Jezioro Nambino malowniczo położone na pograniczu Dolomitów Brenta i Alp Retyckich, w objętym ochroną UNESCO Parku Przyrody Adamello Brenta, to idealne miejsce na górską wycieczkę dla osób szukających relaksu na łonie natury, także dla rodzin z małymi dziećmi. Łatwy szlak wymaga około 40 minut spaceru, niewielkie podejście pod górę ocienia sosnowy las, a na miejscu: duża łąka, panoramiczna ścieżka dookoła jeziora oraz schronisko z doskonałą kuchnią i z tarasem restauracji zawieszonym nad taflą wody. Zapraszam Was w okolice Madonna di Campiglio w zachodnim Trentino.
Parki Przyrody w Trentino
© parks.it
W ostatnim poście poświęconym Trentino pisałam o Parku Przyrody Paneveggio – Pale di San Martino we wschodniej części regionu, tuż przy granicy z Wenecją Euganejską. Jest to jeden z dwóch parków przyrody znajdujących się w całości na obszarze Trentino – prowincji autonomicznej regionu Trydent – Górna Adyga, na powyższej mapie oznaczony ciemnozielonym kolorem wokół miejscowości San Martino di Castrozza. W Trentino znajduje się jeszcze fragment Parku Narodowego dello Stelvio – największego parku narodowego Włoch, którego większa część przypada na terytorium regionu Lombardia. Park Przyrody Adamello Brenta, o którym dziś napiszę na blogu po raz pierwszy, jest drugim z parków przyrody w Trentino i podobnie jak Paneveggio – Pale di San Martino objętym w całości ochroną UNESCO. Na powyższej mapie widać jego obszar wokół miejscowości Pinzolo i Madonna di Campiglio. Zwróćcie jeszcze uwagę na obszar, którego ciemnozielone pole nie obejmuje i który jakby dzielił park na dwie części, począwszy od Madonna di Campiglio. To dolina Val Rendena, o której więcej w dalszej części postu.
Alpy i Dolomity – słowo o różnicach i podziałach
Zanim zabiorę Was na kolejny łatwy szlak po włoskich Alpach, muszę wyjaśnić kilka bardzo ogólnych kwestii dotyczących podziału tychże gór. Zdaję sobie sprawę, że nie dla każdego różnica pomiędzy Alpami a Dolomitami jest oczywista. Swoją drogą wielowątkowy podział Alp jest bardzo obszernym tematem i nie ma nic złego w tym, że można się pogubić. Całość gór, które znajdują się w północnych Włoszech to Alpy, te same, które spotykamy we Francji, Austrii, Niemczech, Słowenii i Szwajcarii. Jednak Alpy dzielą się pod wieloma względami. Z Alp można między innymi wyodrębnić Dolomity, położone w całości na terytorium Włoch, różniące się od Alp między innymi budową geologiczną oraz genezą powstania. Dolomity zbudowane są z miękkiej skały osadowej – dolomitu (minerał złożony w większości z mieszaniny węglanu wapnia i magnezu), natomiast pozostałe Alpy zbudowane są z twardego granitu. Różnicę pomiędzy Dolomitami i „klasycznymi” Alpami dostrzec można gołym okiem, nie będąc geologiem. Dolomity charakteryzują się bardzo postrzępionymi szczytami z niemal białej skały, natomiast Alpy tworzą długie łańcuchy, z których wprawdzie wyrastają pojedyncze szczyty, ale są one bardziej zwięzłe. Same Alpy dzielą się bardzo różnorodnie, we Włoszech choćby pod względem lokalizacji w poszczególnych regionach na Alpy Lombardzkie, Alpy Piemonckie czy Alpy Liguryjskie. W zachodnim Trentino mamy natomiast do czynienia z Alpami Retyckimi, które znajdują się również na terytorium Austrii i Szwajcarii. Teraz kwestia UNESCO. Dolomity niemal w całości objęte są ochroną organizacji. Park Przyrody Paneveggio – Pale di San Martino to wyłącznie Dolomity. Park Przyrody Adamello Brenta to częściowo Dolomity, częściowo Alpy Retyckie, ale całość jako park również podlega pod UNESCO od roku 2009.
Park Przyrody Adamello Brenta – Geopark
Teraz wracamy do Parku Przyrody Adamello Brenta. Już wiecie, na czym polega różnica pomiędzy Dolomitami i Alpami. To ważne, aby zrozumieć specyfikę tego parku. Pewnie zauważyliście, że w nagłówku po myślniku dopisałam słowo „Geopark”. Park Przyrody Adamello Brenta rozciągający się na obszarze około 620 km² obejmuje Dolomity Brenta oraz częściowo masyw Adamello-Presanella, będący fragmentem Alp Retyckich. Na obszarze parku znajdują się pasma gór całkowicie różnych pod względem geologicznym. W granitowych Alpach Retyckich częściej spotkać można lodowce, wodospady, rzeki i polodowcowe jeziora. Dolomity Brenta pod tym względem są bardziej ubogie. Tak więc niezwykłe zróżnicowanie geologiczne tego obszaru sprawiło, że do nazwy dopisano „Geopark”. Park podzielony pomiędzy doliny: Valli Giudicarie, Val Rendena, Val di Sole i Val di Non oferuje około 700 km szlaków trekkingowych o różnych stopniach trudności. Obszar jest też enklawą wielu gatunków roślin i dzikich zwierząt, w tym niedźwiedzia brunatnego, orła, świstaka i koziorożca.
Val Rendena – pomiędzy Dolomitami i Alpami Retyckimi
© Dolomiti Campiglio, edit Italia by Natalia
Wróćmy do doliny Val Rendena, w niej bowiem znajdują się liczne miasteczka i górskie wioski, w których początek ma większość szlaków i kolejek linowych. Dolina cieszy się ogromną popularnością, zarówno w okresie zimowym, jak i letnim. Doskonała infrastruktura, bogata baza noclegowa i różnorodność atrakcji sprawiają, że przyjeżdżają tutaj zarówno miłośnicy wspinaczki wymagającej wysokiej formy, jak również rodziny z dziećmi. Val Rendena rozdziela Dolomity Brenta od Alp Retyckich. Mieszkając w jednym miejscu – na przykład tak jak my w Madonna di Campiglio w pięknym hotelu z widokiem na góry – możecie jednego dnia wjechać kolejką linową i spacerować pośród białych szczytów Dolomitów, a kolejnego pójść na trekking z widokiem na alpejskie lodowce. Z Val Rendena odchodzi wiele małych, malowniczych dolin, takich jak Val Genova czy Val Borzago. Jako ciekawostkę dodam, że tutaj w Val Rendena swój początek ma rzeka Sarca, ta sama, która dalej wpadając do Gardy w miasteczku Torbole sul Garda jest głównym ciekiem zasilającym największe włoskie jezioro. A teraz z Val Rendena przenieśmy się nad Jezioro Nambino.
Z Madonna di Campiglio nad Jezioro Nambino
Jezioro Nambino położone jest tuż za miasteczkiem Madonna di Campiglio. Na upartego można dojść pieszo do początku szlaku, można też dojechać samochodem i zaparkować, po czym rozpocząć krótką wędrówkę do jeziora. Poniżej przedstawiłam obie trasy na mapach (parking ustawiłam jako punkt docelowy). Kierowcy z pewnością zwrócą uwagę na ten dziwny łuk okalający miejscowość z lewej strony. To obwodnica przebiegająca w wydrążonym w skale tunelu. Madonna di Campiglio ma centrum całkowicie zamknięte dla ruchu samochodowego. Przyjeżdżając od południa można dotrzeć do centrum, ale chcąc dostać się do północnej części miasteczka należy wyjechać na główną drogą i objechać miejscowość obwodnicą. Analogicznie w drugą stronę.
Samochodem do początku szlaku nad Jezioro Nambino
Pieszo do początku szlaku nad Jezioro Nambino
Początek szlaku nad Jezioro Nambino
Spory, gruntowy i dziki parking to jednocześnie miejsce, w którym właściwie kończy się droga. Jadąc z Madonna di Campiglio należy skręcić w prawo w miejscu, gdzie tablica informuje o Rifugio Lago Nambino. Na początkowym odcinku ścieżka przebiega w poziomie. Miejscowość Madonna di Campiglio położona jest na wysokości 1522 m n.p.m., jezioro Nambino na wysokości 1768 m n.p.m., natomiast dojeżdżając do parkingu mamy za sobą już mniej więcej połowę różnicy wysokości.
Choć ten przyjazny misiek trafił na tablicę informacyjną głównie jako atrakcja dla dzieci, to w rzeczywistości teren Parku Przyrody Adamello Brenta w części znajdującej się w Alpach Retyckich jest tym miejscem we włoskich górach, gdzie można spotkać niedźwiedzie brunatne, o czym wspominałam Wam w akapicie o parku. Co więcej, prawdopodobieństwo spotkania miśka – na rzadziej uczęszczanych szlakach – jest na tyle duże, że informują o tym stosowne tablice. Miejsce tak dzikie, że nie ma zasięgu nawet telefonia komórkowa – o internecie nie wspominając – a znaki ostrzegają o niedźwiedziach opiszę w jednym z kolejnych postów o Trentino. Wracając do Jeziora Nambino, jednej z najpopularniejszych atrakcji okolic Madonna di Campiglio. W miejscu, gdzie stoi ta tablica znajduje się dolna stacja windy linowej, którą transportowane jest do schroniska nad jeziorem zaopatrzenie lub bagaż, ale tylko tych, którzy zdecydują się zarezerwować nocleg w Rifugio Lago Nambino, cieszącym się doskonałymi opiniami. Idziemy dalej. Zaraz ścieżka zacznie się wspinać pod górę, ale ten odcinek przypada w lesie i jest ocieniony. Na filmie z drona zamieszczonym w dalszej części postu możecie z góry zobaczyć, jak krótki jest to odcinek.
Spoglądając za siebie – w stronę Madonna di Campiglio – roztacza się piękny widok na Dolomity. Tego dnia niestety białe szczyty przesłoniły chmury
Jezioro Nambino ścieżką dookoła
Jezioro Nambino można okrążyć łatwą ścieżką. Czas przejścia wolnym krokiem to nie więcej, niż pół godziny. Warto pójść na ten spacer, gdyż z brzegu przeciwległego do budynku schroniska rozciąga się piękny widok na rifugio odbijane w tafli wody, z łańcuchem Alp Retyckich w tle. Z kolei następny kraniec jeziora oferuje zachwycającą panoramę z Dolomitami Brenta w oddali, musi jednak być ładna pogoda. My mieliśmy całkiem niezłą, było ciepło i pogodnie, tylko chmury popsuły trochę widoki i kolory na zdjęciach oraz filmie. Nad jeziorem Nambino nie ma stoków narciarskich ani kolejek linowych, jest cisza i spokój. Przy schronisku zaczyna się kilka szlaków w wyższe partie gór.
Ten sam widok w pogodny dzień. Zobaczcie, jak piękne Dolomity Brenta – znajdujące się z drugiej strony Val Rendena – widać z tego miejsca. Niestety, podczas naszej wycieczki szczyty spowite były chmurami © Giacomo Giuliani
Łowienie ryb i zbieranie grzybów we włoskich Alpach
Zapewne zauważyliście faceta łowiącego ryby w tej sielskiej scenerii. Tutaj muszę uczulić na lokalne przepisy odnośnie połowów oraz zbierania grzybów. We Włoszech obowiązują pozwolenia, które należy otrzymać oraz limity, których trzeba przestrzegać. Z informacji jakie posiadam wynika, że na połów ryb na terenie parku pozwolenie muszą posiadać nawet okoliczni mieszkańcy. Brak pozwolenia karany jest wysokim mandatem.
Uwaga na żmije we włoskich Alpach
Żmije żyjące w Parku Przyrody Adamello Brenta – i prawdopodobnie w innych częściach włoskich Alp – są niebezpieczne. Dorosłego człowieka nie zabiją, natomiast ukąszenie dziecka bądź psa może się skończyć tragicznie. Te informacje otrzymałam od licencjonowanego przewodnika parku, który towarzyszył nam nad Jeziorem Nambino i na widok gada wyraźnie się przestraszył, choć żmija przepełzająca właśnie przez ścieżkę była zapewne bardziej przerażona. Na szczęście zdążyłam zrobić zdjęcie uciekającego stwora.
Jezioro Nambino kulinarnie. Co zjeść w okolicach Madonna di Campiglio?
Już kiedyś pisałam na blogu o kuchni Trentino w kontekście okolic jeziora Garda – klik tutaj. W okolicach Madonna di Campiglio jada się przede wszystkim konkretnie. Mięso, w tym sporo dziczyzny, słodkowodne ryby z jezior, grzyby leśne, sery, wędliny, czyli to wszystko, co można znaleźć lub upolować w lesie bądź uzyskać w wyniku wypasu i hodowli zwierząt. W okolicznej dolinie Val di Non uprawiane są bardzo licznie jabłonie, głównie odmian golden delicious i red delicious, czyli złote i czerwone delicje. Te pierwsze są popularne w polskich sklepach, drugie jadłam tylko w Trentino. Jabłka są tutaj często spotykanym w kuchni owocem, używanym m.in. do licznych ciast, w których prym wiedzie strudel di mele (strudel jabłkowy). Innym bardzo popularnym ciastem jest czekoladowy Tort Sacher pochodzący z Wiednia.
Gdzie zjeść? Schronisko Rifugio Lago Nambino
Po spacerze dookoła jeziora idealnym pomysłem na relaks może być rozłożenie koca na polanie lub posiłek w schronisku Rifugio Nambino. Bardzo pozytywnie wspominam nasz obiad z połowy września 2018 roku. Przede wszystkim samo miejsce. Zajęliśmy stolik na zewnątrz, tuż obok barierki, by móc cieszyć się pięknym widokiem na góry i jezioro. Sam widok to jednak niewiele, wszak pięknych miejsc w Trentino nie brakuje. Kolejnym atutem jest obsługa. Przemiła właścicielka z prowadzącej schronisko od 1933 roku rodziny Serafini zaproponowała menu degustacyjne złożone ze specjałów lokalu. Jako przystawkę otrzymaliśmy deskę wędlin i serów, a także kapitalne danie – ten sam pstrąg z jeziora Nambino przyrządzony na cztery różne sposoby. Jako pierwsze danie otrzymaliśmy canederli – lokalne knedle jadane w Tyrolu, a także kapitalną świeżą pastę domowej roboty w dwóch wersjach, w tym z grzybami leśnymi. Pycha! Chętnie zostałabym na noc w tym pięknym miejscu. Jestem ciekawa, czy ktoś z Was się na to zdecyduje. Koniecznie dajcie znać w komentarzu, jak było. Nocleg w Rifugio Lago Nambino możecie zarezerować tutaj. Schronisko czynne jest od połowy czerwca do końca września, od początku grudnia do poniedziałku wielkanocnego, a w pozostałe okresy roku tylko w weekendy.
Jezioro Nambino z lotu ptaka. Italia z drona
Post powstał we współpracy z regionem Trentino
- Zaobserwuj blogowy profil na Instagramie;
- Dołącz do obserwujących fanpage'e bloga na Facebooku;
- Dołącz do blogowej grupy na Facebooku;
- Obserwuj mnie na Twitterze;
- Subskrybuj kanał na YouTube;
- Jestem również na Tik Toku;
- Moje e-booki znajdziesz w blogowym sklepie internetowym;
- Moje drukowane książki znajdziesz np. w Empiku.