La Dolce Vita w starożytnym Piazza Armerina – Villa Romana del Casale. Dzień 12, część I

Villa-Romana-del-Casale

Sądziliście, że bikini wymyślili kreatorzy mody w połowie XX wieku? Nie, ten skąpy strój nosiły już panie zamieszkujące starożytną Villa Romana del Casale, w której wiodły prawdziwe La Dolce Vita. Zapraszam dziś na wycieczkę do Piazza Armerina i na słynne schody w Caltagirone.

Piękny i słoneczny poranek w Piazza Armerina zatarł w naszej pamięci niemiłą nocną przygodę z ryczącym klimatyzatorem w Villi Trigona. Weszliśmy do kuchni i zobaczyliśmy dwa stoły zastawione lokalnymi specjałami. Były ciasta – jeszcze ciepłe, domowej roboty konfitury, chleb, bułki, mleko, płatki, ser, wędliny, jajecznica, owoce, soki, kawa, wszystko świeżutkie i pyszne. Szczerze przyznam, że po doświadczeniach z poprzedniego dnia i nocy nie spodziewaliśmy się zbyt wiele, a tutaj taka miła niespodzianka. Śniadanie wystawione było w kuchni, ale stoliki znajdowały się tuż obok w ogrodzie, pośród bujnej roślinności, pachnących kwiatów i śpiewu ptaków. Sam wybór jedzenia nie przebił wprawdzie tego z hotelu Garibaldi w Palermo, ale dodając cudowne otoczenie mogę śmiało stwierdzić, że śniadanie w niczym nie ustępowało czterogwiazdkowemu posiłkowi ze stolicy wyspy. Tutaj  poczułam w pełni Sycylię, o której pisała Marlena de Blasi w książce „Tamtego lata na Sycylii”: wspaniałe uczty w bajecznym ogrodzie Villi Donnafugata, piękno przyrody i cisza, której próżno szukać w miastach i miasteczkach.

Po wykwaterowaniu skierowaliśmy się w stronę Villi Romana del Casale.

Jako dobrze przygotowany do każdej wycieczki pilot wiedziałam, że Villa znajduje się w lewo od naszego Bed & Breakfast i dojazd do niej nie wymaga uprzedniego przejazdu przez Piazza Armerina. Niestety, Artur uparł się na włączenie Kaśki „zawróć w lewo” i był to początek kłopotów – jak zwykle zresztą. Dochodzę do wniosku, że żadna nawigacja nie jest sobie w stanie poradzić z sycylijskimi miasteczkami. A więc ruszyliśmy. Najszybsza trasa wiodła podobno przez środek miasta. I tutaj niespodzianka, taki wyrzut adrenaliny z samego rana – polecam szczególnie dla osób, które nie pijają kawy – Kaśka oczywiście nie wiedziała, że był czwartek, a w czwartek w Piazza Armerina odbywa się targ uliczny, dosłownie uliczny. Kilka ulic zostaje zamkniętych i obstawionych straganami lub z dwukierunkowych stają się jednokierunkowe. Kaśka poprowadziła nas w sam środek targu taką właśnie okresowo jednokierunkową uliczką pod górę, przy której nagle pojawił się znak zakazu ruchu. Stanęliśmy jak wryci, a jakaś starsza kobieta zaczęła na nas krzyczeć i okładać torebką maskę Punciaka. Nie pozostawało nic innego, jak na wstecznym cofnąć się z górki o pochyleniu ok. 20%. Pokręciliśmy się jeszcze po miasteczku zaopatrując przy okazji w pyszne i tanie owoce wprost z trzykołowej lambretty pick-up u przydrożnego handlarza: za 1 kg pysznych moreli i 1 kg obłędnych czereśni zapłaciliśmy w sumie 2 euro. Kocham prowincję!

Villa Romana del Casale, położona 6 km na południowy zachód od Piazza Armerina, uważana jest za najwspanialszy zabytek archeologiczny na Sycylii. Była to część posiadłości ziemskiej powstała ok. III-IV wieku n.e. Niespotykanie piękne i okazałe mozaiki o różnej tematyce zachowały się w tak dobrym stanie, ponieważ w XII wieku w wyniku powodzi pokryte zostały mułem. Pierwsze fragmenty budynku odkryto w XIX wieku, ale dopiero wykopaliska prowadzone w połowie XX wieku pozwoliły odkryć najcenniejsze fragmenty i sprawiły, że obiekt ten trafił na listę obowiązkowych punktów każdej wycieczki po Sycylii. Zastosowana technika zdobnicza wskazuje na udział artystów z Afryki. Mozaiki ukazują prawdziwe La Dolce Vita mieszkańców: polowania i rozkosze cielesne. Najcenniejsze przedstawiają kobiety w stroju zbliżonym do współczesnego bikini.

pierwsza papierowa książka

800px-Villa16(js)

mozaika „dziewczęta w bikini” źródło Wikipedia, autor Jerzy Strzelecki

 


Map from PlanetWare.com

  • (1) Entrance
  • (2) Atrium
  • (3) Aphrodite ante-room
  • (4) Frigidarium
  • (5) Salve and massage room
  • (6) Tepidarium
  • (8) Vestibule
  • (9) Peristyle
  • (10) Water system
  • (11) Small temple
  • (12) Small latrine
  • (13) Palaestra or Salone di Circo
  • (14) Large latrine
  • (15) Room with stove
  • (16) Inner hall
  • (17) Dance hall
  • (18) Geometrical stellar mosaics
  • (19) Lost mosaics
  • (20) Room of the Seasons
  • (21) Room of the Little Hunt
  • (22) Cupids fishing
  • (23) Square mosaics
  • (24) Octagonal mosaics
  • (25) Corridor of the Great Hunt
  • (26) Rectangular mosaics
  • (27) Maidens exercising
  • (28) Orpheus Room
  • (29) Xystos
  • (30) Amorettos at the grape harvest
  • (31) Wine press
  • (32) Vine growing
  • (37) Vestibule of Polyphemo
  • (38) Erotic scenes
  • (39) Representations of fruit
  • (40) The Great Basilica
  • (41) Room with Arion
  • (42) Atrium with columned hall
  • (43) Boys hunting
  • (44) Vestibule with Eros and Pan
  • (45) Vestibule with a Small Circus
  • (46) Musicians

Bardzo spieszyliśmy się do Villi, gdyż wszędzie ostrzegano przed dachem z pleksi chroniącym cenne wykopaliska, który to nagrzewa się niemiłosiernie i sprawia, że wewnątrz trudno wytrzymać. Radzono, aby odwiedzić zabytek jak najwcześniej, najlepiej zaraz po otwarciu (9:00). Okazało się, że na terenie Villi trwają akurat prace budowlane polegające na wymianie osłony z pleksi na klasyczny, drewniany dach. To bardzo dobrze, kolejni odwiedzający skorzystają na tej zmianie, my natomiast z uwagi na te roboty nie mogliśmy zobaczyć najbardziej znanych spośród słynnych mozaik, czyli kobiet w bikini. Wielka szkoda, choć niedosytu nie odczuliśmy. Mozaiki są tak piękne, że nawet obejrzane w niepełnej krasie dają olbrzymią satysfakcję. Choć nie jestem miłośniczką tego typu zabytków to muszę przyznać, że Villa Romana del Casale naprawdę jest warta odwiedzenia.

Po opuszczeniu terenu wykopalisk w Piazza Armerina udaliśmy się do Caltagirone zobaczyć słynne Wielkie Schody. Miasteczko to jedna wielka plątanina wąskich uliczek wspinających się na szczyt wzgórza, połączonych ze sobą licznymi przejściami schodowymi. Najsłynniejsze z nich to pochodzące z 1608 roku 142 stopnie La Scali – schodów prowadzących do kościoła Santa Maria al Monte, których podstopnice wyłożone są majolikowymi kaflami.


Map from PlanetWare.com

Droga do Caltagirone w dalszym ciągu przebiegała w bardzo malowniczym krajobrazie świeżo ściętych lub akurat ścinanych łanów zbóż. Bardzo lubię takie sielskie klimaty. Wnętrze wyspy nie zawiodło moich oczekiwań. Żałuję jedynie, że nie mieliśmy więcej czasu, ale to akurat mogłabym powiedzieć o każdym odwiedzanym miejscu.

Enna
Zapraszam do galerii Piazza Armerina i Caltagirone

Zaparkowaliśmy Punciaka bezpłatnie na obrzeżach starówki i po krótkim spacerze dotarliśmy pod słynne schody. Tutaj miała miejsce zabawna scenka, którą opisałam w poście Samochodem po Italii. Część 2. Muszę przyznać, że luz w podejściu do życia codziennego mieszkańców Sycylii nigdy nie przestanie mnie zdumiewać. Same schody nie zrobiły na nas szczególnego wrażenia. Są ciekawe, fakt, ale gdybym musiała wybierać, do którego ze zwiedzanych tego dnia miejsc chciałabym wrócić, to wolałabym Villę Romana del Casale lub Ragusę, która była naszym celem na ten dzień. Samo miasteczko jest przyjemne, dużo w nim sklepów z miejscową specjalnością, czyli kaflami. Polecam również odwiedzić Giardino Pubblico w dolnej części miasta. Jest to ładny park miejski, w którym również można podziwiać kafle. Miłośnicy ceramiki mogą natomiast zajrzeć do Muzeum Ceramiki, znajdujące się obok parku.

Informacje dodatkowe:

    • bilet wstępu do Villa Romana del Casale kosztował 5 euro / osobę
    • strona internetowa Villa Romana del Casale
    • parking koło Villi Romana del Casale kosztował 2 euro
    • strona internetowa Villi Trigona

Jeśli macie jakieś pytania, to proszę, zadawajcie je w komentarzach pod tym postem, postaram się na każdy odpowiedzieć i coś doradzić. Bardzo chętnie poczytam też o Waszych doświadczeniach z podróży po Sycylii, śmiało dzielcie się informacjami, na pewno pomogą one osobom dopiero planującym wyjazd.

Teraz Twoja kolej! Dołącz do społeczności Italia by Natalia: Będzie mi również bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz pod postem. Możesz też zapisać się na newsletter w oknie poniżej.  

2 komentarze do “La Dolce Vita w starożytnym Piazza Armerina – Villa Romana del Casale. Dzień 12, część I”

  1. interesuje mnie ile czasu trzeba poświęcić na zwiedzenie:
    1. tej Villi
    2. Doliny Świątyń w Agrigento
    3. Modici
    4. Ragusy
    w normalnym tempie i aby zobaczyć najważniejsze obiekt w miastach ?

    1. Villa Romana jakąś godzinę do półtorej, ale jest na uboczu, więc dojazd też trochę zajmie
      Dolina Świątyń jest bardzo rozległa, jeśli chcesz zobaczyć całość to ok. pół dnia, w pełni lata polecam wieczorne zwiedzanie
      Modica i Ragusa po pół dnia, bo warto przemierzać uliczki nieśpiesznie, delektować się klimatem, Ragusa Ibla urzekła mnie w nocy. Zajrzyj tutaj https://italia-by-natalia.pl/wlochy-sprawdzone-noclegi-we-wloszech-lista-opisy-zdjecia/ , polecam świetny nocleg na Ibli 🙂
      Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany. Pola obowiązkowe są oznaczone *

Close