Kawowo – orzechowy zawrót głowy, czyli słów kilka o kawie neaplitańskiej

Obok Wezuwiusza, pizzy i sfogliatelle jest symbolem Neapolu. Uznawana za najlepszą we Włoszech i jedną z najlepszych na świecie – kawa neapolitańska. Dziś opowiem Wam o lokalnej specjalności – caffe alla nocciola, czyli kawie z dodatkiem kremu z orzechów laskowych. Zabiorę Was też do dwóch słynnych kawiarni znajdujących się w samym centrum Neapolu. Zapraszam!

Gran Caffe Gambrinus

gambrinus
Najstarsza i zarazem najsłynniejsza neapolitańska kawiarnia założona została w roku 1861. Pod koniec XIX i na początku XX wieku w czasach La Belle Epoque (1871 – 1914) można było spotkać w Gambrinusie intelektualną elitę Włoch jak Gabriele d’Annunzio, wybitnych europejskich pisarzy, takich jak Aleksander Dumas czy Oscar Wilde, a także licznych śpiewaków operowych. Ci ostatni zamawiali kawę, a następnie występowali w największej sali lokalu. Jako młody i jeszcze nieznany zaśpiewał w Gambrinusie Enrico Caruso, jeden z najwybitniejszych tenorów w historii opery. Podobno do kawiarni zaglądała też największa podróżniczka epoki wśród koronowanych głów, cesarzowa Austrii i królowa Węgier Sissi.

Gambrinus-la-belle-epoque

Gambrinus w czasach La Belle Epoque. Copyright: Gran Caffe Gambrinus

Gambrinus ma opinię luksusowej i drogiej kawiarni, choć ja się z tym nie zgadzam. Oczywiście, w momencie, gdy usiądziemy przy stoliku i zamówimy kawę z wyśmienitym deserem, to rachunek znacznie podwyższony o coperto będzie niemały. Wystarczy jednak stanąć przy barze, a za zwykłą caffe, czyli espresso w firmowej i mocno wygrzanej filiżance zapłacimy 1,2 euro. Moja ulubiona caffe alla nocciola przy barze kosztuje 2 euro (grudzień 2013).

druga papierowa książka

gambrinus-nocciolato

Caffe alla nocciola w Gambrinusie

gambrinus-espresso

Espresso w Gambrinusie

gambrinus-slodkosci

Gambrinus wewnątrz

gambrinus-w-srodku

Gambrinus wewnątrz – oprócz kawy można kupić ciasta i lody

Gambrinus znajduje się na via Chiaia 1-2, choć w rzeczywistości jest to róg via Chiaia i Piazza Trieste e Trento.

Zainteresowanych poczuciem klimatu tej kawiarni zapraszam na 40 sekund do Gambrinusa.

autor: GranCaffeGambrinus

Il vero bar del Professore

bar-del-professore

Znajdujący się na Piazza Trieste e Trento (po prawej stronie od Gambrinusa) Il Vero Bar del Proffesore w pierwszej chwili nie wyróżnia się niczym szczególnym, bar jakich wiele. Jednak to właśnie w tym miejscu stworzono caffe alla nociolla. W grudniu 2013 płaciłam za nią 2,5 euro, czyli o 50 centów więcej, niż w Gambrinusie. Ciekawostką jest fakt, że na Piazza Trieste e Trento znajduje się jeszcze jeden Bar del Professore. O co chodzi? Podobno ten drugi nie jest prawdziwy, o czym ma zaświadczać „Il vero” w nazwie tego pierwszego 😀 Ach, Neapol! Faktem natomiast jest, że Il Vero Bar del Professore – choć młodszy od Gambrinusa – przekazywany jest z pokolenia na pokolenie w rodzinie Ferrieri już od kilkudziesięciu lat.

professore-nocciolato

Caffe alla nocciola w „Il Vero Bar del Professore”

professore

Il Vero Bar del Professore wewnątrz

Gambrinus czy Il Vero Bar del Professore?

Oto jest pytanie. Caffe alla nocciola tańsza jest w Gambrinusie, to już wiemy. Która wygląda smakowiciej? Dla mnie ta z Gambrinusa. A która smakuje lepiej? Nie wiem 😀 W obu kawiarniach byłam dwukrotnie: w czerwcu 2012 oraz w grudniu 2013, w każdym przypadku byłam w obydwu tego samego dnia. W 2012 najpierw w Professore, a zaraz później w Gambrinusie, natomiast w 2013 odwrotnie. W pierwszym przypadku uznałam, że smaczniejsza jest w Professore, w drugim, że w Gambrinusie. Czy smak mi się zmienił przez półtora roku? Wątpię. Znajduję jedno wytłumaczenie. Otóż caffe alla nocciola jest bardzo słodka, a ja nie słodzę ani kawy, ani herbaty. Pierwsza kawa mogła mi bardziej smakować, bo podchodząc do drugiej byłam już przesłodzona 😉 Jedyna wyraźna różnica, którą zapamiętałam z grudnia 2013 to intensywność orzechowego smaku. Mocniejszy był w Professore.

A na koniec taka ciekawostka. Otóż podczas krótkiego pobytu w Neapolu we wrześniu 2013 roku, podczas którego odwiedziliśmy pizzerię Starita a Materdei (czytaj w poście Starita a Materdei – historia w pizzy zaklęta) wstąpiliśmy do najzwyklejszego baru na via Materdei i zamówiliśmy Caffe alla nocciola licząc, że będzie smakować podobnie, jak w knajpkach na Piazza Trieste e Trento. Napój, który otrzymaliśmy nie przypominał niczym znanej nam kawy z kremem orzechowym.

caffe-materdei-nocciolato-od-gorycaffe-materdei-nocciolato

caffe-materdei

Zdjęcie z Google Street View

Informacje dodatkowe: 

Jeśli macie jakieś pytania, to proszę, zadawajcie je w komentarzach pod tym postem, postaram się na każdy odpowiedzieć i coś doradzić. Bardzo chętnie poczytam też o Waszych doświadczeniach z podróży do Neapolu, śmiało dzielcie się informacjami, na pewno pomogą one osobom dopiero planującym wyjazd.

Teraz Twoja kolej! Dołącz do społeczności Italia by Natalia: Będzie mi również bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz pod postem. Możesz też zapisać się na newsletter w oknie poniżej.  

7 komentarzy do “Kawowo – orzechowy zawrót głowy, czyli słów kilka o kawie neaplitańskiej”

  1. Neapol podziwiałem z Wezuwiusza, tyle sprzecznych opinii o tym mieście, że mimo iż w podróżach omijam duże metropolie, które mnie z reguły męczą, to chyba w końcu skuszę się na zwiedzanie tego miasta, bo jak tu odmówić sobie zjedzenia wyśmienitej pizzy oraz wypicia wybornej kawy. Pozdrawiam znakomitych blogerów, tak trzymać!

    1. Dziękuję Homer za tak miłe słowa! Staramy się, choć ostatnio niestety czas mamy bardzo ograniczony, wiele się u nas dzieje, a poza tym przygotowujemy się do kolejnej podróży. Ale posty będą na pewno, może uda mi się przygotować coś jeszcze w tym miesiącu.
      Co do Neapolu, to prawda, że wiele sprzecznych opinii o nim krąży. To nie jest typowe miasto turystyczne, jeśli ktoś spodziewa się znaleźć tam drugi Rzym czy Florencję, to będzie rozczarowany na całej linii. Do Neapolu trzeba się odpowiednio przygotować i na niektóre rzeczy, już na miejscu, przymykać oko np. na nadmiar śmieci, czy chaos w ruchu komunikacyjnym, sporą liczbę krążących po ulicach imigrantów. Mnie bardzo dużo dała książka Penelope Green „Neapol moja miłość” możesz o niej przeczytać tutaj http://new.italia-by-natalia.pl/wloska-trylogia-penelope-green/
      Pozdrawiam

  2. Czerpiąc inspirację z Twojego bloga sprawdziłam w miającym tygodniu kilka lokali w Neapolu. Faktycznie pysznie 🙂 A wczoraj piłam caffe alla nocciola przy barze Gambrinusa i nadal kosztuje ona 2 euro. Matko jaka ona pyszna. Szkoda że taka mała 😉 Nawet moja kompletni niekawowa koleżanka wypiła ze smakiem 😀 Masz jakiś fajny przepis na zrobienie jej w domu? 😀
    PS. Dziękuję za wszytkie wpisy. BYły one bardzo pomocne przy poruszaniu się po tym mieście 😀

    1. Witaj Carmen!
      Bardzo się cieszę, że moje posty okazały się dla Ciebie pomocne. Właśnie o to chodzi 🙂 Niestety nie znam przepisu na caffe alla nocciola. Faktycznie mogłaby być większa, ale ja np. piłam za każdym razem po dwie (jedną w Gambrinusie, drugą obok) i to już była przesada, druga już tak nie smakuje 😉 Neapol jest cudowny, dobrze znaleźć czas na nieśpieszne zwiedzanie i delektowanie się kuchnią oraz atmosferą tego niezwykłego miasta. To najlepszy sposób, aby poczuć jego klimat 🙂
      Pozdrawiam serdecznie

  3. Dzień dobry Natalio,
    w styczniu lecę po raz trzeci do Neapolu, Żeby uprzyjemnić sobie listopadową szaroburość przygotowuję się do podróży czytając Twojego bloga 🙂 Nie chcę słodzić, ale to najlepszy blog podróżniczy 😀 i przy okazji każdego wyjazdu do Italii (już od dobrych kilku lat) wracam tu do Ciebie. Bez okazji też.
    Właśnie zaznaczyłam sobie w maps.me kawiarnie które polecasz i tym razem mam zamiar napić się caffe alla nocciola, bo do tej pory jeszcze jej nie spróbowałam.
    Pozdrawiam serdecznie!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany. Pola obowiązkowe są oznaczone *

Close