Lot z Polski do Włoch w czerwcu 2021 – kontrole, dokumenty, relacja

Jak wyglądał lot z Polski do Włoch w czerwcu 2021 roku? Co i gdzie kontrolowano? Czy trzeba było pokazać wynik testu? Gdzie należy zarejestrować swój wjazd do Włoch? Czy miałam kontrolę po przylocie? O tym wszystkim przeczytacie w tej relacji, zapraszam!

Lot z Polski do Włoch (Wrocław – Neapol)

W piątek 11 czerwca poleciałam z Wrocławia do Neapolu. Kto śledzi blogowe wpisy regularnie ten zapewne kojarzy, że zaledwie we wtorek 8 czerwca wróciłam samochodem z Toskanii (klik do relacji z trasy Garda – Brenner – Jędrzychowice – Poznań). Skąd ten pośpiech? Powodów jest kilka, przede wszystkim zbliżające się lato i szczyt sezonu, gdy do Włoch nie jeżdżę. Uwielbiam niski sezon, jesień, zimę i wiosnę, ale w czasach pandemii podróże akurat w tym okresie nie są możliwe. Chcąc zdążyć przed lipcem nie miałam wyjścia. Druga kwestia to zaświadczenie o przechorowaniu covid-19, które w ciągu sześciu miesięcy od zakończenia izolacji zwalnia z konieczności przeprowadzenia testu wracając do Polski, podobnie jak zaświadczenie o szczepieniu / szczepieniach. Te dwie kwestie złożyły się na moją decyzję o kolejnej podróży jeszcze w czerwcu. Wybór – już dwa miesiące wcześniej – padł na region Kampania, który kiedyś odwiedzałam i opisywałam na blogu bardzo często, a do którego przez ostatnie cztery lata nie miałam okazji wrócić.

Lotnisko we Wrocławiu

Pierwszym co mnie zaskoczyło był brak kamer mierzących temperaturę przy wejściu do hali odlotów. To nie był mój pierwszy lot od początku pandemii, pamiętam kamery z podróży na Sycylię w połowie września 2020. Teraz ich nie było. Może już odchodzi się od pomiarów temperatury, bo ani podwyższona nie świadczy o chorobie, ani brak podwyższonej nie świadczy o braku wirusa. Ja na przykład chorując na covid-19 miałam temperaturę ciała obniżoną do 35 stopni i trzęsłam się z zimna.

Kontrola testów

Nie nadawałam bagażu rejestrowanego, dlatego od razu udałam się na kontrolę bezpieczeństwa. Tam odesłano mnie do bramek, gdzie oddaje się bagaż na taśmę, informując jednocześnie, że właśnie w tym miejscu należy przedstawić negatywny wynik testu. Przypominam, że nadal (choć lada dzień spodziewane są zmiany) każdy wjeżdżający do Włoch musi mieć negatywny wynik testu wymazowego wykonany w ciągu 48 godzin przed przekroczeniem włoskiej granicy. Z obowiązku tego nie zwalnia szczepienie. Testów nie muszą wykonywać dzieci do drugiego roku życia. Na check-in sprawdzane są wyniki testów oraz wydawana jest czerwona plakietka z logo i nazwą portu lotniczego. Tą plakietkę oddaje się dopiero przy ostatniej kontroli przed wejściem na pokład, czyli tzw. boardingu.

Rejestracja pobytu we Włoszech

Przed wylotem do Włoch (ale dopiero po odprawie) należy zarejestrować swój przyszły pobyt (klik na stronę rejestracji). Należy tam podać m.in. nazwę pierwszego hotelu, w którym się zatrzymacie i numer miejsca w samolocie (stąd wypełniamy dopiero po odprawie). Należy również oświadczyć, że posiada się negatywny wynik testu. Nikt nie kontrolował tej rejestracji we Włoszech, natomiast na lotnisku we Wrocławiu osoba kontrolująca wynik testu pytała, czy się rejestrowałam. Odpowiedziałam, że tak i spytałam, czy mam pokazać, ale nie było takiej potrzeby. Najlepiej zapisać sobie w telefonie kod QR do naszej rejestracji i zawsze będzie ona pod ręką.

Dostępność sklepów i usług, kontrola bezpieczeństwa

Zauważyłam, że większość sklepów i punktów gastronomicznych na wrocławskim lotnisku działa, ale nie wszystkie są jeszcze otwarte. Nic nie zmieniło się także jeśli chodzi o kontrolę bezpieczeństwa.

Możliwość wykonania testu na lotnisku

Na wrocławskim lotnisku – i zapewne także w innych większych portach lotniczych – można wykonać test na obecność koronawirusa. Jest to oferta skierowana głównie dla wracających. Nie pytałam, jaka jest cena i jak długo czeka się na wynik.

Przylot do Włoch

Włosi w Neapolu niczego nie sprawdzali i nikogo nie zatrzymywali. Jeszcze nigdy nie zdążyło się, abym tak szybko przeszła przez lotnisko i wydostała się na zewnątrz. Nadal widać znacznie zmniejszony ruch w portach lotniczych. Ale uwaga! To że ja nie miałam kontroli nie oznacza, że Wy też nie będziecie mieć. Z informacji jakie do mnie docierają od Czytelników wynika, że różnie to bywa. Zazwyczaj nie ma kontroli po wylądowaniu we Włoszech, ale niektórym się zdarzyło.

Lot powrotny

Jak będzie z lotem powrotnym do Polski? Napiszę zaraz po powrocie. Ja testu przed wylotem wykonywać nie planuję i jestem bardzo ciekawa, czy obsługa lotniska we Włoszech nie będzie mi robiła problemu. A tymczasem pozdrawiam Was serdecznie z wyspy Ischia w Zatoce Neapolitańskiej. Dotarłam tutaj po raz pierwszy i jestem zauroczona. Wkrótce będzie relacja na blogu.

Aktualizacja

Relacja z lotu powrotnego dostępna jest tutaj – klik!

Jak zaplanować trasę do Włoch samochodem? Jakich błędów unikać?