Val d’Orcia rozciągająca się na południe od Sieny u stóp wygasłego wulkanu Monte Amiata to kraina marzeń każdego pasjonata fotografii i jeden z najpiękniejszych w Europie plenerów zdjęciowych. To stąd pochodzi większość słynnych widoków będących wizytówką Toskanii. Gdzie należy pojechać i jakie miejsce wybrać, aby samemu sfotografować najpopularniejsze panoramy zdobiące liczne pocztówki i książki o Toskanii? Co warto wiedzieć? Jakich kolorów krajobrazu można się spodziewać wiosną, a jakich jesienią? Oto przewodnik, z którego przez dziewięć lat skorzystały setki tysięcy osób, rozbudowany, w nowej formie i z nowymi zdjęciami. Zapraszam!
Post opublikowany w lutym 2014 r., zaktualizowany i rozbudowany w maju 2022 r. oraz we wrześniu 2022 r.
Val d’Orcia najpiękniejszą doliną Toskanii
Toskania jest dużym i pięknym regionem, a do tego bardzo zróżnicowanym. Są tutaj wysokie góry, jest wybrzeże wraz z archipelagiem malowniczych wysp, są też tereny równinne, choć te należą do mniejszości. Jednak krajobrazem, z którego najbardziej słynie Toskania jest ten pagórkowaty, pofałdowany dywan oszałamiających kolorów, poprzecinany krętymi drogami, z których wiele dodatkowo porastają obustronnie szpalery cyprysów. Jest kilka obszarów oferujących tego typu widoki, jednak najsłynniejszy z nich to Val d’Orcia – najpiękniejsza dolina Toskanii, a także sąsiadujący z nim obszar zwany Crete Senesi. Bez końca można tutaj jeździć malowniczymi drogami, odwiedzać miasteczka i małe wioski ukryte na wzgórzach, a roztaczające się wokół widoki nigdy nie przestają zachwycać. Val d’Orcia od 2004 roku znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
Kolory Val d’Orcia od wiosny do jesieni
Widoki w Val d’Orcia i Crete Senesi nie tylko zachwycają, ale też zmieniają swoje kolory, jak w kalejdoskopie. Od połowy kwietnia do końca maja wzgórza są soczyście zielone, miejscami urozmaicone czerwonymi i żółtymi kwiatami. Maki polne bardzo często zdobią też pobocza, albo pokrywają niemal całe fragmenty pól. Od czerwca zielone dywany zaczynają żółknąć, by po żniwach pod koniec miesiąca przybrać kolor od słomianego przez intensywnie żółty, po kolor tutejszej ziemi, takiej świeżo zaoranej. Nosi on nazwę sieny palonej. Jeszcze do połowy września w krajobrazie dominują brązy, ale w drugiej połowie miesiąca pojawia się znów sporo zieleni. Nie ma jej i nie będzie jesienią aż tyle co wiosną, nie ma też całych zielonych dywanów, a jedynie zielone parcele. Z kolei październik to czas, gdy nadchodzi złota jesień, a liście winorośli przybierają kolory żółci i czerwieni. Zima jest dość ponurym okresem na toskańskiej wsi, w którym oprócz brązów dominuje jednak zieleń. Cyprysy – jeden z symboli tego obszaru – są zielone przez cały rok i niezmiennie zachwycają o każdej porze.
Unikatowe Crete Senesi
Crete Senesi to wyjątkowy obszar o księżycowym krajobrazie, rozciągający się na terenach gmin Asciano, Buonconvento, Monteroni d’Arbia, Rapolano Terme i San Giovanni d’Asso, położonych na południowych krańcach prowincji Siena. To tutaj znajduje się jedyna we Włoszech pustynia, zwana Deserto di Accona. W jej krajobrazie dominują pagórki w odcieniach brązu i zieleni, co uzależnione jest od pory roku, a także małe wąwozy przypominające kratery. Roślinność jest uboga, nie występują tutaj drzewa z wyjątkiem cyprysów, które tak bardzo nas zachwycają. Ich sadzenie ma jednak aspekt praktyczny, gdyż przeciwdziałają osuwaniu się ziemi poprzez stabilizację gruntu.
Cyprysy nasadzone w szpalery często zdobią kręte drogi pnące się po wzgórzach do starych, wiejskich posiadłości. Zabudowa jest bardzo rzadka, a posiadłości otoczone są hektarami ziemi. Le Crete Senesi to teren, na którym gleba jest jałowa i nie nadaje się do uprawy winorośli czy drzew oliwnych, ale już zboże radzi sobie świetnie. Na łąkach można też zobaczyć wypasające się zwierzęta, co dodatkowo dodaje uroku okolicy.
Słynne toskańskie mgły w Val d’Orcia
Uwielbiane przez miłośników fotografii toskańskie mgły zachwycają wieczorami i o porankach, od jesieni do wiosny. Do dziś pamiętam, jak podczas majówki przed dziewięciu laty wstawaliśmy wcześnie rano – jeszcze przed wschodem słońca – i jeździliśmy podziwiać punkty widokowe w Val d’Orcia w takiej właśnie porannej odsłonie. Wówczas okazywało się, że nie byliśmy jedyni, a krzaki z najlepszym widokiem obstawiali profesjonalni fotografowie z ogromnymi obiektywami. Polowali oni właśnie na te mgły, bowiem piękny widok w połączeniu z mgłą, która za każdym razem układa się nieco inaczej, zawsze daje szansę na zrobienie genialnego zdjęcia.
Najpiękniejsze punkty widokowe w Val d’Orcia i Crete Senesi
Pośród oszałamiającego piękna doliny jest kilkanaście panoram, które w szczególności często są fotografowane. Kiedyś ich lokalizacje były tajemnicą. Pamiętam, że gdy po raz pierwszy wybierałam się do Val d’Orcia w 2013 roku, to godzinami studiowałam mapy i strzępki wskazówek, by odkryć każdy z tych punktów. Wówczas nie były zaznaczone na mapie Google, dziś często są, choć nie zawsze poprawnie. Później przygotowałam pierwotną wersję tego przewodnika, który okazał się hitem, gdyż był pierwszym podającym publicznie dokładną lokalizację owych punktów widokowych. Przez lata setki tysięcy czytelników bloga skorzystało z moich wskazówek, także zawodowi fotografowie oraz inni blogerzy. Niestety wśród tych ostatnich mało kto był na tyle uczciwy, by pisząc swoje teksty wspomnieć, skąd czerpał informacje. Mimo to wielu z Was do dziś doskonale pamięta, kto jako pierwszy wypuścił do sieci te informacje, co bardzo mnie cieszy. Korzystając z okazji podrzucam Wam kilka nowych punktów, a że w sumie uzbierało się ich prawie dwadzieścia, to podzieliłam post na dwie części: najpiękniejsze punkty widokowe oraz mniej znane. Zaczynamy od tych pierwszych.
Inspirujące i pełne emocji opowieści z podróży po Toskanii i północnych Włoszech. Poznajcie moją najnowszą książkę „Italia – kraina kontrastów i różnorodności”.
Gladiator wraca do domu koło Pienzy (Agriturismo Terrapille)
Droga Gladiatora sfotografowana z lotu ptaka, końcówka maja
Pamiętacie finałową scenę z Gladaitora, gdy ranny Maximus umierając w rzymskim Koloseum duchem przenosi się w rodzinne strony i w łanach dojrzałego zboża podąża w kierunku domu oraz czekających na polnej drodze żony i syna? To ujęcie nakręcono u podnóża Pienzy, a dokładnie pomiędzy miasteczkiem a gospodarstwem agroturystycznym Terrapille, w którym możecie dziś wynająć pokój lub apartament na swój pobyt w Val d’Orcia. Strona internetowa Agriturismo Terrapille.
Kolory na Drodze Gladiatora na początku czerwca przed zachodem słońca
Kolory na Drodze Gladiatora na początku czerwca po zachodzie słońca, tego samego dnia
Jak tutaj dotrzeć? Poniżej mapa Google, możecie ją powiększać i przesuwać.
Od kilku lat nie można już wjeżdżać samochodem na Drogę Gladiatora i dobrze, bo łatwo było uszkodzić zawieszenie na tych wybojach, nie mówiąc już o wypływie ilości zainteresowanych na dewastację tej pięknej łąki. Auto należy zaparkować koło Pieve Corsignano i dalej pójść pieszo. Wbrew pozorom nie będzie to kilka minut, szczególnie że z powrotem należy podejść pod górę. Niestety nawet poza szczytem sezonu jest problem z zaparkowaniem, bowiem chętnych przybywa tutaj naprawdę sporo.
Aktualizacja sierpień 2023 r. Z informacji przesłanych przez jedną z czytelniczek wynika, że zakaz wjazdu ustawiono już na łuku drogi SP18, gdzie teraz zatrzymują się samochody, ale brakuje miejsca. Dlatego lepiej wybrać się na Drogę Gladiatora pieszo w miasteczka Pienza.
Wyświetl ten post na Instagramie
Po więcej informacji zajrzyjcie do postu Gdzie kręcono Gladiatora w Toskanii?
Spojrzenie z innej perspektywy: na pierwszym planie Terrapille, dalej Droga Gladiatora, a w oddali na wzgórzu Pienza.
Droga Gladiatora widziana z miasteczka Pienza
Widok z Pienzy na początku maja
Równie piękny widok na okolicę agroturystyki Terrapille możecie podziwiać z Pienzy, a dokładnie z tarasu widokowego, do którego dojdziecie uliczką zaczynającą się po prawej stronie od wejścia do katedry. Polecam ten widok, zwłaszcza wiosną robi duże wrażenie.
Widok z Pienzy na początku czerwca
Widok z Pienzy w trzeciej dekadzie września
Koniecznie zajrzyjcie do postu o miasteczku Pienza, które jest prawdziwą perłą Val d’Orcia.
Taras Palazzo Piccolomini w Pienzy
Pierwszy z dwóch punktów w tym przewodniku, który wymaga zakupu biletu wstępu. Taras pałacu rodu Piccolominich, z którego wywodził się papież Pius II, pomysłodawca i sponsor przebudowy dawnej wioski Pienza w znaną nam dziś renesansową perłę Toskanii, dostępny jest w ramach zwiedzania z grupą pod okiem przewodnika. Szczegóły znajdziecie na tej stronie internetowej. Naprawdę warto, jeśli interesujecie się historią. W pałacu można zobaczyć m.in. stare meble, książki, obrazy i broń.
Dom gladiatora w Val d’Orcia
Filmowy dom Gladiatora sfotografowany w ostatnich dniach maja
Droga Gladiatora z finałowej sceny znajduje się u podnóży Pienzy, ale droga z początku filmu oraz dom Gladiatora to posiadłość Genna Borborini koło San Quirico d’Orcia. Powyżej zdjęcie z drona, poniżej z ziemi, bez przybliżenia. Dostępu do drogi strzeże zamknięta, stalowa brama. Można się tutaj bezpiecznie zatrzymać na gruntowej zatoce postojowej.
Samotna kępa cyprysów przy drodze do Montalcino
Samotna kępa cyprysów sfotografowana z drona w końcówce maja
Samotne kępy cyprysów spotykane w Toskanii miały kiedyś za zadanie zwabianie dzikich ptaków w ukryte między drzewami pułapki – grzędy pokryte lepem. Lep był wytwarzany poprzez gotowanie i ucieranie owoców jemioły. Ptaki te były następnie przez ubogą miejscową ludność zjadane. Tak moi drodzy, choć trudno nam sobie to dziś wyobrazić, jeszcze kilkadziesiąt lat temu w Toskanii panowała straszna bieda, a ludzie głodowali. Kępa widoczna na zdjęciu znajduje się przy drodze do miasteczka Montalcino i jest dziś nie lada atrakcją obleganą przez miłośników fotografii.
Kępa cyprysów sfotografowana w połowie września
Najwięcej osób przyjeżdża drogą prowadzącą z San Quirico d’Orcia do Montalcino i parkuje na gruntowych zatokach po obu stronach drogi, ale tam zazwyczaj brakuje miejsca, nawet w maju. Dużo osób przebiega też przez jezdnię w niedozwolonym miejscu, dlatego szczególnie uważajcie na tym odcinku.
Cyprysowy pierścień w Val d’Orcia
Zaledwie kawałek dalej znajduje się mniej popularne, a równie atrakcyjne miejsce zwane cyprysowym pierścieniem. Cyprysy harmonijnie nasadzone tworzą okrąg, przez który przebiega gruntowa droga.
Cyprysowa kępa (na pierwszym planie) i cyprysowy pierścień (na drugim planie) są położone blisko siebie. Zdjęcie z drona wykonane pod koniec maja.
Powyżej jest pokazana droga prowadząca od tyłu do pierścienia i kępy. Dotarłam tutaj, gdyż – mimo końcówki maja i niewielkiej ilości turystów w pandemiczną wiosnę 2021 – nie mogłam zaparkować na poboczu drogi asfaltowej z powodu braku miejsc. Dojazd od tej strony do samej kępy nie jest możliwy, należy zostawić samochód kawałek wcześniej i podejść pod górę. Odradzam dojazd tędy pojazdami z niskim zawieszeniem.
Cyprysowa sprężynka w Monticchiello
Cyprysowa sprężynka sfotografowana z drona w końcówce maja
Cyprysowa sprężynka to jeden z moich ulubionych punktów widokowych w Val d’Orcia. Droga ta zaczyna się w Monticchiello i prowadzi do Chianciano Terme. Aby pstryknąć taką fotkę należy tuż przed wjazdem do Monticchiello od strony Pienzy skręcić w prawo w wąską uliczkę gruntową i minąć gospodarstwo rolne znajdujące się po lewej stronie. Z drogi widać tylko fragment sprężynki, więc aby ująć całość musicie wejść w głąb pola. Ale uwaga! Pole – jak w prawie całej Val d’Orcia – jest gliniaste i trzeba wziąć poprawkę na totalne wybrudzenie się gliną od kolan w dół, zwłaszcza gdy jest świeżo po deszczu.
Koniecznie zajrzyjcie po więcej do postu o Monticchiello.
Cyprysowy zawijas vel cyprysowy zygzak w La Foce koło Chianciano Terme
Cyprysowy zawijas sfotografowany z drona pod koniec maja
Wyobraźcie sobie, że ta szutrowa droga – choć można nią pojechać dalej – prowadzi właściwie do jednego gospodarstwa! To dopiero podjazd pod dom, prawda? Jest kilka możliwości podziwiania cyprysowego zygzaka z ziemi. Pierwszy to przepiękne ogrody willi La Foce (szczegóły w osobnym poście), z których roztacza się widok m.in. na tą drogę.
Druga możliwość to przejazd pod murami tychże ogrodów i zejście nieco na pole. To rozwiązanie dobre dla posiadaczy sprzętu z zoomem.
Cyprysowy zawijas sfotografowany z ziemi z przybliżeniem w trzeciej dekadzie września
Bliżej możecie podjechać tutaj tuż do zygzaka, ale efekt nie będzie już ten sam, choć pojawia się nieoczekiwany bonus.
Cyprysowy zygzak w końcówce września. W oddali po lewej stronie stożek Monte Amiata.
Cappella della Madonna di Vitaleta w San Quirico d’Orcia
Kapliczka sfotografowana z bliska w trzeciej dekadzie września
Kapliczka znajdująca się na środku pola przy pojedynczym gospodarstwie rolnym jest jednym z najchętniej fotografowanych punktów widokowych w Val d’Orcia. Można ją podziwiać na dwa sposoby. Pierwszym jest dojazd przez pola od tyłu i pozostawienie samochodu przed bramą, która zagradza dojazd samochodem do samej kapliczki. Można jednak wejść pieszo omijając bramę z boku i dotrzeć pieszo pokonując odległość około 700 metrów. Lokalizację bramy zaznaczyłam na poniższej mapie.
Brama na drodze prowadzącej do kapliczki
Druga możliwość to podziwianie widoku z oddali, a dokładnie z gruntowej drogi prowadzącego do Agriturismo Poderino.
Kapliczka sfotografowana z oddali w trzeciej dekadzie września
Wiosną 2021 r. kapliczka była osłonięta rusztowaniami z powodu remontu, ale teraz jest już dostępna w pełnej krasie. Obok kapliczki otwarto latem tego roku lokal gastronomiczny o nazwie Ristoro Vitaleta, ze stolikami na zewnątrz, który – przynajmniej na razie – funkcjonuje tylko w wysokim sezonie.
Samotna willa Podere Belvedere w San Quirico d’Orcia
Podere Belvedere sfotografowane z drona pod koniec maja
Ta willa to najchętniej fotografowany obiekt plenerowy w Val d’Orcia i zarazem jeden z najpopularniejszych widoków. To ona zdobi okładkę m.in. „Wzgórz Toskanii” autorstwa Ferenca Mate. Już przed świtem w krzakach gromadzą się tabuny miłośników fotografii wyposażonych w aparaty z gigantycznymi obiektywami, oczekujących na pierwsze promienie wschodzącego słońca. W okresie wiosennym i jesiennym willa o poranku skąpana jest zazwyczaj w gęstej mgle i wygląda niczym wyspa.
Samotna willa sfotografowana w przybliżeniu na początku maja
Samotna willa sfotografowana w trzeciej dekadzie września
Na poniższej mapie zamieściłam dojazd do punktu, w którym zrobiliśmy zdjęcia zamieszczone powyżej.
Tak wygląda Podere Belvedere od tyłu z góry. Zdjęcie z końcówki maja.
Croce di Prata w Val d’Orcia
Kawałek od Podere Belvedere znajduje się mała kępa cyprysów ze stalowym krzyżem pośrodku, zakotwionym w betonie. Nie jest ona nawet w połowie tak popularna, jak kępa przy drodze do Montalcino, ale w mojej opinii nie mniej urokliwa.
Jak tam wejść? W żywopłocie przy końcu bariery drogowej znajduje się wydeptane miejsce, w którym można wejść na pole. Uwaga! Po deszczu ziemia jest bardzo grzęska i śliska.
Agriturismo Baccoleno koło Asciano
Ta piękna agroturystka i prowadząca do niej kręta droga obsadzona cyprysami to teren prywatny, na który wjazd osobom postronnym uniemożliwia brama. Są dwie możliwości sfotografowania Baccoleno. Pierwsza to zaparkowanie samochodu przy bramie – ale tak by nie zastawić wjazdu – i podejście na wzgórze wydeptaną przez fotografów ścieżką, zaczynającą się po lewej stronie bramy.
Stamtąd pstrykniecie ujęcia takie jak powyżej i nie jest potrzebny obiektyw z dużym przybliżeniem. Nikt też nie przegania fotografów.
Aktualizacja wrzesień 2022 r. Na bramie oraz koło wjazdu na posesję pojawiły się tablice informujące o zakazie wejścia na pole, zakazie zatrzymywania się, a także o zakazie lotów dronem. Obecnie fotografowie skupiają się na drugim miejscu.
Jest też druga możliwość, szczególnie dla spieszących się, ale posiadających aparat z zoomem. Wystarczy zatrzymać się na poboczu kawałek dalej, w miejscu zaznaczonym na poniżej mapie, by uzyskać taką panoramę.
Baccoleno sfotografowane w deszczowy dzień na początku maja.
Czy wiecie, że w tej niesamowicie położonej agroturystyce z basenem możecie zarezerwować noclegi? Basen znajduje się wewnątrz budynku, ale w ciepłe dni otwierane są ogromne okna prowadzące na taras. Tak wygląda to miejsce z góry.
Jaka jest najlepsza pora do fotografowania Baccoleno? Moim zdaniem zachód słońca, o ile ma się trochę doświadczenia, bo robienie zdjęć pod słońce przysparza nieco trudności. Zobaczcie, jak pięknym zachodem słońca cieszyłam się tutaj w pogodny dzień pod koniec maja.
Agriturismo Poggio Covili w Bagno Vignoni
Kolejna agroturystyka urządzona w starych, klasycznych zabudowaniach toskańskich. Poggio Covili szczyci się chyba najwspanialszym szpalerem cyprysów w linii prostej w całej Val d’Orcia. Miejsce daje wyjątkowo dużo możliwości miłośnikom fotografii. Najpopularniejszym ujęciem jest szpaler sfotografowany od frontu, ale nie tylko.
Cyprysowa droga do Poggio Covili około połowy września
Zdjęcie poniżej przedstawiające zabudowania wraz ze szpalerem cyprysów od boku (z kierunku Bagno Vignoni), zrobiłam o wschodzie słońca w zamglony poranek.
Cyprysowa droga do Poggio Covili sfotografowana od boku o wschodzie słońca na początku maja
Poggio Covili można też fotografować z drugiej strony, szczególnie o zachodzie słońca to ujęcie jest bardzo ciekawe. Niestety, mój aparat po całym dniu był już martwy, więc fotografowałam telefonem, rzeczywistość prezentuje się o wiele lepiej. To zdjęcie zrobiłam z polnej drogi odchodzącej od SR2 na łuku.
Jak dojechać do Poggio Covili? Gospodarstwo znajduje się przy drodze SR2, kawałek za miasteczkiem oferującym bezpłatne baseny z wodą termalną. Koniecznie zajrzyjcie po więcej do postu o Bagno Vignoni.
Agriturismo Poggio Covili z drogi do Rocca d’Orcia
Najlepszym punktem do fotografowania Poggio Covili dla posiadaczy dobrego sprzętu jest wzniesienie, po którym pnie się droga SP323 do Rocca d’Orcia. Na poniższej mapce pokazałam jedno z miejsc do pstryknięcia fotki, jednak prawda jest taka, że najlepiej samemu znaleźć dogodny punkt, a uzależniony on będzie w dużej mierze od krzaków, które porastają pobocze drogi. Ale uwaga, bez obiektywu oferującego duże przybliżenie nie macie co liczyć na dobre ujęcia. Mimo wszystko bardzo polecam drogę do Rocca, choćby jako ucztę dla oczu, rozciągają się z niej piękne panoramy.
Panorama miasteczka Pienza w Val d’Orcia
Piękna Pienza widziana z dołu w otoczeniu zielonych wzgórz z cyprysami? Bardzo proszę! Propozycja dla osób, którym nie straszne wejść parę metrów w krzaki. Wystarczy jadąc drogą SP146 z San Quirico d’Orcia w stronę Pienzy skręcić w prawo w szutrową drogę kierując się na Agriturismo Cretaiole, następnie minąć zabudowania i oddalić się ok. 1,8 km od głównej drogi. Tą trasą można również dojechać od tyłu do słynnej kapliczki Cappella della Madonna di Vitaleta, o czym pisałam wyżej. Pienza z tego miejsca prezentuje się wspaniale.
Mniej znane punkty widokowe w Val d’Orcia
Poniżej znajdziecie mniej spektakularne, a na pewno rzadziej fotografowane punkty widokowe w Val d’Orcia, na które jednak warto zwrócić uwagę.
Panorama Montalcino
Panorama przedstawiająca toskańskie wzgórza, a w oddali na wzniesieniu miasteczko Montalcino? Takie zdjęcie możecie pstryknąć dokładnie w tym samym miejscu, w którym fotografuje się słynną kępę cyprysów. Wystarczy obrócić się w prawo i taki oto widok jest dostępny na wyciągnięcie ręki.
Belvedere di Montalcino
Na łuku drogi SP55 prowadzącej z Montalcino m.in. do opactwa Sant’Antimo znajduje się zatoka, przy której można się zatrzymać i posiedzieć na ławce z pięknym widokiem obejmującym zarówno Montalcino, jak i spory fragment Val d’Orcia.
Mury zamku w Montalcino
Jeszcze lepszy widok rozpościera się z murów zamku w Montalcino. Aby tam wejść należy kupić bilet wstępu w kasie Enoteca la Fortezza di Montalcino, znajdującej się na terenie zamku. Koszt we wrześniu 2022 r. wynosił 4 euro od osoby. Polecam!
Strada del Caggio al Chisostro w Buonconvento
Oto punkt widokowy, który odkryłam całkiem przypadkiem we wrześniu 2017 roku i tak naprawdę nie leży już w Val d’Orcia, ale tuż obok, w gminie Murlo należącej do sąsiedniej doliny Val di Merse. Punkt ten nie należy do najpopularniejszych, jest też trudny w sfotografowaniu. Dlaczego? Ponieważ widok przesłaniają gęste, wysokie krzaki. Aby pstryknąć taką fotkę musiałam posłużyć się pałąkiem do selfie. Problemu nie powinny mieć osoby bardzo wysokie. Ja tutaj trafić? Wystarczy pojechać 8 km na zachód od Buonconvento. Na łuku drogi zauważycie malowniczą aleję cyprysową prześwitującą zza krzaków. W zaroślach jest zatoczka wydeptana przez fotografów.
Crete Senesi – punkt widokowy nr 1
Droga SP438 ze Sieny do Asciano jest tak naprawdę jednym wielkim punktem widokowym. Zatrzymywać się tutaj można co kawałek, ale ja polecam Wam szczególnie dwa miejsca. Pierwszym z nich jest zatoka postojowa, z której roztacza się widok jak na powyższym zdjęciu.
Crete Senesi – punkt widokowy nr 2
Zaledwie cztery kilometry dalej znajduje się druga zatoka postojowa, gdzie możecie bezpiecznie zatrzymać samochód i podziwiać piękne widoki. Oto Crete Senesi w ostatnich dniach maja.
Miasteczko San Casciano dei Bagni
San Casciano dei Bagni położone jest w części Val d’Orcia, do której dociera niewielu. Trudno się zatem dziwić, że ów widok nie jest popularny, choć mnie zachwycił. Miasteczko słynie przede wszystkim z gorących źródeł, o czym więcej napisałam w osobnym poście o San Casciano dei Bagni.
Site Transitoire w Leonina
We wrześniu 2022 r. udało mi się odwiedzić miejsce, które od dawna miałam na swojej liście. W malutkiej wiosce Leonina, a właściwie kawałek za nią, znajduje się kamienny pomnik stworzony przez francuskiego artystę Jean Paul Philippe w 1993 roku. Miejsce to położone jest na wzgórzu w sercu Crete Senesi i oferuje piękne widoki dookoła, szczególnie o zachodzie słońca. Przy dobrej widoczności można bez problemu dostrzec w oddali Sienę.
Jak tutaj dotrzeć? Można zostawić samochód na parkingu tuż przy zjeździe z drogi głównej do wsi Leonina i udać się na spacer wymagający pokonania około 2,3 km w jedną stronę, w tym prawie 90 m pod górę. Można też podjechać samochodem na koniec wsi i zaparkować pod znakiem zakazu ruchu, który ustawiono jakieś 350 m przed Site Transitoire. Nie ma tam oficjalnie wyznaczonego parkingu, ale nie ma też zakazu parkowania. Uprzedzam jednak, że dojazd tutaj może być dużym wyzwaniem dla nisko zawieszonych samochodów. Szutrowa droga jest nierówna, często fragmentami rozmywana przez deszcz. Najgorszy jest odcinek podjazdu pod górę do wsi.
„Val d’Orcia i Crete Senesi – w kalejdoskopie kolorów, smaków i doznań”
Tak zatytułowałam obszerny rozdział mojej książki „Italia – kraina kontrastów i różnorodności. Włochy północne” dostępnej w Empiku. Jest to zbiór opowieści z podróży przeplatanych subiektywnie wybranymi, konkretnymi informacjami na temat opisywanych miejsc, elementami historii Włoch, ciekawostkami oraz niepublikowanymi wcześniej, wspaniałymi adresami kulinarnymi. Toskania jest regionem, któremu poświęciłam w książce najwięcej miejsca, a opowieść o Val d’Orcia i Crete Senesi – jednym z najdłuższych rozdziałów.
Punkty widokowe we Włoszech
Jeżeli kochacie punkty widokowe, to mam świetną wiadomość! Podobnych przewodników mojego autorstwa znajdziecie więcej.
- Punkty widokowe w Rzymie;
- Punkty widokowe w Wenecji;
- Punkty widokowe w Bergamo;
- Punkty widokowe na Sycylii;
- Punkty widokowe w Bolonii;
- Punkty widokowe we Florencji;
- Punkty widokowe w Turynie.
- Zaobserwuj blogowy profil na Instagramie;
- Dołącz do obserwujących fanpage'e bloga na Facebooku;
- Dołącz do blogowej grupy na Facebooku;
- Obserwuj mnie na Twitterze;
- Subskrybuj kanał na YouTube;
- Jestem również na Tik Toku;
- Moje e-booki znajdziesz w blogowym sklepie internetowym;
- Moje drukowane książki znajdziesz np. w Empiku.
Cenne, właśnie tego szukam na 3 noclegi w Pienzy 🙂
Dzięki Maciej! Już się nie mogę doczekać Twoich zdjęć z Val d’Orcii 😀
Wow! Szacunek i oklaski ode mnie głośne za ten post 🙂 To miejsce koło Pienzy jest na mojej liście punktów z „gladiatora”
Dziękuję Marcin 🙂
Witaj Natalio…obejrzałam fotki i opisy…Val d”Orcia to moja ulubienica w Toskanii…znam miejsce gdzie można zrobić świetne fotki „cyprysowej drogi” z La Foce…udało się…bez prof sprzętu… :), ponadto…nie wiem czy wiesz, że sławne” cyprysy”w drodze z Pienzy do Montalcino… jak miniesz..to troszkę wyżej jest „cyprysowy krąg”…rzadko kto tam dociera…bo każdy się napawa tylko tym…a co do Vitalety?? czy coś się zmieniło ostatnio???skąd łańcuch i płot??? można tam było dotrzeć…jeszcze 1,5 roku temu…w każdym razie…miejsce..piękne moje ulubione i cieszę się, że odswieżone… :))zapraszam to moich starszych albumów na fb:)) pozdrawiam Małgosia
Witaj Małgosiu!
O cyprysowym kręgu słyszę pierwszy raz, dzięki 🙂
Do do Vitaletty – ja byłam tam niecały rok temu, dokładnie na początku maja. Droga gruntowa od strony San Quirico kawałek za miejscem, z którego fotografowałam samotną willę zagrodzona jest łańcuchem z tabliczką „teren prywatny”. Próbowaliśmy dojechać od tyłu kapliczki, ale tam właśnie stanęła brama. Może po protestach już jej nie ma, ale z drugiej strony, jeśli to prywatny teren, to się nie dziwię. Dodam jeszcze, że tłumy fotografów robiło zdjęcia mniej więcej z tego miejsca, gdzie my. Gdyby znali jakiś sposób dojazdu bliżej, to pewnie by podjechali.
Małgosiu, nie podałaś linka do swojej strony, a chętnie obejrzałabym Twoje zdjęcia 🙂
Pozdrawiam
Natalio, polecam też Montefoscoli , Palaiai Pecioli też w Toskanii, na północ od Voltery. Po drodze mija się rodzinną posiadłość Andrea Bocelli w Laiatico i jego Teatro di Silenzio też w Laiatico. Najlepiej dojechać od Pontedery są drogowskazy. Przepiękne widoki, przyjeżdżają tam malarze i fotografowie. Przecudnie, polecam.
Natalia, nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze znalazlem Twoja relacje z Toskanii :). Rewelacja. Caly dzien dzisiaj buszowalem w necie zeby znalezc jakies konkrety dotyczace miejsc do fotografowania. W przyszly weekend bede mial okazje sprawdzic Twoje rady w terenie 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Hej!
Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że moje wskazówki sprawdzą się w praktyce. Byłoby mi bardzo miło, gdybyś po powrocie dał znać w komentarzu, jak się udał wyjazd, no i jak wyszły fotki 🙂
Pozdrawiam i życzę udanego wyjazdu!
Od miesięcy mnie frapowało jak się zabrać do tego tematu, gdzie właściwie pojechać, żeby móc podziwiać te konkretne widoki! DZIĘKUJĘ! 🙂
Ewka po prostu na przyszłość najpierw napisz do mnie, adres znasz 😉 Bardzo się cieszę, że mój post okazał się pomocny. Daj znać po powrocie, jak się udał wyjazd 🙂
Pozdrawiam
witam
bardzo dziękuję za opisy miejsc do foto-wyprawy :)……. udało się znaleźć wszystkie – teraz zostają tylko wspomnienia i zdjęcia
Pozdrawiam
Tą scenę z Gladiatora pamiętam, jakbym oglądała ją wczoraj. Ten krajobraz utkwił mi w pamięci. Dziękuję za zdradzenie szczegółów:) Wszystkie chętnie bym podziwiała. Świat mnie nie przestaje rozkochiwać w sobie.
Mnie ta scena także utkwiła w pamięci na długo przed odkryciem, gdzie została nakręcona. Emocje tej chwili + krajobraz dają niesamowity efekt 🙂
Pozdrawiam
No i jestem, bogatszy o energie sloneczna i niezapomniane widoki Toskanii. Czasu bylo na prawde niewiele ale z cala pewnoscia moge teraz powiedziec, ze musze tam wrocic na dluzej.
Jesli masz chwilke to zapraszam do siebie na kilka zajawkowych zdjec… bede sukcesywnie dodawal 🙂
Pozdrawiam, Maciej
Witaj Macieju!
Cieszę się, że wypad do Toskanii się udał. Tak to już jest z tą Italią, że człowiek zawsze chce więcej 🙂
Widziałam zdjęcia, są bardzo ładne. Proszę tylko, żebyś nie dodawał linków w treści komentarza, to niezgodne z regulaminem i Twój komentarz trafił automatycznie do spamu, dopiero przed chwilą go znalazłam i przywróciłam.
Pozdrawiam
Upsss 🙂 Mea culpa. Bede pamietal na przyszlosc :).
Jestem rozdarty teraz pomiedzy Wlochami a Hiszpania bardziej niz kiedykolwiek. Toskania zapisze sie mocno we wspomnieniach. Na pewno jeszcze tam wroce bo ile czlowiek by nie zaplanowal to i tak zawsze pozostanie niedosyt :)))
Natalio, czy możesz mi zdradzić z jakiego aparatu korzystasz? 🙂
Cześć, do tej pory korzystaliśmy z wysłużonego już modelu Sony Cyber-shot DSC-H10, niestety ma on spore ograniczenia. Obecnie przesiedliśmy się na bezlusterkowca APS-C, A-6000 również od Sony. Chrzest bojowy przejdzie podczas najbliższej podróży 🙂
Dziękuję Ci za odpowiedź. Mam nadzieję, że jesteście zadowoleni z wyboru. Pozdrawiam
Pod samotną willą zostałam poproszona o rękę.. 😀 zaręczyny jak z bajki! 🙂
POLECAM 🙂
Super! Ja też miałam swoje zaręczyny w Toskanii! Najromantyczniejsze miejsce na ziemi! 🙂 I wiadomo, gdzie będziemy wracać, aby świętować Ten Dzień 🙂
Doczytałem kilka komentarzy wyżej i wiem już że linków nie można, za co przepraszam 😉 Raz jeszcze dzięki za świetną robotę na blogu. (Treść z poprzedniego komentarza poniżej)
Dzięki wielkie za ten wpis i tyle cennych informacji w nim zawartych. Właściwie całą swoją wycieczkę w poszukiwaniu dobrych kadrów w tym rejonie planowałem opierając się o Twoje informacje. Jeśli to nie problem i nie naruszy to jakiegoś wewnętrznego regulaminu (którego przyznaję się nawet nie szukałem) pozwolę sobie na podzielenie się swoimi zdjęciami z Toskanii. Mam nadzieję, że się spodobają. Nasza trójka ma więcej pocztówek z wypadu właśnie dzięki Tobie.
Serdecznie pozdrawiam,
Paweł z Rodzinką 😉
To chyba najlepszy wpis z informacjami o foto punktach w Toskanii. Sam też jak inni tutaj komentujący troche fotografuję i dla tego postu stawiam duże 5.
Witaj Gregy R!
Dziękuję bardzo! Pisząc ten tekst zależało mi, aby był maksymalnie pomocny. Nawet nie jestem w stanie policzyć godzin i dni, w trakcie których szukałam tych miejsc przed swoją podróżą do Toskanii. Chciałam, aby czytelnik znalazł wszystko w jednym miejscu i sądząc po pozytywnych opiniach chyba mi się udało 🙂
Pozdrawiam
Byłem, zobaczyłem, poczułem – PIĘKNIE. Sam teraz produkuję relację u siebie na TU i TAM :-). Dzięki za wskazówki dojazdu do tych foto-miejsc. Najtrudniej było dojechać do sprężynki 🙂
Genialny wpis !!! Przed wakacyjną podróżą do Toskanii to dla mnie jak mapa drogowa.
PIĘKNIE DZIĘKUJĘ.
Witaj Marku!
Bardzo się cieszę, że mój post okazał się pomocny, o to chodziło! 🙂 A skoro wybierasz się do Toskanii, to zaglądaj częściej, w najbliższych dwóch, może trzech tygodniach pojawią się dwa nowe posty w tym temacie.
Pozdrawiam serdecznie
Witam!
Mam taki plan żeby w tym roku wybrać się do Toskanii na kilka dni i bardzo mi zależy, żeby to właśnie były tak piękne tereny jak na tych zdjęciach! 🙂 Marzy mi się galop przez cyprysowe ścieżki więc mam takie pytanie – czy natknęłaś się może na jakąś farmę z końmi i możesz coś polecić? 🙂 Byłabym wdzięczna za jakiekolwiek informacje!
Natalio, nadal szukam tego prospektu, o którym Ci wspominałam. Coś wymyślę, daj mi jeszcze parę dni, pamiętam o Tobie 😉
Pozdrawiam
No właśnie tego mi trzeba było! Szacunek za wspaniały kawał dobrej roboty! Jedziemy w Val D’Orcię w czerwcu ale już się przygotowujemy. Tego właśnie potrzebowałam. Twoje wskazówki to rzeczywiście mapa drogowa. Mam nadzieję, że moje zdjęcia (które teraz już wiem gdzie robić) choć trochę uchwycą tę magię związaną z tymi miejscami. Zrobię sobie swój „prywatny kalendarz” z Toskanią 🙂 Pozdrawiam serdecznie
Witaj Aniu!
Dziękuję za te słowa! Taki właśnie – mega praktyczny – miał być ten wpis i po wielu przychylnych komentarzach wnioskuję, że się udało 😉 Ale, ale! Jeśli wybierasz się do Val d’Orcia, to zaglądaj koniecznie w tym tygodniu na bloga, będzie nowy post i sporo przydatnych informacji w tym temacie 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Natalię , na środku tej doliny leży agroturismi IL Rigo a w nim Mateuszi jego małżonka , zadzwoń jak Ci nie załatwi tych koni to przynajmniej podpowie gdzie to były najpiękniejsze chwile wstać przed świtem i maszerować w stronę budzącego sie słońca .S co do kapliczki to prowadzi tamtędy szlak pieszy z Pienzy do San Querico i można chodzić natomiast od szosy widać ja w zachodzącym słońcu
Cześć Ewa!
Tak, tak, słyszałam o Il Rigo, choć nie miałam pojęcia, że mieszka tam nasz rodak (dobrze zrozumiałam?) 🙂 Dzięki za informację 🙂 Właśnie ostatnio przejeżdzałam obok Il Rigo fotografując okoliczne plenery. Szlaki piesze są bardzo dobrze oznakowane, potwierdzam, że koło kapliczki przebiega jeden z nich 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Dzięki wielkie za podpowiedź!!! 😉
Sama też jestem w trakcie poszukiwań ale ceny zwalają z nóg ;D
Pozdrawiam,
Natalia K.
Oj chyba już wszystkie informacje tu zawarte o Toskanii wchłonąłem jak gąbka. Sporo wyniosłem z Twojego bloga, szczególnie o punktach widokowych. Za 4 dni startujemy do Montalcino, a tydzień później do Ceciny, więc wszystko zweryfikujemy :-). Bardzo dokładnie opisujesz miejsca, za to dziękuję i to doceniam 🙂
No właśnie jestem w Val D’Orcia! Wspaniale! Z tarasu widzę Pienzę i wzgórza, o tej porze już trochę przyrudzone. Cyprysy na drodze do Montalcino już zaliczone, a jutro Vitaleta i pozostałe miejsca obok. Dzięki wielkie i pozdrowienia z Toskanii.
Cześć,
na wstępie gratuluję rewelacyjnego bloga! Świetna robota! Czy poza Agriturismo Peretti i Podere Luisa możesz jeszcze polecić jakieś miejsca noclegowe? Szczególnie interesuje mnie coś podobnego w Val d’Orcia (jak najbliżej San Quirico d’Orcia lub Pienza-y)… w sensownej cenie. Moja żona jest zapalonym fotografem krajobrazów i chcielibyśmy trochę pofotografować samotną willę o wschodzie słońca. 🙂
Pozdrawiam serdecznie,
Karol
a mi się marzą pola lawendowe w Toskanii:) poleciłbyś mi jakieś miejsce gdzie najlepiej je podziwiać ?:)
Pola lawendy znalazłem po San Gimignano.
Witam serdecznie pani Natalio!!!
Wlasnie czytam pani blog, i na biezaco korzystam ze wskazowek, wlasnie teraz przebywam w toscanii. Dzisiaj sprezynka na rozkladzie. Pozdrawiam.
Pozdrawiam wzajemnie!
Właśnie wróciłem z Toskani. I będę tam wracał ciągle:-). Informacje z bloga wykorzystałem podczas wyjazdu. Bardzo się przydały. Do Vitalety można podejść bez problemu od strony opisanej bramy. Oczywiście brama zamknięta, ale przecież nie ma ogrodzenia, więc można i trzeba (bo warto) przejść obok. „Cyprysowa sprężynka” jest boska. Zdjęcie z pola mam w posiadaniu, podobnie „kępy cyprysów”. „Samotną Willę” też odnalazłem. I wiele innych wspaniałych miejsc. Toskanię można chłonąć bez przerwy duszą i ciałem:-) I takie też mam plany.
Dzięki za przydatne informacje. Pozdrawiam.
Tomek dzięki za komentarz i wzajemnie pozdrawiam 🙂
Zdjęcia są naprawdę obłędne. Też jestem zakochany we Włoszech, takich dalekich, dalekich od szlaków turystycznych. Tam odkrywa się prawdziwe perły.
Dzięki 🙂
Pani Natalio,
wybieramy się do Florencji w maju na 4 dni. Zastanawiamy się czy nie wynająć na jeden dzień rowerów. Czy prezentowane wyżej okolice, myśli Pani, ze bylibyśmy w stanie zwiedzić i dojechać rowerem z Florencji?
Jolu absolutnie nie! Z Florencji do Pienzy (najbliżej położony z tych punktów) jest około 120 km w jedną stronę. Tylko samochód lub – co bym polecała – zobaczyć Florencję w jeden dzień odpuszczając muzea i uciec właśnie do Doliny Orcia, wybierając na nocleg któreś z uroczych gospodarstw agroturystycznych 🙂
Pozdrawiam
Z jednego z miast Toskanii mam fotkę przedstawiającą figurę stylizowanego drzewa oliwnego, rozdartego na dwoje, którego połówki zakończone są głowami kobiety i mężczyzny odwróconych od siebie w grymasie bólu, a ich ręce są ukazane jako gałęzie tego drzewa. Mają wspólną podstawę. Pień drzewa jest linijnie rozdarty wzdłuż, którego środek jest żółty i zawiera kulę rozdzielającą go. Niestety nie potrafię go wkleić do tego komentarza. Piszę o tym, ponieważ ten motyw strasznie mi się spodobał i chciałbym zdobyć gdzieś jego replikę. Proszę o jakąś pomoc. Z góry dziękuję.
Pomysł żeby pokazać dokładnie na mapie ciekawe miejsca widokowe jest bardzo dobry. Szkoda, że dopiero teraz trafiłem na Pani stronę.
Od kilku lat jeżdżę w okolice Pienzy. Moim zdaniem jest to najpiękniejsza część Toskanii. Przesyłam link do galerii ze zdjęciami między innymi z tych okolic https://500px.com/pwere
Pozrawiam.
Dziękuję! To prawda, co do urody Val d’Orcia nie ma sobie równych w Toskanii 🙂
Witam,
Link „Toskania – najpiękniejsze punkty widokowe w Val d’Orcia. Część 2” jest zepsuty. Niepotrzebny jest prefiks „new”. Powinno być:
https://italia-by-natalia.pl/toskania-najpiekniejsze-punkty-widokowe-w-val-dorcia-czesc-2/
Mam nadzieję że będę mógł skorzystać.
Pozdrawiam –
Krzysztof
Witam Panie Krzysztofie,
Dziękuję za informację. Proszę sprawdzić raz jeszcze, według mnie link działa bez zarzutu. Gdy dodawał Pan komentarz trwały akurat prace techniczne na stronie i być może przez krótki czas faktycznie post był niedostępny. Wszystko powinno już być ok.
Pozdrawiam!
Witam Pani Natalio , wybieram się do Toskanii w okolice cudnych widoków które Pani tutaj prezentuje , Proszę o informacje gdzie można fajnie przenocować i porozumieć w języku polskim
Witaj Wojtku,
Po polsku zarezerwujesz pobyt i dogadasz się w Tuscany Forever https://italia-by-natalia.pl/tuscany-forever-apartamenty-toskania/ ale nie jest to w bezpośrednim sąsiedztwie opisanych w poście punktów widokowych. Niestety w samej Val d’Orcia nie znam miejsc, w których można porozumieć się po polsku.
Pozdrawiam!
Dziękuje Pani Natalio za podanie kontaktu .
Od dłuższego czasu sledze Twojego bloga.Uwielbiam Włochy a Twoje rady i opisy bardzo ułatwiają poznawanie tego ciekawego kraju.Zwiedzałam z Tobą Sycylie a obecnie przebywam w Toskanii.Największą frajdę mam zaglądając do małych miasteczek i wędrując o poranku lub zachodzie słońca po okolicy z aparatem.Zamieszkałam na tydzień w Monticchello i to był strzał w 10.Jaki tu są widoki!I ta niesamowita atmosfera.Polecam wszystkim którzy chcą bliżej poznać dolinęVal D’Orcia.No i te termy w okolicy.Bajka
Aniu, pięknie dziękuję za tak miłe słowa 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Byliśmy koło Pienzy w połowie września i chcieliśmy zrobić to slynne zdjęcie jak z Gladiatora. Niestety droga jest zamknięta i widnieje na niej znak z napisem,że od sierpnia 2019 jest zakaz wstępu samochodów jak i pieszych na tę drogę…ja uszanowałam, choć pewnie większość ludzi i tak wchodzi…
Hej Marta,
Dziękuję za info. Ja pamiętam zakaz wjazdu, stał już od kilku lat, zakaz wstępu dla pieszych to rzeczywiście nowość. Szkoda
W tym roku najprawdopodobniej po raz drugi będę w Toskanii. Tym razem mam w planach przejazd doliną d’Orcia, i z pewnością skorzystam z powyższych wskazówek. Tak na marginesie, sam też natrafiłem na inną uroczą kapliczkę – Chiesetta di San Pierino na wzniesieniu otoczona cyprysami.
Cześć Piotrek,
Dziękuję za miłe słowa. Rzeczywiście kapliczka jest urocza i bardzo podobna do tej spod Pienzy 🙂
Pozdrawiam!
Witam
Wybieram sie do Toskanii pod koniec sierpnia. Dzięki Tobie i wszystkim cennym informacjom bardzo dziekuję. I układam swój plan podróży dalej
Pozdrawiam .
Witaj,
Wybieramy się w lipcu do Toskanii. Macie do polecenia jakieś fajne noclegi z kuchnią na wyposażeniu (3 osoby dorosłe i dziecko-13 lat) w przystępnej cenie dla zwykłego zjadacza chleba?! Pozdrawiam
Cześć, polecam Ci zaprzyjaźnioną agroturystykę, w której dla czytelników bloga przeznaczona jest zniżka na cały pobyt.
https://italia-by-natalia.pl/la-torre-alle-tolfe-agroturystyka-chianti-siena-toskania/
Byliśmy w Toskanii w tym roku na przełomie maj/czerwiec ponad 3 tygodnie, z tego w Val d’Orcia 2 tygodnie. Oczywiście w palnie pobytu wykorzystaliśmy sporo Pani wskazówek. Podzieliliśmy się tym w grupie na facebooku. Pozdrawiamy
Bardzo mi miło! Pozdrawiam wzajemnie 🙂
Toskania jest tak piękną i wdzięczna, że zdjęcia prezentują się cudownie! <3 Idealny spis tych punktów widokowych – dzięki!
ale mega artykuł! dziękuję!
Dzięki za wszystkie informacje! Wybieram(y) się do Toskanii na zwiedzanie i z pewnością skorzystam(y) z Twoich przewodników.