
Sanktuarium Madonna della Corona przyklejone do stromej skały w górach oddzielających wschodni brzeg jeziora Garda od doliny rzeki Adyga to jeden z najbardziej niesamowicie położonych obiektów sakralnych w Italii. Wiedzie tutaj wąska, górska droga oraz piesza ścieżka wijąca się stromym, zalesionym zboczem, by na samym końcu nakarmić oczy przybysza zachwycającym widokiem. Świątynia ta jest świetnym pomysłem na kilkugodzinną wycieczkę, nie tylko znad wschodniej i południowej Gardy, ale też chociażby jako przerwa w podróży autostradą A22. Zapraszam!
Perełka ukryta w górach
Sanktuarium Madonna della Corona, położone na wysokości około 774 metrów n.p.m. i zarazem ponad 700 m powyżej tafli jeziora Garda, jest jednym z najbardziej niezwykłych miejsc pielgrzymkowych, nie tylko w Italii, ale i w całej Europie. Zbudowane na skalnej półce, wydaje się być zawieszone pomiędzy niebem a ziemią, pomiędzy górą a przepaścią, oferując niezapomniane widoki. To miejsce, które każdy miłośnik pięknych krajobrazów i historycznych zabytków powinien odwiedzić przynajmniej raz w życiu. A gdy w dodatku jest osobą wierzącą, to owo sanktuarium z pewnością doświadczy także niezwykłych przeżyć duchowych.
Droga do Sanktuarium Madonna della Corona
Droga prowadząca do sanktuarium jest tak samo niezwykła, jak samo miejsce. Naszą podróż rozpoczęliśmy na kempingu Weekend w San Felice del Benaco, objeżdżając południowe brzegi jeziora Garda i zatrzymując się m.in. w Desenzano del Garda, by następnie obrać kurs ku wiosce Spiazzi, skąd już jest całkiem niedaleko do celu.
Ci z Was, którzy czują się w górach jak ryba w wodzie, mogą pokusić się o wymagające pokonania ponad 600 m wzwyż podejście do sanktuarium z miejscowości Brentino. Droga jest wąska, szutrowa z porozrzucanymi drobnymi kamieniami, a po deszczach bywa śliska. Ścieżka wiedzie przez lasy, wzdłuż stromych skał i przez liczne zawijasy. Podczas wspinaczki przejście prowadzi obok Grotta della Madonna – kapliczki, która oprócz modlitwy i duchowej refleksji daje też chwilę wytchnienia umęczonym stopom. Cała trasa jest doskonale oznakowana, a pielgrzymi mogą podziwiać przepiękne widoki na Dolinę Adygi oraz otaczające ją góry.
Przerwa w podróży
Położenie sanktuarium blisko autostrady A22 Brennero sprawia, że jest ono godną rozważenia propozycją na przerwę w podróży i nocleg na trasie, na przykład w znajdującym się w wiosce, wysoko ocenianym hotelu z prywatnym parkingiem.
Ścieżka ze Spiazzi do Sanktuarium Madonna della Corona
My – choć uwielbiamy góry – znamy swoje ograniczenia, stąd też wybraliśmy krótsze rozwiązanie, a dokładnie zejście w dół liczące ok. 100 m wysokości, rozpoczynające się koło parkingu w Spiazzi. Liczyliśmy się z tym, że długa na 1,5 km piesza trasa – szczególnie w drodze powrotnej – da nam mocno do wiwatu. Jakież było nasze zdziwienie, kiedy pytając w pobliskim barze o ścieżkę do sanktuarium usłyszeliśmy, że nie mamy się o co martwić, gdyż tuż za rogiem z przystanku za 2 minuty odjeżdża autobus dowożący pielgrzymów krętą i piękną, choć pełną serpentyn drogą asfaltową za 3,5 euro od osoby, a następnie zabiera z powrotem pod górę. Jadąc niemal pustym autobusem i pokonując kolejne strome odcinki nie mogliśmy wyjść z podziwu; ileż pracy musieli włożyć ludzie w budowę kompleksu świątynnego oraz drogi w takim miejscu? Wzdłuż traktu rozlokowano stacje Drogi Krzyżowej, natomiast ścieżka piesza wiedzie częściowo przez las, a częściowo drogą, po której porusza się autobus.
Parking publiczny
Tuż obok przystanku autobusu jadącego do sanktuarium znajduje się parking publiczny, na którym w czerwcowe popołudnie bez problemu znaleźliśmy miejsce.
Świątynia nad przepaścią. Historia Sanktuarium Madonna della Corona
Historia sanktuarium sięga XIII wieku, kiedy to mnisi z zakonu św. Zenona spod Werony żyjący na tym terenie od trzystu lat wznieśli klasztor wraz z kaplicą pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny z Montebaldo. W 1625 roku rozpoczęto prace zmierzające do zbudowania tutaj kościoła, które wprawdzie zakończono w 1685 roku, ale przez kolejne wieki stopniowo jeszcze rozbudowywano świątynię. Sanktuarium od zawsze przyciągało pielgrzymów szukających duchowej pociechy i uzdrowienia. W 1982 roku – w 450 rocznicę istnienia świątyni – papież Jan Paweł II nadał jej tytuł Bazyliki Mniejszej, co jeszcze bardziej podniosło rangę miejsca na pielgrzymkowej mapie Italii.
Co zobaczyć w Sanktuarium Madonna della Corona? Skarby dla oczu i ducha
Przybywając do sanktuarium pielgrzymi i turyści mogą podziwiać nie tylko piękno samego kościoła, ale także liczne kapliczki i miejsca modlitwy, które rozrzucone są po całym terenie. Wnętrze bazyliki zdobią piękne freski, witraże oraz barokowy ołtarz główny. Figura Matki Boskiej, umieszczona w niszy skalnej za ołtarzem, jest centralnym punktem modlitw i kontemplacji. Nie można przegapić również wspomnianej wcześniej Drogi Krzyżowej, która prowadzi przez okoliczne skały i lasy. Każda stacja jest artystycznym dziełem sztuki, które dodatkowo wzbogaca duchowe przeżycie pielgrzymki. Sanktuarium oferuje także możliwość spowiedzi oraz udziału w mszy świętej, a przed wejściem dostępne są toalety, sklep z pamiątkami oraz bar z kilkoma stolikami.
Widoki z tarasu – panorama, która zapiera dech w piersi
Jednym z najbardziej niezapomnianych doświadczeń w Sanktuarium Madonna della Corona dla mnie osobiście jest widok, jaki rozpościera się z tarasu położonego tuż przy kościele. Panorama obejmuje dolinę Adygi, okoliczne góry i autostradę A22, którą darzę wielkim sentymentem, gdyż właśnie tędy zazwyczaj wjeżdżam i wyjeżdżam z Italii.
Moc doznań duchowych i estetycznych
Sanktuarium Madonna della Corona to miejsce, które łączy w sobie głęboką duchowość, bogatą historię i niesamowite walory krajobrazowe. Podróż do tego zakątka dzisiejszej Wenecji Euganejskiej to nie tylko pielgrzymka, ale także niezapomniane doznania dla oczu. Dopiero na miejscu można zrozumieć, dlaczego mimo trudów podróży przez wieki przybywało tutaj tak wielu pielgrzymów i turystów.
Informacje dodatkowe
Wstęp
Wstęp do Sanktuarium Madonna della Corona jest darmowy i możliwy wyłącznie w odpowiednim stroju zakrywającym ramiona i kolana. Wewnątrz nie wolno fotografować, nie można też wchodzić do środka ze zwierzętami. Sanktuarium w 2024 roku jest czynne w godzinach:
- Od listopada do marca: 8:00 – 18:00
- Od kwietnia do października: 7:00 – 19:30
Aktualne godziny otwarcia warto każdorazowo sprawdzić na oficjalnej stronie internetowej.
Autobus
Poniżej wklejam rozkład jazdy autobusu wracającego pod górę, aktualny na sezon letni 2024 r. Od poniedziałku do soboty ostatni kurs rusza o godzinie 18:15.
Punkt widokowy w krzakach
Kawałek za przystankiem w stronę sanktuarium odbija w prawo gruntowa ścieżka. To właśnie stamtąd można zobaczyć świątynię z oddali, choć z roku na rok ten widok jest coraz gorszy; krzaki rosną i jedyna dziura w zielonej ścianie lasu staje się coraz mniejsza. Zdjęcie zamieszczone na początku wpisu oraz widok boczny zostały wykonane z drona.
- Zaobserwuj blogowy profil na Instagramie;
- Dołącz do obserwujących fanpage'e bloga na Facebooku;
- Dołącz do blogowej grupy na Facebooku;
- Obserwuj mnie na Twitterze;
- Subskrybuj kanał na YouTube;
- Jestem również na Tik Toku;
- Moje e-booki znajdziesz w blogowym sklepie internetowym;
- Moje drukowane książki znajdziesz np. w Empiku.
Żal serce mi ścisnął ne widok Samktuarium i samej góry. Parę lat temu przyjechaliśmy nad Gardę 2 dni po zamknięciu sezonu i co za tym idzie po likwidacji linii autobusowej.
Pozdrawiam wszystkich. M
W tym roku byłem, odbiłem się od drzwi – niestety jakiś obryw skalny był i nie było dostępu do sanktuarium. Ogólnie północne Włochy mocno zostały zlane w tym roku w maju i na początku czerwca, i dużo niemiłych niespodzianek mi się trafiło podczas tegorocznego pobytu nad Gardą.
Pozdrawiam 😉
Ps.
fajnie, że jeszcze ktoś pisze blogi nie korzystając na każdym kroku z AI. Ceni się.
Magiczne miejsce, polecam odwiedzić jak jesteś w okolicy 🙂
Warto! Piękne widoki i nie ma tłumów. Wizyta w czerwcu 2024 🙂