Smaki starego Palermo. Dzień 5

Dziś zabiorę Was na spacer po starym Palermo. Odwiedzimy najpiękniejsze kościoły i zaułki, zajrzymy też na tradycyjny, sycylijski targ.

Czytaj również o poprzednim dniu w Palermo, w tym o krypcie kapucynów i katedrze w Monreale.

Poniżej przedstawiłam mapę ścisłego centrum Palermo. Nasza wycieczka rozpoczęła się po pysznym śniadaniu w Hotelu Garibaldi przejściem na Piazza Ruggero Settimo, czyli przy Teatro Politeama, skąd autobusem linii 101 w stronę Stazione Centrale (dworzec kolejowy) podjechaliśmy kilka przystanków, wysiadając przy skrzyżowaniu via Maqueda i via Vittorio Emanuele, słynnym Quattro Canti. Przystanek znajduje się zaraz po przejechaniu krzyżowki. Odległość od Teatro Politeama nie jest duża, ale z uwagi na czekający nas tego dnia spory dystans do przejścia postanowiliśmy zawczasu oszczędzić nogi.

Map from PlanetWare.com

Quattro Canti, czyli cztery rogi, to serce Palermo. Tutaj krzyżują się dwie główne ulice miasta dzieląc je na cztery główne i zarazem najstarsze dzielnice, wytyczone przez arabskich urbanistów ok. tysiąc lat temu: Albergheria i Capo (za katedrą) położone są na zachód od via Maqueda, a Vucciria (okolica portu La Cala) i La Kalsa – na wschód, w stronę morza. Piękne, barokowe kamienice zostały wybudowane w 1611 roku na każdym z narożników, z fontannami i rzeźbami przedstawiającymi cztery pory roku, czterech królów hiszpańskich oraz cztery dziewice, majce chronić cztery główne dzielnice miasta, wspomniane powyżej. W 1612 tuż obok rozpoczęto budowę jednego z najpiękniejszych kościołów Palermo, San Giuseppe dei Teatini. Jego wnętrza w stylu barokowym są bardzo bogato zdobione, zachowując jednocześnie harmonię i ład.

druga papierowa książka

Zaraz za Quattro Canti, na via Maqueda, znajduje się Piazza Pretoria, pośrodku którego stoi piękna XVI-wieczna fontanna, dzieło florenckiego rzeźbiarza Francesco Camilliani, zwana fontanną wstydu. Zawstydzać co niektórych miały posągi nagich postaci oddające bardzo dokładnie szczegóły intymnych części ciała. Według legendy zgorszone fontanną zakonnice z pobliskiego klasztoru zamierzały rozprawić się z najbardziej krępującymi je elementami rzeźb, ale z braku śmiałości obłupały posągom jedynie nosy.

Fontanna-Wstydu-na-Piazza-Pretoria-post

Fontanna wstydu na Piazza Pretoria

Tymi zakonnicami – choć to tylko moje podejrzenie – mogły być słynne siostrzyczki z pobliskiego kościoła Santa Maria dell`Ammiraglio, czyli La Martorana. Jednak to, czym się wsławiły to bynajmniej nie jest zamach na fontannę. Zakonnice z kościoła La Martorana stworzyły frutta di Martorana, marcepanowe dzieła sztuki, stanowiące jedną z głównych atrakcji kulinarnych Sycylii. Przepis powstał na początku XIV wieku, kiedy to z okazji Wielkanocy do Palermo przyjechał papież Klemens V. Zmartwione brakiem świeżych owoców siostry wymyśliły te z marcepanu, a następnie udekorowały nimi drzewo. Piękne, żywe kolory uzyskano dzięki użyciu gumy arabskiej, która nadała lepką konsystencję barwnikom pochodzącym z roślin: róży, szafranowi, pistacji. Bazą masy marcepanowej są wspaniałe sycylijskie migdały, zaliczane do najlepszych na świecie. Tłucze się je na mączkę, a następnie dodaje cukier i aromaty. Frutti di Martorana są tak piękne, że trudno odróżnić je od prawdziwych. Choć są dość drogie (wykonywane ręcznie z wielką precyzją), to warto rozważyć kupno kilku sztuk i przywiezienia ich jako pamiątki. My pamiątek nie kupujemy, ale w roku 2008 zrobiliśmy wyjątek i po pudełku marcepanowych słodkości obdarowaliśmy nasze mamy. Moja do dziś trzyma owoce na kryształowej paterze w kredensie, choć to już ponad cztery lata. Przez ten czas nie zmieniły one swojego kształtu, ani koloru. Czy smak, trudno powiedzieć. Poniżej zamieściłam krótki film odnośnie słodyczy z marcepanu, zachęcam do obejrzenia. Film częściowo w języku włoskim, częściowo w angielskim.

autor Enzo Di Mauro

Sam kościół La Martorana jest nie mniej ciekawy, niż historia marcepanowych owoców. Mieszcząca się na Piazza Bellini świątynia w stylu normańskim pochodzi z roku 1143 i jest jednym z najpiękniejszych zabytków średniowiecznych w mieście. W roku 1588 kościół został wzbogacony dekoracjami w stylu barokowym. Wnętrze zdobione jest mozaikami z XII wieku i robi podobne wrażenie, co katedra w Monreale. Elementem wyróżniającym kościół jest oryginalne wejście do środka przez  okazałą kampanilę, której hełm został zniszczony przez trzęsienie ziemi w roku 1726. Obecnie w kościele mieści się parafia obrządku grecko – ortodoksyjnego. Podczas  nabożeństw zwiedzanie jest zabronione. Poniżej schemat kościoła La Martorana.


Map from PlanetWare.com

Z La Martoraną sąsiaduje inny znany kościół, San Cataldo. Ta niewielka świątynia w stylu normańsko – arabskim otoczona jest imponującymi palmami i zwieńczona trzema czerwonymi kopułami. Jedynym zdobieniem surowego wnętrza jest mozaikowa posadzka. Zapraszam na film.

autor galantecarlo

Po obejrzeniu tych dwóch zupełnie odmiennych kościołów skierowaliśmy się w stronę Piazza Ballaro, aby obejrzeć kolejny wspaniały kościół Il Gesu, z pięknymi barokowymi wnętrzami wyłożonymi różnokolorowymi marmurami. Niestety, tutaj znów obowiązywał zakaz fotografowania.

Zaraz za kościołem Il Gesu zaczyna się Ballaro, obok Capo i Vucciri jeden z trzech słynnych palermiańskich bazarów. Bazary w Palermo to nie tylko miejsca, gdzie można kupić świeże mięso, ryby, sery, warzywa, owoce czy tanią odzież. Bazar to przede wszystkim historia. Każdy z nich przypisany jest do jednej ze starych dzielnic zlokalizowanych wokół Quattro Canti: bazar Vucciria do dzielnicy Vucciria, bazar Capo do dzielnicy Capo, a Ballaro do dzielnicy Albergheria. Znany palermiański dziennikarz Gaetano Basle w swojej książce „Viva Palermo. Memoria di una citta” napisał: „Wędrując po Ballaro, Capo i Vuccirii, czuję się w pełni palermianiniem. Ich dźwięki, kolory i zapachy dają mi poczucie, że jestem w domu”. Stragany rozkładane są wzdłuż labiryntu wąskich uliczek, gdzie łatwo jest trafić choćby ze względu na donośne krzyki sprzedawców, reklamujących w ten sposób swoje towary i przekrzykujących się nawzajem. Powszechnym widokiem są trójkołowe lambretty, takie skuterki ala mini pickup popularne na południu Włoch, którymi zazwyczaj rolnicy przyjeżdżają z okolicznych wiosek wraz ze swoim towarem. Na bazarze można nie tylko zrobić zakupy, ale także spróbować niedrogo tradycyjnych sycylijskich potraw, które trudno znaleźć w restauracjach: podroby z rożna czy gotowaną śledzionę. Mieszkańcy przychodzą  tutaj również w celach towarzyskich, wymieniają się plotkami, wspólnie jedzą i piją. W takich miejscach czuje się i widzi prawdziwą Sycylię. Poniżej zamieściłam krótki film z bazaru Ballaro. Zachęcam do obejrzenia, bo żaden opis nie jest w stanie oddać tej atmosfery.

autor galantecarlo

Pobłądziliśmy trochę w wąskich zaułkach Ballaro, ale takie właśnie zwiedzanie ma swój niesamowity urok. Po wyjściu na via Vittorio Emanuele skierowaliśmy się na chwilę do barokowego kościoła Santissimo Salvatore, dość oryginalnego ze względu na swój kształt zbliżony do elipsy. Stamtąd poszliśmy prosto do katedry.

Katedra w Palermo wzniesiona w roku 1184 była pierwotnie bazyliką chrześcijańską, następnie przekształcona została na meczet, aby ostatecznie znów stać się świątynią chrześcijańską. Z oryginalnego stylu gotyckiego nie pozostało wiele zwłaszcza, gdy w XVIII wieku dobudowano kopułę, a wnętrzu nadano styl klasycystyczny. Katedra jest krytykowana za to pomieszanie z poplątaniem i choć faktycznie jest w tym sporo racji, to według mnie obiekt jest naprawdę ciekawy, bo inny od wszystkich. Schemat katedry w Palermo przedstawiłam poniżej.


Map from PlanetWare.com

Po wyjściu z katedry można pójść kawałek via Vittorio Emenuele w stronę Porta Nuova, pochodzącej z XVI wieku bramy miejskiej wyznaczającej granice średniowiecznego Palermo i dojść do Palazzo dei Normanni, gdzie znajduje się jeden z najsłynniejszych zabytków Palermo – Capella Palatina. Wybudowana została w latach 1132 – 1143 jako prywatna kaplica króla Rogera II i pokryta jest w całości cudownymi, XII-wiecznymi mozaikami przedstawiającymi m.in. Chrystusa Pantokratora. My nie zdecydowaliśmy się jej zwiedzać, o czym napisałam w poprzednim poście. Na tyłach Palazzo dei Normanni znajduje się Villa Bonanno, bardzo piękny zielony skwer z potężnymi palmami i fontanną, gdzie nawet w upalne dni można znaleźć trochę wytchnienia. Schemat Palazzo dei Normanni przedstawiłam poniżej.

Map from PlanetWare.com

Po wyjściu z katedry obeszliśmy ją od tyłu wchodząc tym samym w kolejny labirynt wąskich uliczek, tym razem dzielnicy Capo, i tak dotarliśmy na Piazza San Domenico. Niestety kościół San Domenico był zamknięty. Za kościołem zamierzaliśmy zagłębić się w bazar Vucciria i wyjść na via Cala. Tak też zrobiliśmy, ale bazaru nie było. Może dlatego, że był 7 czerwca, w który w 2012 r. przypadało Boże Ciało. Z drugiej strony Włosi nie obchodzą tego dnia jako święta i dnia wolnego od pracy, a obrządki religijne z tej okazji odprawiane są w najbliższą świętu niedzielę. Trudno powiedzieć, w każdym razie szkoda. Na via Cala był ostatni punkt tej części dnia: Rosticceria Ganci, mieszcząca się pod numerem 120. Rosticcerie to miejsca, w których szybko i niedrogo można przekąsić miejscowe przysmaki na ciepło. Taką rosticcerią jest również Bar Touring, opisany w relacji z pierwszego dnia w Palermo. W Ganci kupiliśmy na lunch arancini. Choć jest to polecane miejsce, to jeśli chodzi o ryżowe kulki nie przebiło tych z poprzedniego dnia. Wracając do hotelu na późną sjestę przeszliśmy na Piazza XIII Vittime, tam skręciliśmy w via Camillo Beneso Cavour, a następnie w via Roma.

Smaki starego Palermo
Smaki starego Palermo.

Wczesnym wieczorem poszliśmy zobaczyć ostatni, ale zarazem jeden z najważniejszych zabytków Palermo – Teatro Massimo. To tutaj, na głównych schodach prowadzących do gmachu nakręcono finałową scenę trzeciej części „Ojca Chrzestnego”, w której córka Michaela Corleone Maria ginie omyłkowo trafiona kulą przeznaczoną dla ojca. Neoklasycystyczny budynek wzniesiono w drugiej połowie XIX wieku, wyburzając część starej zabudowy Palermo. Do dziś jest on jednym z największych gmachów operowych w Europie, wewnątrz ma pięć kondygnacji lóż, galerię oraz sufit zdobiony freskami. Po raz drugi byłam w Palermo i po raz drugi nie udało mi się wejść do środka. Również po raz drugi przepędzono mnie, gdy chciałam sfotografować się z posągiem lwa znajdującego się na szczycie schodów. Cóż, może za trzecim razem się uda. Na dole przed teatrem wystawiono piękne fotografie artystyczne różnych miejsc na Sycylii, zarówno tych bardziej jak i mniej znanych. W galerii do tego wpisu możesz je wszystkie obejrzeć – naprawdę warto. Niestety nie znam i nie mogę podać autorów oryginałów, zdjęcia w galerii są kopiami.

Na sam koniec wybraliśmy się do pizzeri Dima`s na via Emerico Amari, tuż obok naszego hotelu. Nie był to wybór podyktowany lenistwem, o nie. O Dima`s czytałam na forach internetowych jeszcze w domu, że serwują tam jedną z najlepszych pizz w Palermo. Faktycznie, lokal ten trafił do naszego rankingu 10 najlepszych zamieszczonym w poście Pizze mojego życia.

Informacje dodatkowe:

  • rozkład jazdy autobusów oraz ceny biletów podałam w poście Ciao Sicilia, amore mio
  • bilet wstępu do Capella Palatina kosztuje 6 Euro / osobę
  • godziny otwarcia kościoła San Giuseppe dei Teatini – poniedziałek – sobota 7:30 – 12:00 i 17:30 – 20:00, niedziela i święta 8:30 – 13:00 i 18:00 – 20:00
  • godziny otwarcia kościoła La Martorana – poniedziałek – sobota 8:00 – 13:00 i 15:30 – 19:00, zimą do 17:30, niedziele i święta 8:30 – 13:00
  • godziny otwarcia kościoła San Cataldo – poniedziałek – sobota 9:30 – 12:30
  • godziny otwarcia kościoła Il Gesu – poniedziałek – sobota 7:00 – 12:00 i 17:00 – 18:30, niedziela 7:00 – 12:30
  • godziny otwarcia katedry – codziennie 9:30 – 17:30
  • godziny otwarcia Capella Palatina – poniedziałek – sobota 8:30 – 12:00 i 14:00 – 17:00, niedziele i święta 8:30 – 14:00

Jeden z najlepszych na świecie, palermitański street food:

Teraz Twoja kolej! Dołącz do społeczności Italia by Natalia: Będzie mi również bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz pod postem. Możesz też zapisać się na newsletter w oknie poniżej.  
Natalia Rosiak

O autorze

Nazywam się Natalia Rosiak, jestem podróżniczką, blogerką i autorką książek. Od 12 lat dzielę się z Czytelnikami wiedzą i miłością do Italii oraz inspiruję do podróży prowadząc blog, udzielając się na Facebooku, na Instagramie, na YouTube, w grupie Włochy – podróże & styl życia oraz na Twitterze.
Moje e-booki znajdziesz w blogowym sklepie, a książki papierowe m.in. w Empiku. Jako pierwszy polski twórca otrzymałam tytuł Gold Italy Ambassador Awards.

3 komentarze do “Smaki starego Palermo. Dzień 5”

  1. cześc,
    mam pytanie co do targów w Palermo, w jakich dniach tygodnia są czynne? czy sobota lub niedziela wchodzi w grę? Planuję podróż i chciałaby zajrzec na taki targ 🙂 \(albo spędzi tam pół dnia)
    Pozdrawiam

    1. Witaj Kasiu!
      Przepraszam Cię, że nie odpisałam na Twój poprzedni komentarz z tym zapytaniem. Ostatnio jestem bardzo zabiegana i zwyczajnie mi umknął. Targ Ballaro w Palermo czynny jest od poniedziałku do soboty od rana do ok. 13:00, podobnie jest prawdopodobnie z pozostałymi, choć pewności nie mam. Targ na Ortigii w Syrakuzach, o który pytałaś w poprzednim komentarzu czynny jest również mniej więcej w tych godzinach od poniedziałku do soboty. W Syrakuzach odbywa się też inny targ, raz w tygodniu w środy, nie wiem nawet, czy ma swoją nazwę, miejscowi mówili o nim „Fierra”, rozkłada się on wokół Viale Algeri poza centrum miasta, a kupić można – oprócz artykułów spożywczych – również tańszą odzież, buty, torebki, kosmetyki i różne inne, dziwne rzeczy. Ja zawsze robię tam zakupy nabywając bakalie, w tym wyśmienite migdały sycylijskie. Sprzedają je rolnicy na wagę z dużych worków, a ceny zdecydowanie nie są turystyczne, bo turyści tam nie docierają. O targu wiem od mieszkających w Syrakuzach znajomych.
      Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany. Pola obowiązkowe są oznaczone *

Zamknij