Vitorchiano – miasteczko bez turystów blisko Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Pomiędzy Rzymem a Civita di Bagnoregio, na uboczu, bez turystów i sklepów z pamiątkami, na tufowej skale otoczonej zielenią leży jedno z najpiękniejszych i najlepiej zachowanych miasteczek Lacjum. Nie ma tam muzeów czy zabytków rzucających na kolana, jest za to klimat prawdziwej Italii, gdzie turysta, szczególnie z zagranicy, nadal jest rzadkością i wzbudza nie lada zainteresowanie, zupełnie, jakby przyleciał z innej planty. Co więc można tam robić? Podziwiać, tanio i pysznie zjeść, ciekawie przenocować i zobaczyć posąg Moai, jedyny na świcie znajdujący się poza Wyspą Wielkanocną. Jak to możliwe? Zapraszam Was do Vitorchiano.

Vitorchiano to miejsce, gdzie trafiłam zainspirowana przez jedną z czytelniczek, Anię, która w lipcu zeszłego roku podzieliła się swoimi wrażeniami i udostępniła zdjęcia miasteczka w blogowej grupie na Facebooku WŁOCHY – podróże & styl życia. Byłam wtedy w trakcie dopieszczania planu czterotygodniowej podróży po Italii, samochodem, przez kilka regionów, a na mojej trasie przewidywałam krótki pobyt w Lacjum, jako przerwę w podróży i nocleg na trasie, obowiązkowo z ponowną wizytą w „umierającym miasteczku” Civita di Bagnoregio, które swoją drogą trzyma się całkiem nieźle, o wiele lepiej, niż gdy odwiedziłam je pierwszy raz siedem lat wcześniej. Ale o tym opowiem Wam innym razem. Tak więc tym razem to ja znalazłam w naszej grupie inspirację, co niezwykle mnie cieszy, serdecznie dziękuję Aniu! Vitorchiano urzekło mnie, a gdy otworzyłam Booking.com i sprawdziłam dostępne opcje noclegu, wiedziałam już, że spędzimy tutaj noc. Na ile wycenilibyście dobę dla dwóch osób dorosłych i psa w przestronnym apartamencie z takim widokiem, jak poniżej? Ja zapłaciłam 43 euro. Konia z rzędem temu, kto we wrześniu znajdzie coś podobnego za te same pieniądze w Civita di Bagnoregio 😉

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Historia Vitorchiano

Według naukowców obszar, na którym znajduje się dziś Vitorchiano zamieszkiwany był już w epoce brązu, następnie przejęli go Etruskowie, a w czasach rzymskich legioniści wznieśli swój obóz. W średniowieczu Vitorchiano było ważnym fortem balansującym pomiędzy Rzymem, a sąsiednim Viterbo. W roku 1199 mieszkańcy zbuntowali się przeciwko Viterbo i na dwa lata dostali pod okupację, do czasu, aż w roku 1201 Vitorchiano zostało uwolnione przez Rzym i stało się jego lennem, wiernym Wiecznemu Miastu przez kolejne stulecia. W roku 1927, po reformie administracyjnej, Vitorchiano przypisano ostatecznie nowo powstałej prowincji Viterbo.

Moai i inne atrakcje. Co zobaczyć w Vitorchiano?

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano jest piękne samo w sobie i to właśnie urok miasteczka jest jego głównym atutem. Zadbana i świetnie zachowana starówka, której zewnętrzne budynki niemal wyrastają z tufowej skały, kusi i zachęca do spacerów. Niewielka sieć uliczek zachwyca swoją normalnością. Tutaj nie ma turystów, mieszkańców też nie spotyka się na każdym kroku, nawet po zmroku. Na co szczególnie zwrócić uwagę podczas zwiedzania Vitorchiano? Jeszcze zanim przekroczycie bramę miejską powinniście odwiedzić posąg Moai.

druga papierowa książka

Vitorchiano

© Geo2m

Moai di Vitorchiano, wzorowany na słynnych posągach z Rapa Nui, wyrzeźbiony został w roku 1990 przez jedenastu tubylców z Wysypy Wielkanocnej, goszczących w Italii na zaproszenie telewizji RAI, w ramach programu partnerstwa kulturowego „W poszukiwaniu Arki”. Ponieważ oryginalne Moai rzeźbione są w tufowej skale pochodzenia wulkanicznego, telewizja szukała idealnego bloku skalnego o podobnym składzie chemicznym. Wybór padł na Vitorchiano, gdzie w ręce tubylców trafił blok ważący około 30 ton. Prace wykonywano ręcznie narzędziami z kamienia, dokładnie w miejscu, gdzie posąg dziś stoi. Według wierzeń ludowych Moai przynosi spokój i szczęście, jeśli poświęcicie mu choć kilka minut. Z kolei przeniesienie posągu w inne miejsce ściąga nieszczęście. Tyle wierzenia ludowe. Jesteście gotowi, by przekroczyć wraz ze mną bramę Vitorchiano?

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Brama miejsca od wewnątrz. Po prawej stronie kościół SS. Trinità (Sant’Amanzio)

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Na przeciwko bramy miejskiej znajduje się lodziarnia, która od pierwszej chwili mówiła do mnie: „Przyjdź, a na pewno umieścisz mnie w blogowym zestawieniu najlepszych lodziarni we Włoszech„. Niestety, najpierw poszliśmy się zakwaterować, następnie wyszliśmy na kolację sądząc, że wzorem innych włoskich miast również tutaj lodziarnie są otwarte do późna, ale nie, po kolacji było już zamknięte. Podobnie następnego dnia, aż do momentu naszego wyjazdu. Nie spróbowałam tych lodów ani granity, ale czuję w kościach, że muszą być pyszne. Jeśli tutaj dotrzecie i sprawdzicie, dajcie mi znać w komentarzu pod postem lub wrzucając zdjęcie z opisem do grupy WŁOCHY – podróże & styl życia. Idziemy dalej. Zobaczcie, jak klimatyczne i puste są uliczki w Vitorchiano.

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Momentami odnosiłam wrażenie, że kotów jest tutaj więcej, niż ludzi.

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Posłuchajcie, jak biją dzwony kościołów. Czy to miasteczko nie jest cudowne?

Parking w Vitorchiano

W Vitorchiano znajdziecie kilka parkingów, na których bez problemu można zaparkować, w dodatku bezpłatnie. Podróżujących camperem z pewnością zainteresuje fakt, że miasteczko oferuje kilka miejsc przeznaczonych na tego typu samochody. Co więcej, z placu rozciąga się piękny widok na stare miasto, a obok stoi posąg Moai.

Drugi parking, bliżej centrum, znajduje się nico dalej i polecam go podróżującym klasycznymi samochodami osobowymi. Odradzam za to próby wjeżdżania na parking znajdujący się po prawej stronie bramy miejskiej, to parking zajmowany przez mieszkańców i zazwyczaj nie ma na nim miejsca.

Odradzam też parkowanie na miejscach nieoznakowanych jako postojowe oraz na zakazach. Tak, wiem, my Polacy rzadko łamiemy tego typu zakazy, to Włosi mają zwyczaj traktowania przepisów ruchu drogowego z przymrużeniem oka. Vitorchiao jest jednak pod tym względem wyjątkowo wymagające. Gdy przyjechaliśmy i podjechaliśmy nieco z lewej strony bramy miejskiej, podeszła młoda policjantka i kategorycznie nas przepędziła. Nie obchodziło jej nawet, że chcemy tylko wnieść bagaże, a następnie odstawimy samochód na parking. Nie i koniec, nawet na 10 minut. Musiałam zabrać, co się dało, a Artur resztę przynosił z parkingu. Później policjantka podeszła do niego nieco speszona i mówi: „proszę pana, niech pan nie myśli, że ja taka wredna jestem. Tutaj wszędzie mamy kamery, a comandante siedzi przed monitorem i wszystko obserwuje. Gdybym pozwoliła tutaj panu zaparkować, dostałby pan mandat, a ja miałabym problemy”.

Vitorchiano – punkty widokowe

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Jest kilka miejsc, z których możecie zrobić fajne zdjęcia Vitorchiano. Miasteczko zauważycie już z drogi, ale najokazalej prezentuje się z punktu zlokalizowanego tuż obok parkingu dla camperów. Pomiędzy dwoma budynkami znajduje się murek, wystarczy podejść do jego brzegów i starówka na tufowej skale ukazuje się oczom w pełnej krasie. Drugiem miejscem dogodnym do podziwiania z bliska zabudowań wrastających wprost z tufu jest malutki taras widokowy na Piazza Roma. Idąc główną ulicą starego miasta dostrzeżecie fontannę i wtedy należy skręcić w lewo. Tam też znajduje się zejście na dół do parku miejskiego.

Vitorchiano

Vitorchiano widziane z drogi prowadzącej do miasteczka © Mauro Rotisciani

Vitorchiano

© Uisge

Vitorchiano

Taras widokowy i tuż obok zejście na dół do parku © WWL writing with light

Sprawdzony nocleg w Vitorchiano

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Jak już wspomniałam na początku wpisu, krótki pobyt w Lacjum miał być przerywnikiem w podróży, z Toskanii do Apulii. Głównym założeniem były ponowne odwiedziny w Civita di Bagnoregio, miasteczku, które w 2010 roku zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Rozważałam nocleg właśnie tam, ale niestety, ceny przyprawiały mnie o zawrót głowy. Wtedy Ania wrzuciła do grupy zdjęcia z informacją, że Vitorchiano zachwyciło ją, a pizza była pyszna. Otworzyłam mapę. Hmm… tylko 32 km na południe od Civita di Bagnoregio. Do tego noclegi – w obrębie starego miasta tylko dwie opcje. Gdy zobaczyłam ten widok, wiedziałam już, że druga propozycja mnie nie interesuje, ja chcę mieć taras z tym konkretnym widokiem i koniec! Zapraszam Was do Il panorama di Vitorchiano. Doba we wrześniu 43 euro, widoki zachwycające, w pakiecie internet i kawa, gorące cornetti w barze dwie uliczki dalej. Właścicielem jest sympatyczny Vincenzo, starszy facet mówiący tylko po włosku. Pytam go, co zrobi, gdy przyjadą turyści z zagranicy nieznający tego języka? Nie ma problemu, weźmie do pomocy wnuka i po kłopocie.

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

W ofercie było napisane, że ten widok dostępny jest z tarasu. W rzeczywistości taras to wejście do apartamentu, gdzie mieszczą się na raz góra dwie dorosłe osoby. Taka mała nieścisłość. Mimo wszystko widok zapiera dech w piersiach. Byliśmy zachwyceni pobytem u Vincenzo, polecam!

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Gdzie zjeść w Vitorchiano? La Grotticella

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

W Vitorchiano nie ma zbyt wielu opcji zjedzenia kolacji. Nasz wybór padł na znajdującą się w centrum pizzerię La Grotticella. Najpierw zajęliśmy miejsca na sali znajdującej się w poziomie ulicy, gdzie trwała właśnie impreza dla dzieci. Tak na marginesie dodam, że jeśli narzekacie na głośne zachowanie polskich dzieci, to nie macie pojęcia, co potrafi się wydobyć z gardeł grupy włoskich kilkulatków. Nie słyszałam własnych myśli i wszystko zapowiadało kalpę tej kolacji, aż przyszedł kelner i zaproponował zmianę sali. Okazało się, że druga sala, cicha i bardzo nastrojowa, czeka na klientów pod ziemią. A dokładnie w jaskini wydrążonej w tufie. Idziemy?

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Zejście do drugiej kondygnacji podziemnej. Jest tam tylko jeden stolik i panuje zaduch, ale ten klimat! 

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Muszę podkreślić, że jedzenie w tym lokalu jest naprawdę tanie. Można zamówić pakiet z pizzą, przystawkami i deserem oraz likierem na przykład za 10 – 13 euro. Ceny są tutaj dostosowane do możliwości mieszkańców, bo – jak pisałam wcześniej – turyści są rzadkimi gośćmi w miasteczku, a już naprawdę mało kto decyduje się zostać na noc. Jedzenie – jak w każdej knajpie nastawionej na lokalnych klientów – jest pyszne. Pizza nas nie rozczarowała, była świetna, choć do cudów serwowanych w Neapolu jeszcze trochę jej brakowało 😉 Wieczór w Vitorchiano zaliczam do wyjątkowo udanych.

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Uwaga! Mapa Google trochę przekłamuje, lokal znajduje się nieco niżej w miejscu, gdzie łączą się dwie ulice. Wejścia są dwa, po jednym z każdej z ulic.

Zakupy w Vitorchiano: targ i piekarnia

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Jeśli myślicie, że to już wszystkie atrakcje Vitorchiano, to jesteście w błędzie. Po wieczorze zawsze nadchodzi poranek, a o poranku tuż przed bramą miejską, ale na zewnątrz, w środy rozkłada się targ. Ceny są bardzo korzystne (dla lokalsów), ponadto można kupić odmiany owoców występujących tylko lokalnie, na przykład nektaryny i brzoskwinie z okolic Viterbo po 0,85 euro za 1 kg.

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Zastanawialiście się kiedyś, gdzie mieszkańcy miasteczek położonych w głębi lądu kupują świeże ryby i owoce morza? W takich właśnie samochodach.

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Świeże i pyszne wypieki, w tym ciepłe cornetto widoczne na zdjęciach z kawiarką kupiliśmy w tym barze, znajdującym się tuż przy bramie miejskiej, kościele i lodziarni. W środku sami miejscowi panowie.

Vitorchiano

© Google Street View

Jak dojechać do Vitorchiano komunikacją publiczną z Rzymu?

Gdybyście chcieli dojechać do Vitorchiano komunikacją publiczną z Rzymu, to jest taka możliwość, ale wymaga czasu i cierpliwości. Najpierw musicie złapać pociąg z głównego dworca Roma Termini do Viterbo (są dwie stacje położone blisko siebie: Viterbo Porta Fiorentina i Viterbo Porta Romana), a następnie autobus przewoźnika Cotral relacji Viterbo – Vitorchiano, kursujący zaledwie kilka jazdy dziennie. Rozkład znajdziecie tutaj.

Na koniec ostatnie spojrzenie na Vitorchiano z placu, na którym odbywa się targ. Kiedyś tutaj wrócę, jestem tego pewna.

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Vitorchiano Lacjum miasteczko na tufowej skale koło Rzymu

Teraz Twoja kolej! Dołącz do społeczności Italia by Natalia: Będzie mi również bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz pod postem. Możesz też zapisać się na newsletter w oknie poniżej.  

9 komentarzy do “Vitorchiano – miasteczko bez turystów blisko Rzymu”

  1. Witam, mam pytanie a zarazem prośbę, co sądzi Pani o miejscowości Nerano na południu Włoch. Czy warto tam pojechać w okresie wakacyjnym ? Pozdrawiam
    Andrzej Dąbrowski

  2. Jak czytam Twój blog, to zawsze mam kaca. Zwłaszcza kiedy jestem w pracy i nie mogę nawet na chwilę się ruszyć, by znaleźć się w mojej kochanej Italii. Dzięki Tobie a raczej Twojemu blogowi żyję i nabieram energi 🙂

  3. Dzień dobry,
    Zaskakuje podobieństwo miasteczka do toskańskiego Pitigliano. Podobne usytuowanie a także zabudowa może zmylić mniej wprawnego miłośnika Italii.
    Z dużym zainteresowaniem oglądam Twój blog, prowadzony z pasją i wyczuwalną miłością do tego pięknego kraju. Wielce przydatne zdają się także porady praktyczne.
    Nie spotkałem u Ciebie relacji , a więc chcę zachęcić do zwiedzenia Arteny, miejsca gdzie nie istnieje żadna komunikacja, a „sieć handlowa” to ojciec z synem rozwożący przy pomocy mułów podstawowe produkty jak również drzewo na opał. A wszystko w odległości 6o km od Rzymu. No i raj dla fotografa.
    Pozdrawiam,
    Wiesław Kalisz

    1. Dobry wieczór, niestety chyba już się pozmieniało w tym miasteczku gdyż na mapie googla są tam zaznaczone sklepy.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany. Pola obowiązkowe są oznaczone *

Close