Woda w morzu jest już zimna, słońce świeci na przemian z przelotnymi opadami, a zmrok zapada tuż po obiedzie. Co w zamian? Drzewa uginają się od dojrzałych pomarańczy i mandarynek, na straganach i talerzach królują świeże karczochy serwowane w każdej możliwej postaci, termometr pokazuje jakieś 20 stopni więcej, niż w Polsce, a pięknie oświetlone i ozdobione świątecznymi motywami ulice kuszą, aby spacerować po nich całymi godzinami, zatrzymując się i rozkoszując jedzeniem i piciem przy stolikach nadal wystawionych na zewnątrz. W grudniu? A co! Palermianie montują specjalne namioty i ustawiają nagrzewnice, by nawet zimą podczas posiłku móc nacieszyć się niepowtarzalnym klimatem sycylijskiej ulicy. Zapraszam Was do świątecznego Palermo.
Świąteczna odsłona Palermo
Jakie jest świąteczne Palermo? Piękne i magiczne. Tradycja zdobienia ulic najróżniejszymi kompozycjami kolorowych lampek od wielu lat gości w większości miast na świecie. Nie inaczej jest w Palermo. Każda ulica może pochwalić się innymi kolorami i motywami. Największe wrażenie robi wspaniały Teatro Massimo, którego kolumny rozświetlone są przez lampki, a schody pokrywa czerwony dywan z gwiazd betlejemskich. Kwiaty te są z resztą bardzo popularne w świątecznych dekoracjach Palermo, zdobią liczne gazony – choćby na Quattro Canti – czy schody Fontana Pretoria. Obok gwiazd betlejemskich oko cieszą różnokolorowe fiołki zdobiące miejskie skwery i donice na chodnikach. Poza Teatro Massimo ozdobami najbardziej zachwyca via Ruggero Settimo oraz skrzyżowanie Quattro Canti. Rozczarowuje katedra – tam niestety nie dzieje się nic, zupełnie, jakby ktoś doszedł do wniosku, że liczni architekci swymi przebudowami i ulepszeniami wystarczająco „ozdobili” budynek. Warto zaglądać do kościołów, nawet jeśli w Palermo będziecie któryś raz z kolei i wszystkie popularne zabytki zdążyliście wielokrotnie obejrzeć. Kościoły zachwycają różnorodnymi szopkami bożonarodzeniowymi, które nierzadko wzbogacono dodatkowymi atrakcjami, takimi jak muzyka czy płynąca woda.
Teatro Massimo
Teatro Massimo i Piazza Verdi
Via Ruggiero Settimo
Via Maqueda
Quattro Canti
Quattro Canti
Quattro Canti
Quattro Canti
Quattro Canti
Via Vittorio Emanuele
Piazza Bologni
Via Roma
Restauracja w dzielnicy Kalsa
Via Vittorio Emanuele
Piazza Pretoria w dzień
Piazza Pretoria
Szopka Bożonarodzeniowa w kościele Santa Maria Pieta alla Kalsa
Szopka Bożonarodzeniowa w kościele Santa Maria Pieta alla Kalsa
Szopka Bożonarodzeniowa w kościele Santa Teresa alla Kalsa
Jemy, pijemy i kupujemy – Palermo w grudniu
Dorodne brokuły i karczochy królują na bazarach
Zima, jak każda inna pora roku, oferuje sezonowe warzywa i owoce. Na sycylijskich straganach królują olbrzymie brokuły i dorodne karczochy, które można spotkać w restauracjach przyrządzane na wiele sposobów, a wśród owoców najczęściej spotykane są cytrusy oraz granaty (relację na żywo, którą prowadziłam 16 grudnia z bazaru Ballaro możecie obejrzeć na Facebooku w grupie WŁOCHY – podróże & styl życia). Większość lodziarni, szczególnie tych nastawionych nie na turystów, a na miejscowych, zimą jest zamknięta, natomiast cukiernie oferujące lody latem często likwidują stoisko i w to miejsce wystawiają dodatkowe tace z ciachami. Wszystkie inne popularne słodkości: cannoli, cassatine, frutti di martorana są dostępne bez problemu.
A co z tymi restauracjami i stolikami nadal wystawionymi na zewnątrz? Niektóre lokale zimą są zamknięte, ale nie jest to powód do zmartwień – wprost przeciwnie. Knajpy czynne sezonowo nastawione są na turystów, a nie od dziś wiadomo, że najlepsze jedzenie jest tam, gdzie chodzą miejscowi. Zimą stoliki wystawiane są tylko na czas otwarcia lokalu, a dookoła obsługa montuje namioty z przeźroczystymi ścianami i ustawia nagrzewnice. W efekcie siedząc przy stoliku można nawet zdjąć kurtkę: nie wieje, jest sucho i ciepło. Z przyjemnością korzystaliśmy z tego dobrodziejstwa. O lokalu widocznym na poniższych zdjęciach opowiem Wam więcej w jednym z kolejnych postów – a jest o czym. Spędziliśmy tam dwa wieczory jedząc i popijając – to właśnie jest najdziwniejsze – białe wino z Trydentu oraz piwo z Sardynii.
Kasia Strycharska (Jedziemy do Palermo) i Artur
Pogoda w grudniu na Sycylii – czego należy się spodziewać?
W dniu, w którym przylecieliśmy do Palermo, czyli w piątek 15 grudnia, świeciło słońce, a termometr pokazywał +19 °C. Następne trzy dni pogoda była bardziej kapryśna. Trochę chłodniej, ale nie zimno, niebo zazwyczaj pochmurne z przelotnymi opadami, choć w niedzielę przez pół dnia świeciło piękne słońce. Jadąc na Sycylię w grudniu musicie zabrać ze sobą parasol, ciepły sweter i kurtkę, ale z pewnością nie zimową, a jesienną. Artur chodził w skórze, ja miałam kurtkę odpowiednią na temperaturę +5/+10 °C, zakładaną wieczorami, a także cienki płaszcz idealny na +15 °C, który świetnie sprawdził się w ciągu dnia. Przydadzą się również okulary przeciwsłoneczne oraz ciepła piżama. Pamiętajcie, że sycylijskie budynki zazwyczaj nie mają centralnego ogrzewania. Jeśli rozważacie wyjazd na Sycylię pomiędzy początkiem listopada a końcem kwietnia, to polecam Wam mój e-book o podróżowaniu na wyspę w niskim sezonie. Na ponad 100 stronach omówiłam szczegółowo i pokazałam każdy miesiąc, a także zamieściłam szereg istotnych informacji. Dokładnie z zawartością poradnika możecie się zapoznać pod tym linkiem.
- Zaobserwuj blogowy profil na Instagramie;
- Dołącz do obserwujących fanpage'e bloga na Facebooku;
- Dołącz do blogowej grupy na Facebooku;
- Obserwuj mnie na Twitterze;
- Subskrybuj kanał na YouTube;
- Jestem również na Tik Toku;
- Moje e-booki znajdziesz w blogowym sklepie internetowym;
- Moje drukowane książki znajdziesz np. w Empiku.
Wesołych świąt Bożego Narodzenia dzięki za bloga
Dziękuję! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 🙂
Hej czy jesteś w stanie doradzić gdzie na święta a gdzie na sylwestra na Sycyli
Może ktos Ci doradzi wybór miejsca, nie wiem, ale pragnę zwrócic uwagę, że w Święta (w pierwszy dzień Świat) wiele lokali świętuje i warto wcześniej poszukać sobie czynnych. Powysyłać zapytania o rezerwację, podzwonić, inaczej może być problem. Nawet można wysłać zapytanie do informacji turystycznej, np. w Palermo polecam tę, którą podałam w materiale o Wielkanocy na Sycylii. Coś oczywiście sie znajdzie, sklepiki też mogą zaskoczyć pozytywnie, ale wieczorny świąteczny posiłek warto sobie zabezpieczyć.
Przeczytaj sobie relacje naszej rodaczki na http://kingagajatravels.pl/jak-wyglada-boze-narodzenie-na-sycylii/
Relacja stara, ale nie sądzę, żeby się całkiem zdezaktualizowała.
Komunikacja międzymiastowa kursuje w zmienionych rozkładach, należy sprawdzać na konkretny dzień. Dotyczy to każdego światecznego dnia w roku.
super, bardzo fajny wpis:-)
Dziękuję 🙂
„rozetowa” iluminacja – cudo! <3
wybieram się wkrótce na Sycylię i tak sobie teraz bardziej intensywnie podczytuję Twojego (naprawdę rewelacyjnego) bloga, a zaglądam od dawna. przeczytałam dziś wiele wpisów i na dole jako posty podobne za każdym razem pojawia się identyczny zestaw postów – 6 wciąż tych samych i nic innego. nie wiem, czy to jakiś błąd, czy tak ma być, ale szkoda, bo bez linków ciężko dotrzeć do Twoich postów z poprzednich podróży na Sycylię lub innych niż te 6.
mam jeszcze pytanie z innej beczki: czym robicie zdjęcia / jeśli to nie tajemnica oczywiście 🙂 wychodzą przepięknie, te nocne w szczególności, te z Vucciria też. rewelacja!!!
pozdrawiam i dzięki za tyle praktycznych informacji! 🙂
Skorzystaj z wyszukiwarki, masz po prawej stronie lupkę-kółeczko. Wpis „Sycylia”, albo konkretnie miasto, które Cie interesuje i pootwiera ci się przeglad postów. Fakt, że wolałam stare wyszukiwanie, ale teraz tez znajdziesz to, co dla Ciebie ważne.
Pozdrawiam. M
Zajrzałam, przeczytałam uważnie i cóż, będę chyba planować wyjazd na Sycylię, tym bardziej że odezwali się do mnie starzy włoscy znajomi sprzed lat ,którzy serdecznie zapraszają do odwiedzenia! 🙂
Pięknie opisane i pomocne informacje, bardzo mi się przydadzą.
Wszystkiego co najpiękniejsze na Święta, Nowy Rok i tak w ogóle ❤️❤️. Byłam na Sycylii w lipcu, w Palermo 3 dni. Oczywiście żar łał się z nieba, ale ja to lubię, a Sycylię kocham i chłonę wszystkimi zmysłami… To był mój drugi pobyt, pierwszy w 2018 zafundował mi mąż na okrągłe urodziny… Rozważam przyjazd podczas ferii zimowych w styczniu. Jak wówczas z pogodą czy da się chodzić, cieszyć oczy i duszę, czy w tym czasie wieje tylko i pada…?