiście nie miałam problemów tego typu. Byłam dwukrotnie, raz 12 dni, drugi 8 dni, ten drugi raz rodzinnie z dziećmi 5 i 10 lat, byliśmy zadowoleni pod każdym względem.
Zatrzymaliśmy się w Acitrezza, zdecydowanie odradzam. Brudne, wszędzie niedopałki, uwaga na psie kupy, ciasne uliczki i bardzo średnie restauracje.
O wiele przyjemniej jest w Aci Castello.
Byliśmy również w Acireale – zupełnie nieciekawe.
Catania – bardzo interesująca, niezwykle położona, wszędzie schody, w każdej uliczce coś niezwykłego (choć brudna oczywiście).
Bardzo muszę pochwalić autobusy miejskie – czyste, klimatyzowane i tanie (bilet do 90 minut 1 EUR), kierowcy pomocni.
Pewnie wrażenia byłyby nieco inne gdybyśmy podróżowali sami lub ze starszym dzieckiem (12l), choć o tak raczej kategoria challenge, to nie jest przyjazna ziemia (ale leżak w Turcji to nie nasz kierunek). Natomiast z trzylatkiem to wręcz walka, dziecko przytoczone pogodą, brakiem możliwości bezpiecznego potaplania się w wodzie i jakąś przestrzenią do pobiegania.
Nieczynne atrakcje, tak na szybko: Grotta di Polifemo, Mogam (prywatne muzeum motoryzacji) – rezerwacja min. 2 dni wcześniej, w weekendy tylko dla grup, w sierpniu nieczynne.
Dodam jeszcze, że już pierwsze chwile na sycylijskiej ziemii źle się zaczęły – po wylądowaniu siedzieliśmy 20 minut w samolocie bo zacięły się schody, ostatecznie wypuścili nas tylko jednymi drzwiami, a podstawione schody były w fatalnym stanie technicznym, na dole sterczała zardzewiała blacha.
Lotnisko małe, brudne i kiepsko zorganizowane.
Potem wynajęcie samochodu – zarezerwowany przez Rentalcars w SicilybyCar, z najdroższym możliwym ubezpieczeniem – zapomnijcie o tym! Pracownica oświadczyła, że dla nich nie jest ono ważne i obowiązkowo trzeba wykupić ubezpieczenie za 250 EUR. Ale mówimy dobrze po włosku więc ostatecznie zapłaciliśmy tylko dodatkowe 120 EUR. Zobaczymy jak jutro pójdzie zwrot (przed czasem), zdam relację.
To bardzo przykre, że pobyt tak Wam się nie udał. W Katanii jest sporo zieleni, córka korzystała z jakiegoś placu zabaw dla małej. wchodzili na wieżę i ogólnie byli zadowoleni. Ja Katanię potraktowałam przejazdem – kilka godzin zwiedzania i dalej do Taorminy.