„Witaj na południu” – najlepsza włoska komedia ostatnich lat

Zanim opublikuję kolejny post każdy z Was, kto jeszcze nie oglądał najbardziej fenomenalnej włoskiej komedii ostatnich lat koniecznie musi nadrobić zaległości. Film ten jest dla mnie – miłośniczki południowych Włoch – arcydziełem!

Akcja rozpoczyna się w małym miasteczku regionu Lombardia na północy Włoch, w którym to mieszka główny bohater, naczelnik miejscowej poczty Alberto Colombo wraz z małżonką Silvią i synem. Pod presją żony próbuje on za wszelką cenę uzyskać przeniesienie do prestiżowego Mediolanu, co miałoby wpłynąć na podniesienie poziomu życia rodziny. Alberto ucieka się do oszustwa udając osobę niepełnosprawną, która miałaby pierwszeństwo w ubieganiu się o awans. Gdy podstęp wychodzi na jaw bohater dostaje ultimatum: dyscyplinarne zwolnienie z pracy albo przeniesienie na południe, do małego miasteczka Castellabate w regionie Kampania. Dla mieszkańca północy jest to dramat, bo Neapol i jego okolice uważane są za mekkę mafii i miejsce, gdzie w biały dzień na ulicy można stracić życie. Wymowna jest scena, gdy Alberto w drodze do nowego miejsca pracy zostaje zatrzymany na autostradzie przez drogówkę, bo jedzie zbyt wolno. Na wieść, że zmierza on do Neapolu do pracy policjantka z przerażeniem w oczach stwierdza, że rozumie, bo jej brat służy w Kosowie 🙂 Na miejscu Alberto oczarowany zostaje pięknem okolicy i życzliwością mieszkańców, a po trudnych, acz kapitalnie rozpisanych w scenariuszu momentach zaprzyjaźnia się ze swoim podwładnym Mattią Volpe, miejscowym listonoszem.

Scen doprowadzających do łez ze śmiechu jest wiele, a wyolbrzymione nieco stereotypy dotyczące mieszkańców południa zostały pokazane mistrzowsko. Choć film ten oglądałam już nie raz i stał się dla mnie wręcz kultowy, to fragment przedstawiający przyjazd Silvii do Castellabate jest w moim odczuciu trochę głupkowaty i przesadzony. Nie mniej jednak film jest obowiązkową pozycją dla każdego italomaniaka. Gorąco Wam polecam zwłaszcza, że w następnym poście opowiem prawdziwą historię ludzi, którym dzieło Luci Miniero pomogło odmienić życie. Już dziś zapraszam, a niezdecydowanych na odwiedziny w Castellabate namawiam do obejrzenia krótkiego trailera filmu.

Moja ocena 5 / 5 punktów. Rewelacja!

Castellabate odwiedziłam i opisałam w osobnym poście. Serdecznie zapraszam do lektury!

druga papierowa książka

Castellabate – Benvenuti al Sud, czyli Witaj na Południu. Kampania

 

Teraz Twoja kolej! Dołącz do społeczności Italia by Natalia: Będzie mi również bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz pod postem. Możesz też zapisać się na newsletter w oknie poniżej.  
Natalia Rosiak

O autorze

Nazywam się Natalia Rosiak, jestem podróżniczką, blogerką i autorką książek. Od 12 lat dzielę się z Czytelnikami wiedzą i miłością do Italii oraz inspiruję do podróży prowadząc blog, udzielając się na Facebooku, na Instagramie, na YouTube, w grupie Włochy – podróże & styl życia oraz na Twitterze.
Moje e-booki znajdziesz w blogowym sklepie, a książki papierowe m.in. w Empiku. Jako pierwszy polski twórca otrzymałam tytuł Gold Italy Ambassador Awards.

12 komentarzy do “„Witaj na południu” – najlepsza włoska komedia ostatnich lat”

    1. Kilka miesięcy temu wyświetlał go Canal + z polskim lektorem i pod polskim tytułem „Witaj na południu”, powtarzali latem, pewnie niedługo znów powtórzą. Podejrzewam, że w wypożyczalni DVD też się znajdzie, choć sama nie korzystałam. O źródłach nie do końca legalnych, takich jak portal noszący nazwę pewnego owłosionego gryzonia namiętnie hodowanego w domowych terariach przez nastolatki w latach 90-tych (może dziś też) wolałabym głośno nie wspominać 🙂

  1. Fabuła filmu identyczna jak w „Jeszcze dalej niz północ” rewelacyjnej francuskiej komedii- którą polecam. Ale z chęcią obejrzę!

  2. Rewelacyjny film, płakałam na nim ze śmiechu! Zwlaszcza, że sama spotkałam się z sytuacją niejako odwrotną – dwie Sycylijki przeniesione na północ, w okolice Wenecji, miały pewne… problemy z przystosowaniem się do nowych warunków 😉
    W dodatku „Benvenuti al Sud” jest ucztą językową dla wielbicieli włoskiego i dla wielbicieli dialektów!

    alessandra

    1. A wiesz, że powstała druga część „Witaj na północy”? Ja niestety nie miałam okazji jej zobaczyć, nie wiem nawet, czy film ukazał się w Polskiej wersji językowej. Tym razem to Mattia z rodziną przyjeżdżaja odwiedzić Alberto w Mediolanie 😀

  3. Ja uwielbiam film Benvenuti al Sud ponad wszystkie inne komedie. Oglądałam już go ok 10 razy i zaraziłam mamę(która nie lubi komedii a płakała ze śmiechu) oraz mnóstwo znajomych. Druga część faktycznie wyszła ale nie ma wersji językowej. Istnieje możliwość obejrzenia z napisami angielskimi bo takie są dostępne. Film również super zabawny, więc polecam.

  4. Fantastyczny film. Zwłaszcza dla tych którzy liznęli troszkę włoskiego i mają dodatkową zabawę z językiem.
    Udało mi się zdobyć wersję w oryginale językowym,a teraz jeszcze szukam wersji z włoskimi napisami. Niestety łatwo nie jest i skończy się pewnie na Amazonie, bo nasz Empik nie słyszał o takim filmie. A film obejrzałem dużo więcej niż 10 razy i oglądam zawsze kiedy mnie coś w życiu uwiera na zasadzie painkiller’a 😉

  5. Pierwsza część super, ubawiliśmy się z żoną bardzo. Czy namierzył ktoś drugą część „Witaj na północy” z polskim lektorem lub napisami?
    Minęło kilka lat, więc może …

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany. Pola obowiązkowe są oznaczone *

Zamknij