Gdy w XVI wieku sadzonki pomidorów przypłynęły do Italii z odległej Ameryki nikt zapewne nie spodziewał się, że trzy stulecia później powstanie danie tak popularne i kochane jak makaron z sosem pomidorowym i bazylią. Potrawa stworzona w Neapolu okazała się hitem, dla którego król Ferdynand II Burbon rozkazał wynaleźć widelec inny, niż znany ówcześnie. Tak powstał czterozębny sztuciec, który idealnie się sprawdza przy nawijaniu makaronu. Spaghetti al pomodoro, czyli z sosem pomidorowym, to klasyk, podobnie jak spaghetti napoli. Choć bardzo podobne i czasem mylone, to jednak nie są tym samym daniem.
Spaghetti al pomodoro czy spaghetti napoli?
Spaghetti al pomodoro i spaghetti napoli to bardzo szybkie w przygotowaniu dania, do tego łatwe i tanie. Obok spaghetti alla carbonara i bazującego na oliwie z oliwek z czosnkiem i chili spaghetti agli, olio e peperoncino makarony te należą do klasyków włoskiej kuchni. Ja – jak wielu innych – posypuję gotowe danie serem parmigiano reggiano lub grana padano, choć jest to tylko dodatek do oryginalnych przepisów. Po prostu taka wersja jest bardziej syta. Mój mąż nie akceptuje klasycznego sosu pomidorowego, musi być do niego dorzucone coś bardziej treściwego. Dodam jeszcze, że w naszym domu nie jada się na co dzień wielodaniowych posiłków. Jeśli jest na obiad pasta, to jako jedyne danie, a nie jako pierwsze lub jedno z wielu. Z czego składa się oryginalne spaghetti al pomodoro przyrządzane w Neapolu? Ze świeżych pomidorów San Marzano, dobrej jakości oliwy z oliwek, makaronu z pszenicy durum, czosnku i świeżej bazylii. A spaghetti napoli? Z tego samego, przy czym dodaje się jeszcze cebulę i oregano.
Kiedy we Włoszech zaczęto jadać pomidory?
Pomidory przybyły do Włoch z Ameryki środkowej w XVI wieku, podobnie jak kukurydza i ziemniaki. W przeciwieństwie do tych ostatnich pomidor został dobrze przyjęty i zanim zadebiutował na arystokratycznych stołach to pokochali go prości ludzie, szczególnie na obszarach nazywanych dziś południowymi Włochami. Sos do makaronu na bazie pomidorów z dodatkiem świeżej bazylii powstał jednak dopiero w połowie XIX wieku w Neapolu. Pomidory łączone z makaronem okazały się takim fenomenem, że zainspirowały Neapolitańczyków do wymyślenia widelca z czterema zębami. Używany wcześniej trójzębny nie był bowiem na tyle dobrym wynalazkiem, aby spaghetti z sosem pomidorowym dobrze się go trzymało. Więcej na temat znajdziecie w poście „Sekrety włoskiej kuchni” – klik! Oczywiście danie to jest modyfikowane na wiele sposobów, a sos pomidorowy bywa podawany także z innymi rodzajami makaronu. Zostańmy jednak przy oryginale. Jak zrobić klasyczne spaghetti al pomodoro, a jak spaghetti napoli?
Przepis na spaghetti al pomodoro
Składniki:
- 500 g makaronu spaghetti
- 2 puszki krojonych pomidorów bez skóry (łącznie 800 g) lub odpowiednia ilość przetartych świeżych pomidorów (bez skórki)
- oliwa z oliwek
- około 5 ząbków czosnku
- pieprz i sól do smaku
- kilka listków świeżej bazylii
- opcjonalnie ok 100 g parmigiano reggiano (parmezanu) lub grana padano w kawałku
- opcjonalnie łyżeczka cukru
Przygotowanie:
Jeśli zdecydujecie się użyć świeżych pomidorów, to warto zacząć od sparzenia ich, zdjęcia skórki i pokrojenia. Następnie wstawiamy wodę na makaron z dodatkiem szczypty soli. Do dużej, głębokiej patelni wlewamy oliwę z oliwek w takiej ilości, aby przykryć dno. Czosnek siekamy drobno i wsypujemy do garnka, chwilę prużymy. Następnie dodajemy pomidory, sól i pieprz. Część przepisów podaje, by dodać do sosu również trochę cukru. Ja nigdy nie dodaję, bo unikam cukru tam, gdzie można się bez niego obyć, nie mniej jednak dodający twierdzą, że poprawia smak. Gotujemy około dwudziestu minut na małym ogniu. W międzyczasie do wrzącej wody wrzucamy makaron. Przez minutę lub dwie gotujemy pod przykryciem, aby obniżona wrzuceniem makaronu temperatura w garnku się podniosła, po czym bezwzględnie zdejmujemy pokrywkę. Skrobia uwalniana z makaronu powoduje pienienie się wrzątku, dlatego bez zdjęcia pokrywki wykipienie macie jak w banku. Makaron gotujemy do momentu, aż będzie al dente, czyli jeszcze troszkę twardy, ale na tyle miękki, by można go było bez większego problemu pogryźć. Do sosu dodajemy odrobinę wody z gotowania makaronu, po czym odcedzamy makaron (nie polewamy go jednak zimną wodą) lub wyjmujemy z wody, wrzucamy do sosu i chwilę podrzucamy patelnią, by makaron dobrze przeszedł aromatem sosu. Gotowe danie ozdabiamy świeżą bazylią. Ja mam w zwyczaju dodatkowo podrzeć kilka listków i posypać nimi danie. Według niektórych przepisów dodaje się świeżą bazylię do sosu jeszcze w garnku. Opcjonalnie można posypać nałożone na talerz danie świeżo utartym serem.
Przepis na spaghetti napoli
Składniki:
- 500 g makaronu spaghetti
- 2 puszki krojonych pomidorów bez skóry (łącznie 800 g) lub odpowiednia ilość przetartych świeżych pomidorów (bez skórki)
- oliwa z oliwek
- około 5 ząbków czosnku
- 1 duża cebula
- pieprz i sól do smaku
- kilka listków świeżej bazylii
- dwie szczypty suszonego oregano
- opcjonalnie ok 100 g parmigiano reggiano (parmezanu) lub grana padano w kawałku
- opcjonalnie łyżeczka cukru
Przygotowanie:
Tutaj czynności są te same. Przygotowujemy sos ze świeżych pomidorów lub korzystamy z puszek. Identycznie jak w przypadku poprzedniego przepisu wlewamy oliwę z oliwek do dużej, głębokiej patelni w takiej ilości, aby przykryć dno. Cebulę i czosnek siekamy drobno, wsypujemy na patelnię, chwilę prużymy. Dodajemy pomidory, sól, pieprz i suszone oregano, opcjonalnie odrobinę cukru. Gotujemy około dwudziestu minut na małym ogniu. W międzyczasie gotujemy makaron al dente. Do sosu dodajemy odrobinę wody z gotowania makaronu, po czym odcedzamy makaron (nie polewamy go jednak zimną wodą) lub wyjmujemy z wody, wrzucamy makaron do sosu i chwilę podrzucamy patelnią, by makaron dobrze przeszedł aromatem sosu. Gotowe danie ozdabiamy świeżą bazylią. Łasuchy uprzednio posypują świeżo utartym parmezanem lub grana padano. Smacznego!
- Zaobserwuj blogowy profil na Instagramie;
- Dołącz do obserwujących fanpage'e bloga na Facebooku;
- Dołącz do blogowej grupy na Facebooku;
- Obserwuj mnie na Twitterze;
- Subskrybuj kanał na YouTube;
- Jestem również na Tik Toku;
- Moje e-booki znajdziesz w blogowym sklepie internetowym;
- Moje drukowane książki znajdziesz np. w Empiku.
Bardzo ciekawe przepisy na spaghetti warte wypróbowania. 5 ząbków czosnku to chyba trochę za dużo- będzie na pewno ostre, ale spróbujemy. Jeżeli polecasz warto jednak tak zrobić.
Dziękuję 🙂 Wiele zależy oczywiście od wielkości ząbków czosnku. Jeśli są małe to pięć będzie ok, jeśli są duże, to mniej. No i ważny jest też nasz gust. Ja na przykład lubię dużo czosnku w sosie pomidorowym, ale cebulę już bardzo umiarkowanie 🙂