Chianti – wzgórza, cyprysy i wino

Po niezbyt udanym pod względem pogody pobycie w San Gimignano i okolicach przenieśliśmy się na wschodnie krańce Chianti, skąd przez dwa dni wyjeżdżaliśmy krętymi drogami wijącymi się pośród bajkowych wzgórz odwiedzając słynne zamki i winnice.

O czym będą relacje?

Badia a Coltibuono

Badia a Coltibuono

Volpaia

Volpaia

Lamole in Chianti i okolica

Lamole

Villa Vignamaggio – to tam da Vinci namalował obraz Mona Lisa

Vignamagio

Greve in Chianti

Greve

Panzano

Panzano

Barberino in Val`D Elsa

Barberino

Castellina in Chianti

Castellina

Gaiole in Chianti i okolica

Gaiole

Vertine

Vertine

Castello di Brolio

Castello di Brolio

San Gusme

San Gusme

Powrót do Sieny i Fiorentina w słynnej Ristorante Gallo Nero

fiorentina

 

Jeśli macie jakieś pytania, to proszę, zadawajcie je w komentarzach pod tym postem, postaram się na każdy odpowiedzieć i coś doradzić. Bardzo chętnie poczytam też o Waszych doświadczeniach z podróży po Toskanii, śmiało dzielcie się informacjami, na pewno pomogą one osobom dopiero planującym wyjazd.

Teraz Twoja kolej! Dołącz do społeczności Italia by Natalia: Będzie mi również bardzo miło, jeśli zostawisz komentarz pod postem. Możesz też zapisać się na newsletter w oknie poniżej.  

9 komentarzy do “Chianti – wzgórza, cyprysy i wino”

    1. A to ciekawostka, nie wiedziałam. Chianti urzekło nas oboje, zwłaszcza Artur była zachwycony testowaniem wina na każdym kroku 😉

  1. Miło widzieć takie Chianti, mieszkałam 4 lata na Volpaia, więc dobrze znam wszystkie miejsca w Chianti, miło widzieć coraz więcej polskich turystów 🙂 a rejon przepiękny zresztą jak cała Italia

    1. Witaj Ewelino!
      Wow! To mnie zaskoczyłaś! Taka malutka Volpaia, właściwie sprawia wrażenie, jakby mieszkała w niej jedna duża rodzina, a tutaj taka niespodzianka! 🙂 Bardzo mi miło, że zajrzałaś na bloga 🙂
      Pozdrawiam serdecznie

  2. Bardzo fajny blog a do tego pożyteczny chcę zwiedzić Sycylięi myślę, ze na twoim blogu znajdę wiele pomocnych informacji 🙂

    1. Przepraszam ale cos zle zostalo napisane.ja zwiefzilam lucignano blisko Arezzo i lucignano d’asso gdzie sprobowalismy prosciuto crudo,salami i sery owcze i wino z Montalcino

  3. Jestem oczarowana twoim blogiem, przeczytalam chyba wszystko co bylo mozliwe. Niedlugo wyjezdzam z cala rodzina do toskani. Tak jak radzilas napisalam do Pani Igy (niestety nie bylo to mozliwe zeby sie spotkac ale polecila mnie komus innemu). Zrobilam juz rezerwacje w Cantalici oraz Golden View. Chcialabym sie dowiedziec czy ma Pani jeszcze jakies miejsca godne polecenia w chianti (miedzy innymi Sienna).? Z gory dziekuje za odp

    1. Dziękuję pięknie 🙂 Tak, jest jeszcze kilka perełek gastronomicznych w Chianti, Val d’Orcia i Florencji, opisałam je w mojej najnowszej książce „Italia – kraina kontrastów i różnorodności. Włochy północne”. Jest dostępna m.in. w Empiku 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany. Pola obowiązkowe są oznaczone *

Close