Volpaia – serce i kwintesencja Chianti. Toskania

Volpaia - serce i kwintesencja Chianti. Toskania

Malownicze wzgórza, zielone lasy, małe kamienne miasteczka, imponujące winnice zachęcające do odwiedzin i degustacji wina oraz stare gaje oliwne, przeplatane krętymi i wąskimi drogami, obsadzonymi szpalerami cyprysów. Oto Chianti, najsłynniejszy włoski obszar winny. A w nim, w samym sercu, ale jednocześnie na uboczu, z daleka od głównych szlaków, ale na wyciągnięcie ręki, malutka wieś licząca sobie ponad 1000 lat historii oraz słynąca z produkcji uznawanego za jedno z najlepszych win regionu. Klimatyczne, średniowieczne mury porośnięte pnącymi krzewami róż, a pośród nich restauracja serwująca wyśmienitą kuchnię toskańską okraszoną pięknym widokiem na okolicę. Zapraszam Was do Castello di Volpaia, miejsca, które dla mnie jest kwintesencją Chianti.

Był ciepły i pogodny, jeden z ostatnich dni kwietnia 2013 roku, gdy wyruszając na zwiedzanie Chianti za główny cel obraliśmy sobie malutką wioskę Volpaia. Nie był to przypadek, bo o niezwykłych walorach tego miejsca wiedziałam na długo przed rozpoczęciem podróży do Toskanii.


Już sama droga SP112 prowadząca z Radda in Chianti do Volpaia jest na tyle malownicza, że stanowi atrakcję samą w sobie. To typowa idylliczna, pocztówkowa szosa, po obu stronach porośnięta cyprysami, wijąca się jak górski strumyk pomiędzy polami winorośli i drzew oliwnych. Zachwyceni widokami nagle dojeżdżamy do celu. Nagle, ponieważ miasteczko wyłania się zza wzgórz dość niespodziewanie, dopiero w momencie, gdy za zakrętem pojawiają się jego pierwsze mury, a jest tak małe, że od tablicy informującej o wjeździe, do tablicy żegnającej kierowcę jest zaledwie 400 m.

volpaia chianti toskania

Droga SP112 z Radda in Chianti do Volpaia

volpaia chianti toskania

Droga SP112 z Radda in Chianti do Volpaia

pierwsza papierowa książka

volpaia chianti toskania

Droga SP112 z Radda in Chianti do Volpaia

volpaia chianti toskania

Zaraz po wjeździe do miasteczka drogowskazy prowadzą na otoczony zielenią, darmowy parking po lewej stronie drogi. Tam też zostawiamy samochód i ruszamy na spotkanie ponad 1000 letniej historii Volpaia.volpaia chianti toskania

Parking przy wjeździe do Volpaia od strony Radda in Chianti

Volpaia, a właściwie Castello di Volpaia, zbudowany w XI wieku jako ufortyfikowana wioska położona na wzgórzu (400 – 650 m n.p.m.) na pograniczu rywalizujących ze sobą Florencji i Sieny. Nazwa wioski pochodzi od rodu Volpaia, w którego herbie znajdował się lis (volpe). Chociaż do dzisiejszych czasów przetrwała tylko część oryginalnych murów obronnych i dwie z sześciu wież, średniowieczny układ budynków we wsi jest wciąż nienaruszony, dzięki czemu Volpaia zaliczana jest do grona najlepiej zachowanych wiosek średniowiecznych w tej części Italii. Otoczona 46 ha pól starych winorośli i 12 ha gajów oliwnych wioska należy obecnie do rodziny Mascheroni Stianti: właścicielki majątku Giovannelli, która Volpaię otrzymała w prezencie ślubnym od swego ojca w roku 1972, jej męża Carlo oraz dzieci: Nicolo i Federici.

volpaia chianti toskania

volpaia chianti toskania

Winnice Volpaia źródło: Italian Botanical Heritage

volpaia chianti toskania

volpaia chianti toskania

Volpaia źródło: Italian Botanical Heritage

volpaia chianti toskania

Stara mapa Volpai. Foto Wikipedia.org

volpaia chianti toskania

Volpia przed laty. Foto Castello di Volpaia

volpaia chianti toskania

Rodzina Mascheroni Stianti, właściciele Volpaia. Foto Castello di Volpaia

Jaki jest najlepszy sposób na zwiedzenie Volpai? Polecam Wam trzy etapy: nieśpieszny spacer średniowiecznymi uliczkami, których jest tutaj dziesięć na krzyż, degustacja wina, a następnie wyborny posiłek. Zaczynamy!

volpaia chianti toskania

Jednym z najważniejszych budynków w Volpaia jest renesansowa kaplica Sant’Eufrosino na Piazza della Cisterna, czyli placu cysterny, pod którym znajduje się zbiornik służący niegdyś do gromadzenia deszczówki.

volpaia chianti toskania

Po prawej stronie widoczny jest fragment zamku z wejściem do sklepu, w którym można zdegustować i kupić miejscowe wino, zaliczane do najlepszych jakościowo Chianti Classico. Na czym polega sekret wina z Castello di Volpaia?  Standardowo Chianti Classico leżakuje w beczkach 18 miesięcy, w Volpaia ten okres wynosi 24 miesiące.

volpaia chianti toskania

volpaia chianti toskania

Piazza della Cisterna

volpaia chianti toskania

Volpaia pełna jest uroczych zaułków i zakamarków. W tym miasteczku na każdym kroku czuć powiew długiej historii.

volpaia chianti toskania

volpaia chianti toskania

volpaia chianti toskania

Będąc w Volpaia koniecznie zwróćcie uwagę na wszechobecne róże, bujnie zdobiące stare mury. Ich miłośnikiem jest Carlo Mascheroni, mąż właścicielki Volpaia, który osobiście się nimi opiekuje.

volpaia chianti toskania

volpaia chianti toskania

volpaia chianti toskania

volpaia chianti toskania

Ach te degustacje! Po dokonaniu trudnego wyboru kupiliśmy dwie butelki, jedna do dziś czeka w domowej piwniczce na odpowiednią okazję.

Chętni, po wcześniejszym umówieniu się, mogą również zwiedzić fattorię, zobaczyć granitowe kręgi do wyciskania oliwy, wielkie kadzie do fermentacji wina oraz miejsca ich przechowywania w olbrzymich, dębowych beczkach. A wino w Volpaia przechowywane jest w każdym wolnym miejscu, nawet dwa z trzech kościołów przerobiono na składy wina, a w trzecim, w którym odprawiane są msze, wino przechowywane jest w podziemiu. Większość mieszkańców zatrudniona jest w rodzinnym biznesie i pośrednio lub bezpośrednio ma udział w produkcji wina i oliwy. Tak więc wioska nie jest jedynie skansenem, kolejną uturystycznioną atrakcją, ale żywą i prężnie działającą społecznością.

volpaia chianti toskania

volpaia chianti toskania

volpaia chianti toskania

volpaia chianti toskania

volpaia chianti toskania

volpaia chianti toskania

Nastrojeni niesamowitym klimatem średniowiecznych murów nie mieliśmy najmniejszej ochoty opuszczać Volpai. Tak się złożyło, że akurat nastała pora obiadu. Nie zastanawiając się długo, skierowaliśmy się w miejsce, którego wspaniałej kuchni toskańskiej doprawionej widokiem na wzgórza Chianti nie zapomnę nigdy. Witajcie w Ristorante La Bottega.

volpaia chianti toskania

volpaia chianti toskania

La Bottega to restauracja rodzinna.  Oriano, głowa rodziny, produkuje wędliny i warzywa. Mamma Gina to mistrzyni kuchni, której specjalnością jest domowy makaron i zupa ribollita. Carla, starsza z sióstr, prowadzi restaurację, a młodsza Paola w sąsiednim barze Ucci przyrządza przekąski z wyjątkowego salami domowej roboty i serwuje je wraz z kieliszkiem chianti z Volpaia. Właściciele podkreślają, że dania podawane w La Bottega są smakiem dawnych lat, a przepisy tajemnicą restauracji, która istnieje od 300 lat!

Choć była to końcówka kwietnia, czyli niski sezon, choć był to dzień powszedni, a nie weekend, wszystkie miejsca w ogrodzie były zajęte. Jednak szczęście uśmiechnęło się do nas po zaledwie dziesięciu minutach oczekiwania, gdy rachunek zapłaciła i opuściła restaurację para zajmująca stolik tuż przy murku, czyli z najlepszym widokiem. Menu La Bottega nie jest długie, ledwie dwustronicowe, ale znaleźć w nim można same specjały lokalnej kuchni. Oboje postawiliśmy na mięso, dodatkowo Artur na ribollitę – gęstą zupę na bazie fasoli należącą do kanonu kuchni toskańskiej, a ja na ravioli con spinaci e ricotta, czyli ravioli z serkiem ricotta i szpinakiem. Nigdy wcześniej ani nigdy później nie jadłam lepszej wersji tego dania.

volpaia chianti toskania

volpaia chianti toskania

DSC03590

volpaia chianti toskania

volpaia chianti toskania

volpaia chianti toskania

volpaia chianti toskania

volpaia chianti toskania

Volpaia, perła Chianti, jeszcze tu wrócę, a Wam serdecznie polecam!

volpaia chianti toskania

Informacje dodatkowe:

Jedziecie do Toskanii? Wszystkie moje teksty o regionie znajdziecie w zakładce Toskania, zapraszam!

Teraz Twoja kolej! Dołącz do społeczności Italia by Natalia: Będzie mi również bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz pod postem. Możesz też zapisać się na newsletter w oknie poniżej.  

20 komentarzy do “Volpaia – serce i kwintesencja Chianti. Toskania”

  1. Natalio, skąd Ty wynajdujesz takie cudeńka ! Chyba dobra wróżka prowadzi Was w nieznane i odsłania tajemnice Toskanii ku zazdrości innych biedaków. Mało co tak mnie urzekło jak to maleńkie Castello. Jakby za chwilkę miały wyjść malutkie stworki w czerwonych czapeczkach ! Ciekawam, czy oni mają swoje powiedzenie o krasnalach sikających do wina ( polskie sikają do mleka) jak im coś nie wyjdzie.
    Gratuluję Ci talentu narracyjnego, pięknych zdjęć i wielu przydatnych informacji, podanych lekko i konkretnie zarazem.
    Pozdrawiam serdecznie Was oboje i czytelników tego bloga. Osobiście bardzo dużo skorzystałam z Twoich opisów przy planowaniu wyprawy, udała się wspaniale.
    P.S. Weszłam na stronkę z noclegami w Castello i lekko mnie zatchło, ok. 160 euro za najtańszy nocleg dla dwóch osób doprawdy osłabia romantyczne porywy w stylu „spójrz kochanie , jak tu pięknie”.

    1. Marysiu, pięknie dziękuję za tam miłe słowa. A noclegi w Volpaia, no cóż, miałam taki pomysł wtedy przed ponad trzema laty, ale i mnie zamurowały ceny 🙂

  2. Witaj,
    Pięknie opisujesz Toskanię która i mnie zachwyca. Kilka lat temu byłam w okolicy Gaiole in Chianti i jako miejsce pobytu pozwalające na odcięcie się od świata polecam Agriturismo Ensoli położone z dala od „cywilizacji”. Jest to zrewitalizowana wioska oddana we władanie turystom ale zachowująca swój toskański klimat.
    pozdrawiam

  3. Jestem zauroczona samym czytaniem , wybieram się na wycieczkę zorganizowaną przez biuro podróży do Toskanii ,właśnie w październiku ,trochę za późno się zdecydowałam ,ale w przyszłości ,dzięki takim praktycznym poradom zaplanuję sama podróż ,jesteś niesamowita Natalio tak rzetelnie i obrazowo opisujesz swoje podróże . Byłam kiedyś krótko na Sycylii i ciągle marzę żeby tam wrócić i zwiedzić samodzielnie ,poczuć prawdziwy klimat bo ,,łyknęłam” tylko pigułkę z Sycylii :Taorminę , Etnę i wyspy Liparyjskie . Wrócę to napiszę jaka jest pogoda w Toskanii w październiku ,tak trafiłam na bloga szukałam informacji o pogodzie , sprawdzę 🙂 Jak tu już napisano również choruję na chorobę zwaną ITALIA ,

    1. Alicjo dziękuję i serdecznie zapraszam, bardzo będzie mi miło, jeśli podzilisz się z nami swoimi doświadczeniami z Toskanii 🙂
      Pozdrawiam serdecznie

  4. Pani Natalio, jak zwykle z wielką przyjemnością czytam Pani relacje z niezwykłych zakątków pięknej włoskiej ziemi, są niezwykle inspirujące. Piękne są również zdjęcia- działają na wyobrażnię. Dziękuję i pozdrawiam

    1. Ewo dziękuję pięknie i bardzo się cieszę widząc Cię znów komentującą na blogu 🙂 Już niedługo zapraszam po więcej Italii 😉
      Pozdrawiam

  5. Natalio czy mozesz polecić jakies urocze miasteczko nad morzem… tam bym chciala zakonczyc podroz po Toskanii??

    1. A w której części Toskanii? Jesli na północy, w okolicy Massa – Carrara, to bardzo polecam Fosdinovo i nocleg w tamtejszym zamku. Przejrzyj posty z początku 2015 roku, jest tam cały artykuł o tym niesamowitym miejscu
      Pozdrawiam!

  6. Natalio, chce dodac, Toskania jest piekna. Nie ma co ukrywas

    Natalio, Toskania jest piękna. oczarowała nas cyprysami, pagórkami. Twoje mapki cudownie i celnie pokazały jak i gdzi enalezu szukać miejsc. O tym juz wspominałam w komentarzu. Trzeba tez dodać, że Toskania kryje w sobie nie tylko pagórki , ale kręte drogi,ale także wyyyysokiiie pagórki, gdzie kierowca musi sobie poradzić. Zachwycamy się pięknem, mgłami wschodami i zachodami słońca . i tak rzeczywiście jest. Cudo, ale trzeba wspomnieć ,że nie jedziemy po płaskim terenie. Potrzebny jest zatem dobry samochód, najlepiej mały i z napędem na 4 koła. Takie śmigają po pagórkach i wąskich drogach. Każdy wjazd do miasteczka Toskanii to wjazd na wzgórze. Powaliła mnie Cortona. Z głóenje drogi wyglądał jakby podwieszona pod niebem.
    Kiedy myśleliśmy , że skończyły się pagórki, bo byliśmy koło Buonconvento okazało się , że byłam w ” mylnym błędzie”. A kiedy kolejny pobyt, w dolinie Chainti miał być na poziomie morza, to agriturismo na odcinku 100 m miało podjazd pod katem 45 stopni w górę i 180 w poziomie.
    Włosi mieszkają jednak tam gdzie człowiek się nie spodziewa, a parkują tam …też gdzie się wydaje , że nawet nie ma podłoża. Ale Toskania i tak jest cudowna. Chcę jeszcze dodać, że środkowa część jest piękna. Ale cześć nadmorska w okolicach Mariana di Bibbona nie odstaje w tej konkurencji. Pozdrawiam i dziękuję.

    1. Beatko pięknie dziękuję za komentarz i podzielenie się swoimi wrażeniami. Toskani jest magiczna, dlatego tak barzo podbija serca osób, które zdecydują się ją odwiedzić 🙂
      Pozdrawiam!

  7. Natalio, już od roku twoje wpisy inspirują mnie do wybrania się do Toskanii – w końcu nadarza się okazja na wyprawę. Chcialbym zwiedzić winnicę i przyjrzeć się, jeśli nie samemu procesowi produkcji wina, to przynajmniej urządzeniom do tego służącym – jednak mam straszną awersję do zorganizowanych wycieczek, których jest pełno w internecie. Mogłabyś mi podpowiedzieć czy znasz winnicę, którą można zwiedzić na własną rękę z właścicielem bez pośredników? Faktoria w Castello di Volpaia brzmi świetnie, ale czy wiesz jak skutecznie się z nimi umówić?

    1. Witaj Leno!
      Wystatrsczy, że do nich napiszesz!To rodzinna firma, praktycznie cała społeczność tego mikro miasteczka pracuje w winnicy 🙂 Jeste jeszcze inne miejsce, które mogę Ci polecić: http://www.cantalici.it/it/homeita/ , zwiedzałam tą winnicę za free, oprostu nie mieli wówczas w sklepie innych klientów i sami zaproponowali. Ich białe wino jest obłędne 😉
      Pozdrawiam

  8. Cudna jest Twoja Toskania Natalio.
    Volpaia to była pierwsza nasza wizyta po rozgoszczeniu się w Agroturismo Ensoli. Po Volpai oprowadzała nas właścicielka. Degustacja wina super. Jedzenie w La Boatega też. 2 tygodnie po Toskanii od Arezzo po Wolterrę i od Sieny po Florencję były wspaniałe. A i wino lało się strumieniami (43 litry na 6 osób). Och trzeba będzie znowu zabłądzić gdzieś do Włoch ale teraz już nie w ciemno tylko wg Twoich poleceń. Pozdrawiam ciepło Roman

  9. Dzien dobry Natalia, dzien dobry czytelnicy

    na wstepie wybaczcie brak znakow polskich, ale nie jestem na swoim komputerze i jako gosc mam ograniczone mozliwosci. W niedziele bedziemy w Cinigiano przez kilka dni i zatrzymujemy sie w Tenuta Pianirossi. To jest wypad tylko na kilka dni i jednoczesnie nasza pierwsza przygoda w Toskanii. Dzieki Twojemu blogowi odwiedzimy z pewnoscia termy i chetnie podzielimy sie zdjeciami i doswiadczeniami z pobytu. Mam nadzieje, ze widoki beda tak piekne jak na zdjeciach albo jeszcze lepsze!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany. Pola obowiązkowe są oznaczone *

Close