Gorączka Magicznej Nocy. Niesamowity koncert Il Volo w Warszawie

Zdecydowanie nie był to koncert, jakich wiele. Trzy wybitne talenty wokalne, najwspanialsze arie operowe świata w akompaniamencie Orkiestry Teatru Muzycznego w Poznaniu oraz publiczność, o której marzy każdy artysta. Warszawski koncert Il Volo, który odbył się 26 czerwca na Torwarze, pozostanie na długo w pamięci, nie tylko fanów, ale też samego zespołu. Bardzo dobra organizacja imprezy wraz z ogromnym zaangażowaniem fanów i fanklubów poruszyła chłopaków, którzy na sam koniec powiedzieli: „Obiecujemy Wam, że wrócimy za rok”. Zapraszam do przeczytania jedynej w polskiej blogosferze relacji z Magicznej Nocy nad Wisłą, w której pokażę Wam nie tylko sam koncert, ale również jego kulisy. Wspólnie zajrzymy za scenę, posłuchamy, jak Piero, Ignazio i Gianluca uczą się mówić po polsku oraz gdzie i jak mieszkali podczas tego oraz poprzedniego pobytu w stolicy Polski.

Przygotowania do koncertu Il Volo w Warszawie

Dla zdecydowanej większości polskich fanów Il Volo Magiczna Noc w Warszawie rozpoczęła się w momencie otwarcia bramek Hali Torwar, w poniedziałek 26 czerwca o godzinie 18:15. Jednak to, co działo się przed wyjściem chłopaków na scenę miało bezpośredni wpływ na wielki sukces imprezy. Pozwólcie, że opowiem Wam o ludziach z drugiego planu, którzy mieli swój olbrzymi wkład zarówno w organizację imprezy, jak również jej przebieg. Cofnijmy się najpierw do dnia, w którym polscy fani pierwszy raz usłyszeli, że Il Volo prawdopodobnie zaśpiewają nad Wisłą.

– O koncercie chłopaków dowiedziałyśmy się 15.02.2017 r., w trakcie ich wywiadu w dla włoskiej stacji radiowej RTL 102.5. Na antenie zaczęły pojawiać się pytania o to, gdzie Piero, Ignazio i Gianluca zagrają w europejskiej części trasy koncertowej Notte Magica. Wielu polskich fanów zaczęło pisać na Twitterze pytania o koncert w Polsce. Gdy pojawiło się to pytanie na antenie, Gianluca powiedział: „Przyjedziemy do Polski. Przyjedziemy pod koniec czerwca”. Udało się!! Po dwóch latach od ich pięknego występu i spektakularnego sukcesu w Konkursie Piosenki Eurowizji w Wiedniu, Il Volo mieli zaśpiewać w Polsce. Kilka dni później na stronie agencji Prestige MJM pojawiło się oficjalne potwierdzenie: Il Volo zagrają 26 czerwca w Warszawie! Szaleństwo ogarnęło wszystkich fanów – wspomina Anita Olszewska z fanklubu Il Volo Poland. – Wraz z dziewczynami zaczęłyśmy myśleć o akcjach koncertowych. Chciałyśmy zrobić wszystko co w naszej mocy, aby ten koncert był niezapomniany oraz żeby Piero, Ignazio i Gianluca zechcieli wrócić do Polski podczas kolejnych tras koncertowych. Nie było łatwo, lecz pracowałyśmy dalej. Wybór padł na utworzenie flag z kolorowych kartek – flaga Włoch na płycie Torwaru oraz flaga Polski na trybunach. Gwiazdki z flashy telefonów podczas dwóch piosenek – „My Way” oraz „Caruso”, dodatkowo rytmiczne klaskanie do piosenek oraz śpiewanie wraz z chłopakami „Grande Amore”. Pomysł, żeby zaśpiewać „Happy Birthday” dla Piero przyszedł później. Do sprawnego przeprowadzenia akcji koncertowych fanklubom niezbędna była zgoda i pomoc organizatora koncertu, agencji Prestige MJM i świetlnych ludzi, którzy w niej pracują. To nie był przypadek, że w chwili, gdy osiem ryz papieru A4 w trzech kolorach, uprzednio rozłożonego na siedzeniach, powędrowało w górę tworząc flagę Włoch na płycie hali i flagę Polski na trybunach, widownia została rozświetlona tak, aby Piero, Ignazio i Gianluca zobaczyli efekt ze sceny. Szczególe podziękowania za życzliwość i pomoc kieruję do Pani Izabeli Olek. – Aniela, Monika, Sylwia i ja dostałyśmy zgodę od agencji Prestige MJM, aby wejść wcześniej na salę i rozłożyć kartki na siedzeniach. Pomagały nam jeszcze Aleksandra i Patrycja. Bałyśmy się, że nie zdążymy przed rozpoczęciem koncertu, ale gdy otworzyły się bramki, jeszcze kilka osób nam pomogło – jeszcze raz bardzo dziękujemy! Jesteśmy szczęśliwe, że nasze pomysły udało się zrealizować – dodaje Anita.
Współpracując z agencją Prestige MJM już na etapie promocji koncertu wśród polskich miłośników Italii miałam okazję przekonać się, że wykonali oni kawał dobrej roboty. Jeszcze nigdy w polskich mediach nie mówiło się tyle o Il Volo. Chłopcy dwukrotnie nagrali krótkie filmy z wypowiedziami skierowanymi do fanów znad Wisły, w tym z życzeniami świątecznymi z okazji Wielkanocy. Delegacja organizatora wybrała się także do Taorminy na początku czerwca, gdzie przeprowadzono wywiady z zespołem, zarówno dla Prestige MJM, jak i dla RMF Classic i TVP info. Na dziesięć dni przed koncertem Telewizja Polska wyemitowała zarejestrowany przed rokiem we Florecnji, pierwszy koncert „Notte Magica”, a tutaj na blogu ruszył konkurs, w którym można było wygrać bilety i płyty. Więcej o promocji koncertu przeczytacie w tym poście. 
W poniższej galerii zobaczycie fotki sprzed rozpoczęcia koncertu. Ekipa Prestige MJM przy pracy, klika ujęć z próby oraz na ostatniej fotce dziewczyny z fanklubu Il Volo Poland (od lewej): Aniela Bogatkowska, Anita Olszewska i Monika Fronczak.

ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert
ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geet
ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert
ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert
ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geet
ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert
ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert
ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert
ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert

Koncert Il Volo w Warszawie

ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert

O tym, że orkiestrą dyrygować będzie Diego Basso dowiedziałam się rano, gdy podczas śniadania w restauracji Hotelu Regent Maestro usiadł przy sąsiednim stoliku i dźwięcznym głosem rzekł do kelnera: Un cappuccino, per favore. Czyż moje wrażliwe na piękno włoskiego języka uszy mogły tego nie wychwycić? Non posibble! Tuż po godzinie 20:00 Diego Basso wraz z Orkiestrą Teatru Muzycznego w Poznaniu rozpoczął koncert uwerturą do „La Forza del Destino” Giuseppe Verdiego, a po kilku minutach nastąpiła długo wyczekiwana chwila. Chłopcy rozpoczęli od „Nessun Dorma”, „Granady” i „Mattinata”, po czym klasycznie każdy z nich wystąpił w pierwszej z dwóch solówek tego wieczoru. Nie byłoby prawdą twierdzenie, że widownia została zaskoczona, bo repertuar był znany każdemu, kto choć trochę interesuje się zespołem, podobnie jak kolejność piosenek. Bardzo miłą niespodzianką dla widzów były słowa „Dziękuję” oraz „Panie i Panowie”, a zdecydowanie najbardziej pojętnym uczniem mowy polskiej okazał się Ignazio, co z resztą będziecie mieli okazję zobaczyć na filmach, zarówno w części pierwszej z koncertu, jak i w części drugiej zza sceny. Zwróćcie uwagę na moment, gdy po odśpiewaniu „Happy Birthday” Piero pyta dyskretnie przyjaciela, jak podziękować po polsku, a Ignazio niby patrząc gdzieś na boki podpowiada, po czym Piero już do mikrofonu pewnie powtarza „Dziękuję”.

ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert
ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert
ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert
ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert
ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert
ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert

Wspomniałam już, że zarówno repertuar jak i występ nie były dużym zaskoczeniem dla fanów. To prawda i twierdzę nawet, że o wiele bardziej zaskoczeni byli Piero, Ignazio i Gianluca. Nie jest tajemnicą, że każdy artysta uwielbia aktywną publiczność, a polscy fani uchodzą za wyjątkowo żywiołowych i chętnie okazujących emocje. Jednak to, czego chłopcy doświadczyli w Warszawie z pewnością pozostanie w ich pamięci na długo. Zaśpiewanie „Happy Birthday” dla Piero po jego pierwszej solówce nie było niczym wyjątkowym i osobiście uważam, że mogłoby wyjść lepiej. Staraliśmy się uzgodnić tą akcję z managmentem zespołu, aby wciągnąć w nią pozostałych dwóch chłopaków i orkiestrę. Nie udało się, tutaj fani musieli poradzić sobie sami. Ogrom światełek odpalonych podczas piosenki „My way” i „Caruso” zrobił na zespole spore wrażenie, do tego stopnia, że na Instagram Stories Il Volo dodano film przedstawiający ten moment opatrzony trzema otwartymi buźkami „wow”. Ale prawdziwą furorę zrobiła flaga, niesamowita akcja wymyślona przez dziewczyny z fanklubu. Niestety na filmie zobaczycie tylko niewielki fragment piosenki „Ave Maria Mater Misericordiae”. Warunki akredytacji prasowej, jaką wraz z Arturem otrzymaliśmy na zebranie i publikację materiału z koncertu nie pozwalały pokazać więcej. Po kolei. Dlaczego właśnie ta piosenka? Ponieważ została ona napisana specjalnie na Światowe Dni Młodzieży, które odbyły się poprzedniego lata w Krakowie, i na których Il Volo mieli zaśpiewać dla Ojca Świętego. W zamyśle fanklubów utworzenie flag podczas refrenu tego utworu miało symbolizować zadedykowanie piosnki Św. Janowi Pawłowi II oraz Papieżowi Franciszkowi. Efekt przerósł oczekiwania. W momencie, gdy Piero zaczął śpiewać refren Ave Maria, tysiące ludzi w Hali Torwar uniosło swoje kartki do góry, a technicy oświetlili widownię. Siedziałam w drugim rzędzie, nie podnosiłam kartki, bo moim zadaniem było zarejestrowanie tego niezwykłego momentu oraz reakcji chłopaków. Byli niesamowicie wzruszeni, podobna ani inna akcja na taką skalę nie odbyła się jeszcze na żadnym koncercie.

pierwsza papierowa książka

ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geet
ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geet

ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert

Emocje rosły z każdym utworem. Już podczas pierwszych wersów „Libiamo Ne’ Lieti Calici” z Traviaty Giuseppe Verdiego Ignazio wydawał się wyjątkowo zadowolony śpiewając: „Pijmy, pijmy ze szczęśliwych kielichów które zdobi piękno. Aż ulotna chwila będzie pijana zmysłowością.” Coś mi się wydaje, że Ignazio w naszym pięknym, nadwiślańskim kraju odnalazłby się bardzo dobrze, nie tylko w mowie polskiej, ale i niektórych obyczajach. Punktem kulminacyjnym było zaśpiewanie na bis „Grande Amore”. Podczas samej piosenki ludzie z pierwszych rzędów stali, a cała hala śpiewała, jednak tuż po zakończeniu, gdy rozpoczęło się pożegnanie z fanami, a Piero gestem dłoni zachęcił do podejścia pod scenę, nastąpiło istne szaleństwo. Zamiast pierwszych, ewentualnie drugich rzędów, do przodu ruszyły prawie całe sektory, a pod nogi chłopaków posypały się liczne kwiaty. Chłopcy podawali ręce i robili selfie z publicznością smartfonami fanów. Miałam dużo szczęścia, bo mój telefon wziął najpierw Ignazio, a potem Piero. Ależ to były emocje!

ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert
ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert

Najbardziej zdumiała mnie reakcja publiczności, która w tak entuzjastyczny sposób reagowała: zupełnie jak na koncertach popowych czy rockowych! Widać, że artyści mają w Polsce wielu wielbicieli. Myślę, że to, co najpiękniejsze to to, że ludzie, którzy przyszli na koncert, byli w dużej mierze bardzo młodzi. Być może właśnie w taki sposób warto edukować młodzież i zbliżać ich do muzyki klasycznej. Dzięki Il Volo i ich popularności to się właściwie dzieje. Bardzo się cieszę, że nasza orkiestra Teatru Muzycznego tak znakomicie się zaprezentowała i w solowych momentach pięknie grała. Wszyscy razem stworzyli wspaniały klimat – powiedział Przemysław Kieliszewski, dyrektor Teatru Muzycznego w Poznaniu.

Na tle czerwono-biało-czarnej scenerii trio Il Volo prezentowało się doprawdy zjawiskowo! Ich śpiew urzekł cały Torwar, a finałowe Grande Amore dosłownie powaliło wszystkich z nóg. To było niezapomniany wieczór: magiczny wieczór z Il Volo! – ocenił Janusz Stefański z agencji Prestige MJM.

Niespodzianka z flagą była urocza. Dziękujemy – powiedział Gianluca

ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncertignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert

Za kulisami po koncercie Il Volo w Warszawie

ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geet

Gdy dla większości widzów koncert dobiegł końca, dla kilkudziesięciu osób posiadających bilety VIP najlepsze dopiero miało nadejść. Meet & Greet to krótkie spotkanie z artystą, przywitanie i zdjęcie zrobione przez oficjalnego fotografa zespołu. Miałam przyjemność uczestniczyć w tej części imprezy od początku aż do samego końca, gdy chłopcy już wyszli, a ja zostałam poproszona o udzielenie krótkiego wywiadu przed kamerą agencji Prestige MJM. Piero, Ignazio i Gianluca wyszli do nas  przebrani w codzienne stroje i całkowicie na luzie. Gianluca śpiewał, Piero po raz kolejny w bezpośrednim kontakcie okazał się duszą zespołu, a Ignazio, najwyraźniej zmęczony, ale jak zawsze grzeczny i bardzo uprzejmy dla każdego, cierpliwie został do samego końca i pozował do zdjęć.

ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geet
ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geet

Jako jedna z ostatnich do chłopaków podeszła Monika Fronczak z Il Volo Poland i wręczyła im prezenty od fanów. Każdy dostał kartonik, których zawartość była prawie identyczna.
– Monika otworzyła zbiórkę, gdzie fani wpłacali dowolne sumy pieniędzy na akcje koncertowe i prezenty dla chłopaków. W sumie udało się zebrać 975 zł. Za te pieniądze kupiłyśmy kolorowe kartki na akcję z flagą oraz prezenty: szaliki z napisem „POLSKA”, muchy i spinki do mankietów z bursztynem, a dla Piero dodatkowo bransoletkę z okazji urodzin. Oprócz tego Piero, Ignazio i Gianluca dostali listy, w których były podziękowania za wspaniały koncert w Polsce, za zjednoczenie się fanclubów, za muzykę, za wszystko. Jako, że w pudełkach było jeszcze trochę wolnego miejsca, Monika kupiła kolorowe piórka, aby choć trochę wypełnić tę pustą przestrzeń, co okazało się strzałem w dziesiątkę! – opowiada Anita Olszewska z Il Volo Poland
Piero nie krył zachwytu swoim prezentem. Śmiał się z kolorowej muszki, był bardzo zaskoczony spinkami do mankietów z bursztynem, ale w tamtym momencie bezkonkurencyjne okazały się owe piórka i biało-czerwony szalik z napisem „Polska”. Cóż to było za szaleństwo! Piórka fruwały, Piero tańczył i owijał szalikiem fotografa, po czym poszedł do przyglądającego się tej scenie ojca i podał mu kartonik na przechowanie. Gaetano Barone i stojąca obok Barbara Vitali również mieli niezły ubaw.

ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geet

Pewnie część z Was miała okazję usłyszeć już zapewnienie chłopaków, że za rok wrócą do Polski z kolejnym koncertem. Jeśli nie, to usłyszycie to na zamieszczonym nieco poniżej filmie. To był wspaniały i bardzo emocjonujący dzień. Pięknie dziękuję wszystkim, którzy mieli w tym swój udział: pracownikom agencji Prestige MJM, bez których koncert ten w ogóle by się nie odbyłby, dziewczynom z fanklubów, które włożyły ogrom pracy w mobilizowanie i koordynowanie fanów, a także samym bohaterom wieczoru. Ale to nie koniec emocji związanych z pobytem Il Volo w Polsce. Na sam koniec prawdziwą niespodziankę sprawił fanom Piero.

Ja z ekipą Prestige MJM 

ignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geetignazio-boschetto-gianluca-ginoble-piero-barone-il-volo-concert-warsaw-notte-magica-warszawa-koncert-backstage-vip-meet&geet

Gdzie zatrzymała się ekipa Il Volo? Witajcie w Regent Warsaw Hotel

Hotel Regent Holmes Place Premium ClubHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre Restaurant

Luksusowych hoteli o standardzie pięciu gwiazdek w Warszawie nie brakuje, ale to właśnie Regent wybierany jest przez Il Volo podczas pobytów w stolicy Polski. Dlaczego? Może chodzi o doskonałą lokalizację w samym centrum miasta, po sąsiedzku z Łazienkami Królewskimi i stosunkowo blisko Torwaru? Niekoniecznie, bo gdy chłopaki odwiedzili nas we wrześniu nie interesowała ich wówczas hala widowisko-sportowa. To może kuchnia? Hotelowa Venti-Tre uznawana jest za najlepszą włoską restaurację w stolicy. A może Centrum fitness & Spa – Holmes Place – o łącznej powierzchni 1200 m²? Basen, sauna, znakomicie wyposażona siłownia. Nie od dziś wiadomo, że Piero, Ignazio i Gianluca dbają o formę, a hotel, w którym się zatrzymają, musi zapewniać im możliwość treningu. Piero relaksował się na siłowni we wtorek, dzień po koncercie, o czym poinformował wrzucając zdjęcie na Instagram Stories. A może pokoje, duże, przestronne i bardzo wygodne, które na życzenie są specjalnie przygotowywane dla alergików, co jest niezwykle istotne dla Piero? Na pewno. Poza tym pełna dyskrecja, jaka gwarantowana jest osobom znanym i bardzo uprzejmy, kompetentny personel. W Regent Warsaw Hotel mieliśmy przyjemność spędzić wspaniałe 48 godzin w tym samym czasie, gdy gościła w nim ekipa Il Volo. Choć chłopcy przylecieli z Rzymu dopiero w poniedziałek w południe, to część osób pracujących nad przygotowaniem koncertu, w tym Maestro Diego Basso, przybyła już w niedzielę.

Hotel Regent WarsawHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Holmes Place Premium ClubHotel Regent Holmes Place Premium ClubHotel Regent Holmes Place Premium ClubHotel Regent Holmes Place Premium Club
Hotel Regent Holmes Place Premium ClubHotel Regent Holmes Place Premium ClubHotel Regent WarsawHotel Regent Warsaw

Pasieka w centrum Warszawy

Hotel Regent WarsawHotel Regent WarsawHotel Regent Warsaw

O ulach i wyśmienitym miodzie z nich pozyskiwanym opowie Wam Artur
Kiedyś, już nie pamiętam w której telewizji śniadaniowej widziałem reportaż o pasiece w centrum miasta. Na reportaż trafiłem przypadkiem skacząc po kanałach, lądując w środku materiału, więc nie wiedziałem kto. Wiedziałem gdzie – w Warszawie. Żyjemy w czasach gdzie szum radiowy, pestycydy i Bóg wie co jeszcze sprawiają, że populacja pszczół systematycznie maleje. Albert Einstein kiedyś stwierdził, że kiedy wyginą pszczoły, to człowiekowi pozostaną co najwyżej cztery lata życia, dlatego pomyślałem fajny, hipsterski pomysł – coś jak miejski ogrodnik tylko level hard.
Kiedy usłyszałem od Natalii, że Regent Warszaw Hotel posiada własną pasiekę pomyślałem, że to pewnie o tym miejscu był reportaż, który widziałem miesiące temu i pozytywnie się nakręciłem. Nie mogłem się doczekać, kiedy ujrzę pasiekę z bliska, no wiecie centrum Warszawy u zbiegu ulic Belwederskiej i Spacerowej, szóste piętro, hotelowi goście i siedem uli – super.
Regent Warsaw Hotel jako pierwszy i jedyny jak dotąd w Polsce zadbał o to, żeby wyróżnić się na tle innych w ten oryginalny sposób. Dzięki uprzejmości Dyrekcji Hotelu mogliśmy podejrzeć pszczoły urobione po przysłowiowe łokcie, niosące pyłek z roślin kwitnących w Łazienkach Królewskich i Parku Morskie Oko. Widok niewątpliwie niecodzienny, bo jak inaczej nazwać ule zlokalizowane na szóstym piętrze Hotelu, gdzie do poziomu terenu jest dobre dwadzieścia metrów i pszczoły, które jak pokazał nam Pan Dariusz Suchenek, Szef Kuchni hotelowej restauracji Venti-Tre i opiekun pasieki niestrudzenie wracają do swojego domu lecąc niemalże pionowo w górę, niosąc na sobie nie tylko pyłek, ale i nasiona traw oraz bylin, które upadając u wlotu uli tworzą na żwirowym tarasie kwietną łąkę.
Pomysł na umieszczenie pasieki „Łazienki Gold” na dachu Regent Warsaw Hotel pojawił się w 2011 roku w czasie protestów pszczelarzy w Warszawie. W tym właśnie czasie Dyrekcja Hotelu postanowiła postawić na dachu dwa ule – dziś jest ich siedem, zamieszkiwanych przez około 350 000 pszczół. Miód „Łazienki Gold” z dachu Regent Warsaw Hotel jest regularnie badany na obecność metali ciężkich i – jak wyjaśnił Pan Dariusz – spełnia wszystkie obowiązujące normy. O smaku przekonaliśmy się podczas śniadania, gdzie ku uciesze gości hotelowych wystawiony jest cały plaster prosto z ula. Uwierzcie mi na słowo, „Łazienki Gold” jest wyśmienity! Goście mogą też wybrać potrawę z menu restauracji Venti-Tre, w której został on użyty. Miód jest także rozdawany gościom jako prezent przy wyjątkowych okazjach.
Prowadzenie pasieki na dachu Regent Warsaw Hotel nie ma wymiaru czysto biznesowego. Niestety póki co miód Łazienki Gold” nie jest dostępny w sprzedaży.

Smaki Italii w Ristorante Venti-Tre
Bardzo dobre opinie gości, nagroda Złotego Widelca oraz liczne wyróżnienia: podczas festiwalu sztuki restauracyjnej Fine Dining Week czy w przewodnikach, łącznie ze słynnym Michelin, sprawiają, że Venti-Tre uznawana jest za najlepszą włoską restaurację w Warszawie. Oprócz wyszukanych dań, takich jak choćby wyśmienita zupy z ryb i owoców morza, stek z tuńczyka czy pasta fresca z kalmarami i krewetkami, w menu dostępna jest też pizza, w kilku zaledwie wariantach smakowych, w tym klasyczna margherita, pizza z szynką parmeńską oraz cztery sery. Bardzo rzadko w Polsce jadam pizzę, gdyż jestem niezwykle wybredna pod tym względem, zmanierowana w takich świątyniach jak Gino Sorbillo czy Starita a Materdei w Neapolu. Jednak gdy zobaczyłam piec opalany drewnem, wewnątrz wymurowany kamieniem, z otwartym paleniskiem i wielkimi szczapami pachnącego drewna wkładanymi do środka, nie mogłam sobie odmówić skosztowania choć kawałka. Na początek jednak otrzymaliśmy najlepsze pesto genovese, jakie kiedykolwiek jadłam, do tego świeżo wypieczone bułeczki i Parmigiano Reggiano. Obsługa restauracji jest na najwyższym poziomie, jakość dań oraz estetyka ich podania pierwszorzędne, do tego bardzo przyjemna atmosfera, otwarta kuchnia oraz taras na zewnątrz, osłonięty od ulicy żywopłotem. Natomiast o poranku serwowane jest równie wyśmienite i niezwykle bogate śniadanie. Różnego rodzaju ciasta, owoce, warzywa, wędliny, sery, kiełbaski, grzyby, placuszki ziemniaczane, omlety. Wyobraźcie sobie idealne śniadanie, a następnie wpadajcie do Venti-Tre. Mam nadzieję, że nie jesteście teraz głodni. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć z restauracji, zrobionych zarówno podczas kolacji, jak i śniadania.

Hotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent WarsawHotel Regent WarsawHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre RestaurantHotel Regent Warsaw Venti-Tre Restaurant

Piękne fotki zamieszczone poniżej podesłała Anna Lewicka, dziękuję. Wtorek 27 czerwca, Il Volo opuszczają Regent Warsaw Hotel, aby udać się na lotnisko i odlecieć do Wiednia, ale znajdują chwilę na pożegnanie z grupą fanów, którzy czekali przed wejściem. Bardzo miłą niespodzianką dla fanklubów i osób zrzucających się na prezenty dla chłopaków okazał się fakt, że już tego poranka pod hotelem sfotografowano Piero noszącego bransoletkę – prezent urodzinowy od fanów. Co więcej, miał ją również podczas dwóch kolejnych koncertów. Piero mój drogi, wiedz, że ten drobny gest z Twojej strony wywołał prawdziwą euforię wśród części fanów i utwierdził ich w przekonaniu, że są w stanie sprawić Ci radość. Równy z Ciebie gość! Trzymamy Cię za słowo i czekamy na Wasz powrót do Polski.


fot. Anna Lewicka

fot. Anna Lewicka

fot. Anna Lewicka

fot. Anna Lewicka

fot. Anna Lewicka

fot. Anna Lewicka

Post powstał w wyniku współpracy z agencją Prestige MJM oraz Regent Warsaw Hotel

Teraz Twoja kolej! Dołącz do społeczności Italia by Natalia: Będzie mi również bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz pod postem. Możesz też zapisać się na newsletter w oknie poniżej.  

13 komentarzy do “Gorączka Magicznej Nocy. Niesamowity koncert Il Volo w Warszawie”

  1. Koncert był wspaniały, te emocje – coś wspaniałego, cudownego, niezapomnianego… 🙂 Już nie mogę doczekać się kolejnego koncertu! 🙂
    Natalio, Twoja relacja jest świetna! ukazujesz tu wiele szczegółów, widać profesjonalizm, gratuluję!! 😀

  2. Wspaniała relacja 🙂 na koncercie miałam przyjemność być, a dzięki Twojemu postowi te piękne uczucia, które mi wtedy towarzyszyły powróciły. Magiczna Noc była magiczna i na zawsze pozostanie w moim sercu 🙂

  3. Bardzo fajny opis, dziękuję! Dodam, że my – Magda i Julka – mama z córką – rozkładałyśmy kartki flagi przez prawie godzinę! Jesteśmy na Twoim pierwszym zdjęciu. A mój mąż zaintonował Happy Birthday, gdy Piero schodził już ze sceny. Nasza szalona rodzinka 5 osobowa, rodzice i 3 córki, rozkręcała rząd 8 i 9. To wcale nie jest tak, że polska publiczność jest taka żywiołowa. Jeździmy na włoskie koncerty chłopaków od lat i wiemy jak to może wyglądać. Szaleliśmy więc z naszym bannerem już od pierwszej piosenki. A potem jakoś poszło…

  4. Relacja napisana świetnie, a zdjęcia są piękne! Koncert był naprawdę niesamowity, prawdziwa Notte Magica 😉 z niecierpliwością czekam na kolejny!

  5. Dziękuję za tak profesjonalnie wykonaną relację. Choc nie mogłam być na koncercie, poczulam się jakbym tam była.

  6. Byłam, ryczałam pełną piersią „Grande amore”, wyszłyśmy z siostrą (która wcześniej o istnieniu Il Volo nie miała pojęcia) zachwycone. Jedyny zgrzyt to to, że zabrakło w sprzedaży promowanej płyty. Nieważne, czekam niecierpliwie na kolejny koncert.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany. Pola obowiązkowe są oznaczone *

Close