Gdzie zjeść w Bari? Co zjeść w Bari? 19 adresów sprawdzonych osobiście + mapa

Gdzie zjeść w Bari? Czego warto spróbować? Jaka jest kuchnia apulijska? Co się tam jada, a czego lepiej unikać? Gdzie pójść, by zjeść dobrze? Gdzie wejść na kawę, na szybką przekąskę, pyszne lody, gdzie wyskoczyć na aperitivo, a gdzie usiąść na kilkudaniową kolację? Oto 19 sprawdzonych osobiście adresów kulinarnych w Bari, od restauracji z lokalnymi specjałami, po kawę, drinki i street food. Przewodnik po każdej kolejnej podróży będzie aktualizowany. Zapraszam!

Co zjeść w Bari i w Apulii? Kuchnia apulijska

Jak każdy region włoski Apulia ma swoją lokalną kuchnię i tradycyjne przysmaki, na które warto postawić podczas podróży. Środkowa część regionu, a w szczególności Valle d’Itria, słynie z potraw mięsnych, natomiast na wybrzeżu całej Apulii królują owoce morza, w tym frutti di mare crudi, czyli surowe. Do tego – jak w każdym regionie Włoch – nie brakuje słodkich specjałów. Pyszne są tutaj zarówno lokalne wypieki, jak i znane w całej Italii lody. W Apulii zapomnijcie o takich potrawach, jak carbonara, lasagne czy tzw. bolognese. I nie, argument, że szef kuchni powinien umieć przyrządzić każde danie tzw. kuchni włoskiej nie ma zastosowania. To tak nie działa, nie we Włoszech, a w Apulii – do niedawna hermetycznej i bardzo zamkniętej na resztę świata – tym bardziej. Tak więc podstawową radą, jaką mogę dać szukającym kulinarnych wrażeń jest omijanie specjałów z innych regionów. Na dobrą carbonarę jedźcie zatem do Rzymu (kulinarny przewodnik po Rzymie), a na lasagne i tzw. bolognese do Bolonii (kulinarny przewodnik po Bolonii). Uwierzcie mi, że nigdzie te dania nie smakują lepiej. Czego w takim razie warto skosztować w Apulii?

Owoce morza

Jak już wspomniałam owoce morza rządzą w kuchni na całej długości apulijskiego wybrzeża. Bez problemu znajdziemy w menu makarony z mulami (cozze), małżami (vongole), krewetkami (gamberi), a także z mieszanką owoców morza (pasta allo scoglio lub frutti di mare). Poza tym jako drugie danie bardzo popularna jest ryba (pesce – wymowa „pesze”), serwowana zazwyczaj jako pesce del giorno, czyli ryba dnia, a cena podawana w menu dotyczy 100 g surowej ryby. Kolejnym przysmakiem jest ośmiornica (polpo), którą najczęściej można spotkać w menu restauracji jako sałatkę (insalata di polpo), czyli pokrojoną gotowaną ośmiornicę, serwowaną z oliwą i dodatkami, najczęściej z posiekaną natką pietruszki (moja ulubiona wersja, na zdjęciu powyżej) lub innymi warzywami. Popularna jest również ośmiornica pieczona (polpo arrosto) lub grillowana (polpo alla griglia). Popularną potrawą jest też frittura di mare, czyli panierowane i smażone na głębokim tłuszczu owoce morza. Tutaj kombinacji jest wiele: mieszanki, tylko kalmary (frittura di calamari), mieszanki kalmarów z krewetkami (frittura di calamari e gamberi) lub dodatkowo z małymi rybkami w całości (frittura di paranza lub fritto misto di mare).

Bombette i salsicia pugliese

Salsicia pugliese, czyli tradycyjna apulijska kiełbasa to bardzo ciekawa propozycja dla każdego miłośnika mięsa. Natomiast bombette – wołowe kąski mięsne pochodzące z Valle d’Itria – to przepyszne, delikatne mięso, które bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Powyżej na zdjęciu widać zarówno kiełbasę, jak i wołowinę. Taka mieszanka obu tych mięs wzbogacona o rucolę i słodziutkie pomidorki zachwyciła mnie ostatnio w Bari.

Makaron orecchiette

We Włoszech makaron jest niemal symbolem narodowym, a jego rodzajów – łącznie z tymi znanymi jedynie regionalnie – chyba nikt jeszcze nie zdołał zliczyć. Jednak nigdzie indziej jeden rodzaj pasty nie króluje tak bardzo na stołach, jak orecchiette w Apulii. Szczególnie w Bari „uszka” są kultowe, a wyrabiające je kobiety rozłożone ze swoimi stolnicami przed drzwiami domów w starej zabudowie Bari Vecchia są dziś wizytówką miasta.

Focaccia

Pyszna foccacia to rozkosz dla zmysłów, a nigdzie w Italii nie robią smaczniejszej, niż w Apulii. Mało tego, w Bari co kawałek można trafić na piekarnię oferującą dopiero co wyjęty z pieca, jeszcze cieplutki wypiek. Najczęściej spotykana tutaj jest – a jakże – focaccia barese, czyli z pomidorkami, oliwkami i oregano na grubym, mięciutkim cieście wewnątrz oraz z chrupiącymi brzegami na zewnątrz. Palce lizać! Cudo! Tak, kocham te pyszności, dlatego w dalszej części przewodnika znajdziecie kilka adresów na dobrą focaccię w Bari, w tym dwa po prostu genialne.

Panzerotti

Panzerotti w innych regionach Włoch – szczególnie w Neapolu – spotykane są pod nazwą calzoni fritti. Jest to pieróg z nadzieniem smażony w głębokim tłuszczu, podobnie jak neapolitańska pizza fritta. Nadzienie może być najróżniejsze, ale klasyczna wersja zawiera mozarellę i sos pomidorowy. To drugi po focacci klasyk apulijskiego street foodu, popularny także w sąsiedniej Bazylikacie, pyszny, sycący i tani. Jednak trzeba bardzo uważać, gdyż dopiero co otrzymanym panzerotto, wyjętym prosto z gorącego oleju można sobie dotkliwie poparzyć buzię. Dlatego radzę odczekać z 10 minut, po czym delikatnie nagryźć i wysondować, czy temperatura wewnątrz jest już odpowiednia. O ile ciasto z zewnątrz stygnie w miarę szybko, to płynna mieszanina sera i pomidorów bardzo długo zachowuje wysoką temperaturę. Moim sposobem na przyspieszenie stygnięcia jest nagryzienie jednego końca pierogu, przez co z wnętrza szybciej wydostaje się para. Nadzienie nie wypełnia całego panzerotto, a mniej więcej 70% i gdy trzymamy pieróg jak na powyższym zdjęciu, to zbiera się ono w dolnej części.

Chleb z Altamury

Przepyszny, kultowy wręcz chleb apulijski, z miękkim środkiem i chrupiącą skórką, znany w całym kraju. Musicie go spróbować! Po więcej zajrzyjcie do osobnego postu o Altamurze.

Sgagliozze

Sgagliozze to potrawa street foodu typowa dla Bari Vecchia. Kawałki polenty z mąki kukurydzianej smaży się na głębokim tłuszczu, a następnie sowicie soli. Porcja to dziesięć kawałków, w październiku 2022 roku kosztowała 2 euro i w zupełności wystarczy dla dwóch osób, a jeśli chcecie tylko spróbować, to nawet dla trzech czy czterech osób. Sgagliozze są wyjątkowo syte, nawet głodna osoba może mieć problem ze zjedzeniem samemu całej porcji. Jak to smakuje? Szczerze mówiąc nie obiecywałam sobie wiele, gdyż nie jestem fanką polenty, jednak byłam miło zaskoczona. Focacci to z pewnością nie dorównuje, ale warto choć raz skosztować.

Taralli i friselle

Taralii to kruche krążki wyrabiane z ciasta powstającego z połączenia mąki, oliwy oraz białego wina, które po uformowaniu najpierw wrzuca się do wrzątku, a później piecze. Taralii mogą być zarówno słone, jak i słodkie, przy czym zdecydowanie przeważają te pierwsze. Do urozmaicenia smaków wykorzystuje się najróżniejsze przyprawy. Ja na przykład kupiłam w Bari i zajadałam się taralli alla pizzaiola, czyli o smaku pizzy. Krążki te można chrupać same lub w towarzystwie serów i wędlin. Dzięki sporej zawartości oliwy są bardzo sycące. Friselle lub friselline to rodzaj pieczywa w kształcie małych chlebków, wypiekanego z ciasta składającego się z mąki, droższy, wody i soli. W takiej formie najczęściej są sprzedawane, natomiast można też trafić na większe krążki serwowane w lokalach gastronomicznych w sposób podobny do bruschetty: z krojonymi pomidorami, bazylią i oliwą. Taką właśnie frisellą z lampką czerwonego wina przywitała mnie gospodyni, od której niedawno wynajęłam domek w pięćsetletnim gaju oliwnym w sercu Valle d’Itria.

Rustico leccese

Rustico leccese to słony wypiek z ciasta francuskiego z farszem w środku, który można porównać w smaku do pasztecika. Nadzienie w wersji klasycznej składa się z mozzarelli i pomidorów. Jest to typowa potrawa kuchni z półwyspu Salento, specjalność miasta Lecce, ale spotykana także w innych zakątkach Apulii.

Cornetto con crema e amarena

Cornetto w tym przewodniku? Włoski rogalik szalenie popularny w każdym zakątku kraju, którego nikomu nie trzeba przedstawiać? W zasadzie to by było niedorzeczne, gdyby nie jeden szczegół, a jest nim amarena (czarna wiśnia). Cornetto con crema, czyli z kremem cukierniczym to klasyk, ale w Apulii można skosztować wersji z amareną zanurzoną w tym kremie. Efekt? Niebo w gębie! W niektórych cukierniach ta wersja rogalika nazywana jest cornetto leccese, co by sugerowało, że pochodzi z Lecce na półwyspie Salento. Tak czy inaczej to mój faworyt w kategorii cornetto, z którym może się równać tylko rogalik z kremem pistacjowym oraz z kremem na bazie serka ricotta.

Pasticciotto

Król apulijskiej cukierni jest jednak tylko jeden i zwą go pasticciotto. Pyszności! Pasticciotto powstało podobno przez przypadek, a dokładnie przez niewystarczającą ilość składników, by stworzyć pełnowymiarowe ciasto, jednak przebojem podbiło serca mieszkańców i dziś jest najpopularniejszym ciastkiem, jakie można spotkać w cukierniach. Wypiek z ciasta kruchego najczęściej nadziewany jest kremem cukierniczym, ale analogicznie jak w przypadku cornetto można kupić wersję z amareną w środku. To jest po prostu sztos! Pasticciotto wypieka się w wersji pełnowymiarowej, jak i w wersji mini. Często wierzch posypuje się cukrem pudrem, ale można też kupić wersje bez posypki.

Fruttone leccese / salentino / pugliese

Fruttone pochodzi z Lecce i jest tak naprawdę bardzo podobne do pasticciotto, tyko że na wierzchu polane czekoladą, natomiast wewnątrz zamiast kremu często spotykanym nadzieniem jest np. konfitura owocowa. Dla mnie wersja ta jest zwyczajnie zbyt słodka, wolę klasyczne pasticciotto z kremem i amareną, najlepiej bez dodatku cukru pudru jako posypki.

Wino z Apulii

Na temat wina apulijskiego mógłby z powodzeniem powstać osobny, obszerny artykuł, dlatego tylko w skrócie wspomnę, na jakie wina i szczepy warto zwrócić szczególną uwagę. Primitivo to aromatyczne czerwone wino, które świetnie nadaje się m.in. do dań mięsnych. Negroamaro to także wino czerwone powstające z bardzo starej odmiany winorośli, znanej już kilka tysięcy lat temu. Trunek szczególnie popularny jest na półwyspie Salento. Nero di Troia jest kolejnym z czerwonych win charakterystycznych dla Apulii, z dużą ilością tanin i aromatem owocowym. Locorotondo DOC to wysoko cenione wino białe pochodzące z okolic miasteczka Locorotondo. Trunek charakteryzuje się delikatnym, owocowym aromatem.

---

Więcej o stolicy Apulii znajdziecie w poście BARI – kapliczki, białe podwórka i orecchiette. Przewodnik

---

Gdzie zjeść w Bari? Mapa sprawdzonych adresów

Hit Italia by Natalia – tym oznaczeniem tradycyjnie wyróżniłam miejsca, które szczególnie przypadły mi do gustu.

Gdzie zjeść w Bari w restauracji?

Orecchietteria San Nicola

Jak sama nazwa wskazuje lokal ten specjalizuje się w daniach z pasty orecchiette, specjału Bari Vecchia. Przyszłam tutaj z zamiarem spróbowania tych pasty, ale umiłowanie do dań z ośmiornicy wygrało i zamiast makaronowych uszek zamówiłam najpierw sałatkę z ośmiornicy, a później pieczoną ośmiornicę w całości. Do tego sałatka, która okazał się totalną porażką, a także ogromna porcja frytek, choć cena wskazywała raczej, iż będzie to malutkie pudełko. Na mój gust frytki były za słone, ale też ja mało solę na co dzień. Najadłam się bardzo, obie wersje ośmiornicy dogodziły moim kupkom smakowym, ale o orecchiette nie było już mowy. Następnym razem.

Mattiti Brown

Lokal na Piazza Ferrarese ze stolikami wewnątrz i na zewnątrz oferuje dania lokalnej kuchni, w tym wspomniane przeze mnie wcześniej bombette i salsicię pugliese, także w wersji mieszanej. Bardzo miła atmosfera i pyszne jedzenie. Można tutaj przyjść także na obiad oraz aperitivo.

Buenalleggre

Lokal znajdujący się w samym centrum życia towarzyskiego Bari Vecchia oferuje smaczne jedzenie, dość bogate menu i umiarkowane ceny. To był dobry wybór, choć nie mogę powiedzieć, by kolacja ta szczególnie zapadła mi w pamięci.

Altstadt Da Gianna

Ten lokal ma słabe oceny, ale naprawdę nie rozumiem, jaki jest ku temu powód. Właścicielka Gianna jest znajomą mojej koleżanki, dlatego przyszłyśmy tutaj w pewien grudniowy wieczór, gdy na Piazza del Ferrarese połyskiwała ogromna choinka. Zamówiłam orechiette z owocami morza. Fakt, czekałam bardzo długo, choć prawdopodobnie dlatego, że było już dawno po porze obiadowej, ale nadal przed porą kolacyjną. Makaron nie było może wybitny, ale był naprawdę smaczny. Prawdziwym sztosem okazało się jednak pasticciotto z kremem i wiśnią, podane na ciepło. Poza tym wypiłam pyszną, gorącą herbatę owocową, co na południu Włoch wcale nie jest powszechne. Gianna jest przesympatyczna i bardzo rozmowna. Wprawdzie pochodzi z Bari i tutaj obecnie mieszka, ale przez trzydzieści lat żyła w Niemczech. Może właśnie dlatego rozumie potrzebę co niektórych gości wypicia gorącej herbaty.

Eddycola Ristorante

Dobra, elegancka restauracja na obrzeżach Bari Vecchia, przy Corso Vittorio Emanuele II. Jedzenie tutaj jest pyszne i ładnie podane, ale trzeba się liczyć z większym wydatkiem, niż w zwykłej trattorii.

Gdzie zjeść w Bari street food i szybkie przekąski?

Don Fish – Friggitoria di mare

Raj dla miłośników smażonych owoców morza, którzy jednocześnie mają ograniczony budżet. Tutaj w papierowym rożku lub pudełku otrzymamy fritturę, krokiety czy bułkę z ośmiornicą. Kilka malutkich stolików z wysokimi krzesłami pozwala przycupnąć, ale na wygodne siedzenie przez dłuższy czas nie ma co liczyć. Lokal znajduje się przy samej katedrze San Sabino.

Venezia 40

Lokal specjalizuje się w panzerotti, których wybór jest tutaj przeogromny. Są stoliki wewnątrz, ale większość klientów przysiada na ławce na zewnątrz, a nawet na murku. Pyszne jedzenie, obsługa taka sobie, ceny bardzo atrakcyjne.

Panificio Santa Rita – Hit Italia by Natalia

Absolutnie genialna focaccia, jeden z dwóch najlepszych adresów na ten przysmak, który znajdziecie w moim przewodniku. Samo pisanie tego akapitu sprawiło, że mam ochotę natychmiast kupować bilety do Bari. Gdy pierwszy raz przechodziłam obok w porze obiadowej kolejka do wejścia była tak duża, iż doszłam do wniosku, że musieli tutaj przyprowadzić wycieczkę z biura podróży na lokalny wyżer. Następnego dnia pod koniec pory obiadowej kolejka była już wprawdzie krótsza, ale gdy stanęłam na jej końcu usłyszałam, że nie ma już focacci! Jak to? Patrzę zdruzgotana na faceta, którego jedyną rolą jest stanie na ulicy i informowanie wszystkich, że oto słynna focaccia już się skończyła. Wtem on patrzy na mnie i pyta, ile chcę tej focacci, a ja że tylko kawałek dla siebie. Okazuje się, że jeden trójkącik jeszcze się znajdzie, ale już absolutnie nikt więcej nie dostanie, dopiero wieczorem. W końcu kupuję, próbuję i odlatuję. Cudo! Gdzie zjeść w Bari focaccię? Na pewno w Panificio Santa Rita.

Maria delle Sgagliozze

Jedno z miejsc, w których możecie kupić sgagliozze, lokalny street food typowy dla Bari Vecchia. Przy okazji oczekiwania w kolejce warto podpatrzeć lokalsów. Sprzedawczyni po przekąskę skoczyła obok do L’arte della focaccia 2, starsza pani ledwo trzymająca się na nogach otrzymała swoją porcję bez kolejki, swoją drogą bardzo irytując tym turystów. Do tego plotki miejscowych wymieniane z babeczką, która te sgagliozze przygotowuje, bo to już nie słynna Maria, a prawdopodobnie jej córka lub inna młodsza kobieta z rodziny. Jeśli nawet ten lokalny przysmak za jedyne 2 euro nie przypadnie Wam do gustu, to przynajmniej warto tutaj postać dla folkloru.

Focacceria Atena

Smaczna focaccia blisko dworca kolejowego Bari Centrale. Tutaj pierwszy raz spróbowałam wersji z ziemniakami oraz rozmarynem, pycha!

L’arte della focaccia 2

Bardzo dobra focaccia w sercu Bari Vecchia, zawsze ustawiają się tutaj kolejki i nie są to tylko turyści, wprost przeciwnie. Powiedziałabym nawet, że lokalsów jest więcej. Oprócz kilku rodzajów focacci można też zjeść pyszne panzerotti. Polecam!

Panificio Fiore – Hit Italia by Natalia

Drugi absolutnie genialny adres na focaccię. To nie żart, ta piekarnia naprawdę istniej od 1508 roku! Kolejki miejscowych są ogromne, facet kroi i sprzedaje, babeczka donosi gorące focaccie prosto z pieca i nie nadąża za zapotrzebowaniem. Focaccia barese przepyszna!

Gdzie zjeść w Bari lody i słodkości?

Antica Gelateria Gentile – Hit Italia by Natalia

Fantastyczne lody rzemieślnicze naprzeciwko Castello Svevo, nakładane z pojemników zamykanych wieczkiem. Koniecznie musicie ich spróbować!

Martinuci Labolatory – Hit Italia by Natalia

Apulijską sieć lodziarnio-cukierni Martinuci z wieloma lokalami rozsianymi po całym regionie – w tym w Alberobello – polecam Wam od wielu lat i nic się pod tym względem nie zmieniło. Lody nadal są pyszne, a wypieki wymiatają. To tutaj między innymi znajdziecie cornetto z kremem i wiśnią, a także pasticciotto z kremem i wiśnią. Ja obok Martinuci przejść obojętnie nie potrafię.

Bar Magda

Znajdujący się kawałek od wejścia na dworzec Bari Centrale bar oferuje nie tylko kawę i słodkości, ale też przekąski słone. Najpierw należy opłacić zamówienie przy kasie, a następnie podejść do baru. Można tutaj usiąść przy stoliku barowym bez płacenia coperto i rozkoszować się wnętrzem pełnym lokalsów oraz podróżnych. Ceny są atrakcyjne. Za naprawdę dużą porcję kremu kawowego w październiku 2022 r. zapłaciłam tylko 2 euro.

Il Dolcetto

Osobliwe doświadczenie na Piazza Mercantile. Ponieważ bardzo lubię gofry, a nigdy wcześniej nie jadłam gofra będąc w Italii, to postanowiłam spróbować. Nie było wersji ze świeżymi owocami i bitą śmietaną, czyli klasyki, jaką jada się w Polsce. Długo zastanawiając się pomiędzy różnymi dziwnymi kombinacjami postawiłam na dodatek w postaci kremu i prażonego ryżu. Ogólnie gofr smaczny, choć jak dla mnie za słodki. Kto lubi gofry, temu polecam. Lokal serwuje również naleśniki na słodko.

Stanza Caffe

Mały, rodzinny bar otwarty już o 7 rano. Jest to miejsce, w którym spotkacie wielu miejscowych, zostaniecie obsłużeni przez bardzo miłych ludzi, wypijecie pyszną, delikatną w smaku kawę oraz zjecie dobre cornetto, ale tylko rano. Przed godziną 10 zazwyczaj wypieków już nie ma.

Gdzie wypić drinka w Bari?

La Cicchetteria

Bar z bardzo tanimi drinkami na Piazza Mercantile, gdzie wieczorami gromadzą się tłumy miejscowych. Niestety drinki te serwowane są w plastiku, więc wybaczcie brak zdjęcia. Można usiąść na ławce przed barem, można pójść dalej, atmosfera jest przednia.

Stefy’s Cathedral Coffee

Sama bym tutaj raczej nie usiadła, bo anglojęzyczna nazwa we Włoszech zawsze działa na mnie odstraszająco. Jednak byłyśmy razem z Asią Kulczycką, polską przewodniczką po Apulii i to ona zaproponowała ten bar jako miejscówkę, w której sama często zajmuje stolik. Rzeczywiście jest to bardzo przyjemne miejsce, tuż przy frontowej fasadzie katedry San Sabino. Aperol spritz bardzo dobry i w rozsądnej cenie, obsługa miła. Polecam.

Inne przewodniki po sprawdzonych lokalach gastronomicznych

Jeśli podoba Wam się ten post, to mam świetną wiadomość! Podobnych przewodników kulinarnych jest na blogu więcej:

• Gdzie zjeść w Palermo?
• Gdzie zjeść w Taorminie?
• Gdzie zjeść w Trapani?
• Gdzie zjeść w Bolonii?
• Gdzie zjeść w Bergamo?
• Gdzie zjeść we Florencji?
• Gdzie zjeść w Cagliari?
• Gdzie zjeść w Alghero?
• Gdzie zjeść w Syrakuzach?
• Gdzie zjeść nad jeziorem Como z pięknym widokiem?
• Gdzie zjeść w Tropei?
• Sprawdzone restauracje w Toskanii
• Gdzie zjeść w Wenecji?
• Gdzie zjeść w Rzymie?
• Gdzie zjeść na wybrzeżu Amalfi?
• Najlepsze pizzerie Neapolu
• Najlepsze lody we Włoszech
• Gdzie zjeść nad jeziorem Garda?

Wkrótce pojawią się kolejne kulinarne przewodniki.