Wybrzeże Toskanii i plaże, jakie oferuje, to bardzo częsty temat Waszych pytań. Dlatego przygotowałam przewodnik pokazując i opisując w nim blisko trzydzieści toskańskich plaż i miejscowości nadmorskich, od granicy z Ligurią po Lacjum, wskazując dodatkowo atrakcyjne miejsca w okolicy, znajdujące się w zasięgu jednodniowej wycieczki samochodem. Gdzie i kiedy jechać oraz nie jechać na plażę w Toskanii, jak niedrogo zorganizować takie wakacje i inne porady praktyczne, a także moja plaża numer jeden, którą polecają również znający toskańskie wybrzeże członkowie blogowej grupy na Facebooku. Zapraszam!
Wybrzeże Toskanii – mapa podziału na prowincje
Wybrzeże Toskanii, liczące sobie 280 km długości, administracyjnie podzielone zostało pomiędzy pięć prowincji. Na potrzeby przewodnika wykorzystałam to wprowadzając dodatkowo podział na północne, środkowe i południowe wybrzeże. Niewielkie prowincje Massa-Carrara, Lucca i Piza umieściłam w pierwszej części, Prowincja Livorno to część druga, natomiast najbardziej rozległa Prowincja Grosseto to część trzecia. W przewodniku tym nie uwzględniłam toskańskich wysp, gdyż jeszcze nie miałam okazji żadnej zwiedzić.
Gdzie jechać na plażę? Bezpłatne plaże piaszczyste na Wybrzeżu Toskanii
Follonica w Prowincji Livorno
Kochani, na początek muszę wyjaśnić kilka spraw. Plaże we Włoszech są bardzo zróżnicowane, a ich wygląd i warunki, jakie zastaniecie, uzależnione są od szerokości geograficznej. W Toskanii plaże na przeważającej części wybrzeża pokrywa szary piasek, tego samego koloru jest dno morskie, a co się z tym wiąże – woda nie jest tak intensywnie lazurowa, jak choćby na jednej z najpiękniejszych plaż w Italii – w kalabryjskim miasteczku Tropea, w Bari w Apulii czy w Rezerwacie Torre Guaceto koło Ostuni, na południowym wybrzeżu Sycylii czy w południowej części Kampanii, zwanej Wybrzeżem Cilento. Zdecydowana większość plaż w Toskanii jest bezpłatna, zazwyczaj bywają wydzielone fragmenty należące do resortów, gdzie leżaki i parasole czekają na hotelowych gości, lub komercyjne fragmenty zwane lido, gdzie leżaki i parasole możecie wynająć na konkretny dzień. Na terenie lido zazwyczaj dostępne są bary, przebieralnie, toalety i prysznice. Bez względu na formę wydzielania fragmentu plaży, przejść brzegiem może każdy. Najbardziej ograniczona dostępność do plaż ulokowanych w małych zatoczkach jest na Monte Argentario, pięknym półwyspie położonym na południowych krańcach Toskanii, ale to nie oznacza, że nie ma tam gdzie zażywać morskich kąpieli. Długich piaszczystych plaż nie znajdziecie w Livorno i na południe od miasta, aż do Vada, podobnie na odcinku Populonia – Piombino, a także pomiędzy Punta Ala a Le Rocchette. Tam klify wpadające do morza oferują małe, ale urokliwe plaże, niektóre piaszczyste, ale zazwyczaj jednak żwirowe.
Kiedy jechać nad morze w Toskanii?
Sezon plażowy zaczyna się w Toskanii w czerwcu i trwa do końca września. W maju można już spotkać pojedyncze osoby zażywające kąpieli słonecznych i relaksujące się wśród szumu fal, jednak do wody – o tej porze roku jeszcze zimnej – wchodzą nieliczni. We wrześniu plaże zatłoczone bywają jedynie w weekendy, i tylko w te, w które pogoda dopisuje. Wtedy miejscowi ochoczo pakują kosze z jedzeniem oraz koce i ruszają cieszyć się końcówką lata. W dni powszednie, a szczególnie przy pochmurnym niebie, wrześniowe plaże odwiedza niewielu. Lipiec i sierpień to szczyt sezonu w nadmorskich kurortach, ceny noclegów i usług idą mocno w górę, a plaże zapełniają się urlopowiczami.
Sierpień nad morzem w Toskanii
Sierpień to najgorszy miesiąc na podróż do Włoch, a szczególnie nad morze. O ile my Polacy urlopy bierzemy w lipcu i sierpniu, a coraz częściej też w czerwcu i wrześniu, o tyle jakieś 90% Włochów robi to w sierpniu, szczególnie w drugim i trzecim tygodniu. Wówczas wszelkie atrakcyjne i popularne miejsca zalane są turystami, a ceny osiągają najwyższy poziom. Co więcej, sierpień to również najcieplejszy miesiąc w roku. W 2017 roku temperatury powietrza na początku sierpnia w Toskanii sięgały przez kilka dni +45°C w cieniu, co oczywiście nie jest normą, ale od czasu do czasu się zdarza. Natomiast niczym niezwykłym nie są temperatury rzędu +35ºC. Można by sądzić, że znalezienie spokojnej i pustej plaży w sierpniu to mission impossible, ale niezupełnie, o czym jakiś czas temu przekonywała moja czytelniczka Kasia w blogowej grupie na Facebooku WŁOCHY – podróże & styl życia pokazując na zdjęciu, że w ostatnie dni miesiąca była niemal sama na plaży Gianella (część trzecia przewodnika – Południowe Wybrzeże Toskanii). Faktycznie, koniec sierpnia bywa luźniejszy, wiec jeśli nie macie możliwości pojechania w innym miesiącu, to wybierzcie końcówkę. Z kolei Marta Żendzian, mieszkająca w Prowincji Grosseto twierdzi, że nawet w szczycie sezonu można znaleźć puste plaże w Parku Maremma. Gdzie odkładnie, o tym dowiecie się z dalszej części postu.
Gdzie nocować na Wybrzeżu Toskanii?
Toskania to kraina malowniczych agroturystyk, które są bardzo popularne w głębi regionu, szczególnie w malowniczej dolinie Val d’Orcia, w Chianti czy okolicach San Gimignano i Volterry. W całym regionie znajdziecie spory wybór domów i willi na wynajem, często z basenem i pięknymi widokami. Taka opcja sprawdzi się przede wszystkim wtedy, gdy szukacie ciszy i spokoju, a także gdy w podróż wyjedziecie w większym gronie. Tutaj możecie znaleźć i zarezerwować jeden z ponad 1600 domów, willi lub apartamentów w Toskanii. Na wybrzeżu rządzą campingi, bezkonkurencyjne w przypadku podróżowania z młodszymi dziećmi, dla których tego typu obiekty zapewniają ogrom atrakcji: baseny, baseny lagunowe, place zabaw, wodne place zabaw, zjeżdżalnie, animacje i wiele więcej, aby maluch nie nudził się na wakacjach. Kto z Was myśląc „camping” nadal widzi kawałek pola do rozbicia namiotu, ten powinien koniecznie zgłębić temat. Dzisiejsze obiekty oferują m.in. domki o wysokim standardzie z łazienkami, własnymi tarasami i małymi ogródkami, w których można grillować i leniuchować na leżaku w cieniu pinii. Kilka wysoko ocenianych obiektów znajdziecie w ofercie Eurocamp, choćby bardzo popularny wśród Polaków Park Albatros.
Północne Wybrzeże Toskanii. Plaże i atrakcje w Prowincji Massa-Carrara
© www.whatsinport.com
Najbardziej wysunięta na północ prowincja Toskanii Massa-Carrara to prawdziwy klejnot regionu, mało znany zagranicą i zdecydowanie niedoceniany. Znajdziecie tam ogrom atrakcji, począwszy od długich, piaszczystych i piaszczysto-żwirowych plaż opadających łagodnie ku morzu, przez zamki Doliny Lunigiana, po fascynujące góry o białych szczytach, zwane Alpami Apuańskimi. Bywa, że zaglądają tutaj wycieczki biur podróży, ale tylko do miasteczka Carrara, by zobaczyć słynny marmur, zaliczany do najszlachetniejszych i najdroższych surowców tego typu na świecie. To właśnie biały kamień z Carrary trafiał w ręce mistrzów Gian Lorenzo Berniniego czy Michała Anioła. Carrara, a szczególnie położona wysoko w górach, pośród kamieniołomów marmuru Colonnata, to obowiązkowy punkt dla wszystkich miłośników rzeźbiarstwa i sztuki renesansowej.
Moim najwspanialszym doświadczeniem w tej części Toskanii był pobyt na Zamku Fosdinovo, liczącej ponad tysiąc lat twierdzy, która od ponad siedmiuset lat znajduje się w posiadaniu tej samej rodziny Markizów Malaspina. Na zamku tym pod koniec życia mieszkał wygnany z Florencji Dante Alighieri. Dziś można zwiedzać zamek i zobaczyć między innymi komnatę artysty, a w niej oryginalne łóżko czy… nocnik Dantego. Jednak największą atrakcją Fosdinovo jest specyficzne Bed & Breakfast urządzone na zamku przez rodzinę Malaspina w celu zarabiania na utrzymanie posiadłości. Otóż wbrew panującej powszechnie modzie na zamienianie średniowiecznych zamczysk w luksusowe hotele ze wszelkimi wygodami, Fosdinovo oferuje noclegi w komnatach wyposażonych w stare meble i lustra z odpryskami, gdzie jedynie komfortowe łazienki zostały stworzone na potrzeby turystów. Nocujący na zamku mogą swobodnie przemieszczać się po terenie odkrywając samodzielnie poszczególne pomieszczenia, natomiast raz w tygodniu wieczorem odbywa się nocne zwiedzanie, podczas którego zamek zostaje rozświetlony setkami świec – i tylko nimi.
Miejscowości nadmorskie Marina di Massa i Marina di Carrara oferują ładne, długie plaże pokryte szarym piaskiem. Oba miasteczka mogą pochwalić się sporą ilością campingów, a także stacjami kolejowymi. Pociągiem dojedziecie stąd choćby do Pizy, czy w przeciwnym kierunku – do La Spezia w Ligurii. Z La Spezia można popłynąć statkami wzdłuż niezwykle malowniczego Wybrzeża Cinque Terre wpisanego na listę dziedzictwa UNESCO, zwiedzając po drodze słynne, małe wioski Monterosso al Mare, Vernazza, Corniglia, Manarola i Riomaggiore. W zasięgu jednodniowej wycieczki macie stąd Pizę oraz okoliczne atrakcje, o których szerzej piszę w dalszej części postu, Lukkę, Montecatini Terme, a także malowniczą Dolinę Garfagnana. Do Prowincji Massa-Carrara najłatwiej dojechać z Polski nie przez Florencję, ale autostradą A15 przez Parmę.
Plaże w Marina di Carrara
Plaże w Marina di Massa
Północne Wybrzeże Toskanii. Plaże i atrakcje w Prowincji Lukka
Lago di Massaciùccoli, Torre del Lago Puccini
Brytyjski następca tronu książę Karol miał powiedzieć, że „ze wszystkich miast toskańskich właśnie Lukka jest miastem, które chciałbym przenieść do Anglii jako idealny przykład, że można ocalić piękno bez zamykania go w muzeum”. Przepiękne miasto ze starówką wyraźnie oddzieloną od nowszej części starymi murami obronnymi, po których poprowadzono malowniczy trakt obsadzony drzewami, ulubione miejsce spacerowe mieszkańców. Ale to dopiero początek atrakcji, jakie oferuje Lukka. Klimatyczne uliczki wijące się pomiędzy eleganckimi pałacami i kamienicami, oryginalny Piazza Anfiteatro o eliptycznym kształcie, a także zachwycający widok jednocześnie na dachy Lukki i Alpy Apuańskie, który roztacza się ze szczytu Torre Guinigi. Lukka to miasto rodzinne Giacomo Pucciniego, tutaj się urodził i tutaj można zwiedzać jego dom, w którym dziś urządzone jest muzeum. Natomiast grób kompozytora i jego rodziny znajduje się w kaplicy na ternie willi artysty w Torre del Lago nad Jeziorem Massaciùccoli.
Versilia, czyli Wybrzeże Toskanii leżące na terenie Prowincji Lukka, charakteryzujące się łagodnym klimatem i specyficznym położeniem pomiędzy morzem, a wysokimi górami Parku Narodowego Alp Apuańskich, ma wiele do zaoferowania. Miejscowości Forte dei Marmi oraz Marina di Pietrasanta to właściwie przedłużenie plaż Marina di Carrara i Marina di Massa, tylko że w bardziej luksusowym wydaniu. Częściej niż campingi spotkacie tutaj luksusowe hotele, restauracje i kawiarnie. Kurort Forte dei Marmi wyróżnia się elegancją oraz wysokimi cenami, jest też szczególnie ceniony przez włoskich artystów. Ceny na prywatnych plażach przyprawiają o zawrót głowy i sięgają w szczycie sezonu – w przypadku najbardziej luksusowych kąpielisk – kilkuset euro za dzień pobytu. Rekordowe ceny w zeszłym roku zanotowano jednak w Marina di Pietrasanta, gdzie pobyt w luksusowej altanie prezydenckiej w sierpniu kosztował blisko 1000 euro za dzień. Długa na 5 km plaża i sosnowe lasy, poprzecinane urokliwymi ścieżkami idealnymi na długie spacery i rowerowe przejażdżki, to dobra lokalizacja dla wymagających turystów, gotowych zapłacić znacznie więcej, niż w innych częściach toskańskiego wybrzeża. Viareggio to miasto z portem rybackim i rozległą przystanią jachtową, a zarazem główny kurort Versilii. Kiedyś wioska rybaków, w XIX wieku przekształcona na kąpielisko i modne miejsce letnich spotkań ówczesnej arystokracji. Szkutnicy budujący łodzie zmienili branżę i zajęli się budownictwem, wznosząc wiele wspaniałych budowli charakterystycznych dla swojej epoki, zabudowując i tworząc tym samym Viale Regina Margherita, główną promenadę Viareggio, dziś zajmowaną w znacznej części przez luksusowe sklepy. Stylowym adresem, pod który warto wpaść na kawę jest Gran Caffe Margherita, znajdująca się w budynku z lat 20-tych XX wieku. Z kolei Marina di Torre del Lago Puccini, mała marina z bardzo szeroką plażą, oddzielona od miasta ścianą lasu, jest niezbyt zatłoczona nawet w szczycie sezonu, a tak samo jak bardziej znani sąsiedzi oferuje widok na piękne Alpy Apuańskie.
Miasteczko Pruno w Alpach Apuańskich, powyżej Forte dei Marmi
Spędzając wakacje w tej części Wybrzeża Toskanii macie w zasięgu wszystkie atrakcje Prowincji Massa – Carrara i Prowincji Piza. Jest też zakątek Prowincji Lukka, do którego zagląda niewielu, choć oferuje wiele pięknych miejsc. Dolina Garfagnana, położona w sercu Parku Narodowego Alp Apuańskich, to zupełnie inna Toskania. Jadąc drogą zaczynającą się na północ od Lukki najpierw zatrzymajcie się zobaczyć pochodzący ze średniowiecza Diabelski Most Ponte della Maddalena zbudowany z kamienia w miejscowości Borgo a Mozzano. Dalej, jadąc w kierunki przepięknego Jeziora Vagli skrywającego pod swą taflą wioskę widmo, wartym odwiedzenia jest miasteczko Barga, natomiast miłośnicy jaskiń nie mogą przejechać obojętnie obok skrętu do Grotta del Vento.
Plaże w Forte dei Marmi
Plaże w Marina di Pietrasanta
© Simone Burani
Marina di Torre del Lago Puccini
© Olaf
Plaże w Viareggio
Północne Wybrzeże Toskanii. Plaże i atrakcje w Prowincji Piza
Największą atrakcją tej części Wybrzeża Toskanii jest oczywiście sama Piza (tutaj znajdziecie przewodnik), miasto tak popularne, że często bywa jedynym miejscem odwiedzanym przez turystów w Zachodniej Toskanii, a wśród zagranicznych turystów z odległych zakątków świata, przyjeżdżających w trzy tygodnie zwiedzić Europę, to nierzadko jedyne odwiedzane miejsce w całej Toskanii. Słynna Krzywa Wieża i pozostałe, zachwycające budynki na Piazza dei Miracoli to jednak – wbrew powszechnym opiniom – nie jedyne, co Piza ma do zaoferowania. Piękne pałace i kamienice o pastelowych elewacjach, wzniesione wieki temu wzdłuż Rzeki Arno, eleganckie ulice i ciekawe zabudowania historycznego centrum miasta zachwyciły mnie do tego stopnia, że rekomenduję Wam spędzenie w Pizie przynajmniej pół dnia – to wersja na szybko, a dla amatorów powolnego odkrywania skarbów ukrytych w zaułkach, to nawet jeden cały dzień może okazać się niewystarczający. Kawałek od miasta znajduje się Park Przyrody Migliarino San Rossore, wspaniała enklawa natury rozciągająca się pomiędzy ujściem rzeki Arno a Marina di Torre del Lago Puccini w prowincji Lukka. Można tam spacerować w piniowych lasach, przy brzegu uchodzącej do morza właśnie tutaj Rzeki Serchio, jeździć rowerem lub znaleźć swój zakątek na pięknych, dzikich plażach Marina di Vecchiano.
Bardzo ciekawym miejscem jest Marina di Pisa, z okazałym portem jachtowym oraz ładną promenadą obfitującą w bary i restauracje. Plaże w Prowincji Piza to świetny wybór dla chcących połączyć pobyt nad morzem ze zwiedzaniem środkowej części Toskanii. Znajdziecie tutaj zarówno plaże o jasnym piasku (Marina di Vecchiano, Tirrenia) jak również pokryte jasnymi kamieniami (Marina di Pisa). Blisko stąd do wspomnianej wyżej autostrady A11, natomiast dwujezdniowa droga ekspresowa Livorno-Florencja zapewnia szybki dojazd do stolicy regionu, będącej renesansową perłą Włoch. Tutaj znajdziecie przewodnik po Florencji. Po drodze można zjechać do Vinci – rodzinnego miasta Mistrza Leonado, gdzie znajduje się poświęcone artyście muzeum, a także do urokliwego San Miniato. W nieco ponad godzinę dojedziecie stąd również do etruskiej perły, jaką jest średniowieczna Volterra, natomiast w odległości półtorej godziny jazdy znajduje się Toskański Manhattan, czyli miasto wież San Gimignano. Blisko jest do Lukki i Livorno, a także do atrakcji Prowincji Massa-Carrara.
Plaże w Marina di Vecchiano
© Matthias Krebs
Plaże w Marina di Pisa
© Freddy Adams
Plaże w Tirrenia
© Luna y Valencia
Środkowe Wybrzeże Toskanii. Plaże i atrakcje w Prowincji Livorno
Środkowe Wybrzeże Toskanii, nazywane Costa degli Etruschi (Wybrzeże Etrusków), rozciąga się od Livorno po Zatokę Follonica i oferuje dużo zróżnicowanych plaż. Tą część Wybrzeża Toskanii mam świeżo w pamięci, gdyż zwiedzałam ją niecały rok temu podczas pobytu w Tuscany Forever koło Volterry. Zaraz na południe od Livorno nie ma plaż piaszczystych, jest kilka niewielkich zatok z małymi plażami żwirowymi lub kamienistymi. Pierwszą plażą, na której można miękko i wygodnie poleżeć jest Rosignano Solvay, niżej wyjaśniam jednak, dlaczego niczego poza leżeniem na kocu nie powinniście tam robić. Ładna plaża z błękitną flagą znajduje się na południe od miasteczka Vada, ciekawą alternatywą dla Rosignano są też piaszczysto-żwirowe plaże ze ścianą lasu sosnowego na tyłach, znajdujące się w Rezerwacie Tombole di Cecina. Popularnymi i polecanymi wśród członków grupy WŁOCHY – podróże & styl życia są Marina di Bibbona, San Vincenzo, Zatoka Baratti i Punta Ala. Jako Punta Ala często określa się zarówno długą plażę ciągnącą się na północ od miasteczka, jak również dwie malownicze zatoki, dostępne pieszo po przyjemnym spacerze w sosnowym lesie: Cala Civette oraz najpiękniejsza, ale wymagająca 30 minut spaceru licząc od odpłatnego parkingu Cala Violina, pokryta niemal białym piaskiem i zamknięta z obu stron klifami. Na mapach zamieszczonych pośród zdjęć tej i poprzednio wspomnianej zatoki pokazuję, jak tam dotrzeć. Samo miasteczko Punta Ala znane jest z doskonałych warunków i świetnego przygotowania pod kątem turystycznym, szczególnie dla rodzin z dziećmi. Zejście do morza jest płytkie i długie. Z kolei Marina di Bibbona oferuje bardzo bogatą bazę noclegową: camping z domkami i basenem, wiele apartamentów, sklepy spożywcze i lokale gastronomicznych o przyzwoitych cenach. Na Wybrzeżu Etruskim największe wrażenie zrobiła na mnie plaża w Follonica. Długa, o drobnym, żółtym piasku, mimo dobrej pogody prawie pusta już w drugim tygodniu września. Do tego typowe dla nadmorskich kurortów bary, restauracje, sklepy. Zauważyłam, że ceny – na przykład w lodziarni – były bardzo umiarkowane. Gdybym miała spędzić dzień na plaży w Prowincji Livorno, to postawiłabym na Follonicę i zatoki Cala Violina oraz Cala Civette, które na razie niestety widziałam tylko z daleka, a także piękną plażę w Parco Costiero della Sterpaia, znajdującą się na wschód od Piombino.
Spędzając wakacje nad morzem w Prowincji Livorno macie w zasięgu prawie całą zachodnią Toskanię. Przede wszystkim dwujezdniowa droga SS1 Via Aureliana zapewnia sprawne przemieszczanie się pomiędzy poszczególnymi miastami toskańskiego wybrzeża. W zasięgu jednodniowej wycieczki, oprócz atrakcji prowincji Piza, Lukka i Massa Carrara, znajdują się Massa Marittima, Bolgheri, Chiusdino i opactwo bez dachu San Galgano, górnicze miasto widmo Rocca San Silvestri, Querceto, Montegemoli, Volterra, dla wytrwałych i gotowych wstać wcześnie rano nawet San Gimignano oraz Siena, choć podróżującym z małymi dziećmi odradzam zapuszczanie się aż tak daleko. W przeciwnym kierunku znajduje się Wyspa Elba, na którą regularnie kursują promy z Piombino. Często pytacie, czy warto popłynąć na Elbę na jeden dzień. Trudno napisać, że nie warto, bo zawsze warto zobaczyć coś nowego. Musicie sobie jednak zdać sobie sprawę z tego, że prom do tanich nie należy, a jeden dzień na Elbie to bardzo mało.
Białe plaże w Rosignano Solvay
Rosignano Solvay na pierwszy rzut oka prezentuje się bardzo ciekawie, zupełnie inaczej, niż pozostałe plaże Toskanii. Nie jest to jednak cud natury, a efekt zrzutu do wody substancji chemicznych będących odpadami poprodukcyjnymi ze znajdujących się obok zakładów przemysłowych. Zdania na temat plaży są podzielone, jedni ją kochają, inni radzą omijać szerokim łukiem. Aby przekonać się na własne oczy, z czym mam do czynienia, odwiedziłam „chemiczne Karaiby” w zeszłym roku, a swoje obserwacje, wnioski oraz informacje podawane przez zagraniczne media opisałam w poście Biała plaża w Toskanii – tak czy nie? zdecydowanie odradzając kąpiel w owej zanieczyszczonej toksycznymi związkami wodzie. Nikt nie twierdzi, że po kąpieli na tej plaży nie wyjdziecie żywi, a morze wyrzuci na brzeg rozłożonego trupa rodem z serialu „Kości”. Oczywiście, że nie o to chodzi. Ale zagrożenie dla zdrowia nie zawsze widać gołym okiem, nie zawsze też problemy mogą się ujawnić od razu. Zaraz pojawią się krzyki tych, którzy byli, kąpali się i nic im nie dolega – przerabiałam już ten temat po publikacji artykułu o Rosiganano Solvay. A zastanawialiście się co by było, gdybyście zażywali kąpieli akurat w dniu, gdy – jak w końcówce sierpnia 2017 roku – doszło do awarii zbiornika amoniaku w fabryce i niekontrolowanego zrzutu substancji do morza, w wyniku czego plaże pokryły setki martwych ryb? Skoro raz się zdarzyło, to równie dobrze może zdarzyć się ponownie.
Plaże w Rezerwacie Tombole di Cecina
Plaże Marina di Bibbona
© peterhbgr
Plaże w San Vincenzo
Plaże w Populonia – Zatoka Baratti
© Ornella D.
Plaże na wschód od Piombino – Parco Costiero della Sterpaia
© Giuliana
Południowe Wybrzeże Toskanii. Plaże i atrakcje w Prowincji Grosseto
Prowincja Grosseto nie należy do najpopularniejszych części Toskanii, choć ma bardzo wiele do zaoferowania. Długie plaże pokryte szarym piaskiem, miejscami z domieszką żwiru, a także małe, zazwyczaj kamieniste plaże w niewielkich zatokach Monte Argentario, w większości wzbogacone są o wspaniałą przyrodę. Największą popularnością cieszy się Castiglione della Pescaia w północnej części prowincji. Jednak prawdziwą perłą tej części Wybrzeża Toskanii jest Marina di Alberese znajdująca się w Parku Przyrody Maremma – plaża, która skradła mi serce, zanim jeszcze ją zobaczyłam. To właśnie tam można znaleźć zakątki, w których będziecie zupełnie sami, nawet w sierpniu. Marta Żendzian, Polka mieszkająca w Maremmie zdradziła mi w grupie WŁOCHY – podróże & styl życia, że po wejściu na plażę od strony parkingu należy pójść w lewo, w stronę widocznego w oddali Monte Argentario. Morze wyrzuca na plaże sporo drewna, z którego plażowicze budują szałasy. Z kolei Aleksander Puchalski opowiada, że to idealne miejsce dla nudystów. W takich sytuacjach uważajcie tylko na turystów dopływających na plażę, na przykład w ramach wycieczek drewnianymi canoe, które organizuje Talamone Camping Village z pobliskiego miasteczka Talamone. Na czym polega sekret tej plaży? Dlaczego jest prawie pusta, nawet w sierpniu, skoro ma tyle walorów? Gdy odwiedzałam Marina di Alberese w maju 2013 roku, na drodze prowadzącej do plaży montowano barierki. Dziś limituje się w ten sposób ilość osób, które danego dnia mogę wjechać na teren parku. Limit wynosi 100 samochodów osobowych plus autobusy komunikacji publicznej, na wjeździe należy pobierać bilet, natomiast na wyjeździe uiścić opłatę proporcjonalną do ilości godzin spędzonych na terenie parku. Cena za jedną godzinę wynosi 2 euro, co oczywiście w każdej chwili może się zmienić.
Aleksander Puchalski: „Castiglione della Pescaia odkryliśmy kilka lat temu podczas podróży po Toskanii. To nadmorskie miasto stanowi doskonałą bazę wypadową na nieodległe, piękne i jeszcze niezbyt zadeptane plaże. Życie (szczególnie wieczorne) w Castiglione della Pescaia koncentruje się wokół bulwaru i sąsiadujących uliczek i placów, tętniących życiem szczególnie wieczorem. Znajdziemy tu zarówno lokalne tawerny jak i nastawione na turystów „jadłodajnie”. Ale ilość sąsiadujących ze sobą sklepików i knajp przyprawia o zawrót głowy. Koniecznie trzeba spróbować zupy rybnej w toskańskim wydaniu, ze świeżymi owocami morza, które jeszcze mrugają z talerza. Jeśli chodzi o kąpiel i plażowanie to polecamy park krajobrazowy nieopodal – Marina di Alberese, gdzie można dojechać autem (ilość parkujących limitowana szlabanem i ściśle określona – po zapełnieniu trzeba czekać, czasem godzinę, żeby ktoś wyjechał – szlaban jest ze 2 km od plaży), lub dojechać autobusem lokalnym, który nie czeka przed szlabanem. Akurat tam nie ma zbyt wiele osób, także dzięki limitowi samochodów, które mogą wjechać na teren parku. Nie wiem jaki jest limit, np. 50 samochodów, i tak jak osiągnie się pułap, jeden wjeżdża, jak jeden wyjedzie. Są to plaże wolne i ciągną się kilometrami. Plaża jest urokliwa, złocistożółta, szeroka i od cywilizacji odgrodzona ścianą sosen. Im dalej odejdziemy od centrum plaży, tym mniej osób. Dla amatorów nagości jest tam atrakcja-jakieś 500 metrów w lewo (patrząc od parkingu) robi się pustawo i nietekstylnie. Warto spróbować poobcować z naturą w ten sposób. Nie narazimy się na niedwuznaczne komentarze czy spojrzenia. Może być nawet tak, że duży kawał plaży będzie tylko nasz. Umęczone słońcem ciała najlepiej schłodzić lampką lodowatego prosecco na wzmiankowanym bulwarze w Castiglione della Pescaia i…marzyć. O dolce far niente, Italii, o dobrych rzeczach, z których słynie ta kraina.”
W Prowincji Grosseto jest wiele atrakcji wartych zobaczenia. Urokliwe miasteczka zawieszone na skałach, takie jak Capalbio, Manciano, Montemerano, Sovana, Sorano, Pitigliano, gorące źródła termalne Terme di Saturnia, jedne z czterech dostępnych bezpłatnie gorących źródeł w Toskanii, a także samo Grosseto. Sporą atrakcją jest wycieczka statkiem z Porto Santo Stefano na Wyspę Giglio.
Plaże w Follonica
Park Riserva Statale Scarlino, Follonica © Barracuda PRJ19
Plaże na Punta Ala – Cala Violina
© ProLoco Follonica
© ProLoco Follonica
Plaże na Punta Ala – Cala Civette
© Macco Tata Becky
Plaże na Punta Ala – Torre Civette
Zatoka pomiędzy miasteczkiem Marina di Punta Ala a plażą Torre Civette © Forte dei Marmi Villas
Dojście na plażę Torre Civette omijające teren PuntAla Camp & Resort. Należy iść ścieżką wzdłuż rzeki.
Plaże w Castiglione della Pescaia
© Al.Min.
© Aleksander Puchalski
© Aleksander Puchalski
© Aleksander Puchalski
Plaże w Marina di Grosseto
Plaże w Marina di Alberese
Tutaj, po wejściu na plażę, należy pójść w lewo, by znaleźć puste zakątki.
© Marta Żendzian
Plaże w Talamone
© talamone camping village
Plaże Playa del Can – Tenda Gialla (Laguna Orbetello)
Plaże Giannella (Laguna Orbetello)
© Jacopo Reggiani
Plaże w Porto Ercole (Monte Argentario)
Plaże w Porto Santo Stefano (Monte Argentario)
Plaża Cala Piccola (Monte Argentario)
© Mario Policorsi
Monte Argentario to miejsce specyficzne. Gdy dopinałam plan trzytygodniowej wyprawy do Toskanii wiosną 2013 roku, w mediach pojawiła się informacja, że do Porto Ercole przyjechał prywatnie Władimir Putin zjeść rybę w lokalnej restauracji oraz obejrzeć dom, który podobno rozważał kupić. Zastanawiałam się wówczas, dlaczego akurat tam. Ze zdjęć wiedziałam, że Monte Argentario to ładne miejsce, ale żeby aż tak? Zrozumiałam, gdy sama tam przyjechałam. To nie piękno sprawia, że tak chętnie czas spędzają tutaj ludzie sławni i zamożni. Monte Argentario zostało im niejako przeznaczone zamykając się na turystów, którzy jadąc na wakacje liczą pieniądze. Ceny noclegów na półwyspie należą do bardzo wysokich, ale to nie one doprowadziły mnie do tego wniosku, a liczne zakazy wjazdu i bramy postawione w poprzek drogi z tabliczkami: „własność prywatna” lub inaczej uniemożliwiając bądź ograniczając wjazd zwykłemu „Kowalskiemu”. Jednym z przykładów jest właśnie ta zatoka, Cala Piccola. Piękna, prawda? Bardzo chciałam ją zobaczyć na własne oczy, ale niestety nie było mi dane. Musiałabym najpierw – na przykład – zarezerwować pokój w luksusowym Hotelu Torre di Cala Piccola lub innym obiekcie zlokalizowanym wokół tej zatoczki, którego goście mogą korzystać z wypoczynku na prywatnej plaży.
Dojazd do Cala Piccola © Hotel Torre di Cala Piccola
Dojazd od drugiej strony. Takich bram jest na Monte Argentario więcej.
Palże w małych zatokach na Monte Argentario, w większości prywatne lub dostępne tylko z morza.
Plaże w Marina di Pescia Romana
Wybrzeże i plaże Toskanii. Gdzie jest najładniej nad morzem?
Odpowiedź na to pytanie może być jedynie subiektywna i chętnie dowiem się, jakie są Wasze ulubione plaże w Toskanii. Śmiało napiszcie swoje opinie w komentarzu pod postem. Mnie najbardziej zachwyciły Marina di Alberese w Parku Maremma z uwagi na piękne otoczenie i bogactwo przyrody, a także wspaniała, długa plaża o jasnym piasku w Follonica. Jeśli należcie do osób kochających zarówno morze, jak i góry, a urlop łączący obie te pasje wydaje się być idealnym rozwiązaniem, to postawcie na Prowincje Lukka i Massa-Carrara z cudownymi Alpami Apuańskimi w tle.
Jak niedrogo zorganizować wakacje nad morzem w Toskanii?
Często pytacie w grupie WŁOCHY – podróże & styl życia, jak to zrobić, żeby spędzić fajne wakacje we Włoszech – szczególnie nad morzem – za rozsądne pieniądze. Wybrzeże i plaże Toskanii kuszą szczególnie tych, którzy podróżują po Italii samochodem, gdyż odległość z Polski jest w tym przypadku umiarkowania i znacznie łatwiej i taniej dojechać własnymi czterema kółkami choćby na południowe krańce Toskanii, niż na przykład do Kalabrii. Toskańskie plaże to również pożądany cel podróży dla mieszkających blisko lotnisk z ofertą lotów do Pizy. Jak zaplanować podróż na Wybrzeże Toskanii, by koszty nie przyprawiły o zawrót głowy? Przede wszystkim nie jedźcie w sierpniu, przed czym przestrzegałam już na początku postu. Jeśli termin Waszego urlopu ogranicza rok szkolny dzieci, to najlepszym rozwiązaniem jest wyjazd zaraz po jego zakończeniu, czyli na przełomie czerwca i lipca. Druga ważna sprawa, to szukanie korzystnych ofert i zniżek, dzięki którym możecie sporo zaoszczędzić. Kilka lat temu opisywałam na blogu, jak korzystam z włoskiego Groupona potrafiąc znaleźć kolację dla dwóch osób nie do przejedzenia (10 przystawek, pizza, deser i wino) za 12 euro w Neapolu czy 16 euro w Palermo. W Toskanii byliśmy na wyśmienitej uczcie w restauracji w Castellina in Chianti za 19 euro! Ale jedzenie to nie wszystko, bo na przykład na stronie kupon.pl znajdziecie ogromny wybór najróżniejszych kuponów rabatowych, zniżek i promocji, nie tylko na wyjazdy zorganizowane, noclegi czy bilety lotnicze, ale też na wszelkie asortymenty dostępne w polskich sklepach internetowych. Natomiast tutaj znajdziecie aktualne oferty z polskiego Groupona, w tym dodatkowy kod rabatowy na całość zakupów dla nowych klientów. W jaki jeszcze sposób można oszczędzić? Przede wszystkim nie tracąc. Jadąc do Włoch uważajcie na cwaniaków i oszustów, gotowych bez skrupułów wydrzeć Wam ostatnie euro, czy to poprzez wielokrotnie zawyżoną cenę, źle wydaną resztę, czy pomniejszą porcję jedzenia. O tym, w jaki sposób najczęściej Włosi oszukują turystów pisałam w poście Na co uważać jadąc do Włoch.
Samochodem do Włoch – kompleksowy poradnik o podróżowaniu autem
Jeśli planujecie podróż samochodem do Włoch oraz po Włoszech, a nie macie doświadczenia lub jest ono niewielkie, to polecam Wam mój poradnik w formie e-booka. Na 129 stronach kompleksowo omawiam zagadnienia związane z podróżowaniem samochodem do i po Italii, w tym parkowanie, parkomaty, parkingi, autostrady. Opowiadam również, jak okradziono mnie z bagażu pozostawionego w samochodzie oraz jak się tego ustrzec. Tutaj znajdziecie więcej informacji.
Włochy samochodem. Kompleksowy poradnik o podróżowaniu autem do Włoch oraz po Włoszech
Natomiast tutaj przejdziecie od razu do sklepu internetowego
Zdjęcie na początku wpisu © Mario Policorsi
Post powstał w wyniku współpracy z kupon.pl
- Zaobserwuj blogowy profil na Instagramie;
- Dołącz do obserwujących fanpage'e bloga na Facebooku;
- Dołącz do blogowej grupy na Facebooku;
- Obserwuj mnie na Twitterze;
- Subskrybuj kanał na YouTube;
- Jestem również na Tik Toku;
- Moje e-booki znajdziesz w blogowym sklepie internetowym;
- Moje drukowane książki znajdziesz np. w Empiku.
Witam Natalio 🙂
Bardzo rzeczowo ,merytorycznie opisujesz i zachęcasz do poznania chociaż skrawka Toskanii .
Planujemy w drugiej połowie lipca wyjazd samochodem z Polski ,bardzo chcielibyśmy poczuć ten klimat od strony właśnie takiej jak opisujesz nieskomercjalizowanej…
spędzić klika dni w jakiejs agroturystyce,kilka na plaży…czy mogłabyś nam pomóc w sporzadzeniu planu ???
pozdrowienia Andrzej
Witaj Andrzej!
Ogólny plan jak najbardziej możemy tutaj w komentarzu stworzyć wspólnie. Musiałbyś mi tylko napisać, co konkretnie Cię interesuje. Jeśli zależałoby Ci na szczegółowym planie, skrojonym dokładnie na miarę Waszych oczekiwań, z rozpisaniem wszelkich wskazówek i trasy oraz poszczególnych dni, to mogę się podjąć jego przygotowania, świadczę tego typu usługi na indywidualne zlecenie. Daj znać w komentarzu, a jeśli byłbyś zainteresowany drugą opcją, to napisz do mnie wiadomość wpisując w temacie „plan podróży” 😉 https://italia-by-natalia.pl/kontakt/
Pozdrawiam serdecznie!
piękne zdjęcia
Dziękuję 🙂
Nie dość, że podzielam Twój zachwyt nad Italią, to również ocena toskańskich plaż pokrywa się z moimi odczuciami. Zdecydowanie Marina di Albarese z pastwiskami endemicznego bydła i lisami łaszącymi się o poczęstunek po drodze do plaży jest numerem jeden. Castiglione della Pescaia (położenie z widokiem z przełęczy na Maremmę i samo miasteczko), Piombino (widoki, bo plaże symboliczne) czy Porto Ercole również wspominam z sentymentem. Północ wybrzeża Toskanii bardzo komercyjna… Ale, jak już kiedyś napisałem, to nie plaże są ozdobą Toskanii. Warto doświadczyć, ale można taniej i ładniej (południe) lub ładniej (Liguria, wybrzeże Conero, południe ). Ale nie mówię, że nie warto – pojechałbym jeszcze z tysiąc razy…
Dziękuję za komentarz, zgadzam się z Tobą całkowicie. Różnorodność włoskiego wybrzeża jest niezwykła i proporcjonalna do różnorodności interioru. Liguria jeszcze przede mną, natomiast – jak pewnie wiesz – południe jest szczególnie bliskie mojemu sercu, no i portfelowi 😉
Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo przydatny wpis! W tym roku razem z narzeczonym pierwszy raz wybieramy się do Toskanii. Będzie to nasza podróż poślubna i zdecydowaliśmy się na pobyt w Tuscany Forever (druga połowa września). Dlatego z wielką ciekawością czytam wszystkie wpisy i już nie mogę się doczekać wyjazdu! Robię nawet notatki z listą rzeczy, które koniecznie musimy zobaczyć. Obawiam się tylko, że może nam nie starczyć czasu. Będziemy tam tylko 8 dni. Może jakaś podpowiedź jakiej możemy spodziewać się pogody? Nastawiamy się głównie na zwiedzanie, jednak chcielibyśmy również dzień lub dwa poplażować. Pozdrawiam!
Cześć Ola! Bardzo się cieszę, że wybraliście Tuscany Forever. Pamiętaj o winie dla moich Czytelników, którzy podczas rezerwacji powołają się na bloga 😉
Co do pogody, to wrzesień bywa bardzo kapryśny w Toskanii, ale jest piękny. W 2017 roku w drugim tygodniu września akurat trafiliśmy na pogodę w kratkę, było pochmurno na przemian ze słońcem, dość ciepło, ale też trochę padało, natomiast później zrobiło się pięknie i bardzo ciepło. O jesieni w Toskanii pisałam cały post, zajrzyj tutaj https://italia-by-natalia.pl/toskania-jesienia/ Koniecznie kupcie porcini i ugotujcie w swoim apartamencie 😉
Pozdrawiam serdecznie!
Część.
Twój blog jest fantastyczny- praktyczny i ciekawy.
Mam pytanie. W pierwszej połowie września wybieram się z piątką znajomych ze studiów (młodzi, bez dzieci, łaknący przygód) do Włoch na 7 dni. Lecimy z Warszawy do Bergamo, tam chcemy wypożyczyć samochody i pojechać na południe, by nacieszyć się Toskanią. Celem jest zarówno plażowanie jak i zwiedzanie.
Mamy dylemat- czy zatrzymać się w jednej miejscowości (w okolicach Pizy), która będzie bazą wypadową na opisane przez Ciebie plaże i inne piękne miejsca Toskanii, czy raczej postawić na objazdową wycieczkę zmieniając noclegi przez te 7 dni. Wtedy jechalibyśmy z Bergamo, przez Florencję aż za Grosetto, następnie wracając wybrzeżem przez Livorno, La Spezia i finalnie do Bergamo.
Byłabym wdzięczna za Twoją subiektywną radę co byś zrobiła na naszym miejscu i jak zorganizowałabyś tego typu podróż.
Pozdrawiam
Świetny blog, bardzo pomocny w wyborze miejsc na wymarzoną wycieczkę po Toskanii. Bardzo chciałabym wiedzieć, gdzie znajduje się miejsce na pierwszym zdjęciu z Prowincji Massa-Carrara
Czy w Toskanii popularne jest opalanie się topless? Nie będą tam mnie wytykać palcami? Jest tak samo jak w Hiszpanii?
Kobieto! Czemu mi to robisz?! 🙂 W tym roku jest plan na Toskanię i miałam poczucie, że ogólny zarys mam, a tu po każdym Twoim tekście wszystko się zmienia! 🙂 Bardzo przyjemnie czyta się Twoje teksty i ogląda piękne zdjęcia. Dziękuję, że chce Ci się prowadzić tego bloga 🙂
Mam pytanie o toskańskie plaże. Wiesz może jak wygląda sytuacja z psem? Jest jakaś plaża, na którą można wejść z czworonogiem?
Pozdrawiam!
Gratuluję wspaniałego bloga i szczerze zazdroszczę tylu kilometrów przebytych po Italii.
Korzystając z Pani porad na początku października wybieramy się na romantyczny tydzień do Tuscany Forever. Podróż własnym autem, aby korzystać w pełni ze swobody i zobaczyć jak najwięcej pięknych miejsc. Również dzięki Pani udało się nam ułożyć zarys planu podróży. Z pewnością chcemy odwiedzić Pienze, Castello di Volpaia, okolice San Gimignano, Querceto oraz Bolgheri. Zastanawiamy się, czy jeszcze jakiegoś miejsca nie powinno zabraknąć na naszej mapie? Czy warto w październiku odwiedzić którąś z plaż? Będziemy wdzięczni za wskazówki.
Dziękuje! Tyle lat w Toskanii i tyle jeszcze do odkrycia .
Bardzo fajnie się czytało , lekko i przyjemnie !
Załączam uściski
Arturo Tacchino Santacchino
Witaj,
Polecasz miejscowość Principina a Mare?
To będzie nasz drugi raz w Toskanii. Kilka lat temu byliśmy w małej miejscowości Pino w okolicach Certaldo. Teraz jedziemy z 5 latkiem i chcielibyśmy być blisko plaży, ale też trochę pojeździć.
Super blog i piękne zdjęcia.
Pozdrawiam