Riomaggiore – najpiękniejsze miasteczko w Cinque Terre i wyjątkowe aperitivo. Liguria

Riomaggiore - najpiękniejsze miasteczko w Cinque Terre, Liguria

Riomaggiore to jedno z pięciu miasteczek słynnego odcinka liguryjskiego wybrzeża, rybacka wioska wciśnięta malowniczo pomiędzy dwa urwiska. Zwiedzając Cinque Terre zostawiłam Riomaggiore na koniec i spłatało mi figla; ostatnie odwiedzone miasteczko stało się dla mnie pierwszym, najpiękniejszym. Do dziś wspominam z sentymentem cudowny wczesny wieczór, pyszne lody, genialne aperitivo z pięknym widokiem i ten niepowtarzalny klimat. Zapraszam!

Malowniczo położone Riomaggiore

Riomaggiore - najpiękniejsze miasteczko w Cinque Terre, Liguria

Dwie części Riomaggiore położone na dwóch przeciwległych urwiskach opadają stromo ku sobie rzędami kolorowych kamienic, jednocześnie otwierając się na morze. Dwa zbocza, niczym dwa skrzydła, za którymi widać zielone tarasy wspinające się po wzgórzach, porośnięte drzewami oliwnymi. Majowe słońce – jeszcze dość intensywne – zaczyna się powoli chylić ku zachodowi, ale nim zajdzie jeszcze wiele fal rozbije się o przybrzeżne skały liguryjskiego wybrzeża. Do Riomaggiore przybiliśmy późnym popołudniem i w takiej właśnie odsłonie po raz pierwszy zobaczyłam miasteczko.

Co zobaczyć w Riomaggiore?

Na szczycie północnego skrzydła, tego od strony stacji kolejowej, wznosi się niewielki średniowieczny zamek z XIII wieku – Castello di Riomaggiore – skąd można podziwiać widoki na morze. Z drugiej strony niewielka kamienista plaża znajduje się na południe od zabudowań. Można do niej dojść ścieżką zaczynającą się schodami prowadzącymi w dół, na południowych krańcach miasteczka, przy samym morzu. Również na południe, ale tym razem wysoko na wzgórzu, znajduje się sanktuarium Nostra Signora di Montenero. Można do niego dotrzeć ścieżką z Riomaggiore wspinającą się pośród zielonych tarasów około 330 m wzwyż. W pogodny dzień spod sanktuarium roztaczają się piękne widoki na całe wybrzeże Cinque Terre.

Miasteczko kolorowych kamienic

Riomaggiore - najpiękniejsze miasteczko w Cinque Terre, Liguria

Jednak tym, co najbardziej zachwyca w Riomaggiore jest niewątpliwie rybacka część miasteczka, opadająca malowniczo ku przystani i morzu. Kolorowe kamienice o zielonych okiennicach wzniesione zostały jedna przy drugiej, bez straty choćby kawałka cennego miejsca. Na dole, pomiędzy rzędami łodzi rybackich, siedzą miejscowi mężczyźni rozmawiając i popijając wino. Dostrzegam tylko dwie restauracje, znacznie więcej jest ich wyżej, w głębi miasteczka. Wchodzę najpierw na mury od strony północnej, tej już zacienionej, gdzie siedzą rybacy. Kawałek dalej ustawiono tabliczkę informująca o zakazie lotów dronem, pod którą stoi chłopak z dronem w dłoniach i dwóch policjantów, jeden wypisuje mandat. Zabawna scenka. Ja też polatałabym w tym pięknym miejscu, ale szanuję przepisy. Drona pozostawiłam w apartamencie, nawet do głowy mi nie przyszło targać go i próbować puścić ukradkiem. Kilka kroków dalej widzę młodzież rozłożoną na skałach, wygrzewającą się w promieniach słońca. Na kąpiel w morzu woda jest jeszcze za chłodna, przynajmniej dla mnie i większości Włochów, choć niektórzy turyści już się pluskają. Jestem zauroczona, choć to dopiero początek.

druga papierowa książka

Riomaggiore - najpiękniejsze miasteczko w Cinque Terre, Liguria

Riomaggiore - najpiękniejsze miasteczko w Cinque Terre, Liguria

Riomaggiore - najpiękniejsze miasteczko w Cinque Terre, Liguria

Riomaggiore - najpiękniejsze miasteczko w Cinque Terre, Liguria

Riomaggiore - najpiękniejsze miasteczko w Cinque Terre, Liguria

Riomaggiore - najpiękniejsze miasteczko w Cinque Terre, Liguria

Riomaggiore - najpiękniejsze miasteczko w Cinque Terre, Liguria

Gdzie zjeść lody w Riomaggiore?

Wracam na dół do przystani i zaczynam się wspinać w górę po murach południowej części miasteczka. To stamtąd roztacza się panorama widoczna na zdjęciu, które zamieściłam jako pierwsze. Po drodze moją uwagę przykuwa Gelateria Sottozero reklamująca się lodami własnej produkcji. Wchodzę. Widzę pistacjowe w kolorze zgniłej zieleni. To dobry znak, bo mniej więcej taki właśnie kolor powinny mieć kremy i słodkości z pistacjami, które nie zostały wzbogacone sztucznymi barwnikami. Zamawiam pistacjowe i migdałowe. Te drugie nie są zbyt popularne i niełatwo na nie trafić. Nie są to może najlepsze lody, jakie jadłam w życiu, ale jak na tak turystyczne miasteczko są naprawdę smaczne, choć – jak wszędzie w popularnych miejscach – swoje kosztują. Dwie łyżki 4 euro, trzy łyżki 5 euro. Przynajmniej łyżki, a nie gałki.

Aperitivo z widokiem na Riomaggiore

Idę dalej, podziwiam widoki i trafiam przed bar La Conchiglia. Akurat zwalnia się stolik z najlepszym widokiem na przeciwległe rzędy kolorowych kamienic tarasowo opadających w dół. To jest znak, że znalazłam miejsce na aperitivo. Jak się później okaże miałam wiele szczęścia, bo chwilę później pod lokalem zaczęła się ustawiać kolejka oczekujących na jakikolwiek stolik.

Siadam na razie sama, gdyż Artur zachwycony miasteczkiem uparł się, że wejdzie na falochron i zrobi zdjęcia najlepiej obrazujące położenie Riomaggiore. Trochę go już nie ma, ale ja zamiast się martwić wykorzystuję te chwile na rozmyślania. Wspólne podróże są wspaniałe, ale podróże solo również mają dwoje zalety. Dla mnie największą z nich jest całkowite skupienie na miejscu, w którym akurat się znajduję. Wówczas mogę je czuć bardziej intensywnie, nikt mi nie przeszkadza, nikt nie marudzi, że już nie ma siły, gdy ja chcę iść dalej. W barze La Cochiglia sama spędzam przynajmniej pół godziny rozmyślając o chylącym się powoli ku końcowi dniu w Cinque Terre. To są magiczne chwile. Zamawiam spritza za 8 euro, dostaję do niego miseczkę orzeszków i miseczkę chipsów. Przychodzi Artur, zamawia drugiego spritza w wersji z limoncello zamiast aperola, dostajemy dodatkowo deskę przekąsek, w tym kromki z zielonym pesto alla genovese oraz kawałki focacci. Za 16 euro sączymy nasze drinki i najadamy się na tyle, że nie będziemy już mieli ochoty na kolację. Słońce nadal grzeje mocno, ale my już wiemy, że nieprędko się ruszymy. Mieliśmy jeszcze zajrzeć na plażę i do ruin zamku, ale zostawiamy to na następny raz. Siedzimy urzeczeni, zakochani w sobie i w Riomaggiore.

Ścieżka miłości (Via dell’Amore)

Riomaggiore - najpiękniejsze miasteczko w Cinque Terre, Liguria

Via dell’Amore, czyli słynny fragment Lazurowej Ścieżki (Sentiero Azzurro) łączącej wszystkie pięć miasteczek Cinque Terre, nadal pozostaje zamknięty. „Drogę Miłości”, czyli krótką i łatwą ścieżkę pomiędzy Riomaggiore a Manarolą zamknięto w 2011 roku z powodu oberwania się fragmentów skał. Choć daty ponownego otwarcia wyznaczano już m.in. na rok 2018, to trasa nadal jest niedostępna. Obecnie jako termin otwarcia podawana jest wiosna 2023 r. Co z tego wyjdzie? Zobaczymy. Via dell’Amore w Riomaggiore zaczyna się tuż za stacją kolejową w kierunku północnym. Więcej na temat ścieżki pisałam w poście o miasteczku Manarola – klik!

Riomaggiore - najpiękniejsze miasteczko w Cinque Terre, Liguria

Jak dojechać do Riomaggiore?

Najwygodniejszą formą poruszania się po wybrzeżu jest pociąg osobowy Cinque Terre Express. Kolej jeździ na trasie La Spezia – Levanto, zatrzymując się po kolei w każdej z miejscowości. Można też dopłynąć statkiem, a na upartego przyjechać też samochodem, ale to jest opcja najgorsza z możliwych. Na całym obszarze Cinque Terre parkowanie aut jest bardzo problematyczne, a poruszane się samochodem po jedynej i bardzo krętej drodze wystawia na ciężką próbę nawet cierpliwego kierowcę. Więcej na temat dojazdu i przemieszczania się w obrębie Cinque Terre oraz specjalnych kartach na przejazdy i szlaki znajdziecie poście o miasteczku Manarola.

Gdzie spać w Riomaggiore i czy to dobry pomysł?

Oczywiście, że to dobry pomysł, przy czym na wstępie należy sobie zdać sprawę z bardzo wysokich cen. Tutaj możecie przejrzeć wszystkie noclegi w Riomaggiore, natomiast poniżej wybrałam dla Was kilka najwyżej ocenianych, w ścisłym centrum, z pięknym widokiem.

Najpiękniejsze miasteczko Cinque Terre?

To moje subiektywne odczucie, ale tak, Riomaggiore nieznacznie prześcignęło miejscowość Vernazza w moim osobistym rankingu miasteczek Cinque Terre. I zapewne to niezapomniane aperitivo miało decydujący wpływ, bo prawda jest taka, że na odbiór danego miejsca w dużej mierze wpływ mają nasze doświadczenia i emocje, a nie tylko piękno otoczenia. Dlatego bardzo polecam Wam spędzenie wczesnego wieczoru właśnie w Riomaggiore. Wiem, że miałam wiele szczęścia widzieć Cinque Terre bez tłumów, a jednocześnie w piękny, ciepły i słoneczny dzień. Latem o takie doświadczenia może być trudno, dlatego jeśli tylko możecie to polecam Wam odwiedzić wybrzeże poza szczytem sezonu.

Teraz Twoja kolej! Dołącz do społeczności Italia by Natalia: Będzie mi również bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz pod postem. Możesz też zapisać się na newsletter w oknie poniżej.  

7 komentarzy do “Riomaggiore – najpiękniejsze miasteczko w Cinque Terre i wyjątkowe aperitivo. Liguria”

  1. Natalio, przywołujesz wspomnienia pięknych wiosennych chwil sprzed zarazy. Tak się składa, że dla nas to też było ostatnie miasteczko, które zwiedziliśmy. Dojechaliśmy pociągiem i już spacer z peronu skalnym zboczem, z milionem schodów do góry, był niezwykły. Obrazy w moich myślach trochę wyblakły, zatarły się, chyba wymieszały się uliczki, kafejki i nabrzeża i dopiero Twoje przepiękne zdjęcia ustawiły mi właściwą optykę. Pomyśleć, że to dopiero 3 lata mijają.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę Dobrego Nowego Roku 2022 Tobie, Arturowi i czytelnikomTwojego bloga.

  2. Słuszne spostrzeżenie że ” to niezapomniane aperitivo miało decydujący wpływ, bo prawda jest taka, że na odbiór danego miejsca w dużej mierze wpływ mają nasze doświadczenia i emocje, a nie tylko piękno otoczenia.” Takie aperitivo z mewą np w Manaroli czy Vernazza też zrobiłoby wrażenie. Ranking tu zapewne nie istotny, bo miasteczka Ligurii piękne

    1. Droga Natalio Twój blog jest bardzo interesujący i fantastycznie się go czyta. Wybieram się z rodziną (4 dorosłe osoby) we wrześniu do Włoch. 4 dni chcemy poświęcić na Mediolan i 4 dni na wybrzeże Ligurii. Na wybrzeżu troszkę poleżeć i odpocząć ale też zwiedzić. Wstępnie chcieliśmy nocować w Genuii ale nie wiem czy to dobry pomysł. Drugi wybór padł na Savone lub w druga stronę Rapallo. Czy mogę liczyć na mała podpowiedź licząc na Twoje doświadczenie. Nie chcielibyśmy oddalać się za daleko od Genua. Z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

      1. Cześć Asiu, w tamte okolice jeszcze nie dotarłam, dlatego trudno mi coś doradzić z własnego doświadczenia. Z Rapallo macie bardzo blisko do Portofino, także Cinque Terre jest w zasięgu krótkiej podróży pociągiem. Jeśli nigdy tam nie byliście, to polecam 🙂
        Pozdrawiam serdecznie

  3. Wróciły wspomnienia sprzed 10 lat. Zaczynaliśmy od Riomaggiore, kończyliśmy kąpielą w Monterosso (spaliśmy w Levanto na campingu „Cinque Terre”). Piękne klimaty, pyszne lody, małe rozczarowanie, gdy okazało się, że Droga Miłości jest w pewnym momencie zagrodzona z powodu osuwiska. Klimatycznie, malowniczo. Włochy są piękne! Fajnie się czyta Twoje teksty, żeby powspominać, pomarzyć o kolejnej wyprawie… Grazzie

  4. Dzień dobry. W ubiegłym roku naszą rodziną odwiedziliśmy Cinque Terre, przeszliśmy szlakami od Vernazzy do Monterosso al Mare i z Vernazzy do Cornigli. Tak nas urzekły te miasteczka, że w tym roku chcielibyśmy wybrać się tam ponownie, już bez dzieci W internecie znajduję sprzeczne informacje o otwarciu kolejnego odcinka szlaku, z Riomaggiore. Chcielibyśmy bardzo przejść się tym szlakiem. Czy ma Pani informacje czy i który odcinek został ponownie otwarty? Pozdrawiam serdecznie.

    1. Dzień dobry
      W powyższym przewodniku blogowym są podane aktualne informacje, niedawno je aktualizowałam według informacji zamieszczonych na stronie Parku Narodowego Cinque Terre.
      Pozdrawiam wzajemnie

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany. Pola obowiązkowe są oznaczone *

Close