Bagni San Filippo – najlepsze gorące źródła w Toskania

Bagni San Filippo – najlepsze gorące źródła w Toskania

Bagni San Filippo to małe miasteczko położone niespełna 30 km na południe od Pienzy, u stóp wygasłego wulkanu Monte Amiata. Nie byłoby w nim niczego szczególnego, gdyby nie rzeczka płynąca w pobliskim lesie. Do rzeki tej wpływa gorąca woda geotermalna tworząc uprzednio białą kaskadę zwaną Fosso Bianco, z licznymi basenami, w których bezpłatnie zażywać można gorących, zdrowotnych kąpieli. To według mnie jedna z największych atrakcji Toskanii, którą serdecznie Wam polecam.


Post z 4 stycznia 2015 roku zaktualizowany i rozbudowany o nowe informacje i nowe zdjęcia w lipcu 2021 r.


 Dlaczego warto przyjechać do Bagni San Filippo?

Lecznicze źródła u stóp Monte Amiaty znane już były w czasach rzymskich. Według geologów w szczeliny skalne wokół wygasłego wulkanu przedostaje się woda deszczowa, która następnie pod ziemią jest podgrzewana i nasycana związkami mineralnymi. Wypływa ona w kilku miejscach w okolicy stożka wulkanicznego, jednak to najbardziej atrakcyjne, a do niedawna najmniej znane źródło znajduje się właśnie w miasteczku Bagni San Filippo. Kąpiele w tym miejscu cenili w przeszłości m.in. Cosimo I de Medici, Wawrzyniec Wspaniały czy Wielki Książę Ferdynand II.

Wyjątkowość Bagni San Filippo

Tutejsze białe formacje wapienne wspaniale kontrastują z soczystą zielenią lasu. Po skałach spływa gorąca woda tworząc wodospady i małe zbiorniki, w których woda jest tym cieplejsza, im wyżej są położone. Nie jest tajemnicą, że do powstania basenów przyczynili się liczni amatorzy kąpieli, którzy naturalnie powstałe niecki ogrodzili kamieniami i gałęziami tak, aby zatrzymać w nich jak najwięcej wody. Woda pomimo to przepływa i wymienia się regularnie, a jedyne zanieczyszczenia zbiorników to liście spadające z drzew i trawa naniesiona na stopach przez relaksujących się na łonie natury mieszkańców oraz wtajemniczonych turystów.

Gorąca woda termalna w Bagni San Filippo

W miejscu wypływu woda ma aż + 52 °C, a jej zapach jest średnio intensywny, po jakimś czasie nawet mało odczuwalny. Jak już wspomniałam wcześniej najcieplejsza woda jest w najwyżej położonym zbiorniku, dla mnie jednak okazała się za ciepła i po zanurzeniu nogi odpuściłam. Choć woda ma właściwości lecznicze, a ciepły muł z dna rzeki działa podobno rewelacyjnie na skórę, to przestrzegam przed moczeniem włosów, szczególnie osoby noszące dłuższe czupryny. Duża zawartość węglanu wapnia w wodzie sprawiła, że moje włosy były sztywne jak zaschnięty mop do mycia podłogi i minęło kilka dni, aż udało mi się doprowadzić je do wcześniejszego wyglądu. O ilości włosów wyrwanych podczas próby ich rozczesania nawet nie będę wspominać.

pierwsza papierowa książka

bagni san filippo

bagni san filippo

Historia osady w Bagni San Filippo

Malutkie miasteczko Bagni San Filippo swoją nazwę zawdzięcza urodzonemu we Florencji w 1233 roku Filippo Benizi, który zamiast zostać lekarzem – jak to wymarzył sobie jego ojciec – został zakonnikiem. Podczas konklawe w roku 1269, które miało wyłonić następcę Klemensa IV, rozważano kandydaturę Beniziego na papieża. Jak głosi legenda niezadowolony z obrotu spraw Filippo zniknął bez śladu i osiadł w lesie otaczającym gorące źródła wiodąc życie pustelnika. Został kanonizowany przez papieża Klemensa X, a powstała przy gorących źródłach osada przyjęła nazwę od imienia świętego – San Filippo. W miasteczku znajdziecie hotele ze spa wykorzystujący wodę termalną, a także kilka mniejszych i tańszych miejsc noclegowych. Są też trzy lokale gastronomiczne, ale trudno mi któryś polecić, bo w żadnym nie jedliśmy.

Jak dojechać do Bagni San Filippo?

Jadąc od strony San Salvatore (mapa pokazuje dojazd od strony Pienzy), zaraz po wjeździe do miasteczka Bagni San Filippo należy skręcić w prawo kierując się brązowymi drogowskazami na „Fosso Bianco”. Wzdłuż drogi wyznaczono miejsca parkingowe: kiedyś oznakowane białą linią oznaczającą miejsca bezpłatne, obecnie niebieską linią wymagającą kupna biletu. Po zaparkowaniu samochodu należy dojść ok. 500 m przez las ścieżką zaczynającą się w prawo od drogi. Przypominam, że to typowa mapa Google, możecie ją dowolnie powiększać i przesuwać.

Więcej o Bagni San Filippo oraz innych gorących źródłach w Toskanii dostępnych dla wszystkich za darmo przeczytacie w poście Toskańskie źródła termalne – SPA dla każdego.

Stacja benzynowa z LPG

Na toskańskich drogach klas niższych, niż A i SS bardzo trudno znaleźć stacje oferujące autogaz (oznakowywany we Włoszech jako GPL). W całej dolinie Val d’Orcia natrafiliśmy na jedną taką stację, akurat przy drodze do Bagni San Filippo. Poniżej mapka z lokalizacją, a niewtajemniczonym zdradzę jeszcze, że z uwagi na wymóg tankowania gazu przez obsługę stacji obowiązujący w całej Italii, poza autostradą nie zatankujecie LPG po godzinie 19:00!

Aktualizacja lipiec 2021 r.

Przez ostatnie lata Bagni San Filippo przeszło ogromną przemianę. Sami oceńcie, czy są to zmiany na plus czy na minus.

Tłumy ludzi w weekend

Moja ostatnia wizyta w Bagni San Filippo w maju tego roku przyniosła nie tylko nowe zdjęcia i nowe informacje, ale też nowe przemyślenia odnośnie tego miejsca. Zastanawiam się, czy nie popełniłam błędu przyjeżdżając tutaj w niedzielę, bo to co zobaczyłam zszokowało mnie. Z drugiej strony gdybym nie przyjechała w niedzielę, to pewnie nie mogłabym Was ostrzec. Okazuje się, że obecnie Bagni San Filippo są tak popularne, iż w weekendy przybywają tutaj setki Włochów. Turystów nie liczę, nawet jeszcze ich nie było, wszak dopiero niecałe dwa tygodnie wcześniej zniesiono obowiązkową kwarantannę dla wjeżdżających do Italii. Przy drodze zaparkowanych było około setki samochodów, a w lesie zastałam prawdziwe tłumy, mimo, że duży strumień ludzi właśnie kierował się do wyjścia. Później w dyskusji w blogowej grupie na Facebooku Włochy – podróże & styl życia dowiedziałam się od Czytelników, że w tygodniu – a szczególnie rano i przed południem – w Bagni San Filippo nie ma takich dzikich tłumów. Niektórzy twierdzili, że w końcówce maja i w czerwcu w godzinach porannych poza weekendami potrafili być tam sami lub niemal sami. Jest też inna kwestia, która początkowo negatywnie mnie zaskoczyła, a mianowicie dobudowanie sporej ilości nowych sadzawek termalnych. Kiedyś było ich tylko kilka, a teraz jest pewnie ponad dwadzieścia.

Ograniczenie dziennej liczby wchodzących

Nowa rzeczywistość w Bagni San Filippo to również ograniczenie dziennej liczby wchodzących. Na wejściu jest coś na kształt bramki, w której stoi pracownik gminy. Nie wiem na jakiej zasadzie zlicza ludzi, bo wchodziłam tam gdy tłumy właśnie wychodziły i zwyczajnie nie był w stanie ich policzyć. Oficjalnie na terenie term może przebywać jednocześnie max. 125 osób.

Zakazy w Bagni San Filippo

No i ostatnia zmiana, jaką zastałam podczas tegorocznych odwiedzin to zakazy. Zakazano wchodzenia na białą formację wapienną, co osobiście uważam za słuszne. Po pierwsze takie twory natury trzeba chronić, po drugie to kwestia bezpieczeństwa. Mokry wapień jest śliski, a to może doprowadzić do wypadku. Zresztą z tego co mi wiadomo to właśnie wypadek doprowadził do wprowadzenia zakazu. Jest też zakaz kąpania się bezpośrednio pod wodą spadającą z białej ściany. Jak łatwo się domyślać część osób ma oba przepisy w „głębokim poważaniu”. Na skale kotłowało się kilka osób (zdjęcie powyżej), inni przepychali się w górę. A ja stałam i patrzyłam z niedowierzaniem pytając sama siebie, gdzie te Bagni San Filippo sprzed lat, które pierwszy raz opisałam na blogu w maju 2013 roku wywołując niemałą sensację wśród Czytelników. Tamto miejsce już nie istnieje.

Bagni San Filippo nadal najlepszymi źródłami?

Po szoku jaki doznałam odwiedzając te źródła w majową niedzielę zamierzałam napisać, że zmieniłam zdanie i nie, już nie są najlepszymi, są chyba najgorszymi. Jednak po dyskusji z Czytelnikami, którzy przekonali mnie, że w dni powszednie nadal można się cieszyć tym miejscem w ciszy i spokoju postanowiłam podtrzymać opinię. Woda się nie zmieniała, wciąż jest ta sama. Rozbudowanie ilości basenów to ostatecznie zmiana na plus. Lokalizacja w lesie – o ile nie ma tłumów – nadal jest zaletą. Jednym słowem polecam nadal Bagni San Filippo, o ile przyjedziecie w tygodniu o poranku. W sierpniu – miesiącu urlopowym Włochów – odradzam bez względu na dzień i porę dnia, chyba tylko wcześnie rano jest szansa trochę się tutaj zrelaksować, a i tak mam spore wątpliwości.

Teraz Twoja kolej! Dołącz do społeczności Italia by Natalia: Będzie mi również bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz pod postem. Możesz też zapisać się na newsletter w oknie poniżej.  

29 komentarzy do “Bagni San Filippo – najlepsze gorące źródła w Toskania”

  1. coś wspaniałego! w żadnym przewodniku tego nie znajdę… skojarzyło mi się z Scala dei Turchi na Sycylii, też w żadnym przewodniku po Sycylii nie było ani jednej wzmianki o tej atrakcji.

    1. Hej Ula! Sorka, przegapiłam Twój komentarz. Faktycznie o Bagni San Filippo nie można przeczytać w żadnym znanym mi przewodinku o Toskanii, a szkoda, bo to wyjątkowe miejsce. Skojarzenie ze Sacala dei Turchi – coś w tym jest, w obu przypadkach ciekawe formacje białej skały 🙂 Nie wiem, czy doczytałaś, ale opisywałam jeszcze trzy inne gorące źródła toskańskie. Wszystkie są świetne, choć Bagni San Filipo wymiata 🙂
      Pozdrawiam

      1. Witaj NataliaCzy możesz mi napisać gdzie dolecieć samolotem aby jak najbliżej było do gorących źródeł.Czy kursują tam jakieś środki komunikacji publicznej ? Pozdrawiam serdecznie

        1. Lotnisko w Pizie jest najbliżej. Niestety jeśli chodzi o komunikację publiczną, to trzeba kombinować autobus do miasteczka Bagni San Filippo, ale nie jest to popularna linia.
          Pozdrawiam serdecznie

  2. Witam, mam proste pytanie o koszty wizyty np. w Bagni San Filippo. A jako nowicjusza, ale jednocześnie smakosza win, interesuje mnie od jakich kwot zaczynają się w winnicach zakupy (czerwone, wytrawne). Budżet ograniczony, więc warto i tego się dowiezieć. Pozdrawiam

    1. Cześć Andrzej,
      Kąpiel w Bagni San Filippo jest oczywiście bezpłatna, jest sporo miejsca do zaparkowania auta, jedyną niedogodnością jest krótki spacer z ręcznikiem do źródła termalnego. Jeśli chodzi o wina to temat rzeka. Dla jednych tanie czerwone wino to koszt nie mniejszy niż 15 euro, bo myślą że te tańsze to nie nadają się do niczego. Osobiście uważam, że dobre czerwone wino można już znaleźć w granicach 6-7 euro za butelkę w winnicy. Podczas degustacji należy zwrócić również uwagę czy winnica nie produkuje wina do codziennego picia. Jest ono sprzedawane w kartonach o pojemności 3-5 litrów z własnym kurkiem u dołu kartonu. Może się wydawać, że za cenę 3 lub 4 euro za litr nic dobrego nie można się spodziewać po takim winie, lecz zdarzają się miłe dobre wyjątki, dobrze zbalansowane wina do serwowania znajomym przy grillu, w niczym nie ustępujące tym droższym.
      Nie można również przesadzić w drugą stronę, sugerując się ceną (im wyższa, tym wino lepsze), gdyż część winnic przysłowiowo jedzie na renomie zdobytej w czasach swojej świetności, nierzadko lata temu.

      Udanego wyjazdu i degustacji wina.
      Artur

  3. Hej,

    W sierpniu planuję spędzić tydzień lub dwa w Toskanii. Zastanawiam się jaką nadmorską miejscowość wybrać:) Chciałbym kilka dni spędzić na ładnej plaży, zorganizować nocleg na campingu, hostelu lub stosunkowo nie drogim hotelu. Mogłabyś mi coś doradzić? 🙂

    dzięki

  4. Byłem, kąpałem się, wymazałem cały wapnem, po którym skórę miałem jak aksamit i to wszystko za free. Wejście do termalnych źródeł jest bezpłatne. Przy zejściu z ulicy na ścieżkę do term mamy znak do fajnej rodzinne osterii TIR NA NOG – polecam tu gnocchi z pesto.

  5. Natalio,

    bardzo się cieszę, ze trafiłam na Twojego bloga przed wyjazdem do Toskanii i planując podróż wzięłam pod uwagę Twoje opisy i wskazówki 🙂
    Spędziliśmy jedną noc w Pienzie i na dzień były zaplanowane toskańskie widoki, ale rano okazało się, ze pada deszcz i z widoków nici, więc postanowiliśmy jechać do Bagni San Filippo, gdyby nie Twój szczegółowy opis, pewnie byśmy tam nie trafili, chociaż zastanawiam się ciągle, czy to to samo miejsce 😉
    Największa biała skała była suchutka, ale było kilka innych baseników z ciepłą wodą, wyżej w lesie, jakby bardziej „dzikie” chociaż woda tam była zimniejsza i niżej z prawie gorącą wodą. Trafiliśmy idealnie bo nie było nikogo, z nieba kapał jeszcze lekki deszcz, a tyłki moczyły się w gorącej wodzie 😉
    Polecam bardzo, nie wiem, czy sprawdza się to latem, kiedy jest 30st. ale wiosna to idealny moment na takie kąpiele.

    1. Super! Cieszę się, że miło spędziliście czas, a mój post okazał się pomocny 🙂
      Pozdrawiam

    1. Jeśli tylko dasz radę zimą się rozebrać, a później – co gorsza – wyjść z gorącej wody na zimno 😉 Temperatura w miejscu wypływu jest taka sama o każdej porze roku, jedynie w niżej położonych basenach pewnie jest chłodniejsza. Na pewno ludzi nie będzie zbyt wielu.
      Pozdrawiam

      1. Witaj
        Czy do termalnego źródła można dojechać środkiem komunikacji publicznej. Jadę do Toskanii ale będę poruszać się komunikacja publiczną. Czy jest możliwe dotarcie taką komunikacją i ewentualnie z jakiego miejsca.Pozdrawiam

        1. Witaj,
          Szukałam możliwości dojazdu w zeszłym roku, znalazłam autobus z San Quirico d’Orcia. Miał nr 54 (chyba) i podlegał pod jakąś firmę komunikacyjną ze Sieny. Może stamtąd, czyli ze Sieny, jechał, nie sprawdzałam. Ponieważ tam w końcu nie pojechałam to nie mogę potwierdzić.
          Tamten rejon Toskanii ciągle przede mną, może to będzie nasz następny cel. Strasznie duże te Włochy, kusi Toskania, kusi Kalabria, no i ciągle mam jeszcze w głowie powrót na Sycylię.
          Życzę Ci udanej wyprawy, jak dojedziesz, to potwierdź.

          1. Witaj ponownie,
            Znalazłam w zapiskach, autobus 54A do Radicofani, po drodze jest przystanek w Bagni San Filippo, z San Quirico jedzie ponad godzinę. W Bagno Vignoni też ma przystanek po ok. 10 minutach jazdy, ale w centrum, nie wiem jak daleko trzeba iść do żródeł termalnych. Może Natalia podpowie, ile było z miasteczka na kąpielisko.
            Ogólnie poszukaj na Sienamobilita.it.
            Należy szukać w Extraurbano, mam zapisany adres http://www.trainspa.it/EXTRAURBANO/112A.pdf, ale strona z rozkładem jazdy mi się nie otworzyła.
            Jak widać dojazd jest, nie wiem tylko, czy to nie jest możliwość czysto teoretyczna. Widziałam już takie przypadki, że była komunikacja w ilości dwa autobusy dziennie – o szóstej rano i jakoś w południe. Albo o szóstej i o siódmej rano. I koniec. Widocznie uważają, ze wystarczy dojechać do pracy lub szkoły, a wrócić już nie trzeba.
            Gdyby ktoś posiadł umiejetność korespondencji w języku włoskim to można wysłać mail na adres:
            info@sienamobilita.it

          2. Dziękuję za informacje. Jak dojadę, potwierdzę 🙂 Tak, rozkład jest ważny , bo oprócz tego, że się dojedzie to jeszcze trzeba wrócić;)

  6. Witaj. Powiedz proszę ile czasu trzeba poświęcić by być zadowolonym z wizyty…??? Rano czy po południu? Przyjazd w pierwszych dniach maja… Chcę połączyć zwiedzanie ze Sieną dlatego pytam.

  7. Cudowne miejsce! Poleciła nam je pani z hotelu. Spędziliśmy tam całą niedzielę mocząc się w kolejnych ……bagni. Baseniki najwyżej położone są większe, a woda przejrzystsza. Całe rodzinki piknikują w pobliskim lesie. mimo lipcowej niedzieli miejsca dużo. Świetny relaks.

  8. Co do gazu na terenie Toskanii – to stacja z LPG jest np. w samym Chianciano Terme. Poza tym tankowaliśmy gaz wielokrotnie poza autostradą bo poruszaliśmy się praktycznie cały czas drogami „mniejszymi”. Niestety nie spisywałam miejsc gdzie jest gaz, ale generalnie nie było z tym problemu, poza oczywiście faktem, że gazu nie zatankujesz sam i jedynie od i do konkretnie oznaczonej na stacji godziny 🙂 – tak jak napisałaś. Ale zero kłopotu ze znalezieniem takiej stacji 🙂
    Kiedyś zresztą czekaliśmy rano dość długa na zatankowanie gazu, bo mimo, że stacja była otwarta Pan musiał obsłużyć klienta tzn. napić się z nim kawy 😉 więc czekaliśmy cierpliwie 😉

    1. Hej! Dzięki za info 🙂 Ja ostatnio byłam we Włoszech autkiem na gaz w 2014 roku, więc może coś się zmieniło na lepsze jeśli chodzi o dostępność GPL poza autostradami.
      Pozdrawiam!

  9. Witaj!
    Czy te termy o których piszesz, są dostępne również po zmroku? Rozumiem że nie ma tam za bardzo infrastruktury, wszystko jest otwarte całą dobę?

    1. Cześć Iza,
      Tak, zgadza się, to powszechnie dostępne miejsca, o ile w obecnej sytuacji nic się nie zmieniło. Nie ma tam oświetlenia, dodatkowo źródła znajdują się w lesie, więc jest naprawdę ciemno.
      Pozdrawiam serdecznie
      Natalia

  10. Hejo 🙂 Byłam dzisiaj (kwiecień 2023), piątkowy wieczór. Ludzi trochę, ale bez problemu dało się znaleźć sadzawkę na wyłączność. W dole ulicy bezpłatne miejsca parkingowe.

  11. Dokładam świeżą relację Byłam dzisiaj (4 sierpnia 2023), od 11 do 13 i tłumów nie było. W godzinach od 12 do 13 może z 30 osób było w wodzie, więc każdy był w stanie znaleźć miejsce dla siebie. Być może pomogła pogoda, bo było zachmurzenie, a prognoza pokszywała, że będą przelotne opady (ale na szczęście nie było ). Wstęp natomiast był płatny 2 EUR od osoby (plus parking płatny 1.5 eur za godzinę).

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany. Pola obowiązkowe są oznaczone *

Close