Podróż do Włoch samochodem w maju 2021 roku – testy, kontrole, oświadczenie. Relacja

Dziś wjechałam do Włoch po raz drugi w trakcie trwania pandemii i po raz pierwszy w tym roku, tym razem podróżując samochodem. Jak wyglądała sytuacja na trasie? Co z kontrolami na granicy, korkami, ilością podróżujących w tym samym kierunku? Jak obecnie wyglądają Włochy otwierające się na turystykę po ponad półrocznym zamknięciu? Jeśli macie pytania, na które nie znaleźliście odpowiedzi w tym poście, to zadawajcie je proszę w komentarzach. Jeśli będę znała odpowiedź, to postaram się pomóc.

Przygotowanie do podróży

Plany na tą podróż miałam już od dawna, ale tak naprawdę do połowy zeszłego tygodnia nie było wiadomo, kiedy wjazd do Włoch będzie możliwy bez obowiązkowej, pięciodniowej kwarantanny. Pomijam tutaj moje sprawy osobiste, które również mogły w ostatniej chwili stanąć na przeszkodzie temu wyjazdowi, gdyż niestety dzieje się u mnie sporo i nie zawsze pozytywnie. W każdym razie ostateczna decyzja zapadła nieco ponad tydzień temu, więc ostatnie dni spędzałam głównie na intensywnych przygotowaniach.

Test antygenowy na obecność koronawirusa

Na chwilę obecną Włochy wymagają posiadania w momencie przekraczania granicy negatywnego wyniku testu antygenowego lub molekularnego. Zwolnione z tego obowiązku są tylko dzieci do drugiego roku życia. Lada chwila spodziewane jest wprowadzenie włoskiego paszportu szczepionkowego dla turystów i wówczas prawdopodobnie obowiązek wykonania testu zostanie zniesiony dla zaszczepionych i ozdrowieńców. Ja należę do drugiej grupy, ale mimo to zgodnie z wymaganiami obowiązującego prawa test zrobiłam. Jak to wygląda? Przede wszystkim mam wrażenie, że panuje chaos informacyjny, a przynajmniej panuje on w punkcie, w którym ja wykonywałam test. Na infolinii powiadomiono mnie, że na wynik oczekuje się do 24 godzin i nie ma możliwości przyspieszenia. Tzn. może będzie szybciej, ale laboratorium daje sobie dobę na podanie wyniku. Ponadto poinformowano mnie, że czasem wykonania testu branym pod uwagę do okresu jego ważności jest moment pobrania wymazu. Jak się później okazało, na wyniku podano godzinę późniejszą, ale wcześniejszą niż otrzymanie wyników. Mało tego, poinformowano mnie, że wynik w języku angielskim będzie w cenie, a nie był. Ostatecznie okazało się, że test z wynikiem tylko w języku polskim kosztowałby mniej, niż mi podano, a za tłumaczenie policzono dodatkowo. Jak się również okazało, test mogłam kupić wcześniej przez internet taniej. Test kosztował mnie łącznie 190 zł, wraz z tłumaczeniem na język angielski.

Wynik testu

Wynik otrzymałam po upływie pięciu godzin. W momencie pobierania wymazu pani zapytała, kiedy wyjeżdżam (a nie wspominałam nic o wyjeździe), a gdy usłyszała, że następnego dnia rano, to powiedziała, że wynik będzie tego samego dnia popołudniu. Najpierw przyszedł SMS z e-pacjent, który powiadomił mnie, iż wynik jest gotowy i możliwy do wglądu po zalogowaniu na swój profil w portalu pacjent.gov.pl. To wszystko. Dodam, że był to mój trzeci test od początku pandemii. Pierwszy wykonany zimą okazał się pozytywny, drugi – po przebytej chorobie – negatywny. Dwa pierwsze wykonywałam na zlecenie lekarza, trzeci za własne pieniądze. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ widzę sporą różnicę w testach przeprowadzanych komercyjnie, a na NFZ. Gdy badano mnie pierwszy i drugi raz, to patyk włożono do nosa tak głęboko, iż oko samoistnie zaczęło łzawić. Oko z tej samej strony, z której grzebano patykiem w dziurce od nosa. Test komercyjny nie był nawet w połowie tak nieprzyjemny. Przede mną testowano około czteroletnie dziecko i nawet nie pisnęło. Piszę o tym dlatego, że być może ktoś z Was ma złe doświadczenia z testem wykonywanym na zlecenie lekarza i to powstrzymuje go przed podróżą. Oczywiście nie gwarantuję nikomu, że również będzie miał mniej inwazyjnie pobierany wymaz, ale w moim przypadku tak właśnie było.

druga papierowa książka

Podróż do Włoch

Jak już pisałam dziś rano jeszcze z trasy na fanpage’u na Facebooku, podróż przebiegła bez większych problemów. Wybrałam trasę przez Jędrzychowice, Monachium, Innsbruck i Brenner. Na granicy polsko – niemieckiej nie spotkałam żadnych kontroli i utrudnień, podobnie jak przez cały przejazd przez Niemcy. Niestety tego samego nie mogę powiedzieć o Austrii. Na granicy tworzy się spory zator, gdyż austriacka policja przygląda się każdemu pojazdowi. Z moich obserwacji wynika, że pojazdy na austriackich tablicach rejestracyjnych są wpuszczane bez zatrzymania, natomiast podróżujących z innych krajów pyta się o cel podróży. Mnie zapytano wyłącznie o to, dokąd jadę. Gdy odpowiedziałam, że do Włoch, rozmowa się zakończyła. Zgłaszałam, że muszę zjechać zatankować i chciałabym to zrobić w jednym z miasteczek, ale nikogo nie interesował ten szczegół. Około godziny stania w korku to nie był niestety najgorszy moment, gdyż zaraz po przejechaniu bramek na przełęczy Brenner zaczynał się ogromny zator, ciągnący się aż do granicy z Włochami. Powód? Roboty drogowe i zwężenie tej nitki autostrady do jednego pasa tuż przed samą granicą.

Wjazd do Włoch

Wjazd do Włoch odbył się bez żadnych problemów i kontroli. Pisząc post jestem tutaj ponad dwanaście godzin, a do tej pory nikt nie zapytał o test czy oświadczenie. Te ostatnie wypełniłam dopiero po przyjeździe do celu i zakwaterowaniu w agroturystyce. Swoją drogą już teraz zaradzę Wam, że jestem w istnym raju, ale o tym więcej napiszę i pokażę za jakiś czas. Cokolwiek wygląda inaczej, niż wcześniej? W barach na autostradowych MOP-ach nie ma większych szans na otrzymanie kawy w wyparzonej filiżance i usłyszenia stukotu filiżanki o spodek rozłożony uprzednio na ladzie, co pokazywałam na filmie w Stories na blogowym Instagramie. Tam znajdziecie najwięcej relacji z podróży, dzień po dniu będą pojawiały się nowe. Niestety, gorące napoje serwowane są w jednorazowych kubkach, na szczęście przyjaznych środowisku. W barze w mieście jeszcze nie byłam, ale mam wieści, że tam już zazwyczaj kawę podają w normalnych filiżankach.

Maseczki na świeżym powietrzu

Ten – jakby się wydawało po przykładach innych krajów – relikt nieodległej, ale jednak przeszłości, we Włoszech niestety nadal obowiązuje i na razie nie wiadomo, jak długo. Zauważyłam, że wiele osób lekceważy obowiązek maseczkowy na świeżym powietrzu, ale już wewnątrz każdy maskę ma założoną. Również w zeszłym roku na Sycylii obserwowałam rygorystyczne stosowanie się do obowiązku noszenia masek wewnątrz i lekceważenie tego samego obowiązku na zewnątrz. W supermarkecie, w którym robiłam zakupy po przyjeździe sprawdzano dodatkowo temperaturę, maski i pilnowano, by każdy wchodzący zdezynfekował ręce.

Ruch na autostradach

Jako ciekawostkę dodam również, że jestem zaskoczona dużą ilością osób zmierzających do Włoch w celach turystycznych. Na trasie spotkałam naprawdę sporo kamperów, przyczep campingowych czy samochodów z podczepionymi rowerami. Spodziewałam się, że wielu miłośników Italii tylko czeka na zniesienie obowiązkowej kwarantanny (nastąpiło to od 16 maja), ale nie myślałam, że tak wielu ruszy jeszcze w maju, przed oficjalnym otwarciem turystyki. Rano na zjeździe nad środkową Gardę utworzył się wręcz korek.

Jedziecie do Włoch?

Informacje o zmieniających się przepisach w miarę aktualnie staram się podawać w poście „Koronawirus we Włoszech„. Jeśli macie pytanie dotyczące przebiegu mojej podróży lub uważacie, że coś istotnego z Waszego punktu widzenia mogłam pominąć, to śmiało pytajcie w komentarzach.

Teraz Twoja kolej! Dołącz do społeczności Italia by Natalia: Będzie mi również bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz pod postem. Możesz też zapisać się na newsletter w oknie poniżej.  

36 komentarzy do “Podróż do Włoch samochodem w maju 2021 roku – testy, kontrole, oświadczenie. Relacja”

  1. Serdeczne dzięki za informacje odnośnie wyjazdu. My wyjeżdżamy 01 czerwca na Gargano potem jeszcze parę dni na Gardzie mamy nadzieję że wyjazd dojdzie do skutku i już nic nie stanie na przeszkodzie, aby znowu odwiedzić ten cudowny kraj 🙂

    1. Cześć, napisz proszę jak wygląda sytuacja na granicy włoskiej i poza, czy ktoś kontroluje opisywane wyniki szczepień, wyjeżdżam z rodziną za dwa tygodnie i nie wiem czy musimy się stosować do opisanej sytuacji, ogólnie wraz z żoną jesteśmy zaszczepieni w pełni

  2. Dziękuję za przydatne informacje. Natalio, czy mogłabyś podpowiedzieć coś na temat ew noclegu w Austrii podczas trasy go Włoch. Pisałaś, że informowałaś Austriaków o potrzebie tankowania… Czy nocleg w Austrii stanowiłby dla nas jakiś problem?sugerowałabyś podróż bez noclegu? pozdrawiam

    1. Cześć Basiu,
      Nie informowałam ich, bo planowałam nocleg już na terenie Włoch, ale ten korek na wjeździe do Austrii skutecznie pokrzyżował mi plany. Tak więc przejeżdżając przez Innsbruck zapadła niespodziewana decyzja o pozostaniu w Austrii.
      Pozdrawiam serdecznie

      1. Dziękuję za odpowiedź.czy zdążyliscie przekroczyć granicę w ciągu 48 godz od pobrania wymazu. Czy nikt na to nie patrzy. My chcemy jechać w niedzielę i zrobić nocleg w Austrii, a wymaz pobrać w sobotę. Pozdrawiam serdecznie

      2. Dziękuję za Twoje informacje.
        My chcemy wyjechać nad Garda na początku sierpnia.
        Zawsze zamawiam apartament w bnb air. Zależy mi na tym, żebym mogła sama gotować.
        Teraz się boję bo jeśli zrobimy z mężem test i wyjdzie ktoremuś z nas źle, to stracimy pieniądze za wynajem. Biorąc pod uwagę, że chcemy wynająć na 2 tygodnie to będzie sporo pieniędzy. W bnb air można zrezygnować na miesiąc wcześniej.
        Z kolei w hotelu jest drogo i nie ma kuchni. Czy możesz coś poradzić czy trzeba liczyć na szczęście.
        My jedziemy przez Szwajcarię ze Zgorzelca.
        Bardzo serdecznie pozdrawiam.

    2. Na ten moment Austrię można tylko przejechać tranzytem. My nocowalismy we Włoszech zaraz po przekroczeniu granicy z Austrią.

  3. Super informacje mimo, że dla mnie trochę smutne, bo miałem dzisiaj wyjechać do Toskanii, ale planowany od pół roku wyjazd musiałem odwołać, głównie z powodów biznesowych. Pozostają mi Twoje relacje i opisy, na które z niecierpliwością czekam.

  4. Witam,my wyruszlismy tydzien wczesniej 14 maja,na granicy niemieckio-austriackiej tylko pytanie dokad jedziemy,po odpowiedzi,ze do Wloch zyczyli nam dobrej jazdy i to bylo wszystko ze strony Austriakow.Tankowalismy do pelna w Insbrucku,zjechalismy z autostrady do miasta,poniewaz benzyna kosztuje mniej 1,32euro za litr.Na granicy austriacko-wloskiej( Brennero ) nie bylo kompletnie nikogo,zadnej kontroli,mielismy tez bardzo spokojna droge bez korkow i ruch w sumie byl niewielki.Pozdrawiam z Sycylii,dzisiaj bylo 30stopni w dzien,troszke chlodniejsze sa wieczory.

  5. Dzień dobry, pierwszego czerwca wyjeżdżam do Florencji na urlop. Będę podróżować samochodem razem z psem. Planowałam wybrać drogą o której Pani pisze … z noclegu w Austrii nad jeziorem Bodeńskim już zrezygnowałam ze względu na obostrzenia i bezpośrednio bez przystanków noclegowych planuje zawitać do Włoch. Co Pani sądzi o wybraniu alternatywnej trasy np. przez Czechy aby ominąć zatory wynikające z prac remontowych na drogach ?
    Pozdrawiam serdecznie .

    1. Dzień dobry, Pani Kasiu, jak udała się podróż z pieskiem do Toskanii? Ja właśnie planuję podróż samochodem z króliczkiem miniaturką i chcę się do niej dobrze przygotować 🙂 Pozdrawiam, Joanna

  6. Czy test z tłumaczeniem ang jest konieczny ?
    W przepisach nie ma o tym mowy i osoby które miały kontrole testu i wynik tylko po Polski nie miały problemu.
    Z góry dzięki za odp

    1. Ja z kolei czytałam komentarze czytelników w grupie, którzy twierdzili, że bez testu z tłumaczeniem były jakieś problemy na wylocie z Polski. Ja dla święto spokoju zrobiłam tłumaczenie

  7. Dobry wieczór,
    Przyłączę się do Państwa dyskusji; jesteśmy aktualnie w Dolomitach, w Alto Adiga.
    Spotkała nas niespodzianka podczas zmiany hotelu … niestety w każdym nowym miejscu pobytu test anti Covid musi mieć ważność max. 48 godzin…musieliśmy wykonać rapid testy, ponoć co 72 godz pobytu należy je powtarzać… tego już nie sprawdzę bo jutro niestety wracamy ale proszę przeczytać zalecenia regionalne.
    Pozdraeiam Wszystkich Miłośników Włoch i dziękuję Pani Natalii, której blog czytamy od lat
    Xxx

    1. Bardzo mi przykro i dziękuję za informację, nie miałam wcześniej pojęcia o tej kwestii. Nie słyszałam również, aby w innych regionach robiono podobnie.
      Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe słowa ❤️

    2. czy dobrze rozumiem iż przy objazdowym pobycie – i zmianie noclegu co np 3 dni muszę mieć nowy test ? nie wystarczy ten wykonany w Polsce na 48h przed ? Kto sprawdza ten wynik testu – hotel ?
      I jeszcze jedno pytano – na stornach gov.pl pisze że Austria honoruje samodzielnie zrobione testy – ale po wykonaniu takiego testu ktoś musi wystawić zaświadczenie ? są jakieś punkty np na granicy ?
      CZy w drodze z/ do Włoch spaliście może w Austrii i jak tem wygląda kontrola testów ?

  8. Witam Pani Natalio
    Dziękuje bardzo za tą relację, wybieram się do Włoch 19 czerwca, dokładnie przez przełęcz Brenner, i każda praktyczna wskazówka jest ze wszech miar pożądana.
    Czy byłaby Pani tak uprzejma i doprecyzowała następujące kwestie, czy formularz rejestracyjny na https://app.euplf.eu/#/ można wypełnić po przyjeździe ?
    Opisała Pani konieczność używania maseczek w przestrzeniach otwartych, co rzeczywiście stanowi dużą niedogodność. Ja swój pobyt w dużej mierze będę odbywał w miastach, (Florencja, Werona, Wenecja), proszę powiedzieć, jaki jest reżim noszenia maseczek czy ma Pani wiedzę jak włoska policja odnosi się do tego obowiązku, czy w przypadku jej zdjęcia będę narażony na natychmiastową karę?
    Z góry dziękuje i pozdrawiam

    1. Dzień dobry Panie Jacku, odnośnie maseczek proszę zajrzeć do najnowszego postu na blogu, który w całości poświęciłam temu tematowi. Odnośnie deklaracji – ta, która obowiązuje od 24 maja przy lotach samolotem niekiedy wymagania jest już na lotnisku, natomiast ruchu samochodowego nikt nie kontroluje. Dla świętego spokoju radzę wypełnić tuż przed rozpoczęciem podróży.
      Pozdrawiam serdecznie

  9. Witam,
    Na stronach GOV jest załącznik z zaświadczeniem o negatywnym wyniku testu (angielsko-włoski) czy te tłumaczenie wyniku faktycznie musi dokładnie tak wyglądać? Dodam, że lecimy więc pewnie jest większa szansa na to że ktoś to będzie sprawdzać.

    1. Nasz test komercyjny niestety nie należał do najprzyjemniejszych. Każda osoba wychodziła ze łzami 🙂 uczucie jakby do nosa wlecialo dużo chlorowanej wody. Do przeżycia. Kupiliśmy przez Internet i wyszło taniej niż na miejscu. Ale w kolejce trzeba było stać z wszystkimi. Test sprawdzali nam (po włoskiej stronie) tylko przy granicy z austria, jak chcieliśmy zjeść w restauracji. A rejony cinque terre, Toskania, riva del garda bez testów. Włosi chodzili prawidlowo w maseczkach nawet na zewnątrz, jedynie Niemcy nad Garda nie przestrzegali obostrzen, ale policja wielokrotnie przejezdzala w mieście w większych skupiskach ludzi.

  10. Dzień dobry.
    Bardzo dużo dobrych informacji. Jednak jeżeli mogła by Pani udzielić dodatkowych informacji to będę bardzo wdzięczny.
    Mam zarezerwowany obiekt we Włoszech i podróżuję z chorą żona wyjeżdżając 4 dni wcześniej /krótkie etapy/ Czy mogę mieć kłopoty i jakie ewentualnie przewidziane są kary?

    1. Panie Ryszardzie, nie mam pojęcia, co Panu doradzić. To też problem rodziców podróżujących z małymi dziećmi i chcących nocować na trasie. Przy podróżach samochodowych nikt nie sprawdza dokumentów, przynajmniej na razie.

  11. Cześć Natalio, chciałam zapytać czy wiesz może czy hotele/hostele/campingi mają obowiązek zgłaszania danych turystów do jakiejś centralnej rzadowej ewidencji (w celu weryfikacji czy dana osoba zarejestriwala sie na stronie włoskiej przy wjezdzie i wykonala test). Albo czy sami mają obowiązek wylegitymowac turystę z posiadania takich dokumentów? Rozważam podróż przez Włochy tranzytem, ale gdyby okazało się jednak że zostałaby tam na dzień lub dwa to nie wiem jak to wygląda praktyce.
    Asia

    1. Cześć Asiu, mnie nikt nie pytał o dokumenty i wyniki testu, ani na początku pobytu, ani później nad Gardą. Zameldowanie wyglądało tak, jak kiedyś

  12. Witam mam pytanie do zoorientowanych czy test do włoch musi być z tłumaczeniem? Czy wystarczy wydruk z gov.

    1. Cześć Dorota, zajrzyj proszę do nowszych postów na blogu. Tam pisałam o maskach i trasie powrotnej do Polski

  13. Witam, czy ktoś już wypełniał kartę lokalizacyjną tą, przez internet? Potrzebowałabym pomocy. Dzieci dopisuję jako nieletnie ja, a co z mężem? Mysi wypełniać tą kartę czy jego też dopisuję jako członka rodziny? Czy ktoś mógłby mi pomóc?

  14. Jeszcze jedno pytanie „Godzina policyjna została skrócona (obecnie 22:00-5:00) i będzie obowiązywać od 19 maja pomiędzy 23:00 a 5:00, natomiast od 7 czerwca pomiędzy 24:00 a 5:00. Mówi się o całkowitym zniesieniu godziny policyjnej z początkiem kalendarzowego lata.” to znaczy że nie mogę poruszać się tranzytem w nocy? Zazwyczaj jedzeimy na noc aby dzieci spały. Będę poruszać się dokładnie tą samą trasą co Pani.

    1. Ja poruszałam się w trakcie trwania godziny policyjnej, wracałam do miejsca zakwaterowania. Nie było żadnych problemów. Tranzytu to kie dotyczy, chodzi o gromadzenie się ludzi w miastach. Ten przepis jest de facto już martwy, szczególnie że zaraz wygasa

  15. Dzień dobry,
    Czy orientuje się pani jak wygląda kwestia robienia testów zamówionych online??
    Czy są honorowane za granicą ??
    Pozdrawiam

    1. Nic mi nie wiadomo, żeby kupno online miało w jakiś sposób wpływ. Ważny jest tylko rodzaj testu i czas jego wykonania w stosunku do czasu przekraczania granicy włoskiej

  16. Cześć
    Czy wracając z Włoch mimo, że będzie to tranzyt, i mam szczepienia też muszę robić test by przejechać przez Austrię

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany. Pola obowiązkowe są oznaczone *

Close