Gorące źródła w Toskanii to jedna z największych, niestandardowych atrakcji regionu. Obok malowniczych wzgórz, szpalerów cyprysów, urokliwych miasteczek, pysznej kuchni i wybornego wina, geotermalne bogactwo natury oferuje przyjemne i relaksujące kąpiele, które w dodatku mogą być całkowicie bezpłatne. Wystarczy wiedzieć, gdzie szukać. I tą właśnie wiedzą z przyjemnością podzieliłam się z Wami już osiem lat temu w niniejszym artykule, który teraz zaktualizowałam, rozbudowałam o nowe gorące źródło, a większość zdjęć wymieniłam na tegoroczne.
Post opublikowany pierwotnie 30 maja 2013 r., rozbudowany i zaktualizowany w lipcu 2021 r.
Gorące źródła w Toskanii
Sadzawka z gorącą wodą w Bagni San Filippo, maj 2013 r.
Południowa Toskania obfituje w wody termalne i oferuje ich bogactwo każdemu. Kogo na to stać może zatrzymać się w jednym z luksusowych hoteli ze SPA, kto nie dysponuje aż takimi środkami, ale szuka czegoś więcej niż darmowe sadzawki na łonie natury może skorzystać z ośrodków oferujących za niewielką opłatą możliwość kilkugodzinnego kąpania się w źródłach. Takim miejscem jest choćby ośrodek SPA w Rapolano Terme. Jednak największą atrakcją przyciągającą tłumy są darmowe źródła termalne, z których kilka znajduje się na południe od Sieny. W maju 2013 roku opublikowałam na blogu ten post będący pierwszym w Polsce artykułem podającym dokładną lokalizację czterech darmowych źródeł termalnych wraz z opisem każdego z nich. Wcześniej pisywało się w kontekście mniej znanych miejsc w Toskanii tylko o jednym – Terme di Saturnia. Odnalazłam te bajorka śledząc mapy i szczątkowe informacje na ich temat, pojechałam, zobaczyłam, doświadczyłam kąpieli na własnej skórze, po czym opisałam, a Wy ruszyliście tam tłumnie. W tym roku podczas kolejnej podróży do Toskanii odwiedziłam wszystkie te źródła oraz jedno, o którym wiedziałam już od jakiegoś czasu, ale że Toskania nie była mi po drodze przez ostatnie cztery lata, więc nie miałam okazji wcześniej owego miejsca sprawdzić osobiście. Aż do końcówki maja 2021 r., kiedy to ponownie odwiedziłam Toskanię i źródła, zrobiłam nowe zdjęcia, zdobyłam nowe doświadczenia i z tej okazji przygotowałam aktualizację artykułu.
Jak powstają gorące źródła w Toskanii?
Geolodzy uważają, że w szczeliny skalne na rozległym terenie okalającym stożek wygasłego wulkanu Monte Amiata przedostaje się woda deszczowa. Woda ta następnie jest pod ziemią podgrzewana, nasycana związkami mineralnymi – w tym związkami siarki – aby ostatecznie w kilku miejscach wybić na powierzchnię tworząc gorące źródła o właściwościach leczniczych. Ciepła woda ma pomagać na zaburzenia układu oddechowego – w tym astmę – na alergie, choroby dermatologiczne, artretyzm, reumatyzm, a nawet na schorzenia ortopedyczne. Wody te są przechwytywane przez wspomniane wyżej ośrodki SPA, ale przy każdym z nich znajdują się także miejsca, gdzie z dobrodziejstwa natury każdy może skorzystać bezpłatnie. Finalnie wody termalne spływają do rzek i tam kontynuują swój obieg w przyrodzie. Wszystkie opisane poniżej gorące źródła rozsiane są na terenach położonych na południe od Sieny.
Mój subiektywny ranking gorących źródeł w Toskanii
Planując podróż do Toskanii, podczas której pierwszy raz miałam odwiedzić źródła, spodziewałam się, że będą one identyczne, a tymczasem każde okazało się inne. Różniły się m.in. temperaturą wody i intensywnością zapachu. W związku z tym przygotowując pierwszą publikację postu postanowiłam przedstawić Wam źródła w formie rankingu. Jak w 2013 roku oceniłam poszczególne miejsca?
- Bagni San Filippo
- Bagni di Petriolo
- Terme di Saturnia
- Bagno Vignoni
Obecnie do rankingu dołączyło piąte miejsce – San Casciano dei Bagni – ale nie miało ono wpływu na kolejność, gdyż w mojej ocenie jest najgorszym z miejsc. Odnośnie miejsca pierwszego mam też zastrzeżenia, ale po kolei. Ranking 2021 wygląda zatem następująco:
- Bagni San Filippo, ale tylko poza szczytem sezonu i wyłącznie w dni powszednie
- Bagni di Petriolo
- Terme di Saturnia
- Bagno Vignoni
- San Casciano dei Bagni
Dlaczego akurat w takiej kolejności? Co się zmieniło?
Bagni San Filippo – najcieplejsze gorące źródła w Toskanii
To napisałam w 2013 roku
Jednogłośnym zwycięzcą rankingu toskańskich źródeł termalnych jest Bagni San Filippo. Najcieplejsze ze wszystkich czterech, w miejscu wypływu ma +52 stopnie. Woda spływa po wapiennej skale do małych basenów, a następnie wpada do rzeki. Najwyżej położony basenik (zdjęcie na początku wpisu) ma tak wysoką temperaturę, że trudno do niego wejść, o siedzeniu nie wspominając. Najprzyjemniejszy jest basen u spodu skały. Zapach tych źródeł jest średnio intensywny, po pewnym czasie nieodczuwalny. Były to drugie po Bagni di Petriolo wody termalne, które odwiedziliśmy. Zachęcona perspektywą jedwabistych włosów moczyłam je i moczyłam. Co się okazało? W wodzie znajdowało się zdecydowanie więcej wapna, niż w wodach Petriolo i po wyschnięciu moje włosy stały się sztywne jak przesuszony mop do podłogi. Przy rozczesywaniu wyrwałam ich chyba połowę, a gładkość odzyskały dopiero po trzecim myciu. Ucząc się na moich błędach oszczędzajcie proszę swoją czuprynę.
Ocena w 2021 roku
Dziś termy w Bagni San Filippo nie są już takim jednogłośnym zwycięzcą mojego rankingu. Początkowo postanowiłam odebrać im miano najlepszych na rzecz Bagni di Petriolo, ale później zmieniłam zdanie. Otóż musicie wiedzieć, że Bagni San Filippo bardzo zmieniły się od czasu, gdy odwiedziłam je po raz pierwszy. Przede wszystkim bardzo rozbudowano całą strukturę i utworzono przynajmniej kilkanaście nowych wanien, w których można się kąpać. Jednocześnie prawdopodobnie zlikwidowano wannę położoną najwyżej, by ludzie tam nie wchodzili. Sama nie weszłam, wiec pewności nie mam, ale nikt tam nie siedział. Wprowadzono również zakaz wchodzenia na skalną formację, którego wielu nie przestrzega. Popularność tych źródeł wrosła wręcz niewyobrażalnie, zarówno wśród turystów, jak i samych Włochów. Gdy przyjechałam tam w majową niedzielę 2021 r., zaledwie dwa tygodnie po zniesieniu obowiązkowej kwarantanny dla wjeżdżających do Włoch, a co się z tym wiąże w momencie przebywania w Toskanii małej ilości turystów zagranicznych, przeżyłam prawdziwy szok. Tłumy ludzi, głównie Włochów, ponad setka samochodów zaparkowanych wzdłuż ulicy i gdzieś po krzakach, a była to już pora dnia, gdy ludzie wychodzili. Takie Bagni San Filippo zdecydowanie nie należą do fajnych miejsc. Wyjeżdżałam zdegustowana, ale później w trakcie dyskusji w blogowej grupie na Facebooku Włochy – podróże & styl życia Czytelnicy przekonywali mnie, że w tygodniu nie ma tłumów, a gdy jeszcze przyjedzie się rano, to nadal można mieć Bagni San Filippo tylko dla siebie. Zmieniłam zdanie i postanowiłam utrzymać pierwsze miejsce dla tych źródeł, ale z zastrzeżeniem, aby nie jeździć tam w weekendy i święta, a w sierpniu najlepiej wcale lub wcześnie rano.
Jak dojechać do Bagni San Filippo?
W dzisiejszych czasach sprawa jest już prosta, bo dodano lokalizację na mapach. Jadąc od strony San Salvatore, zaraz po wjeździe do miasteczka Bagni San Filippo należy skręcić w prawo kierując się drogowskazem na Fosso Bianco. Przy drodze wyznaczono linią miejsca parkingowe: biała linia oznacza miejsca bezpłatne, a niebieska płatne. Po zaparkowaniu samochodu należy dojść ścieżką przez las skręcając z drogi w prawo.
Więcej zdjęć i informacji znajdziecie w osobnym poście poświęconym wyłącznie Bagni San Filippo – klik!
Bagni di Petriolo – najmniej znane gorące źródła w Toskanii
To napisałam w w 2013 roku
Wieki temu swoje dolegliwości leczyli tutaj m.in. Medyceusze, Gonzagowie i prominentni hierarchowie kościelni na czele z Papieżem Piusem II, pomysłodawcą i zleceniodawcą powstania miasteczka Pienza. Według dostępnej mi literatury woda ma temperaturę ok. +37 – + 43 stopni. Może w miejscu wypływu faktycznie ma te + 43, ale w sadzawce znajdującej się w rzece zdecydowanie ok. + 37. Mimo to woda jest cieplutka i nawet w chłodny dzień można się wygrzać. Zapach? Najbardziej intensywny ze wszystkich czterech źródeł. Wyrażę to wprost: w Bagni di Petriolo śmierdzi! Idąc dalej tym wątkiem, kto z Was miał okazję poczuć zapach błot siarkowych na wyspie Vulcano ten wie, o co mi chodzi. Przy czym błotko na Vulcano śmierdzi tak, jakby ktoś puścił bąka, a wody siarkowe w Petriolo śmierdzą tak, jakby beczkowóz opróżniał szambo u sąsiada. Ale jaka gładka skóra jest po tych wodach! A jakie włosy! Najpierw myślałam, że po powrocie do agroturystyki pierwsze co zrobimy to weźmiemy długi prysznic. Jednak gdy przyjechaliśmy (a jechaliśmy ponad godzinę) włosy nam wyschły i okazały się jedwabiście gładkie. Wstrzymaliśmy się z kąpielą do rana.
Ocena w 2021 roku
Tutaj również się pozmieniało, ale nie aż tak bardzo jak w Bagni San Filippo. Właściwie zmiany nie rzucają się w oczy. Z wód korzystało zaledwie kilka osób, było cicho i spokojnie, a zapach? Albo ja się zestarzałam na tyle, że słabiej odczuwam zapachy, albo to skutek przebycia najpopularniejszej choroby świata, albo natura wykręciła jakiś numer, ale tym razem zapach był o wiele słabszy i zupełnie mi nie przeszkadzał. A to dopiero niespodzianka, dobrze że tym razem na plus, a nie na minus.
Jak dojechać do Bagni di Petriolo?
Bagni di Petriolo znajdują się obok drogi SS 223 Siena – Grosseto, ok. 34 km na południowy zachód od Sieny. Jadąc od strony Sieny należy zjechać na Terme di Petriolo i pojechać ok. 5 km. Bagni znajdują się tuż przy drodze przed mostem, na pewno je poczujecie.
Więcej zdjęć i informacji znajdziecie w osobnym poście poświęconym wyłącznie Bagni di Petriolo – klik!
Terme di Saturnia – najbardziej okazałe gorące źródła w Toskanii
To napisałam w 2013 roku
Zdecydowanie najbardziej znane i najbardziej spektakularne pod kątem wyglądu. Woda ma temperaturę + 37 stopni, choć raczej na samej górze, w niższych bajorkach jest chłodniejsza. Zapach oceniam na mało intensywny. Powierzchnia, na której można zażywać kąpieli jest największa spośród całej czwórki. Dlaczego dopiero trzecie miejsce? Po pierwsze skłamałabym twierdząc, że się wygrzałam. Po drugie tłum turystów to zdecydowanie nie jest to, co lubię.
Ocena w 2021 roku
Do Terme di Saturnia jechałam z nastawieniem na rozczarowanie, gdyż w ostatnich latach naczytałam się sporo opinii o tłumach, śmieciach i sztucznych paznokciach pływających w wodzie. Mimo to źródła spodobały mi się bardziej, niż za pierwszym razem. Może to zasługa słońca, które na pewno dodaje uroku kaskadzie? Uczciwie przyznaję, że odwiedziłam to miejsce w środku tygodnia, jeszcze przed niedzielną wizytą w Bagni San Filippo, czyli przed powrotem dużej ilości turystów. Mimo to ilość osób można śmiało porównać do ilości, jaką zastałam w kwietniu 2013 r.
Jak dojechać do Terme di Saturnia?
Jeśli wpiszecie w nawigację „Terme di Saturnia” to prawdopodobnie traficie do luksusowego hotelu ze SPA. Oczywiście początkowo można się kierować właśnie w to miejsce, ale później należy skręcić na Cascate del Mulino.
Więcej zdjęć i informacji znajdziecie w osobnym poście poświęconym wyłącznie Terme di Saturnia – klik!
Bagno Vignoni – najchłodniejsze gorące źródła w Toskanii
To napisałam w 2013 roku
Kto z Was oglądał film „Pod słońce”, którego akcja rozgrywa się w Val d’Orcia? Jest tam scena, w której główny bohater Weldon Parish wskakuje do błękitnej sadzawki. To właśnie Bagno Vignoni, ale nie ten opisany w przewodnikach basen w centrum miasteczka. Sadzawka z filmu znajduje się w krzakach pod miasteczkiem i właśnie tam każdy może zażyć przyjemnej, zdrowotnej kąpieli. Co jest zaletą tych źródeł? Jeden duży basen, w którym można nawet popływać. Minusem jest temperatura wody w sadzawce, daleka od gorącej, bo ok. +26 stopni. Miejsce idealne na letnie upały. Zapach? Prawie niewyczuwalny.
Moja ocena w 2021 roku
Bagno Vignoni odwiedziłam ponownie już wcześniej (w 2017 roku) i ani wtedy ani teraz nie zaobserwowałam jakiś znaczących zmian. Główna sadzawka zrobiła na mnie wręcz lepsze wrażenie, niż w 2013 roku. Tym razem zajrzałam również w krzaki kawałek dalej, by zobaczyć drugą sadzawkę w Bagno Vignoni, oferującą wodę właściwie już chłodną. I cóż, dla mnie jest to miejsce ciekawe tylko na potrzeby fotografowania, a nie do kąpieli. Dlaczego tak jest? To szczegółowo wyjaśniłam w osobnym poście.
Jak dojechać do Bagno Vignoni?
Najpierw kierujcie się na miasteczko Bagno Vignoni, a gdy już zjedziecie do niego z głównej drogi, to wypatrujcie drugiego skrętu w lewo. Należy dojechać do Antiche Terme Romane Libere, tak sadzawka termalna oznaczona jest teraz na mapach.
Więcej zdjęć i informacji znajdziecie w osobnym poście poświęconym wyłącznie Bagno Vignoni – klik!
San Casciano dei Bagni – najmniej ciekawe gorące źródła w Toskanii
Moja ocena w 2021 roku
W tym roku odwiedziłam gorące źródła w San Casciano dei Bagni po raz pierwszy. Znalazłam to miejsce na mapie już kilka lat temu, ale jakoś nie było okazji, by sprawdzić je osobiście. A ja – jak wiecie – na blogu piszę wyłącznie o miejscach zobaczonych na własne oczy. Nawet gdybym go nie znalazła, to dowiedziałabym się od przewodniczki, z którą podczas tej podróży zwiedzałam ukryte perełki Val d’Orcia. Giulia na wieść, że odwiedzamy po kolei źródła, powiedziała: byliście w San Casciano dei Bagni? Ja na to, że tak, już byliśmy i nie jesteśmy zachwyceni tym miejscem. Ona stwierdziła, że termy te są bardzo cenione, ale sądzę, że miała na myśli hotele i agroturystyki oferujące tę samą wodę na swoim terenie. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że woda w wannach dostępnych tutaj bezpłatnie wymienia się bardzo wolno.
Jak dojechać do San Casciano dei Bagni?
Najpierw należy się kierować na miejscowość San Casciano dei Bagni, położoną na pograniczy Toskanii, Umbrii i Lacjum. Następnie będąc już w miasteczku należy zjechać w dół na parking. Jest tam znak o strefie ZTL, ale o co dokładnie chodzi wyjaśniłam w osobnym poście.
Więcej zdjęć i informacji znajdziecie w osobnym poście poświęconym wyłącznie San Casciano dei Bagni – klik!
Które gorące źródła w Toskanii wybrać?
Pierwsza sprawa to lokalizacja i czas, jakim dysponujecie. Jeśli z uwagi na mocno ograniczony czas będziecie musieli wybrać tylko jedno gorące źródło, to polecam Bagni San Filippo albo Bagni di Petriolo. Satysfakcja w tych dwóch miejscach jest gwarantowana, o ile do Bagni San Filippo nie pojedziecie w weekend, święto lub w szczycie sezonu. Z drugiej strony pewnie ta reguła dotyczy każdego z źródeł. Podsumowując subiektywnie. Bagni San Filippo trochę straciły, Bagni di Petriolo nieco zyskały, to samo Terme di Saturnia i Bagno Vignoni. San Casciano dei Bagni, które wypatrzyłam na mapach kilka lat temu, ale nie miałam okazji wcześniej odwiedzić – rozczarowały mnie.
Inspirujące i pełne emocji opowieści z podróży po Toskanii i północnych Włoszech. Poznajcie moją najnowszą książkę „Italia – kraina kontrastów i różnorodności”.
- Zaobserwuj blogowy profil na Instagramie;
- Dołącz do obserwujących fanpage'e bloga na Facebooku;
- Dołącz do blogowej grupy na Facebooku;
- Obserwuj mnie na Twitterze;
- Subskrybuj kanał na YouTube;
- Jestem również na Tik Toku;
- Moje e-booki znajdziesz w blogowym sklepie internetowym;
- Moje drukowane książki znajdziesz np. w Empiku.
super! dziękuję i pozdrawiam!
Byliśmy z mężem na Terme di Saturnia w 2022 roku i polecamy
świetny ranking 🙂 mamy też w planie wycieczkowym. Myślałam o Saturnii ale może jednak zdecyduję się na inny 🙂
Brakuje mi informacji praktycznych których nigdzie nie mogę znaleźć… Czy czy jest jakikolwiek infrastruktura przy termach..
Przy Terme di Saturnia – jak napisałam w podlinkowanym poście o tych źródłach – jest bar z toaletą dla klientów, przy pozostałych nie ma nic.
A czy mozna sie tam dostac nie majac samochodu. Jakis autobus? Pozdrowienia
Odnośnie autobusów niestety nie pomogę, bo podróżowaliśmy swoim samochodem i nie interesowałam się tematem. Do Bagno Vignoni zapewne coś jeździ, a źródła są pod miasteczkiem, podobnie w Bagni San Filippo i Terme di Staurnia, natomiast Bagni di Petriolo znajdują w poza terenem zabudowanym w lesie, więc tam raczej tylko samochód.
Pozdrawiam
rewelacja!!! Jeszcze bardziej mam ochotę na wypad do Toskanii….Ja uwielbiam się moczyć w każdej ilości wody..:)
Bylismy wczoraj na Bagni de Petrioli, byłam zachwycona.
Chcialabym pojechać jeszcze do goracych źródeł, mogą być płatne, bo darmowe są daleko od naszego miejsca zakwaterowania, jestesmy kolo Pizy.
Czy mogłabym prosić o polecenie fajnego miejsca?
Bliżej wybrzeża, ale w jego południowej części są bardzo eleganckie termy – Terme di Saturnia Resort & Spa.
hej, bardzo spodobał mi sie twoj wpis! wybieramy sie w przyszłym roku na własną rękę do toskanii i zdecydowanie chceilibyśmy zachaczyc o ktoreś z tych miejsc. powiedz mi jednak jeszcze jedno czy to są miejsca odpłate? i jesli tak ile mniej wiecej trzeba zapłacić?
Nie, nie! Nie są płatne i to właśnie jest najlepsze! Być może w sezonie parking przy Terme di Saturnia okaże się płatny, w maju był darmowy, ale nic poza tym 🙂
Pozdrawiam
Byłam w październiku i nadal parking nie jest płatny.
Potwierdzm opinię Natali.Ja jeżdżę bardzo często nawet w zimie.Latem jest trochę gorzej bo jest bardzo gorąco ale my jadąc bierzemy leżak i ustawiamy go w cieniu.Wracam opalona i wymoczona lepiej niż nad morzem.Dziwne że sami Włosi mało jeżdżą do tego miejsca nie wiedzą co mają.Ja dowiedziałam się od polskiego lekarza o Petriolo że ma cudowne działanie na cały organizm.Tak jest bo skóra jest naprawdę inna,nie należy się myć jakies 2-3 godziny po kąpieli mimo lekko matowego nalotu,efekt będzie później zaręczam.Ta siarka ma bardzo dobre właściwości na skórę,paznokcie i układ kostny.Bardzo dużo przyjeżdża tu ludzi z zagranicy by zażyć tych kąpieli.Zapach wcale nie jest taki zły,wazne że działanie jest cudowne,polecam.Maria z Arezzo
Witaj Marysiu!
Dziękuję za komentarz i dodatkowe, cenne informacje!
Pozdrawiam
Hej, mam problemy z chodzeniem, jestem osobą niepełnosprawna jednak nie jeżdżę na wózku. Czy któreś z term mają łagodniejsze zejście i nie trzeba za wiele chodzić? Albo chociaż które się najbardziej nadadzą? Oczywiście będę miała pomoc w schodzeniu, wstawaniu itd.
No proszę – jak dobrze obstawiłam! Przy pierwszym podejściu Bagni San Filippo! 🙂
Uwielbiam Włochy i Twój blog. Często tu zaglądam i szukam inspiracji w planowani kolejnych eskapad.
Jeśli masz chęć kuknij do mnie: katewisienka.blog.onet.pl
Pozdrawiam!
Witaj Kate!
Bardzo mi miło słyszeć, że moje posty mogą być inspiracją, zwłaszcza dla innej blogerki 🙂 Zajrzałam na chwilkę do Ciebie, fajnie piszesz o Italii. Ja w tej chwili dopinam na ostatni guzik przygotowania do naszej tegorocznej podróży, ale jak będę miała więcej czasu, to chętnie znów wpadnę 🙂
Pozdrawiam
Witam,
czy sformułowanie „ogólnie dostępne źródła” oznacza, ze wstęp do nich wszystkich jest bezpłatny?
Dziękuje
Witaj Aniu!
Tak, zgadza się. W formie, jaką opisałam są one bezpłatne. Z wód w Satrunia i San Filipo można skorzystać także poprzez zlokalizowane obok hotele, jednak to już jest płatne.
Pozdrawiam
Witaj Natalia,
dzięki Twojemu opisowi dotarliśmy bez problemu do Bagni di Petriolo. Było oczywiście super. Woda rewelacyjna. Ja nie dawałam rady siedzieć pod bezpośrednio wypływającą wodą, chociaż byli tacy, którzy się wogóle stamtąd nie ruszali 😉 Ale można znaleźć dogodne miejsce dla siebie. Ja zastosowałam „taktykę” naprzemiennego grzania i schładzania się w rzece 😉 Jako ciekawostkę mogę napisać, że w najbliższej okolicy stacjonowały „wolne ptaki”. Więc na szosie pełno czterdziestoletnich camperów i aut przystosowanych do campingowania. Poza tym podejrzane klimaty ale w końcowym efekcie było bardzo sympatycznie. Jedna rodzinka z małymi dziećmi ka
Przepraszam, przez pomyłkę poszło za szybko.
A więc wszyscy kapali się razem. Włoskojęzyczne towarzystwo szybko nawiązało kontakt z nimi – mimo podejrzanego wyglądu.
Byliśmy w drugiej połowie września. Ludzi nie było dużo a mimo to ciężko było znaleźć miejsce do zaparkowania auta. Być może przez te pseudo kampery 😉
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za fajnego bloga. Będę teraz nadrabiać zaległości w czytaniu.
Agnieszka
Żałuję, że przed wyjazdem do Toskanii nie wiedziałam nic o tych źródłach termalnych. Spędziliśmy tydzień we Florencji i naprawdę brakowało nam okazji do relaksu. Termy byłyby idealne! Cóż, jeżeli jeszcze kiedyś wybiorę się do Toskanii (a wierzę, że tak będzie), to dzień relaksu będzie w którymś z opisanych przez Ciebie miejsc 🙂
Wygląda na to że zobaczymy jak w tych miejscach wygląda zimą – chcemy się wybrać na kilka dni zaraz po nowym roku kamperkiem do Toskanii. Z tego co przeczytałem powyżej w Bagni di Petriolo nie powinno być problemu z zaparkowaniem kampera blisko źródeł, ale czy można będzie tam również zanocować? Czy przy którychś z pozostałych źródeł są w pobliżu odpowiednie parkingi?
Podziękowania za cenne informacje!
Witaj Krzysztof!
Przy każdym ze źródeł jest możliwość zaparkowania. Przy Terme di Saturnia jest duży parking, przy Bagno Vignoni również jest parking na końcu gruntowej drogi, przy Bagni di Petriolo kampery parkowały wzdłuż drogi i podejrzewam, że ludzie nocowali wewnątrz. Ponadto chyba widziałam tam skwerek z trawką, na którym moglibyście zaparkować, w tym terminie pewnie nikogo tam nie będzie. Co do Bagni San Filippo też nie będzie problemu z parkingiem, dziś lub jutro pojawi się na blogu osobny post o tym miejscu i znajdziesz tam wszystkie szczegóły 🙂
Pozdrawiam
Witaj Natalio,
na początku gratuluję świetnego bloga, jest on dla mnie podstawą w przygotowaniach do naszego wyjazdu do Toskanii 🙂 Wyruszamy już za niespełna 2 tygodnie z naszą 10-miesięczną córką. Wiem, że jak się nie jeździ z dziećmi, to nie zwraca się uwagi na warunki i udogodnienia dla dzieci (jeszcze rok temu też na to nie zwracałam szczególnej uwagi ;)) ale może będziesz w stanie nam odpowiedzieć czy z parkingu do Bagni San Filippo i Terme di Saturnia da się podjechać wózkiem? Czy lepiej wziąć dziecko na ręce/ w nosidełko? Wózek bierzemy solidny, wystarczy żeby była jakaś mała leśna ścieżka, a nie np. wspinanie po jakichś skałkach. Będę wdzięczna za wskazówki i krótki opis, jak wygląda dojście z parkingu do obu tych miejsc.
Pozdrawiam
czy łatwo złapać, w któreś z tych miejsc busik bądź autobusik? nie będziemy miały auto, bo nie mamy prawka, będziemy w Sienie i Florencji. Ile kosztuje taki bilet na autobus o ile można go kupić? pozdrawiam Basia
Hej
Orientujesz się czy można w tych miejscach „popiknikować” z pieskiem (bez kąpieli)? Czy raczej nas nie wpuszczą?
Pozdrawiam
Cześć Mateusz!
Jasne, że tak! Po są miejsca publiczne, na uboczu, dostępne dla każdego, nie ma żadnych bramek, strażnika czy czegoś w tym stylu. San Filippo i Petriolo położone są w lesie, Saturnia i Vignoni na bardziej otwartej przestrzeni, Vignoni wręczw krzakach. Nikt niczego tam nie kontroluje. Inna sprawą jest to, że psiak raczej nie powninien wchodzić do wody, bo to może być źle odebrane, a i ewentualne zamoczenie jęzora w takiej wodzie może się skończyć rozwolnieniem 😉
Pozdrawiam serdecznie
Witam, wczoraj wróciliśmy z Toskanii. Zupełnie przypadkowo trafiliśmy do Saturnii. Cudowne miejsce. Wszystko jest zupełnie bezpłatne, jest duży parking, skręca się na niego z asfaltowej uliczki prowadzącej do kaskad. Bardzo dużo ludzi było z psami, ktore też sie taplały w wodzie. My byliśmy z dwoma psiakami, jeden dostał po wizycie lekką biegunkę. Polecam nie same kaskady ale miejsce lekko poniżej, są tam porobione malutkie baseniki ala jacuzzi. Woda okazała sie rzeczywiście lecznicza. Córka ma koszmarny trądzik, który leczy antybiotykiem i bardzo drogimi pilingami u dermatologa, a 3 wizyty w Saturni z godzinnym ochlapywaniem twarzy wodą dały o wiele lepszy efekt. Gdybym wcześniej wiedziała o istnieniu tego źródła, pojechalibyśmy na 2 tygodniową kurację, wyszło by efektywniej i taniej niż leczenie w Polsce, a z pewnością zdrowiej 🙂 pozdrawiam.
Pani Natalio, czy w termach mogą moczyć się malutkie dzieci (ok. roczne), widziała tam Pani takie maluchy?
Pozdrawiam!
Karolka, zapytaj pediatry ze szczegółami. Co roku moczymy się w goracych siarkowych wodach w Egerze i jest tam zakaz kąpieli dla dzieci. Woda ma ok.38 stopni, widzę rodziców z maluchami, którzy jednak wchodzą na chwilę, są też 3-5 latki – le już się bawia w rękawkach, kółkach itp. Ale z reguły szybko idą do chłodnych basenów na taplaninę do woli. Z kolei dla maluszków jest to rodzaj terapii, przy oskrzelach itp. wg. porad lekarza.
Dziękuję za inspiracje. Kilka dni temu wróciliśmy z Toscanii… . Mam ją jeszcze pod powiekami. Odwiedziliśmy dwukrotnie Di Petriolo, jako, że mieszaliśmy nieopodal – w agroturismo pod Paganico. Świetne miejsce. Również dzięki Pani dotarliśmy do Volpaii. Co prawda La Bottega była tego dnia nieczynna, ale personel serwował posiłki w barze naprzeciwko. Cudne, klimatyczne miejsce i wspaniali ludzie.
Aniu, dziękuję, że podzieliłaś się z nami swoimi wrażeniami. Jest mi bardzo miło, że skorzystałaś z moich rad, a blogowe posty okazały się pomocne 🙂
Pozdrawiam!
Jak daleka są te źródła od Pizy? Lecę do Pizy pod koniec października i mam zamiar wynająć auto i pozwiedzać Toskanie.
Także wróciliśmy z Toskanii niedawno i właśnie dzięki Pani informacjom odwiedziliśmy Bagni di Petriolo. Naprawdę fajne miejsce. Taki zapomniany zakątek. Dało się słyszeć również język polski! Ludzi nie za dużo tak w sam raz. Ale miejsce aktualnie wygląda nieco inaczej niż na zdjęciach. Dziękujemy za inspirację. Mieliśmy kawałek 120km od miejsca pobytu ale było warto!
Janie, dzięki, już mi się obiło o uszy, że troszkę przebudowano Bagni di Petriolo. Będę musiała tam zajrzeć przy najbliższej okazji 🙂
Pozdrawiam!
Witam, wybieramy się na majówkę do Toskanii. Własnie wpadłam na Twojego bloga i jestem zachwycona 🙂 Dziękuję bardzo za wszystkie bardzo cenne informacje…..dzięki nim przygotowania do wypadu na pewno będą krótsze, decyzje trafniejsze, a wspomnienia niepowtarzalne …:) Pozdrawiam Magda
Dziękuję za miłe słowa Magdo, pozdrawiam!
Świetny ranking! Wyjeżdżamy z narzeczonym za 2 tygodnie na 10 dni – ta lista znacznie nam ułatwiła wybór!
Dzięki
Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam!
Natalio, które miejsce jest zwyczajnie najładniejsze?
Najmniej zatłoczone i malownicze jako plener?
z góry dziękuję!
Tomku, nie ma jednej odpowiedzi. Najbardziej malownicze zdecydowanie są Terme di Saturnia, ale też najbardziej zatłoczone. Najfajniejsze są Bagno San Filippo, ale otoczone lasem. Zależy, jakiego pleneru szukasz 😉
Pozdrawiam!
Witam, czy z Bagni San Filippo korzystają również małe dzieci, np.9- miesięczne?
Witaj Moniko!
Nie ma ograniczeń narzucanych przez osoby trzecie, musisz sama zdecydować, jako mama. Ja na Twoim miejscu skonsultowałabym się najpierw z pediatrą. Osobiście uważam, że jeśli tylko będziesz pilnować, żeby maluch nie napił się tej wody, to sama kąpiel nie powinna stanowić problemu. Pozdrawiam!
Cześć, super lista, na pewno pomorze nam w wyborze które termy odwiedzić. Orientujesz się czy można pojechać tam w nocy, czy jest jakiś zakaz czy coś takiego?
Cześć! Źródła są ogólnodostępne, więc można przyjść o każdej porze. W każdym razie nic mi nie wiadomo o ograniczeniach. Natomiast w nocy będzie bardzo ciemno, szczególnie Bagni San Filippo i Bagni i Petriolo, czyli te znajdujące się w lesie.
Ponieważ i dla nas Toskania jest ulubionym miejscem wypoczynku, z przyjemnością czytam Twój blog i inspiruję się Twoimi opiniami. Podróżujemy kamperem, przeważnie we wrześniu. W 2019 i w obecnym roku część wakacji spędziliśmy w toskańskich termach, zarówno tych „dzikich” jak i kąpieliskach termalnych i uzdrowiskach. I dzięki temu możemy „dorzucić” dwa darmowe baseny z gorącą wodą:
1. San Casciano dei Bagni- w miejscowości są 2 baseny (Bagno Grande i Bagno Bossolo) oraz gorący strumień (niestety, zarośnięty i niedostępny do kąpieli), wykorzystywany przez młyn wodny. Z kilku rur wystających z ziemi wypływa gorąca woda. Bagno Grande to rzymskie kąpielisko, woda jest tak gorąca, że nie można w niej długo wytrzymać. Bagno Bossolo jest mniejsze i tylko ciepłe. W pobliżu parking i – o zgrozo – oczyszczalnia ścieków. W miasteczku jest też sanatorium (Piscina Termale Terapeutica) z basenem termalnym. Wstęp – 22 euro.
2. Piscine Carletti w Viterbo – woda wypływające ze źródła ma 56 stopni C, ale spływając po tarasach do małych basenów trochę ochładza się i da się wytrzymać. Baseniki płytkie, można usiąść i się ochlapać. Długi na 100 m mini akwedukt odprowadza część wody do większego basenu, w którym już można nawet popływać. Woda jest zaledwie ciepła. W pobliżu duży, bezpłatny parking. Niedaleko jest też gorące źródło Bullicame z wodą o temp. 58 stopni, która spływa do basenu, ale w nim kąpiel jest zabroniona.
Viterbo jest bogate w termy – jest tu kilka kąpielisk uzdrowiskowych. My skorzystaliśmy z Bagnaccio – wstęp 7 euro za cały dzień, od 8 do 23. Parking 7 euro. Pięć małych basenów z dość gorącą wodą i jeden basen dla ochłody. Z powodu Covid – tłoku nie było 🙂
Najlepiej oceniamy jednak Rapolamo Terme, zwłaszcza Terme San Giovanni (12 euro za dzień). Pewną odmianą są kąpieliska w Tivoli, z wodą o temperaturze 23st.C, która wydaje się zimna! Skorzystaliśmy z kąpieliska Eden (8 euro), ze źródłem mineralnej wody kwasowęglowej. W pobliżu są 3 inne kąpieliska, z wodami o różnych właściwościach.
No i Willa Hadriana, i Villa Gregoriana i wielki wodospad…
Już planujemy następne wakacje, wspomagając się Twoimi radami. Dziękuję !!!
cudowny blog, kopalnia rzetelnej wiedzy. Dziękuję i podziwiam!
świetny opis miejsc. Zamierzam je odwiedzić. Dziekuję
Czy w grudniu te źródła też są fajne? Czy warto tam wtedy pojechać?
Nie byłam w grudniu, ale gdyby miała okazję, to bym się nie wahała. Oczywiście Bagno Vignoni ma za chłodną wodę, ale już w Bagni San Filippo czy Bagni di Petriolo jak najbardziej 🙂
Popieram opinię o san filippo, są super, ale byłam 5 lat temu. Natomiast chyba podwyższyłabym ocenę Bagno Vignoni: jest chłodniejsza, ale jak się dobrze trafi, to mozna miec sadzawkę dla siebie i da się popływać, ale trzeba uważać na kolana . W di Petriolo jest troszkę mało wanienek i trzeba na nie polować , i chyba się nie nadaje na upały
Super wybierzemy się na pewno we wrześniu na któryś z nich
Dziękujemy za bardzo cenne, szczegółowe informacje. Byliśmy 10 sierpnia w Bagno Vignoni i Bagni San Filippo. Oba miejsca bardzo ciekawe. Pierwsze z pięknymi widokami i rano rzeczywiście puste. San Filippo bardzo oblegane i już symbolicznie odpłatne – 2euro od osoby (można też płacić kartą)
a czy można z piesełkiem?