Savoca, mała mieścina położona 20 km na północ od Taorminy to miejsce, które kilkadziesiąt lat temu Francis Ford Coppola wybrał, by w ekranizacji „Ojca Chrzestnego” zobrazować widzom powojenne Corleone. Dziś miasteczko zachęca do odwiedzin i spacerów niezmiennie senną atmosferą, kilkoma atrakcjami oraz słynnym Barem Vitelli, gdzie na ocienionym tarasie można usiąść przy jednym ze stolików i rozkoszować się sycylijskimi pysznościami. Zapraszam Was do Savoca z listy Borghi più belli di Italia, czyli najpiękniejszych małych miasteczek Włoch.
Post opublikowany pierwotnie 16 listopada 2013 r., rozbudowany i zaktualizowany w grudniu 2021 r. Zdjęcie zamieszczone w artykule pochodzą z września 2021 r.
Filmowe Corleone jest w Savoca i Forza d’Agro
Na początku lat 70-tych XX wieku Coppola szukał odpowiedniego miejsca do nakręcenia scen, które według książki rozgrywały się w powojennym Corleone. Ówczesne Corleone, rozbudowane i unowocześnione nijak się miało do obrazu przedstawionego w powieści Mario Puzo. Coppola zdecydował się poszukać bardziej odpowiedniego miejsca i tak aż z zachodniej Sycylii trafił na wschodnie wybrzeże. Obok Savoca swoje pięć minut miało również położone nieopodal miasteczko Forza d’Agrò oraz osiemnastowieczna willa znajdująca się koło Fiumefreddo di Sicilia. Mało kto wie o jeszcze jednym, mniej romantycznym, za to bardzo praktycznym aspekcie mającym wpływ na wybór tej okolicy. Otóż we wczesnych latach 70-tych tylko Taormina była w stanie zapewnić ekipie filmowej zakwaterowanie na odpowiednim poziomie. Była to wówczas jedyna rozbudowana baza noclegowa na Sycylii, stąd poszukiwania scenerii były prowadzone w jej pobliżu.
Zanim zabiorę Was do współczesnej wioski Savoca cofnijmy się w czasie o kilkadziesiąt lat do czasów młodości Michaela Corleone, sfilmowanych w 1972 r. Uwaga! Post zawiera spojlery książki i filmu.
Sceny z Ojca Chrzestnego nakręcone w Savoca i Forza d’Agrò
Michael idzie do Corleone
Sycylijski fragment filmu zaczyna się sceną, gdy Michael wraz z dwoma towarzyszami spacerują zmierzając do miasteczka. Gdy towarzysz Michaela wskazuje palcem i mówi, że to Corleone, tak naprawdę pokazuje Forza d’Agrò. Także kilka kadrów mających przedstawiać ulice Corleone uchwycono w Forza d’Agrò, w tym murarza nakładającego zaprawę kielnią na tle kościoła. W rzeczywistości świątynia ta to katedra Santa Maria Annunziata e Assunta.
Michael Corleone spotyka po raz pierwszy Apollonię Vitelli
Podczas tego samego spaceru Michael spotyka po raz pierwszy Apollonię. Następnie „rażony piorunem” – jak określa się na Sycylii miłość od pierwszego wejrzenia – prosi jej ojca w Barze Vitelli o zgodę na rozpoczęcie zalotów.
„Wioska była skupiona wokoło centralnego placyku ze studnią. Znajdowała się jednak przy głównej drodze, więc było tam kilka sklepów, winiarnie i jedna kawiarenka z trzema stolikami na małym tarasie. Pasterze zasiedli przy jednym ze stolików, a Michael przyłączył się do nich. Nigdzie nie było śladu dziewcząt. Wioska zdawała się opustoszała, z wyjątkiem małych chłopców i wałęsającego się osła na placyku nie było nikogo. Właściciel kawiarni podszedł, aby ich obsłużyć […]” Mario Puzo „Ojciec chrzestny”
Zaloty Michaela do Apollonii
Michael uzyskuje zgodę i rozpoczyna zaloty do Apollonii. Zwróćcie uwagę na scenę z samochodem. Rusza on spod filmowego, sycylijskiego domu Michaela Corleone. Willa ta – jak już wspomniałam – nazywa się Castello degli Schiavi i znajduje w pobliżu Fiumefreddo di Sicilia. Tam też w wybuchu bomby podłożonej w samochodzie zginęła Apollonia. Willa jest obecnie własnością prywatną i przez długi czas nie było możliwości wejścia na teren posesji, niewiele też można było zobaczyć z ulicy. Jednak jakiś czas temu właściciel – Baron Franco Platania – zdecydował się umożliwić zwiedzanie osobom, które zadzwonią i umówią się telefonicznie.
Wracając do scen nakręconych w Savoca. Auto ruszające z willi podjeżdża pod Bar Vitelli. To miejsce jest zupełnie inne, niż dziś. Gdyby nie charakterystyczne wejście do baru i napis nad nim umieszczony trudno byłoby uwierzyć, że to dzisiejszy główny plac w Savoca. Na poniższym filmie możecie zobaczyć wspomniane sceny wraz z napisami w języku angielskim.
Ślub oraz wesele Michaela i Apollonii
Na poniższym filmie możecie z kolei zobaczyć ślub, wesele i fragment nocy poślubnej.
Michael przyjeżdża na Sycylię z Kay
Michael w trzeciej części przywozi na Sycylię Kay. Spacerują oni po miasteczku, widzą ślub, ksiądz jedzie na rowerze – to już Forza d’Agrò. Natomiast willa koło Fiumefreddo di Sicilia pojawia się ponownie jeszcze kilka razy, m.in. w części drugiej oraz w części trzeciej, gdy spotyka się tam Michael z Don Tommasino. W willi rozgrywa się też jedna z finałowych scen trzeciej części „Ojca Chrzestnego”, gdy umiera stary Michael Corleone. Nie brakuje kadrów z innych części Sycylii, ale jeśli chodzi o Savoca i najbliższą okolicę to temat zamyka się na tych trzech miejscowościach.
Jak zmieniło się miasteczko?
Dzisiejsza Savoca niewiele różni się od tej, którą można zobaczyć w „Ojcu Chrzestnym”. Na pewno budynki i ulice są bardziej zadbane, a bar Vitelli zyskał zieloną werandę z dzikiej winorośli. Pojawiły się też sklepy z pamiątkami, ale to w sumie nowość z ostatnich kilku lat. Miasteczko Savoca odwiedziłam w tym roku po raz trzeci na przestrzeni ostatniej dekady. Dziesięć lat temu pamiątek nie było, później było ich tylko trochę, a dziś jest więcej, ale na szczęście jeszcze nie ma przesady.
Co warto zobaczyć w Savoca?
Do miasteczka liczącego sobie ok. 1 800 mieszkańców i znajdującego się od roku 2008 na liście Borghi Più Belli di Italia, czyli najpiękniejszych małych miasteczek Włoch, prowadzi kręta droga. Kończy się ona tuż obok głównego placu – Piazza Fossia. To tutaj znajduje się punkt widokowy, z którego zrobiłam zdjęcie umieszczone na początku wpisu. Na Piazza znajduje się dziwaczny obiekt upamiętniający Francisa Forda Coppolę. Miejscowość jest malutka i w zasadzie najlepiej po prostu wybrać się na spacer kilkoma zaledwie ulicami. Warto jednak zwrócić szczególną uwagę na kwa kościoły.
Kościół San Nicolò
Widoczny w oddali na wzniesieniu kościół San Nicolò jest tym miejscem, gdzie odbył się ślub Michaela i Apollonii. Także ulicę prowadzącą do świątyni pokazano w filmie, gdy weselny korowód opuścił kościół i schodził w dół. Jest to Via San Michele, idealna na nieśpieszny spacer.
Kościół San Michele
Innym wartym uwagi kościołem jest mały, średniowieczny kościół San Michele. Nie omińcie go spacerując do San Nicolò.
Słynny Bar Vitelli dziś
W barze, którego wystrój utrzymany jest w starym stylu, urządzono mini muzeum poświęcone kręceniu „Ojca Chrzestnego”. Można tam zobaczyć rekwizyty z filmu, w tym imitację strzelby jednego z ochroniarzy Michalea, a także sporo zdjęć głównych bohaterów, zdjęć z planu oraz drzewo genealogiczne rodziny Corleone. Atmosferę dopełnia muzyka z filmu, którą słychać zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz, na tarasie obrośniętym dziką winoroślą. Gdy po raz pierwszy odwiedziłam Savoca, a było to w upalny czerwcowy dzień 2012 roku i towarzyszył mi Artur, byliśmy po prostu zachwyceni. Postanowiliśmy wtedy zrobić sobie dłuższą przerwę pod naturalnym dachem tarasu, zamawiając cappuccino i doskonałą granitę cytrynową. Wówczas był to jedyny smak serwowany w barze.
Dziś wybór smaków granity przyprawia o zawrót głowy, nie brakuje wśród nich bardzo dobrej granity pistacjowej. Zresztą cały asortyment gastronomiczny bardzo się rozrósł. Wyremontowano wnętrze barku i dość konkretnie je pozmieniano. Łazienka dla klientów jest bardzo łada i czysta, jak na standardy sycylijskie. Bar Vitelli jest w mojej ocenie największą atrakcją Savoca, ale odradzam Wam przyjazd tutaj w sierpniu w środku dnia. W ogóle odradzam podróż na Sycylię w sierpniu, ale jeśli już nie da się inaczej, to przynajmniej wpadnijcie z samego rana, bo później nie znajdziecie wolnego stolika.
Sklepy z ceramiką w Savoca
Najwięcej spośród sklepów z pamiątkami w Savoca to sklepy z ceramiką. I bardzo dobrze! To zdecydowanie lepsze niż stragany z plastikowym badziewiem. Oryginalna sycylijska ceramika nie jest tania, jednak w sklepach tych można znaleźć nie tylko eksponaty za setki euro, ale też drobiazgi. Poza tym ceny w Savoca są nawet o połowę niższe niż w sklepach z ceramiką w Taorminie. Nawet jeśli niczego nie zamierzacie kupić, to warto choć obejrzeć. W końcu kolorowa ceramika to jeden z symboli Sycylii, na czele z teste di moro. W Savoca nie brakuje sycylijskich szyszek przynoszących szczęście, łyżek, talerzy i półmisków, a także chociażby bombek choinkowych! I to dostępnych przez cały rok.
Jak dojechać do Savoca komunikacją publiczną?
Do Savoca można dojechać autobusem z Taorminy. Z dworca autobusowego na Via Pirandello w sezonie jeżdżą busy przewoźnika Etna Transporti, przy czym latem 2021 roku były to zaledwie trzy kursy dziennie. Gdybyście chcieli połączyć wycieczkę do Savoca z Forza d’Agrò autobusem, to należy na to przeznaczyć cały dzień.
Autobus turystyczny hop on
Innym ciekawym, choć kombinowanym rozwiązaniem może być autobus hop on. Bilet jednodniowy w 2021 r. kosztował 15 euro, bilet tygodniowy 33,60 euro. Autobus jeździ na trzech trasach:
- trasa czerwona: wąwóz Alcantara – Giardini Naxos – Taormina – Castelmola – Letojanni, a w drugą stronę zamiast wjeżdżać do centrum Taorminy i Castelmola przejeżdża dołem koło plaż Mazzarro i Isola Bella;
- trasa niebieska: stacja kolejowa – Giardini Naxos – wąwóz Alcantara;
- trasa zielona: Letojanni – Forza d’Agrò – Savoca.
Wycieczki do Savoca z polskim przewodnikiem
Idealna propozycja dla tych wszystkich, którzy zatrzymują się na przykład w Katanii, mają daleko do Savoca, chcieliby dowiedzieć się więcej na temat odwiedzanych miejsc i rozumieją, że tego typu usługi muszą być droższe, niż pizza na wynos. Wycieczki do Savoca i Forza d’Agrò organizuje nie kto inny, jak Asia Pióro, znana Wam polska przewodniczka po Etnie i parkach przyrody na Sycylii. Szczegóły tutaj.
Noclegi w Savoca
Mimo niewielkich rozmiarów Savoca oferuje całkiem sporą bazę aż kilkunastu obiektów noclegowych, wśród których jest też propozycja dla bardzo wymagających klientów. Bardzo stylowy Restort Borgo San Rocco oferuje nie tylko noclegi, ale również luksusową restaurację.
W drodze powrotnej
Dekadę temu po wyjeździe z Savoca zatrzymaliśmy się na chwilę w miasteczku Santa Teresa di Riva obok ciężarówki, z której sprzedawane były brzoskwinie na skrzynki. Kupiliśmy 10 kg za 5 euro! To były czasy, no i własny transport, co znacznie wydłuża listę możliwości jeśli chodzi o zwiedzanie Sycylii.
- Zaobserwuj blogowy profil na Instagramie;
- Dołącz do obserwujących fanpage'e bloga na Facebooku;
- Dołącz do blogowej grupy na Facebooku;
- Obserwuj mnie na Twitterze;
- Subskrybuj kanał na YouTube;
- Jestem również na Tik Toku;
- Moje e-booki znajdziesz w blogowym sklepie internetowym;
- Moje drukowane książki znajdziesz np. w Empiku.
Witam
Jestem wraz z rodzinką zakochani w Italii A szczególnie Sycyli . Podróżujemy kamperem . W tym roku chcemy zobaczyć miasteczko Savoca , moje pytanie czy da się tam wjechać i gdzieś zaparkować?
Pozdrawiam
Witaj Robert,
Tak, pod biurem informacji turystycznej znajduje się mały parking. Kilka lat temu miejsca były bezpłatne (wyznaczone białą linią), miejsca wyznaczone na żółto są specjalnego przeznaczenia, natomiast na niebiesko – płatne, zazwyczaj na zasadzie strefy parkowania. Oczywiście do ścisłego centrum, czyli pod bar i znany z Ojca Chrzestnego kościół nie ma dojazdu, ale miasteczko jest naprawdę małe 😉
Pozdrawiam
Witaj Robercie
Zapewne już objechałeś kamperem Catanie i okolice. Ja byłem dzisiaj i jeżeli dotarłeś do miasta Savoca tam gdzie i ja podróżowałem autem, a ty kamperem to należą ci się brawa za determinację i dojechanie do celu w tych warunkach drogowych jakie są w tej części Sycylii. Miasto i widoki bezcenne. Pozdrawiam serdecznie
Cześć Natalia,
Byłem już na Sycylii dwa razy, za pierwszym razem nocowaliśmy w Palermo i zwiedzaliśmy Sycylię od Palermo w dół poprzez Corleone do Schiacci a za drugim nocowaliśmy w Trapani i zwiedzaliśmy zachodnie wybrzeże, Marsala, Mazzara del Vallo. Teraz z żoną za kilka miesięcy wybieramy się po raz trzeci na wschodnie wybrzeże do Giardini Naxos i chcemy ten pobyt spędzić na zwiedzaniu miejsc związanych z kręceniem Ojca Chrzestnego i stąd też moje pytanie czy wiesz może w jakiej lokalizacji znajduje się willa Don Ciccio ukazana w drugiej części trylogii o mafijnej rodzinie? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam
Witam Pani Natalio, będę w czerwcu w Letojanni, oprócz wielu innych atrakcji planuję zobaczyć Savocę, czy istnieje jakieś połączenie komunikacją miejską?
Staram się znaleźć informacje ale takie szczegółowe trudno czasem wyłapać, oczywiście zapytam naszego gospodarza ale Pani ma tyle wiedzy i doświadczeń, że może coś się dowiem, dziękuję
Joanna
Jestem obecnie na Sycylii w Taormine. Na Savoce i Forza D’Agro jest dojazd autobusami turystycznymi (np. Hop On-Hop Off), które jeżdżą po najważniejszych atrakcjach na około Taorminy za 14€ za dzień. Polecam ponieważ można zwiedzić bardzo dużo miejsc na jednym bilecie
Super artykuł, jest bardzo pomocny
Pozdrawiam
Hej Kamil!
Dzięki za info i miłe słowa 🙂
Pozdrawiam!
Bardzo ciekawy art. Dla fanów Ojca Chrzestnego istny raj 🙂
Nigdy nie byłam na Sycylii, ale uwielbiam Ojca Chrzestnego i chyba dzięki Tobie, będę musiała się wybrać w podróż. Jak najlepiej się dostać na Sycylię? Samolotem czy może własnym autem?
Savoca ma jeszcze jedną niezwykłą atrakcję: panoramiczną drogę krzyżową. Kościłów tam dostatek, chyba 8, nie pamiętam dokładnie. A stacje drogi krzyżowej wiodą nas na wzgórze, do starego klasztoru, i jest to niezły spacer. Odkryliśmy je przypadkiem, wdrapując się na szczyt. Byliśmy dzień lub dwa po Wielkanocy i ślady procesji były dobrze widoczne. Podobno jest tam odprawiany wielki spektakl w Wielki Piątek, z udziałem mieszkańców. Naturalna sceneria jest stworzona do takich uroczystości.
A jak dodzwonić się do pana batona ws zwiedzania willi? Czy znasz do niego nr?
Pozdrawiamy Klaudia i Darek
Witam, ja właśnie też z ogromną prośbą o podpowiedź jak skontaktować się z wlaścicielem Castello degli Schiavi żeby móc je zwiedzić,vlub też z jakim przewodnikiem bądź biurem w Taorminie najlepiej kontaktować się w tej sprawie. Pozdrawiam:)
Hej, czemu nie jeździć w sierpniu? My właśnie jesteśmy i jest wspaniale.
Cześć, omawiałam ten temat wielokrotnie i w szczegółach. W skrócie: macie dużo szczęścia, bo w tym roku na Sycylii i w ogóle we Włoszech nie ma strasznych upałów. Rok temu o tej porze było +46 w cieniu, w szafach szklanki były ciepłe, podobnie jak kafle na podłogach.
Pozdrawiam serdecznie
Natalia