Matera to miasto niezwykłe i nieustająco budzące we mnie zachwyt. Przekonuję się o tym za każdym razem, gdy przekraczam jego granice. Nie inaczej było ostatnio. Pierwsze dwa pobyty przypadły na przełom sierpnia i września, więc gdy rok temu przybyłam do Matery pod koniec marca, tuż przed Wielkanocą, zobaczyłam zupełnie inne miasto. Soczyście zielone zbocza wąwozu Gravina obsypane kwiatami nie były jedyną dla mnie nowością. Od ubiegłego roku pośród słynnych, kamiennych dzielnic Sassi dostępne są nowe atrakcje, których absolutnie nie możecie pominąć. Zapraszam Was do Europejskiej Stolicy Kultury 2019.
Szczegółowo o Materze, jej skomplikowanej historii, kuchni i zwiedzaniu pisałam we wcześniejszych postach, znajdziecie je klikając w niżej zamieszczony link, serdecznie zapraszam, a teraz pozwólcie, że pokażę Wam, czym oczarowało mnie miasto skalnych dzielnic Sassi wiosną 2016 roku. Dla nowych czytelników dodam jeszcze, że Matera jest dla mnie i Artura miastem szczególnym, nie tylko ze względu na swoją wyjątkowość. Tutaj mieszkają i pracują nasi przyjaciele Marta i Luca, polsko-włoska para przewodników, których serdeczność i gościnność zawsze czyni nasz pobyt pośród Sassi niezapomnianym przeżyciem.
Matera – miasto w kamieniu wykute. Historia, zwiedzanie, atrakcje. Przewodnik
Jak dojechać z Neapolu do Matery komunikacją publiczną?
Zamierzając dojechać z Neapolu do Matery przestudiowałam internet dogłębnie i przeanalizowałam wszystkie możliwości. Najtańszym rozwiązaniem i jednocześnie jedynym bezpośrednim połączeniem jest jadący niestety aż 4,5 godziny przez Barlettę w Apulii bus o nazwie Marino, odjeżdżający ze stacji kolejowej Napoli Centrale (zajezdnia autobusowa nieco po prawej stronie od głównego wejścia do hali dworca) Strona internetowa. Można też pojechać pociągiem do Bari, a następnie przesiąść się na pociąg lokalnych linii relacji Bari – Matera, jadący około 2 godziny. Uwaga! Tego połączenia nie znajdziecie na TrenItalia! Strona internetowa Ferrovie Appulo Lucane
Kładka dla pieszych na dnie Wąwozu Gravina
Całkowitą nowością w Materze dostępną od połowy marca 2016 roku jest kładka dla pieszych, która łączy oba brzegi rzeki Gravina. Zamysłem władz było stworzenie możliwości pieszego dotarcia do Parku Kościołów Skalnych i Płaskowyżu Murgia, znajdujących się po drugiej stronie wąwozu. To piękna, lecz męcząca wycieczka, dlatego gdybyście chcieli wyprawić się pieszo na drugą stronę należy zadbać o odpowiedni ubiór i zapas wody pitnej, szczególnie latem. Zejście w dół wąwozu, wejście na górę z drugiej strony oraz powrót tą samą drogą to wyprawa na minimum pół dnia. Jeśli to dla Was zbyt dużo, a jednocześnie chcielibyście zobaczyć Materę z dołu, to fajnym pomysłem jest wyprawa tylko na drugą stronę rzeki i powrót. Zobaczcie, jak wyglądała nasza wycieczka. Do brzegów Graviny wybraliśmy się ja, Artur i Marta.
Miejsce oznaczone na powyższej mapie jako via Madonna delle Virtu 27 jest początkiem ścieżki prowadzącej w dół Wąwozu Gravina
Informacja przy zejściu. Po tym, jak widziałam kobiety w japonkach podchodzące na Wezuwiusza nic już mnie nie zdziwi, dlatego ta tabliczka wcale śmieszna nie jest 😉
Rozpoczynamy zejście. Takie widoki cieszą oko z miejsca pierwszego postoju.
Te dwie ledwo widoczne osoby na ścieżce to Marta i ja. Zwróćcie uwagę, że nie ma nikogo więcej. Po drodze oraz na dole spotkaliśmy w sumie kilkanaście osób.
Oceniając ścieżkę muszę przyznać, że jest ona w miarę dobrze przygotowania, podejście do góry wymaga wysiłku, jednak idzie się dość dobrze, choć należy uważać na kamienie. Stopień trudności oceniam jako średni. Sama kładka nazwana Ponte Sospeso lub trochę na wyrost Ponte Tibetano (tybetańskim mostem) to lekka konstrukcja wisząca o rozpiętości 35 m, zawieszona około 9,5 m nad lustrem wody, złożona z drewnianego pomostu oraz konstrukcji linowej, bardzo podobna do typowych górskich mostów linowych. Niestety można bardzo łatwo doprowadzić do wystąpienia zjawiska rezonansu, gdy pomost zaczyna falować podłużnie, wystarczy że kilka osób postanowi poskakać i gotowe. Tego właśnie doświadczyłyśmy z Martą, bo akurat wraz z nami kładkę przekraczała grupa kilkorga nastolatków, a młodzi panowie postanowili nastraszyć dziewczęta. Mimo wszystko nie należy się bać, aby doprowadzić do zerwania kładki musiałoby tam skakać jednocześnie ze sto osób 😉
Aktualizacja na dzień 21.03.2017: Kładka z uwagi na duże ryzyko osuwania się mas ziemnych na dojściach do niej, spowodowane najprawdopodobniej ogromnym zainteresowaniem turystów, została tymczasowo zamknięta celem przeprowadzenia prac wzmacniających konstrukcję. Wg informacji jakie posiadamy, istnieje szansa otwarcia jej dla zwiedzających jeszcze przed sezonem wakacyjnym.
Katedra w Materze ponownie otwarta po renowacji
Piękna XIII – wieczna Katedra Madonna della Bruna and Saint Eustace wzniesiona w stylu romańsko – apulijskim została zamknięta dla zwiedzających w roku 2003 i poddana gruntownej renowacji po częściowym zawaleniu się dachu. Ponowne otwarcie miało miejsce 5 marca 2016 roku, a więc zaledwie trzy tygodnie przed moim przyjazdem do Matery. Wewnątrz panuje zakaz fotografowania respektowany na tyle surowo, że każda próba choćby wzięcia aparatu do ręki kończy się reprymendą od jednego z kilku pilnujących. Mnie udało się pstryknąć telefonem zaledwie jedną fotkę godną pokazania. Muszę dodać, że należę do osób zazwyczaj przestrzegających przepisy, jednak zakazy fotografowania spotykają się u mnie ze stanowczym sprzeciwem. Problemów ze zrobieniem zdjęć nie mieli natomiast dziennikarze La Republlica, dlatego pokażę Wam również kilka ich fotek. Podczas prac renowacyjnych i przeprowadzanej w związku z nimi wymianie podłogi odnaleziono dwie krypty pokryte freskami, pochodzące z XII w.
© la Repubblica (Bari)
© la Repubblica (Bari)
© la Repubblica (Bari)
© la Repubblica (Bari)
Sery z Matery, czyli słów kilka o lokalnym jedzonku
Materańskie sery pokochałam już podczas drugiego pobytu w Bazylikacie. Nie mam tu na myśli jakiś wyszukanych serów charakterystycznych dla regionu, a znane i powszechnie dostępne w różnych częściach Italii. Jednak produkowane tutaj ricotta fresca (świeża ricotta) i scamorza bianca (biała scamorza, jest jeszcze scamorza affumicata, czyli wędzona) podbiły moje serce do tego stopnia, że wyjeżdżając z Matery zawsze zabieram serowe zapasy. Ze scamorzą nie ma problemu, bo bardzo łatwo można ją zapakować próżniowo, co jest popularną i zazwyczaj darmową usługą w sklepach, nawet tych niewielkich. Natomiast świeża ricotta musi być przechowywana w lodówce i nie dłużej, niż trzy dni. I można by pomyśleć, że sprzedawca będzie ostatnią osobą, która powie Wam: „nie kupujcie, bo nie przetrwa podróży, popsuje się!” A jednak. W centrum Matery dzięki Marcie trafiliśmy do niezwykłego sklepu sprzedającego wyłącznie sery i wyłącznie własnej produkcji. Troska o klienta to duży bonus. Witajcie w Caseificio Maggiore.
© vadoper.it
© vadoper.it
© vadoper.it
© vadoper.it
© vadoper.it
Sklep Caseificio Maggiore znajdziecie przy Piazza Vittorio Veneto 49, na pograniczu Sasso Barisano i nowszej części miasta. Konieczne spróbujcie tych cudownych serów, po prostu pycha! Koszyczek świeżej ricotty o wadze 0,25 kg kosztuje około 1,8 euro, a scamorza bianca to wydatek około 7,7 euro / kg.
A to cudo poniżej to już oczywiście nie ser, a ciasto, którym raczyliśmy się tym razem w Materze. Tradycyjny włoski wypiek wielkanocny – Colomba – wyrabiana jest przez gospodynie domowe własnoręcznie, bądź kupowana w sklepach. Każdy market spożywczy oferuje w tym czasie Colombę pakowaną w karton, dlatego nie ma większego problemu, by przywieźć ją do Polski.
Matera Europejską Stolicą Kultury 2019
To było wydarzenie! W październiku 2014 roku i po 21 latach od wpisania na listę UNESCO Matera pokonała takie włoskie miasta, jak Cagliari, Lecce, Perugia, Ravenna i Siena wygrywając wyścig o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2019. Od tego momentu miasto zyskuje coraz większą popularność, a ilość turystów chcących na własne oczy zobaczyć słynne Sassi ciągle rośnie.
A to marcowe stragany na lokalnym targu. W tym czasie trwa sezon na karczochy.
Matera wiosną – spacer po przedmieściach
Spalona słońcem, brunatna ziemia i duże, puste nieużytki. Taką Bazylikatę zobaczyłam po raz pierwszy, gdy przyjechałam w te okolice we wrześniu 2013 roku. Wiosną to zupełnie inna kraina. Sami zobaczcie. To kilka fotek z naszego spaceru na obrzeżach Matery. Soczyście zielone zboża, ogrom kwiatów i rozległe gaje oliwne, w których przestrzenie pomiędzy drzewami o tej porze roku pokrywa trawa.
Polski przewodnik po Materze
Ta piękna i bardzo uzdolniona dziewczyna to moja przyjaciółka Marta, która jest jednocześnie jedyną Polką posiadającą licencję przewodnika po Materze. Z wykształcenia polonistka, z zamiłowania podróżniczka, swoje miejsce na ziemi znalazła pośród wspaniałych zabytków tego niedocenianego regionu, jakim jest Bazylikata. Trwająca kilka lat nauka i zdany trudny egzamin pozwalają jej dziś oprowadzać zarówno duże wycieczki biur podróży, jak również indywidualnych zwiedzających. Do wyboru języki polski, angielski i włoski. A trasy? Chociażby śladami Pasji Mela Gibsona, śladami Jana Pawła II, a ostatnio także ekranizacji Ben Hura. Skusicie się? Ja serdecznie polecam. Zainteresowani mogą dowiedzieć się więcej klikając tutaj.
Uwielbiam Italię wiosną! Jeśli też tak macie lub rozważacie podróż o tej pięknej, acz kapryśnej porze roku, to poczytajcie i obejrzyjcie inne regiony, które odwiedzałam w marcu, kwietniu i maju. Wiosenne Kampania, Toskania i Sycylia skradną Wasze serca 🙂
Castellabate – Benvenuti al Sud, czyli Witaj na Południu. Kampania
Wiosna w Toskanii. Majówka w Chianti, San Gimignano, Val d’Orcia i Maremma
Sycylia jesienią, zimą i wiosną. Podróż w niskim sezonie (ebook)
Informacje dodatkowe:
- Katedra czynna jest codziennie, w sezonie od 9 do 19, w okresie zimowym (do 19 marca) do godziny 18, ok. 13:30 można trafić na krótką przerwę związaną z myciem podłogi. Wstęp jest bezpłatny;
- Zejście w dół Wąwozu Gravina oraz przejście po kładce jest bezpłatne.
- Zaobserwuj blogowy profil na Instagramie;
- Dołącz do obserwujących fanpage'e bloga na Facebooku;
- Dołącz do blogowej grupy na Facebooku;
- Obserwuj mnie na Twitterze;
- Subskrybuj kanał na YouTube;
- Jestem również na Tik Toku;
- Moje e-booki znajdziesz w blogowym sklepie internetowym;
- Moje drukowane książki znajdziesz np. w Empiku.
CUDOWNIE! jesteem pod ogromnym wrażeniem 🙂
Dziękuję. Matera potrafi oczarować, to prawda 🙂
Pozdrawiam
Wybieramy się do Matery w czerwcu i koniecznie chcielibysmy przejść kładką na drugą stronę Wąwozu i pójść w górę ścieżkami.
Na mapie ( link załączam: http://www.guidamatera.com/web/wp-content/uploads/2016/07/mappa-grande-visite-guidate-guida-sassi-di-matera-itinerari-turistici-basilicata.jpg ) zostało zaznaczonych kilka kościołów w skale (od numeru 46 aż do 57). Czy można dojść do tych kościołów? Ile ajmuje wędrówka. Czy ścieżki są jakoś ozanczone? Które kościoły są warte obejrzenia, przy założeniu że na treking chcielibyśmy przeznaczyć 3-4 godz. maksymalnie (rano więc nie powinno być jeszcze upalnie).