Camping Weekend w San Felice del Benaco nad jeziorem Garda + atrakcje w okolicy

Camping Weekend malowniczo położony na wzgórzu wznoszącym się stromo od spokojnych brzegów zatoki Salò po gaje oliwne i sady owocowe, porastające okolice miasteczka San Felice del Benaco, jest niewielkim, zacisznym parkiem pełnym drzew i krzewów, pośród których wyznaczono parcele dla namiotów i kamperów, a także ustawiono domki. W tych ostatnich, posiadających dobrze wyposażoną kuchnię, dwie łazienki i trzy sypialnie, można zatrzymać się na komfortowy urlop, podczas którego poranna kawa na tarasie będzie tylko jednym z miłych akcentów. Mnóstwo atrakcji – w tym głównie dla dzieci – restauracja, baseny, a także otwartość na podróżujących z czworonogami sprawiły, że spędziliśmy tutaj wspaniały tydzień na początku czerwca 2024 roku. Oto relacja!

Powrót nad Gardę

Pierwszy tydzień czerwca 2024 roku spędziliśmy nad jeziorem Garda – miejscu, które szczególnie nosimy w sercu od pierwszego, krótkiego pobytu na tej piękniej ziemi przed piętnastu laty. Od tamtej pory wielokrotnie wracaliśmy nad największe jezioro Italii i mimo intensywnego eksplorowania nadal nie zdołaliśmy zobaczyć wszystkiego, co oferuje owa malownicza kraina. Jednak czerwcowy pobyt nad Gardą znacznie wzbogacił nasze doświadczenia, przybliżając do dnia, w którym – jeśli to w ogóle możliwe – uznamy, że widzieliśmy tutaj już wszystko.

Camping Weekend w San Felice del Benaco koło Salò

Tym razem zatrzymaliśmy się nie w hotelu, a na campingu – małym, kameralnym Campingu Weekend, położonym na wzgórzu, a zarazem częściowo na zboczu opadającym w stronę jeziora, mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Salò a San Felice del Benaco. Ośrodek ten ma opinię jednego z najpiękniejszych campingów nad Gardą, a ponadto – co dla nas ma kluczowe znaczenie ze względu na Gucię – jest przyjazny, a nawet bardzo przyjazny czworonogom.

Nasz domek od Eurocamp Polska

Na Camping Weekend przyjechaliśmy na zaproszenie Partnera bloga – Eurocamp Polska, zatrzymując się w jednym z domków kategorii Comfort XL. Taki domek ma do dyspozycji mały pokój dzienny z dobrze wyposażoną częścią kuchenną, jedną główną sypialnię z małą łazienką, dwie malutkie sypialnie oraz jedną sporą – jak na mobile home’y – łazienkę dostępną dla wszystkich mieszkańców domku. Ponadto wejście wiedzie przez drewniany taras, który wprawdzie nie oferuje widoku na jezioro, za to jest skąpany w zieleni, a wcześnie rano zagląda tutaj słońce lewie przebijające się przez wysokie drzewa.

Na Campingu Weekend wszystkie domki Eurocampu znajdują się w tej samej części ośrodka, przy jednej bocznej alejce, z czym spotkaliśmy się po raz pierwszy, gdyż zazwyczaj są one rozrzucone po całym terenie.

Gucia meldowała się w blokach startowych skoro świt, niecierpliwie czekając, aż wyjdziemy na poranny spacer i będzie mogła obwąchać wszystkie tutejsze trawniki. Wyjątkowo lubi ona campingi, ale tutaj podobało jej się najbardziej, do tego stopnia, że w dniu wyjazdu nie chciała zejść z tarasu i wsiąść do samochodu, choć zawsze melduje się pod drzwiami jak tylko zobaczy spakowaną walizkę. Obiecałam jej wtedy, że jeszcze przyjedziemy na camping.

Parking i drogi wewnętrzne na Campingu Weekend

Na Campingu Weekend nie można parkować samochodów przy domkach. Tutejsze uliczki są wąskie, nie ma też możliwości objechania terenu, trzeba wycofać się tą samą drogą, co bywa problematyczne, gdy akurat w przeciwka nadjedzie inny pojazd. Pod domek można podjechać tylko na czas zakwaterowania i wykwaterowania. Samochód trzeba zaparkować na jednym z dwóch parkingów: małym, znajdującym się na terenie wioski kempingowej (prawie zawsze zajętym, wyposażonym w dwa stanowiska do ładowania samochodów elektrycznych) lub zewnętrznym, ogromnym, znajdującym się na polanie, ale monitorowanym.

Atrakcje i infrastruktura na Campingu Weekend

Baseny i wodne atrakcje

Strefa basenowa jest bardzo kameralna, otoczone ze wszystkich stron zielenią. Wprawdzie basenów jest tutaj mniej niż choćby na Campingu Fabulous w Rzymie, to każdy członek rodziny znajdzie coś dla siebie. Baseny otoczone są drzewkami oliwnymi i leżakami z parasolami, gdzie można odpocząć pośród zieleni. W ciągu dnia odbywają się zajęcia wodne – aquagym czy aerobik. Dzieci mają do dyspozycji strefę basenu Spotty z miękkim podłożem, zjeżdżalniami i codzienną opieką ratowników. Ponadto dostępne jest jacuzzi oraz wodna laguna z atrakcjami.

Animacje i atrakcje dla dzieci

Rodzinne wakacje nad Gardą nabierają tu kolorów dzięki programowi animacyjnemu, który jest bardzo różnorodny. Międzynarodowy zespół animatorów codziennie prowadzi warsztaty plastyczne, zajęcia sportowe, gry terenowe i pokazy – w kilku językach, z myślą o gościach z różnych krajów. Dzieci mogą liczyć na radosne spotkania z pieskiem Spottym, który tańczy z nimi, pozuje do zdjęć i towarzyszy w mini dyskotekach. Dla najmłodszych przygotowano Spotty Mini & Kids Club, a w razie niepogody – pełne kolorów Spottyland z wielkimi zabawkami, zjeżdżalniami i telewizyjnym kącikiem. Starsze dzieci i dorośli znajdą coś dla siebie w sportowych turniejach, jogowych porankach czy zabawach w wodzie. Wieczorami ośrodek zamienia się w scenę – musicalowe spektakle, karaoke, quizy i nocne imprezy tematyczne (jak Tropical Pool Party czy Foam Party) wypełniają program na długo po zapadnięciu zmroku. Latem nie brakuje też uroczych przejażdżek na kucykach czy warsztatów rozwijających kreatywność – od gotowania, przez tie-dye, po TikTok dance.

Restauracja

W sercu kempingu Weekend, w otoczeniu kwitnących oleandrów znajduje się restauracja, której stoliki – zarówno wewnątrz, jak i na panoramicznym tarasie – oferują piękny widok na Zatokę Salò, szczególnie przed zachodem słońca, gdy jego ciepłe promienie malują to miejsce złotymi promieniami. W karcie dominują dania kuchni regionalnej, pełne smaku i autentyczności, z rybami i mięsem w rolach głównych oraz pyszną pizzą z pieca opalanego drewnem. Tuż obok restauracji działa bar z przekąskami, napojami i domowymi lodami, a przy basenie – kolejny, idealny dla rodzin szukających czegoś na szybko w ciągu dnia.

Sklepy

Wprawdzie na większe zakupy polecam duże i świetnie zaopatrzone sklepy, jakich mnóstwo znajdziecie przy głównej drodze prowadzącej w stronę Desenzano del Garda, to na campingu także można znaleźć market z bogatą ofertą produktów – od świeżego pieczywa i rogalików, przez soki, wędliny i przekąski na szybkie śniadanie, po lokalne specjały, które aż proszą się, by zabrać je ze sobą, przygotować, a następnie zjeść w zaciszu swojego tarasu. Półki kuszą produktami z regionu Gardy, a w tutejszej enotece nie brakuje też win z pobliskich winnic – zarówno białych, jak i czerwonych oraz różowych. Dla najmłodszych znajdzie się coś równie przyjemnego – zabawki, które można zabrać na basen lub rozłożyć pod drzewem oliwnym, tuż obok leżaka rodziców.

Plaża

Plaża poniżej campingu jest mała i wymaga zejścia w dół utwardzoną ścieżką pośród drzew. Przed samym jeziorem znajduje się zamykana furtka z kodem, który podany jest na słupku od strony campingu. Podejście pod górę jest trochę męczące, w przeciwieństwie choćby do campingów znajdujących się na płaskim terenie w Peschiera del Garda. W zamian za ten wysiłek tutaj mamy piękne widoki na góry.

Pralnia

Na campingu znajduje się pralnia, wspólna dla wszystkich gości. Wstawienie jednej pralki w 2024 roku kosztowało 5 euro. Następnie pranie można zabrać i wysuszyć na tarasie swojego domku, gdzie czeka rozkładania, plastikowa suszarka, lub skorzystać z suszarki w pralni, która kosztuje kolejne 5 euro za cykl.

Porto San Felice i okolica

Gardesana, czyli droga okrążająca jezioro Garda, zazwyczaj biegnąca przy jego brzegu i oferująca zapierające dech w piersiach widoki, na odcinku pomiędzy miastami Salò a Desenzano del Garda odchodzi od wybrzeża. Być może jest to powód, dla którego San Felice del Benaco oraz pobliskie miejscowości, takie jak Manerba del Garda, są rzadziej odwiedzane.

Tymczasem można w tej okolicy znaleźć pięknie, małe plaże, a także pospacerować, a później usiąść na kawę w zacisznej kafejce nad brzegiem jeziora.

Takim miejscem, które szczególnie polecam na chwilę wytchnienia w ciszy i spokoju, jest Porto San Felice. Kafejka Caffè Del Porto oferuje stoliki na pomoście, obok którego pływają ryby, a nawet łabędzie, zupełnie nie obawiające się wychodzenia na brzeg.

Atrakcje w bliskiej odległości od San Felice del Benaco

Camping Weekend i okolica, w której jest położony, to bardzo dobra baza do zwiedzania jeziora Garda. W niespełna godzinę można stąd dojechać do Desenzano del Garda, następnie do słynnego Sirmione oraz miasteczka Peschiera del Garda, a w przeciwną stronę podobny czas potrzebny jest na dotarcie do uwielbianego przez turystów Limone sul Garda oraz dalej, do mojej ukochanej Riva del Garda. Z Rivy blisko jest już do malowniczej krainy deserowego Vino Santo, zwanej Doliną Jezior. Blisko Salò jest też mało popularne, ale urocze miasteczko Gargnano, do którego lubię zaglądać, choćby tylko na chwilę. Wysoko ponad Gargnano i ogromną, niebieską taflą wody znajdują się dostępne bezpłatnie, wspaniałe Tarasy Grozy w Pieve di Tremosine.

Podczas tego pobytu nad Gardą wróciliśmy znów – a jakże – do Salò (zdjęcie powyżej), udało nam się w końcu zwiedzić Vittoriale degli Italiani, czyli posiadłość ekscentrycznego poety Gabriele D’Annunzio w Gardone Riviera, a podczas kolejnych odwiedzin w Limone sul Garda wróciliśmy po latach do wspaniałego ogrodu cytrynowego – Limonaia del Castèl. Okolice Salò są także dobrym miejscem, by wybrać się na wycieczkę do posiadłości na prywatnej wyspie – Isola del Garda. Właśnie stąd płynęliśmy na naszą przygodę, którą zafundowaliśmy sobie z okazji rocznicy ślubu kilka lat wcześniej. A co z drugą stroną jeziora?

Spełnione marzenie: wycieczka rowerowa wschodnim brzegiem Gardy

Druga strona jeziora w pierwszej chwili wydaje się trudno osiągalna z okolic San Felice del Benaco, lecz nic bardziej mylnego. W pobliskim miasteczku Toscolano Maderno znajduje się przystań promu samochodowego, którym można się przeprawić na wschodni brzeg Gardy, a dokładnie do Torri del Benaco. Stamtąd jest już blisko niemal do każdej atrakcji tej części jeziora. My wybraliśmy się m.in. do Sanktuarium Madonna della Corona, a także na wycieczkę rowerową. Przejechanie wschodniego brzegu Gardy rowerem, poruszając się panoramiczną ścieżką biegnącą zazwyczaj przy samej krawędzi wody, było naszym marzeniem od wielu lat.

W ciągu dwóch dni pokonaliśmy w dwie strony odcinek Peschiera del Garda – Navene, z wyjątkiem 17 km odcinka Bardolino – Pai (gmina Torri del Benaco). Trasę podzieliliśmy na dwa etapy: Peschiera del Garda – Bardolino (36 km w dwie strony, wypożyczenie sprzętu w Peschiera del Garda) oraz Pai – Navene / granica z regionem Trentino (44 km w dwie strony, wypożyczenie sprzętu w Pai). Psy nad Gardą są niemal wszędzie mile widziane, jest ich tutaj mnóstwo, także w psich przyczepkach na ścieżkach rowerowych. Z dostępnością psich przyczepek w wypożyczalniach jest lepiej, niż jeszcze kilka lat temu, ale nadal trzeba się natrudzić, by znaleźć ofertę uwzględniającą czworonogi, stąd też wybraliśmy te dwie miejscowości na punkty startowe, gdyż tam w wypożyczalniach znaleźliśmy w ofercie owe wehikuły.

Inne artykuły i przewodnik po jeziorze Garda

To kolejna, ale nie ostatnia relacja z naszego czerwcowego pobytu nad Gardą. Zanim na blogu pojawią się nowe artykuły, już teraz znajdziecie tutaj ogrom informacji o tym wspaniałym jeziorze. Przede wszystkim polecam Wam bardzo obszerny przewodnik, w którym umieściłam linki do wszystkich innych tekstów z tego obszaru, a także przewodnik po plażach nad jeziorem Garda, gdzie omawiam i pokazuję, czego można się spodziewać w poszczególnych częściach akwenu.

Post powstał we współpracy z Partnerem bloga – Eurocamp Polska.